niedziela, 30 września 2012

Uprzejmie donoszę !! /19/

autor


Uprzejmie donoszę, że się odbyło; pokrzyczało, powiecowało, poklnęło na rząd i PO. Homilię wygłosił Jarosław Zbawiciel. Ziobro też coś wyskrzeczał i jak zwykle brylowała Becia Tłuste Włoski, która krzyczała na „ty” do premiera. Dalej szkoda czasu na opisywanie.
Wg. policji łaziło 40-50 tys duszyczek a wg organizatorów 200 tys.
Jak zwykle nowe flagi, nowe wdzianka, nowe kaski........skąd oni biorą na to pieniądze ??.

Po przemówieniu wodza  impreza szybko się skończyła bo nie przywieźli ze sobą toy-toyek.



Uprzejmie donoszę, że w związku z sobotnim festynem Trzech Budzików PIS + TV Trwam + NSZZ „S” ten ostatni udowodnił, że możemy zapomnieć o Niezależnym i Samorządnym. Oto wyjątki udzielonych wywiadów - pytanie do przew. Piotra Dudy
Ale komu pan kibicuje, panie przewodniczący?
- No wie pan, na pewno nie kibicuję Platformie Obywatelskiej, Ruchowi Palikota ani SLD.
Nie uzgadnialiście wspólnego planu na sobotę? Nie rozmawiał pan z Jarosławem Kaczyńskim?
- Nie zawracam prezesowi głowy bez powodu. Ostatni raz widzieliśmy się w wrześniu podczas konferencji nt. śp. Lecha Kaczyńskiego. Nie mam potrzeby spotykania się z nim regularnie. Jak chce się skontaktować z kimś z PIS, korzystam z pomocy Janusza Śniadka, Stanisława Szweda, Mariusza Błaszczaka, czy wielu innych posłów. Dzięki nim udaje się załatwić co trzeba.
Przynajmniej po partyjnemu szczerze - mam w PIS-ie swoich ludzi a miejsce w ławach sejmowych PIS- w następnej kadencji pewne.



Uprzejmię informuje, że kandydatem na premiera nowego rządu jest .......................................
Sęk w tym, że kandydat nie ma żadnej praktyki w rządzeniu, nie ma własnego zaplecza politycznego i jest marionetką w rękach Zbawcy a to, że sam jest zwolennikiem PIS-u to jest oczywistą oczywistością. Śmieszne w tym jest to, że dotychczas nie odniósł większych sukcesów w swoim życiu zawodowym ani nie współpracował z większym gronem ludzi. Kandydat nie do przyjęcia.
Zamiast kropek proszę wstawić dowolne nazwisko.


Uprzejmie donoszę, że są na świecie ludzie dla których słowo przyjaciel, lojalność nie są pustymi frazesami czy zwrotami grzecznościowymi.
Były prezydent RP Lech Wałęsa postanowił odwiedzić w domu swojego byłego kierowcę, ministra i przyjaciela Mieczysława Wachowskiego. Wachowski jest w trakcie rehabilitacji po chemioterapii.

Panie prezydencie, choć czasami jestem za a nawet przeciw to w tym wypadku zdejmuję czapkę z głowy a przy okazji, wszystkiego najlepszego z okazji urodzin !!.



Uprzejmie donoszę, że Polak potrafi. Banki odnotowały 17% spadek udzielanych kredytów /kredyty mieszkaniowe spadły o 20 %/ a wzrost bliżej nieznany odnotowały tzw. parabanki !!!!.
Po doświadczeniach z Amber Gold sprawa mogłaby się wydawać dziwna. Wyjasniam. Banki zaczynają tworzyć instytucje finansowe typu parabanki aby zwiększyć swoje obroty i zyski. Działalność lokują w wielkich sieciach sprzedaży artykułów przemysłowych i kredytują zakup w szczególności RTV, AGD, meblarskiej, budowlanej itp. i autentycznie raty z 0 % odsetkami i bez prowizji czyli w cenie sprzedaży detalicznej. Taki sposób kredytowania nie jest zgłaszany w Krajowym Nadzorze Finansowym a dłużnicy nie trafiają do Rejestru Dłużników.
Sam kilkukrotnie korzystałem z takiego kredytu i ten sposób zakupu wydaje mi się bezpieczny.

Henryka Krzywonos-Strycharska została w Białymstoku odnaczona przez dzieci Orderem Usmiechu”.
Jestem zaskoczony bo nie wiedziałem, że dotychczas tego orderu Pani nie posiadała a komu jak komu ale Pani należał się już dawno. Gratulacje Pani Henryko !!.



Cytat dnia z festynu 3 budzików:
Demokracja bez Boga ma w sobie coś demonicznego - podkreślił proboszcz warszawskiej parafii św. Augustyna ks. prałat Walenty Królak,
.......czyli kościół ostoją demokracji !!.

Zdjęcie dnia:
Dobrze, że nie jestem Prezydentem Czech bo na pewno miałbym pełne gacie !!.






piątek, 28 września 2012

Uprzejmie donoszę !! /18/

autor





Uprzejmie donoszę, że juz rzygam tematyka smoleńską. Prawo i sprawiedliwość znowu złapało ochłap i ma na czym prowadzić dalszą, nekrofilną politykę. Po katastrofie nie byli tacy mądrzy i żaden słowa nie powiedział na temat powtórnych identyfikacji czy badań genetycznych. Najwięcej do powiedzenia mają ci którzy pierwsi tchórzliwie uciekali ze Smoleńska np. Antoś Policmajster – natychmiast a Duda następnego dnia rano zostawiają swoich kolegów Stasiaka czy Szczygłę itd.
Wysyp głupków w PIS jest zatrważający. Oni po prostu niczego nie wiedzą i o wszystko muszą pytać. Żeby jeszcze słuchali ale są i głusi.
Do całej sytuacji ochoczo przyłączyły sie media – wszystkie. Im ktoś ma coś głupszego do powiedzenia tym ma większe wzięcie. Dziś /28.09.2012/ naliczyłem tylko 2 posłów PO, Neuman i Boni i całą hałastrę PISowskiego pochodzenia + kilku SLD. Do tego doszli nowi fachowcy jak np. Marcin Wolski – kabareciarz i ekspert lotniczy i grzebania ofiar z końcowym tekstem o Wielkim swoim Wodzu – Jarosław Kaczyński udowodnił prymat moralności nad polityką.
Nie wiadomo czy sie śmiać czy płakać ale wypada mi przytoczyć oryginalny cytat z Kaczyńskiego - Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli.

