GDAŃSK-OPOLE - Rok VII - Nr 36 (1031)
CZY TO JESZCZE POLSKA CZY JUŻ SAN ESCOBAR?
Nigdy się nie zastanawiałem nad tym, ale obudzony znienacka w nocy bez zastanowienia mówiłem - mieszkam w Najjaśniejszej Rzeczypospolitej Polskiej. Teraz coraz częściej mam wrażenie, że budzę się w Najjaśniejszej Republice San Escobar. Czyżby Waszczykowski był jakąś pytią?
............
Nasz marionetkowy "zwierzchnik Sił Zbrojnych" nawiedza dzielnych obrońców naszych granic przebrany w jakiś mundur rodem z kiepskiej operetki. I jak na operetkę przystało - cały czas głupio się uśmiecha. Nie wiem kto wpadł na pomysł, żeby nadmuchać papierową torebkę i przestraszyć zwierzchnika. Jestem jednak pewien, że odpowiednie służby namierzą rychło dowcipnisia i pokażą mu gdzie raki zimują.
..........
Obywatel Zybertowicz - ksywka profesor - wyjaśnia nam, że w sejmie podczas protestu osób niepełnosprawnych ich opiekunki same się pobiły i narobiły siniaków. Gdyby nie straż marszałkowska to nie wiadomo do czego mogłoby jeszcze dojść - i to na oczach dostojnych gości zagranicznych. "Dziękibogu" uniknęliśmy kompromitacji. Jednak tak mi się jakoś wydaje, że przy okazji został już doszczętnie skompromitowany tytuł "profesora". Aby nie zwalać całej winy na pana Zybertowicza należy wspomnieć również i panią Pawłowicz, zespół Macierewicza jak i paru "prawdziwych" profesorów - np. Gliński.
Chyba już czas by PAN stworzyła odpowiednią, nową klasyfikację tego tytułu. Moja propozycja to:
1- profesor honoris causa
2- profesor nadzwyczajny
3- profesor zwyczajny
4- pisprofesor
............
Historyk-bankowiec, premier-bajkopisarz Morawiecki, pomimo coraz wyraźniejszego braku pieniędzy nie przestaje głosić "dobrej nowiny" - PKB rośnie nam jak nikomu w Europie. Jeżeli jednak Turcję zaliczyć do Europy - to tam rośnie jeszcze szybciej. Jest jeszcze jedna rzecz, która nas łączy z Turcją - tam też rośnie dług publiczny - jeszcze szybciej niż PKB. A warto pamiętać, że PKB jest jednym z elementów czegoś co nazywa się "finanse publiczne". Jeżeli w tych finansach rośnie dziura przy jednoczesnym wzroście PKB, to aż strach się pytać co dzieje się z pozostałymi elementami "finansów publicznych" (ZUS, NFZ, ........).
.........
Kwiat narodu - posłowie pisu - z wielką radością odebrali kolejne genialne posunięcie prezesa kraju. Szalenie ucieszyli się, że zmniejszono im zarobki. Do tej pory biedakom plątały się po kieszeniach jakieś niepotrzebne "stówki". Chciał człowiek nos sobie wytrzeć sięgał do kieszeni po chusteczkę - i wyjmował "stówkę". Horror!! Próbował ktoś wysmarkać się w taki banknot? Ale dzięki geniuszowi strategicznemu Jarosława (zawsze dziewicy) problem ten zniknie. Już nikt nie będzie sobie kaleczył nosa banknotami.
Zresztą jak twierdzą wiewiórki, ten geniusz to nie wynik intelektualnego wysiłku mózgu. To dar od Boga, cud po prostu. Te same wiewiórki już zastanawiają się, czy tylko ten geniusz jest darem Bożym. Coraz częściej wychodzi im, że cały Jarosław jest darem Opatrzności dla naszej Ojczyzny. Ja z kolei słyszałem, że w pisie, po cichu są już robione zapisy na kawałek kolana, które to kawałki jako relikwie po jak najdłuższym życiu prezesa, sprzedawać będzie niejaki Dziwisz. Jest fachowcem w tej dziedzinie.
Ale chyba na to będziemy musieli jeszcze poczekać, gdyż sam Jarosław powiedział kiedyś, że zamierza rządzić Polską do 90 roku życia. A potem przecież musi jeszcze parę lat skosztować zasłużonej emerytury. Ponadto pierwej musiałaby odbyć się jeszcze beatyfikacja jego brata-męczennika-wawelczyka.
.........
CZY TO JESZCZE POLSKA CZY JUŻ SAN ESCOBAR?