Uprzejmie donoszę, że wzrosło moje zaufanie i podziw dla Pani Marszałek Sejmu Ewy Kopacz. Nawet dziś, gdy mówi o tej tragedii widać po jej twarzy jakie to dla niej było przeżycie i obawiam się, że ja jako mężczyzna tego był nie zniósł. Pokazała swoją klasę nie dając się sprowokować.


Pani dedykuję Wiersz Wisławy Szymborskiej:

IDENTYFIKACJA

Dobrze, że przyszłaś - mówi.
Słyszałaś, że we czwartek rozbił się samolot?
No więc właśnie w tej sprawie
przyjechali po mnie.
Podobno był na liście pasażerów.
No i co z tego, może się rozmyślił.
Dali mi jakiś proszek, żebym nie upadła.
Potem mi pokazali kogoś, nie wiem kogo.
Cały czarny, spalony oprócz jednej ręki.
Strzępek koszuli, zegarek, obrączka.
Wpadłam w gniew, bo to na pewno nie on.
Nie zrobiłby mi tego, żeby tak wyglądać.
A takich koszul pełno jest po sklepach.
A ten zegarek to zwykły zegarek.
A te nasze imiona na jego obrączce
to są imiona bardzo pospolite.
Dobrze, że przyszłaś. Usiądź tu koło mnie.
On rzeczywiście miał wrócić we czwartek.
Ale ile tych czwartków mamy jeszcze w roku.
Zaraz nastawię czajnik na herbatę.
Umyję głowę, a potem, co potem,
spróbuję wyspać się z tego wszystkiego.
Dobrze, że przyszłaś, bo tam było zimno,
a on tylko w tym takim gumowym śpiworze,
on, to znaczy ten tamten nieszczęśliwy człowiek.
Zaraz nastawię czwartek, umyję herbatę,
bo te nasze imiona przecież pospolite


Wypada tu przypomnieć, że w katastrofie w Lasach Kabackich w 1978 roku w którym zginęła Anna Jantar nie rozpoznano ponad 50 ciał na bodaj 138 a po katastrofie smoleńskiej przywieziono 20 trumien szczątków które tu w Polsce były badane i segregowane.
Nie zgadzam sie ze zdaniem Wielkich Katolików, że nie wiedzieli do kogo się modlą, przecież w kościele nie ma Jezusa a się do niego modlicie i do wielu innych. Ważna jest pamięć a nie klepanie zdrowasiek.


Uprzejmie donoszę, że Nasza Dumna Ojczyzna - Polska znalazła się w olbrzymim niebezpieczeństwie. Obce jej siły wycelowały w nasz kraj swoje imperialistyczne rakiety chcąc zawładnąć dobrem duchowym i materialnym naszych obywateli. Nie wierzymy i nie uwierzymy w żadne bałamutne sojusze. Nasz Ojciec – Bronisław Komorowski podjął konieczną decyzję o budowie Tarczy Antyrakietowej dzięki której możemy spokojnie się rozmnażać. pomnażać i namnażać.
Duzi chłopcy w stopniach generalskich lubią się bawić w wojnę szczególnie teraz kiedy zabrano im młodych chłopców z poboru powszechnego. Nasz Pan Prezydent o MON-owskiej przeszłości przyklaskuje tym pomysłom i jest gotów poświęcić miliardy złotych przeciw naszemu domniemanego wrogowi. Najwyższy czas przyjrzeć sie sztywnym wydatkom na wojsko i zredukować ich apetyty do realnego poziomu. Aż dziwne że jeszcze nie wpadli na pomysł
odkupienia od amerykanów wycofanych wahadłowców, mamy tez w końcu przewodniczącą
Rady Europejskiej Organizacji Badań Jądrowych (CERN) a i przystąpiliśmy do Agencji Badań kosmicznych.
Jak szaleć to szaleć – ma się ten gest !!.
ps.
Będziemy mieli największy na świecie patrolowiec – ORP Gawron.


Uprzejmie donoszę, że od wielu lat słyszymy następujące kasandryczne wieszczenia – kryzys się zbliża, już są pierwsze oznaki, państwo w coraz gorszej kondycji, zobaczycie - za kwartał, w II półroczu, za rok, za kilkanaście miesięcy \*niepotrzebne skreślić będzie tragedia i ludzie wyjdą na ulicę.
Nie twierdzę że jest dobrze, nie twierdzę, że sytuacja nie uległa pogorszeniu ale twierdzę także że nic tragicznego sie nie dzieje dzięki bezkompromisowemu postępowaniu rządu a w szczególności min. Rostowskiemu. Poczytajmy sobie artykuł Marka Belki prezesa NBP: 
bo warto
Już większa grupa ekonomistów skłania się do tego że „licznik” Leszka Balcerowicza pokazuje złe dane. Bezrobocie wzrosło, jak mówią niektórzy okresowo, ale tylko o 0,1 % /do 12,4/ a nie jak w zeszłych latach o 0,2-0,4.
Jaskółki są ale wiadomo że wiosny nie czynią a może jednak................. dziś tu moja zdrowaśka w tej intencji !!.



Zdjęcie dnia:
Czy to nie jest skrajne bluźnierstwo i polityczne łajdactwo ??.Ten bogobojny klęczący facet po lewej to Duda, Szef "S', wyrwał z ławki aby spowodować wyłączenie kamery - nie udało się.





czwartek, 27 września 2012

Wątroba - wątróbka !!

autor



Kto lubi watrobę lub watróbkę ręka do góry ?.
Oooooooooooooo !!!!!................widzę, że większość !!!.
Z żoną regularnie prawie co tydzień jemy wątróbkę. Możliwości i warianty przygotowania są jednak ograniczone i chęć poznania innych sposobów przygotowania leżała u podstaw tej, niewątpliwie smacznej notki.
Wątróbkę z kurcząt lub indyka przyrządzamy na 2 sposoby:
smażona z cebulką lub podsmażaną w sosie z dodatkiem śmietany.
Z wątrobą wieprzową robimy nietypowo:
Kroję na małe kawałki i miksuję /wygląd nierewelacyjny/. Solę, pieprzę i dodaję 1 jajeczko i kopiastą łychę maki pszennej.
Na dobrze rozgrzana patelnię z tłuszczem /preferujemy margarynę Kasię/ chochlą wlewam ta ciapę formując płaskie kotleciki i smażę każdą ze stron. Można do tego dosmażyć cebulkę.
Oczywiście można też zrobić gulasz z wątróbki a do niej wkroić np. kiszony ogórek lub paprykę.
Na tym kończy się nasz repertuar w temacie wątróbka.
Poszukuję nowych smaczków popularnej wątróbki.




Kto ma fajny i wypróbowany fikuśny przepis ?.

ps. zakończyłem drugie – próbne kiszenie kapusty. Dostał mi się inny gatunek kapuchy bo już w czwartym dniu była gotowa i smaczniutka. Reszta siedzi w zapasteryzowanych słoikach i czeka na otwarcie po jakimś czasie – zobaczymy jak długo wytrzyma.

środa, 26 września 2012

"Nowa świecka tradycja"

autor



    Na naszych oczach rodzi się "nowa świecka tradycja" - ekshumacja.
Na wstępie chcę (naprawdę czuję taką potrzebę) zapewnić wszystkich członków rodzin i przyjaciół ofiar katastrofy smoleńskiej. że tekst ten absolutnie nie kwestionuje ich prawa do wyrażania swoich uczuć.

   Są to tak traumatyczne przeżycia, że trudno wymagać od Was innych reakcji niż te, które prezentujecie. Ta kwestia pozostaje poza wszelką dyskusją.

    Jak zwykle, do napisania paru słów skłoniło mnie zachowanie polityków i dziennikarzy. Których - nie muszę tłumaczyć. Ponieważ trudno mi - na skutek wysypu erudycji - przytaczać wszystkie wypowiedzi zachowując jakiś porządek chronologiczny, więc będę omawiał niektóre aspekty, związane z tą "świecką tradycją".

  • ks. Błaszczyk:
    "W Moskwie, przez także pracę polskich specjalistów od patologii sądowej, prawidłowo wskazano ciało pani Anny Walentynowicz ... dramat rozpoczyna się w momencie, kiedy rodzina i polscy specjaliści przekazują ciało Rosjanom".
    Niektórzy politycy i żurnaliści - "Kopacz kłamała mówiąc o udziale polskich specjalistów! Państwo się nie sprawdziło!"

  • Prokuratura:
    "Powodem ekshumacji były wątpliwości, czy ciała te nie zostały ze sobą zamienione; wątpliwości powstały na podstawie m.in. dokumentów przekazanych z Rosji".
    Czyli jednak nie do końca zawiodło państwo. Wykryto nieprawidłowości w dokumentacji otrzymanej z Rosji i podjęto działania wyjaśniające.

    Niektórzy politycy i żurnaliści - "Nie przeprowadzono ponownej sekcji po sprowadzeniu zwłok z Rosji! Zabroniono otwierania trumien!"

    Wraz z ciałami ofiar, do Polski dotarły dokumenty strony Rosyjskiej związane z identyfikacją zwłok. Trudno sobie wyobrazić, by w kilkanaście minut ocenić te dokumenty pod względem wiarygodności. Trudno też sobie wyobrazić w tym czasie, wstrzymanie na wszelki wypadek uroczystości pogrzebowych i zarządzenie ponownej sekcji wszystkich szczątków. Nie było ku temu podstaw. Chyba, że za ważną podstawę uzna się chorobliwe przekonanie, że Rosjanie zawsze i wszystko zrobią nam na złość.

    Pomimo jakiegoś mitycznego "zakazu otwierania trumien", Jarosław Zbawiciel jednak obejrzał szczątki brata. Słyszałem "pewnego" polityka, który na pytanie - "kto zabronił otwierania trumien?" - odpowiedział: "w każdym razie nikt nie poinformował o tym, że na żądanie rodzin, można tego dokonać!". Ale przecież prezes i jego najbliższe otoczenie wiedziało! I też nie podzieliło się ta wiedzą z innymi! To definitywnie dowodzi, że państwo zawiodło, nie sprawdziło się.

    Owszem, można było mimo wszystko, jednak sprawdzić Rosjan. Nie zrobiono tego - wielka szkoda. Tylko czy jest to wystarczający powód by szerzyć histerię ekshumacyjną? Czy jest to wystarczający powód do organizowania wieców przed cmentarzami? Prym tam wiedzie uśmiechnięta pani Fotyga, wraz z przybocznymi dzierżącymi transparenty -"Chcemy prawdy".

    A prawda jest taka, że pasażerowie tego lotu nie żyją. Prawda jest taka, że rodziny i tak miały "szczęście" (przepraszam za niezamierzoną dwuznaczność), że choć niektóre mogły rozpoznać zwłoki bliskich. Przecież wcale nie jest czymś niezwykłym grzebanie ofiar takich katastrof we wspólnej mogile (z powodu niemożności identyfikacji).

    Są kultury, w których dokonuje się kremacji i prochy rozsypuje się np. w morzu. Tam nie ma problemu, jakie doczesne szczątki leżą akurat w jednym określonym miejscu.

    "Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz." Proch, z którego Stwórca utworzył naszą powłokę cielesną - był jednakowy dla wszystkich. Tym co indywidualizuje człowieka jest dusza. Sądzę więc, że ciało obracając się w proch - nie tworzy jakichś odrębnych jego garstek, różnych od innych. Kult zmarłych, aczkolwiek bardzo mocno zakorzeniony, szczególnie w Polsce, jest jednak pozostałością po czasach pogańskich. I ci, co przy każdej okazji -oraz często bez okazji - mówią o naszych chrześcijańskich korzeniach, powinni trochę się zastanowić. Cześć zmarłym oddajemy również dbając o miejsca ich pochówku. Ale przede wszystkim czcząc ich pamięć. Polityczne zadymy mają z tym bardzo mało wspólnego.

    Mam nieodparte wrażenie, że "pewna" opcja polityczna", dla właśnie czysto politycznych celów tworzy "nową świecką tradycję" - używając trumien jak kila baseballowego.



niedziela, 23 września 2012

Uprzejmie donoszę !! /16/

autor




Uprzejmie donoszę, że 20.09. Warszawa (PAP) - Prof. Agnieszka Zalewska z Instytutu Fizyki Jądrowej PAN w Krakowie została w czwartek wybrana na przewodniczącą Rady Europejskiej Organizacji Badań Jądrowych (CERN) - poinformował PAP polski przedstawiciel biura prasowego CERN.
Prof. Agnieszka Zalewska jest specjalistką w dziedzinie fizyki wysokich energii, badaczką neutrin i ciemnej materii. Od lat uczestniczyła w badaniach prowadzonych w CERN oraz działała w komitetach tej organizacji. Od 2010 r. była naukowym przedstawicielem Polski w Radzie CERN. Badaczka funkcję przewodniczącej Rady CERN pełnić będzie od 1 stycznia 2013 r.
Miło widzieć gdy na poczesnym miejscu w insytucji europejskiej „ląduje” Polka.
Wszystkiego najlepszego Pani Profesor.

Uprzejmie donoszę, że niedługo min. Gowin zostanie rozerwany na strzępki. Opozycje nagle są nim zachwyceni a najbardziej „Człowiek z Wazeliny” zwany czasami Hofmanem. Jakież byłoby to piękne podstawienie nogi Premierowi a do tego jeszcze wyrwać ministra Jeszcze parę dni temu był totalnie krytykowany a dziś hieny wyczuły krew.Od jakiegoś czasu nie trawię zupełnie Kalisza. Chyba mu Palikot zaszkodził bo przekształcił się we wszystko wiedzącego prawnika w Polsce i kroczy w stronę ojca narodu a w moich oczach jest coraz śmieszniejszy.
Panie Gowin  - niepotrzebnie pan przepraszał bo "mając w nosie literę" podważył pan starą zasadę - znajdźcie mi człowieka a ja paragraf znajdę.


Uprzejmie donoszę, że do dyskusji PIS zaprosił następujących ekonomistów:Leszek Balcerowicz, Marek Belka, Ryszard Bugaj, Stanisław Gomułka, Grzegorz Kołodko, Jerzy Osiatyński, Ryszard Petru, Krzysztof Rybiński, Zyta Gilowska, Jerzy Hausner, Grażyna Ancyparowicz, Mariusz Andrzejewski, Andrzej Bratkowski, Elżbieta Chojna-Duch, Adam Glapiński, Mirosław Gronicki, Robert Gwiazdowski, Ireneusz Jabłoński, Andrzej Kazimierczak, Stanisław Kluza, Cezary Kosikowski, Jerzy Kropiwnicki, Elżbieta Mączyńska, Cezary Mech, Witold Modzelewski, Józef Olesiński, Leokadia Oręziak, Witold Dąbrowski, Stanisław Owsiak, Andrzej Rzońca, Andrzej Sadowski,Janusz Szewczak J, Teresa Lubińska, Andrzej Wernik, Jan Wojtyła, Andrzej Wojtyna, Anna Zielińska-Głębocka, Marek Zuber oraz Jerzy Żyżyński.

Nie zaproszono: Vincent Rostowski /min. finansów/, Jan Krzysztof Bielecki /były Prezes PKO SA/, Dariusz Rossatti /były min. Finasów/, Marek Borowski /były min. Finansów/, oraz tak niedawno forowanego Michała Kleibera /?!/, tymbardziej iż debata odbędzie się na jego terenie czyli w siedzibie PAN.
Wsród zaproszonych rozczulają mnie niektórzy ekonomiści:
Adam Glapiński – stary zakon PC, zamieszany w „Telegraf”, fundację prasowa „Solidarność” i jakoś dziwnie schowany w drugim szeregu.
Jerzy Kropiwnicki który zasłużył sie walką o Święto Trzech Króli i „Gdzie masz huju czapkę ?”.
Ryszard Bugaj – ekonomista któremu jeszcze żadne prognozy ekonomiczne sie nie udały, ale udało mu się jednak dojść do profesury. Miły gawędziarz przyklejony do każdej kolejnej władzy /jeżeli go nie pogoni/.
Zebrano także tych którzy dostali kopniaka z rządu lub Platformy Obywatelskiej:
Zyta Gilowska, Mirosław Gronicki, Stanisław Gomułka.
Jako iż Centrum Adama Smitha jest w opozycji do rządu in corpore to postarano się zgromadzić ich jak najwięcej i zgromadzono 3 na 5 członków zarządu: Ireneusz Jabłoński, Robert Gwiazdowski, Andrzej Sadowski.
Perełeczki:
Prof. Grażyna Ancyparowicz na w Gospodarce.pl: "System SKOK jest ostoją polskości i niezależności /.../”
Cezary Mech, współtwórca programu gospodarczego /m. in. 3 mln mieszkań/ PIS przed wyborami w 2005 r. Przyklejony do PIS.
Janusz Szewczak – Głowny Ekonomista SKOK.
Jan Wojtyła, kandydat na senatora z PIS, przegrał z K.Kutzem /81.600 do 17.700 głosów/
Marek Zuber, były doradca ekonomiczny premiera Marcinkiewicza.
Stanisław Gomułka – masochista, ma być ale twierdzi że pomysły gospodarcze PIS-u spowodują wzrost deficytu o 200 mld zł.
Nie ulega watpliwości, że PIS odtrąbi wielki sukces a „Człowiek z wazeliny” ogłosi że tym których nie było nie są bliskie sprawy Polski /albo się bali kompromitacji, mają w tym swój interes itp./
Debata ekonomiczna „Alternatywa”
24 września 2012 (poniedziałek)
godz. 11:30
Polska Akademia Nauk
ul. Nowy Świat 72 (Warszawa)
sala Marii Skłodowskiej – Curie, nr 126
Scenariusz debaty:
godz. 11:30
Otwarcie debaty – moderator dyskusji redaktor Krzysztof Skowroński godz. 11:45 Rozpoczęcie – Jarosław Kaczyński Prezes Prawa i Sprawiedliwości  godz. 12:00 Debata godz. 15:30 Podsumowanie debaty - Jarosław Kaczyński Prezes Prawa i Sprawiedliwości
Czyli w debacie „Alternatywy 4” dyskutujący będą mieli na wypowiedź niecałe 4 minuty.
Życzę owocnych obrad !!!
Wnioski pozostałe pozostawiam czytającym.


Uprzejmie donoszę, że wzorem PIS Sojusz Lewicy Demokratycznej przedstawił także swój program gospodarczy wg którego wszyscy dostaną wszystko a nawet jeszcze więcej.
Nie było
by zdziwienia gdyby jeden z twórców tegoż programu nie rzucił następującego tekstu /cytuję z pamięci/: Najpierw trzeba wypracować zysk aby mieć czym dzielić a nie dzielić to co jeszcze nie zostało wypracowane.
Chciałem napisać, że „czas umierać” jeżeli lewica głosi jedno ze sztandarowych haseł liberalnych ale.......... cos mi się widzi, że to nie tak a widzi mi się że chodzi o uzasadnienie zdzierania z tzw. bogatych i dawanie biednym czyli wraca Janosik.
Uprzejmie donoszę, że jestem głęboko zawiedziony /aby nie pisać wkr.....ny/próbą obrony Dyrektora szkoły, salezjanina, który zaordynował młodzieży lizanie siebie po kolanach w imię jakiś tam otrzęsin a w moim mniemaniu jest blisko kodeksu karnego mówiącego o /../ innych czynnościach seksualnych”. Próba obrony polega m. in. wmówieniu opinii publicznej, że surowcem lizanym była pianka po goleniu. Przeczy temu zdjęcie na który tenże głupol wtłacza prosto z pojemnika białą pianę do ust uczni.
Dodatkowego smaczku wszystkiemu dodaje obrona tegoż Ojdyra przez rodziców dzieci i dlatego nie rozumiem dlaczego na zdjęciu z protestu twarze uczestników są zamazane ?!.










Uprzejmie donoszę, że w Tallinie, stolicy Estonii od dnia 1 stycznia 2013 roku transport publiczny dla mieszkańców będzie bezpłatny. Projekt uchwały rajców miejskich został przegłosowany 75% głosów. Potwierdzono znaczny spadek wpływów za opłaty komunikacji miejskiej ale także znaczny spadek wydatków związanych z komunikacją w stolicy Estonii.
To będzie trzecie miasto w Europie z bezpłatna komunikacją miejską. Ciekawe czy znajda się następcy – może w Polsce ?




Rysunek dnia:





piątek, 21 września 2012

Ratunku - kiszona kapusta !!

autor



Miałem „napad” /z czeskiego pomysł/ i wziąłem sie za kiszenie kapusty. W pamięci odszukałem składniki, dokształciłem sie w internecie, kupiłem małą szatkownicę i do ochoczo do roboty .
Jak na poczatek to kupiłem tylko jedną kapustę o wadze ok. 2,5 kg.





Składniki:
Kapucha biała
sól
kminek,
marchewka.
Nie podaje proporcji wagowych bo co przepis to inne i robiłem „na oko”.

Właściwie kiszenie mi się udało, trochę przesadziłem z solą i może z kminkiem. Poszedłem także za radą znalezioną w internecie i na dno garnka glinianego sypnąłem płaską łyżeczkę mąki żytniej i przykryłem ja całymi liściami.
Poszatkowana kapustę przesypywałem solą, kminkiem i marchewką startą na dużych oczka całośc mocno ubijając. Wyszły mi 4 warstwy. Przycisnąłem talerzem i dużym 3-litrowym słojem z wodą.
Każdego dnia wyjmowałem obciążenie i przekłuwałem całość aby kapustę odgazować. Od czwartego dnia sprawa zaczynała mi sie podobać bo kapusta i fajnie pachniała i zaczynała smakować. W 6 dniu już się surówki obżarłem.
W 8 dniu zaczęła „wychodzić” sól /stąd wiem, że przesadziłem/ i postanowiłem zapakować 2 słoiki 0,5 l. Ubijałem aby nie było powietrza i ściśle zakręciłem. Niestety proces kiszenia szedł dalej i po 2 dniach kapusta zaczynała być przekiszona i w zasadzie już nie nadawała się na surówkę – zrobiłem z niej b. smaczy bigos.
Tu mam moje pytanie.
Co zrobić i jak aby przerwać proces kiszenia bez pasteryzacji tzn aby zachować jako surówkę ?.
Wiem że jest wiele przepisów kiszenia i także w słoikach ale to mnie jakoś nie rajcuje / a może powinno ?/.

Uwaga: zdjęcia z internetu




Okiem emeryta (21)










Odcinek 21 - czyli naiwnie


    Od długiego już czasu jestem karmiony (myślę, że nie tylko ja) informacjami o terminie zaprzestania nadawania tv w systemie analogowym. W samej tv co chwilę pokazywane są filmiki reklamowo-instruktażowe, jak sobie poradzić z "cyfrą". Mowa tam o zakupie dekodera lub telewizora z dekoderem, następnie odpowiedniej anteny itd

    Ja korzystam z kablowej "dostawy" programów przez UPC. Więc programy w systemie cyfrowym oglądam już od dawna. Jednak system ten ma pewną wadę. Kupując abonament w UPC, dostaję w dzierżawę dekoder. Mogę do niego podłączyć i cztery telewizory. Pod warunkiem, że lubię kwadrofonio–wizję. Ponieważ każdy z domowników ma własny gust, w swoim pokoju posiada własny telewizor i ogląda "swoje" programy. Praktycznie wygląda to tak, że kabel UPC jest zakończony trzema wyjściami. Sygnał cyfrowy (do dekodera), sygnał analogowy (do dowolnej ilości dodatkowych odbiorników) oraz sygnał internetowy.

    I tu tv zrobiła trochę zamieszania. Skończy się czas nadawania w systemie analogowym i moi domownicy pozostaną bez telewizji !!!! Muszę zbierać pieniądze na nowe telewizory i anteny !!

    Jednak życie jest nieprzewidywalne. Parę dni temu zepsuł mi się dekoder. UPC jak na solidną firmę przystało, już następnego dnia przysłała technika, który dokonał wymiany. Wtedy też podziękowałem opatrzności (po moim ostatnim wpisie w REFLEKSJACH, nie mam odwagi nadużywać imienia nadaremno) za awarię. Bowiem od tego technika dowiedziałem się, że sygnał analogowy w kablu nie jest sygnałem pierwotnym. Jest on przekształconym przez UPC sygnałem cyfrowym. Dowiedziałem się również, że UPC Nie zamierza właśnie ze względu takich osobników jak ja, zaprzestawać przesyłania tego quasi-analogowego sygnału przez najbliższe parę lat. Czyli domownicy wcale nie zauważą, że TVP przestała emitować sygnał analogowy.

    Wiem, że w Polsce jest jeszcze sporo odbiorców korzystających z indywidualnych anten. I dla nich to problem. Ale jestem ciekaw ilu z odbiorców "kablowych" (nie tylko UPC) straszonych ponurą wizją pozbawienia telewizji już sprawiło sobie dekodery? O nowych telewizorach z dekoderami nie wspominam, bo to zawsze nowy telewizor. Nowy - czyli lepszy od starego. Ale i w tym wypadku, jego zakup może być wymuszonym wydatkiem.

    Nie siedzę non-stop przed telewizorem, może więc coś mi umknęło. Ale nigdy jeszcze nie spotkałem się z oficjalną informacją, że w bardzo wielu przypadkach nie ma sensu wydawać pieniędzy.

    Przemysł elektroniczny pracuje pełną parą. Na dodatek jest kryzys. Nie dziwię się więc producentom, że nie podają takich informacji. Mogą one znacząco zmniejszyć sprzedaż ich produktów. Nie mam pojęcia natomiast, jaki interes w tym ma nadawca?

    Chyba to pytanie jest tą tytułową naiwnością.


środa, 19 września 2012

Uprzejmie donoszę !! /15/

autor



Uprzejmie donoszę, że w dniu 17.09. w „kropce nad i” padły następujące słowa z ust wielebnego red. Terlikowskiego do posłanki Senyszyn - /.../ Tak się składa, że w Polsce mordowali pani poprzednicy. Jak na razie katolicy nigdy nie wzywali do mordu /.../. Obawiam się, że wielebny redaktor się pomylił gdyż o tym traktują całe rozdziały historii a z najnowszej historii Polski wspomnę tylko „dobrych” katolików skandujących - niech spadnie !!– na wieść o niemożliwości lądowania samolotu pani Prezydentowej. Przedstawiam także drugi dowód w postaci zdjęcia.
Wart Pac pałaca jak ..........



Uprzejmie donoszę, że w tym samym dniu tylko rano zleciało sie stadko hien cmentarnych z Minister Tysiąclecia i I Pleciugą PIS-u na czele. Wszyscy mieli nadzieję, że prokuratorzy dopuszczą wszystkich do trumny Anny Walentynowicz i ewent. uchylą wieko ku zadowoleniu PIS-wskiej gawiedzi. Imprezę powtórzono w dniu 18.09. na Powązkach z ciut większym zamieszaniem i ciut większej gawiedzi i ze znanymi głupimi okrzykami.
Dla zaspokojenia chorej ciekawości przedkładam kilka zdjęć z tamtej, tragicznej katastrofy.
W sumie – guzik, nie udało się. Posłanki wyraziły swoje oburzenie, Prokurator Naczelny IV RP ukazał swą sympatyczna twarz, gawiedź odpiszczała piosenkę momentami przypominająca nasz hymn, pomachała flagami i odkrzyczała „tu jest Polska” /z czym sie wyjątkowo zgodzę bo ich miejsce jest właśnie na cmentarzu historii/.

Uprzejmie donoszę, że trwają przepychanki na szczeblu Unii Europejskiej dotyczące przyszłego wydobycia gazu łupkowego. Jak stwierdzi unijny Komisarz Janusz Lewandowski nic nie zostało przesądzone ale w dniu 18.09 br Komisja Przemysłu, Badań Naukowych i Energii Parlamentu
Europejskiego przegłosowała raport dotyczący przemysłowych i energetycznych aspektów wydobycia gazu i ropy z łupków. Jest to pierwszy raport w PE odnoszący się do kwestii potencjalnej eksploatacji gazu łupkowego w Europie. Wiele zaproponowanych rozwiązań jest bardzo korzystnych dla Polski i innych krajów posiadających złoża tego surowca – powiedział członek komisji ITRE Bogdan Marcinkiewicz.
Największe niebezpieczeństwo w Unii grozi nam ze strony ENVI – Komisji Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności, której skład jest „antyłupkowy”.

W Polsce mamy własne niebezpieczeństwa np. w gminie Zamość od 2 tygodni trwa protest przeciw poszukiwaniom gazu łupkowego. Co bardziej zorientowani mówią, że protestują sąsiedzi tych, którzy załapali sie na trochę szmalu od firmy poszukiwawczej.



Uprzejmie informuję, że „Polska naruszyła europejską konwencję praw człowieka, stosując wobec Marka Dochnala - oskarżonego m.in. o wręczenie łapówek - ponadczteroletni areszt - orzekł we wtorek Europejski Trybunał Praw Człowieka.
We wtorkowym wyroku Trybunał stwierdził naruszenie przez Polskę: art. 5 par. 3 i par. 4 konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności dotyczących prawa do wolności i bezpieczeństwa. Orzekł, że Polska naruszyła też art. 8, który mówi o prawie do poszanowania życia rodzinnego”.
W skrócie; Trybunał orzekł, że sądy kierowały się surowością oskarżenia a nie jakością zgromadzonych dowodów. Brak uzasadnienia do tymczasowego aresztowania a pretekst „utrudnianie postępowania” błędny. Niedopuszczalne odmowy widzeń z rodziną. Kilka innych zarzutów Trybunał odrzucił.


My zapłacimy za koszty postępowania i odszkodowanie w wys. 8.800 EURO.
Ministrowie Spawiedliwości, Ministrowie Spraw Węwnetrznych i prokuratorzy z lat 2004 do 2008 mogą spać spokojnie – mało tego, mogą dziś pyszczyć i pouczać dzisiejszych rządzących.


Uprzejmie donoszę, że - Jak ustalił portal w Polityce.pl w dwóch wiarygodnych źródłach, podczas marszu "Obudź się Polsko", który organizowany jest 29 września w Warszawie, nie będzie Mszy Świętej ani homilii żadnego księdza biskupa. Decyzję w tej sprawie podjął arcybiskup Kazimierz Nycz.
Chciałbym wierzyć że budzi sie polski kościół a ta decyzja jest tego zwiastunem i za tą decyzję – Bóg zapłać – księże Biskupie.


Uprzejmie donoszę, że wbrew mej woli w ostatnich notkach jest dużo tekstów związanych z kościołem i religią. Po ostatnich wydarzeniach uznać należy chyba, że to nie kościół pcha się do polityki a polityka do kościoła a politycy PIS-u starają sie tenże kościół jak najgłębiej umoczyć i co aż mnie zaskakuje, że hierarchowie nie dają sie wciągnąć w ich gierki /oczywiście należy pominąć sektę toruńskiego Ojdyra i pojedynczych nic nieznaczących biskupków /.

Zdjęcie dnia:



wtorek, 18 września 2012

Kościół a polityka

autor



    Czy kościół (jakikolwiek, nie tylko KK) może zajmować się polityką?
Pytanie głupie, bowiem nie wiemy czym ma być to "zajmowanie się" oraz co mamy na myśli mówiąc polityka.

    Pierwsza kwestia - łatwiejsza. Kościół ma prawo wypowiadać się we wszystkich sprawach dotyczących wiernych. Ale wypowiedzi te, powinien kierować do wiernych właśnie. W żadnym wypadku nie powinien wywierać nacisków na urzędników państwowych czy parlamentarzystów - jako przedstawicieli społeczeństwa. Problem jednak leży chyba w tym, że zajęty od stuleci gromadzeniem dóbr doczesnych hierarchowie kościoła zapomnieli trudnej sztuki poruszania ludzkich sumień. Gdyby tą zdolność nadal posiadali, wierni wysłuchawszy swoich pasterzy, wybrali by takich parlamentarzystów, jakich chce hierarchia kościelna. Jeżeli nasi "wybrańcy" nie są nimi oznacza to, że elektorat ma gdzieś - i to bardzo głęboko - nauczanie kościoła. Konkludując - w większości kościół ma prawo się wypowiadać, natomiast nie ma żadnego prawa by się wtrącać.

    Druga wątpliwość jest trudniejsza. Nie można jej opisać paroma zdaniami. Jednak spróbuję.

    Polityka to obszar działalności człowieka składający się z różnych dziedzin. 1 - Jest dziedzina np. stosunków między narodowych. Tu każdy intuicyjnie od razu odpowie - kościołowi wara od tego poletka. Jezus bowiem wyraźnie powiedział - "Królestwo moje nie jest z tego świata" oraz, "Oddajcie cesarzowi co cesarskie a Bogu co boskie".
2 - Jest też polityka gospodarcza. Nie wiem ile godzin wykładów ekonomii i zarządzania mają klerycy w seminarium, by potem z ambon pouczać ludzi zawodowo parających się "gospodarką". Nie chcę zanudzać - ale każdy zna słowa Jezusa o tym, by nie martwić się o dobra doczesne (słowa o ptakach niebieskich albo "zostaw swą majętność i chodź za mną" itp.). Tu chyba trochę przesadziłem z tym "każdy". Biskupi - chyba nie! Widać więc, że i w tej dziedzinie kościół nie ma żadnych uprawniań by się wtrącać. Wypowiadać w znaczeniu jak wyżej - owszem, ma.
3 - Trzeci obszar polityki, który z poprzednimi pokrywa prawie całość spraw obywateli - to polityka społeczna. Tutaj uprawnienia kościoła są największe. Kościół ma prawo pomagać biednym, chorym i strapionym. Może prowadzić działalność dobroczynną (nieocenione siostry zakonne, wspomagające personel szpitalny). I to w znaczeniu czysto materialnym, ale przede wszystkim w znaczeniu duchowym. Człowiek w potrzebie nie powinien pozostawać osamotniony. Dlatego - wg mnie - w tej dziedzinie zarówno wypowiadanie się jak i działanie bezpośrednie jest rzeczą normalną. Nawet przygotowanie jakichś obywatelskich projektów ustaw jest tu na miejscu. Lecz znowu z zastrzeżeniem - bez żadnych bezpośrednich nacisków na wykonujących mandat poselski.

    Tak ja to zawsze widziałem i widzę do tej pory. Dlatego też zdumiał mnie artykuł wstępny redaktora naczelnego "Gościa Niedzielnego", ks. Marka Gancarczyka. Wstępniak ten ukazał się w numerze 1 z 8-01-2012.
    Mam w domu starszą krewną, która jest na końcu "osiedlowego łańcucha czytelniczego". Starsi ludzie przekazują sobie wszystko co można przeczytać. Tak więc oprócz wspomnianego tytułu mam dostęp (nieraz bardzo spóźniony) również do "NIE". Pośrodku są takie tytuły jak: "Polityka", "Wprost", "Agora" i wiele tzw. kobiecych. Dlatego dopiero dziś piszę o sprawie poruszone we wspomnianym wstępniaku.

    Zaczyna się dobrze:
- "Wierzący i niewierzący mogą być tak samo dobrymi ludźmi,...."
dalej już zaczyna być podejrzanie:
- "....ale ci pierwsi mają istotną przewagę nad drugimi."
Ale ponieważ jestem tolerancyjny, więc nie było powodu do chwytania "za pióro". Wychowany jestem w wierze katolickiej. Wiara pozostała, natomiast z katolickością w wykonaniu kościelnych urzędników mam wielki problem. Jednak rozumiem, że wiara może być dla wierzących sprawą tak fundamentalną, że uprawnia ich do takich twierdzeń.

    Ale wyjaśnienia księdza redaktora mocno mnie zaszokowały. Muszę tu zacytować dosyć obszerny fragment, by nie być posądzony o stronniczość.

"Potrafią widzieć dalej, ich horyzont sięga wieczności. Wierzą, że zostali stworzeni dla nieba.... Benedykt XVI w wielu wypowiedziach .... przekonuje, że obecny kryzys ekonomiczny ma źródło w kryzysie wiary. Niewierzącemu o wiele trudniej – nie chcę powiedzieć, że to niemożliwe – myśleć w interesie przyszłego pokolenia i na przykład nie żyć na jego koszt. Dlaczego państwa zaciągają tak horrendalne długi, które dławią już nas, a dla przyszłego pokolenia mogą być ciężkim kamieniem zawieszonym u szyi? Podstawowa odpowiedź jest prosta: to nam ma być dobrze, o przyszłości dłuższej niż życie ludzkie nie ma potrzeby myśleć."

    Czy ksiądz redaktor ma jakieś tajne dane, z których wynika, że niewierzący rodzice absolutnie nie troszczą się o przyszły los swoich dzieci i wnuków? Że tylko ludzie wierzący zabiegają o dobrobyt materialny dla swych potomków? Toż to jakaś herezja. Ludzie którzy żyją tylko dla dla życia wiecznego wiedzą, że dobra doczesne mogą być tylko obciążeniem w ich drodze do zbawienia. Ludzie niewierzący, wiedzą, że jakie perspektywy ziemskie przygotują swoim dzieciom, taka będzie jakość ich życia. I według księdza - ci pierwsi właśnie są bardziej predysponowani do decydowania o gospodarce? Tak jakby mogli jej owoce zabrać do Nieba. Jest jeszcze jedno wytłumaczenie. Może nadal można za pieniądze kupić sobie odpust wieczny na wszystkie rodzaje grzechów? Taki uniwersalny odpust, dający gwarancję zbawienia musi być bardzo drogi. Tylko więc ktoś, kto potrafi osiągać korzyści materialne dla siebie i zapewnić je potomkom, może być dopuszczony przed oblicze Pana.

    Powołując się na Benedykta XVI może warto też przytoczyć jego wypowiedź z przemówienia w Bundestagu:

"Chrześcijanie są głęboko przekonani, że źródłem prawa obowiązującego wszystkich jest nie religia, a rozum i natura w ich wzajemnym powiązaniu"

    Rozumiecie więc teraz drodzy czytelnicy, dlaczego mam problem z "katolickością" i dlaczego zastanawiam się nad granicami angażowania się kościoła w politykę.


poniedziałek, 17 września 2012

الله أكب !!

autor




Sura 76/4
Zaprawdę, : przygotowaliśmy dla niewiernych łańcuchy, kajdany i ogień płonący.
Sura5/12
Bóg zawarł przymierze z synami Izraela i wyłoniliśmy spośród nich dwunastu przywódców. I powiedział Bóg: „Zaprawdę, ja jestem z wami! Jeśli będziecie odprawiać modlitwę, jeśli będziecie dawać jałmużnę, jeśli będziecie wierzyć w Moich posłańców i jeśli będziecie ich wspomagać, i jeśli dacie Bogu piękną pożyczkę — to, z pewnością, Ja odpuszczę wam wasze złe czyny i wprowadzę was do Ogrodów, gdzie w dole płyną strumyki! A ktokolwiek spośród was będzie potem niewierny, ten zabłądził daleko z równej drogi!".
Czyli mordujcie to nie grzech !!!!*

Sura5/51
O wy, którzy wierzycie! Nie bierzcie sobie za przyjaciół żydów i chrześcijan; oni są przyjaciółmi jedni dla drugich. A kto z was bierze ich sobie za przyjaciół, to sam jest spośród nich. Zaprawdę, Bóg nie prowadzi drogą prostą ludu niesprawiedliwych!.Ma przerąbane ten który ma przyjaciela innego wyznania !!!!*
Sura6/43
Życie tego świata jest tylko grą i zabawą. A mieszkanie życia ostatecznego jest o wiele lepsze dla tych, którzy są bogobojni. Czy wy nie jesteście rozumni?
....czy nie rozumiecie, że życie tu na ziemi nie jest warte funta kłaków i można się z nim nie liczyć ????*.
Sura7/4
A ileż miast wytraciliśmy?! Nasza srogość przychodziła na nie nocą albo w czas południowego odpoczynku.
np. wieże WTC w Nowym Jorku !!!!*.


Sura8/12
Twój Pan objawił aniołom: „Oto Ja jestem z wami! Umocnijcie więc tych, którzy wierzą! Ja wrzucę strach w serca niewiernych. Bijcie ich więc po karkach! Bijcie ich po wszystkich palcach!"
Sam Bóg namawia do przemocy a ktoś kiedyś bąknął, że Islam to pokojowa religia !!!!*.
Jeżeli ktoś ma ochotę, siłę i nie boi się bać, to podaję link do strony Koranu przetłumaczonego na język polski.
 Tłumaczenie znaczenia Świętego Koranu
Życie czasami bywa brutalne ale zaprogramowana religia i jej Bóg czyniąca z mordów na niewiernych „przepustkę” do Ogrodów ??!!.
Życzę czytającym aby na swojej drodze spotykali tylko złych muzułmanów bo tylko taki może Wam darować życie, bowiem dobry muzułmanin powinien Was i Waszą rodzinę wymordować a Allach wprowadzi go do krainy szczęśliwości.
Nie dajmy się zwodzić niektórym islamistom – to nie my, to oni, terroryści !!!!.
Kto ma możliwości niech znajdzie jakiegoś Muftiego, i przeczyta mu kilka sur i zobaczycie jakie będzie wyczyniał teoretyczne wygibasy.

Wyjściem jest pacyfikacja i całkowita izolacja od świata tzw. zachodniego a my dbajmy aby nie wyrastały u nas meczety.
Dyskursy na te tematy są nieistotne i maja wymiar czysto akademicki.


ps.
Mamy własnych, katolickich „talibów” - oto kazanie Jasnogórskie nawołujące do zamachu stanu.
Nawet nie chce mi sie szukać po internecie pełnego tekstu pseudo-kazania – zajrzyjcie do Elizy:

 Kościół wzywa do anarchii

* kolorem czerwonym mój komentarz.



sobota, 15 września 2012

Uprzejmie donoszę !! /14/

autor


Uprzejmie donoszę, /wersja hard/ że podejrzewam na czym polegać ma ofensywa jesienna PIS. Sprawa szefa gdańskiego Sądu Rejonowego jako żywo przypomina postępowanie agenta Tomka z posłanką Sawicką. W jednym i drugim przypadku nastąpiła prowokacja w kierunku popełnienia przestępstwa. W jednym i drugim przypadku zostały wytworzone fałszywe dokumenty o których nadawcy nie mieli pojęcia. Niezależnie od zakresu odpowiedzialności w jednej i drugiej sprawie, psy łańcuchowe PIS-u są nakierowane na zagryzienie premiera Donalda Tyska. Próbkę tego dali przy zatrudnienia syna premiera aby powstało wrażenie powiazań z Amber Gold.
Zła wiadomość dla PIS-u jest następująca: Tak jak Polacy uodpornili się na bzdury smoleńskie, Rydzykowe i TV Trwam, tak widzą słabość psów łańcuchowych zmieniających się w kundli-obszczynogów tzn. troszkę mokro, smrodlawo i na tym koniec.
/Swoja drogą jeżeli teraz nie zrobi się porządku w wymiarze sprawiedliwości i prokuraturze to kiedy ??/.

Uprzejmie donoszę, /wersja soft/ że dziennikarskie zera puściły i nadmuchały bańkę pt. – Donald Tusk na Komisarza UE. W ramach jesiennej ofensywy PIS gazety są pełne spekulacji na podstawie dywagacji zagranicznych, poślednich mediów.
Czekać aż Hofmany obwieszczą – Donald Tusk ma już co innego w głowie a nie sprawy polskie !!.
.........właśnie - jeszcze dobrze nie skonczyłem pisać a już się zaczyna - http://niezalezna.pl/32796-pis-niech-tusk-odniesie-sie-do-slow-barroso



Uprzejmie donoszę, że nijaki Robert Frycz został skazany za obrazę Prezydenta RP na swojej stronie internetowej. Oglądałem łącznie z grą w której można było gównem porzucać w Prezydenta.
Jeżeli sami nie potrafimy szanować przynajmniej kilku osób w państwie to nikt nas nie będzie szanował.
Zamiast 1 roku i 3 m-cy lepsza karą byłaby chłosta np. 15 batów na gołą pupcię od których ponoć poziom oleum w mózgownicy wzrasta niepomiernie szybko.

Uprzejmie donoszę, że do sprawy założyciela strony antykomor.pl włączyła się niejaka Dorota Głowacka, prawniczka Obserwatorium Wolności Mediów w Polsce Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka krytykując Prezydenta, który jej zdaniem autorytet powinien budować gdzie indziej a nie w sądzie.
Pani Dorota jest blondynką i nie zauważyła pewnego „drobnego” szczegółu – Prokuratura dochodzenie w tej sprawie wszczęła z urzędu na podstawie obowiązującego prawa.
To, że z lubością taką bzdurę zamieszcza biuletyn PIS-u /Gazeta Polska Codziennie/ – zero zdziwień.

Uprzejmie informuję, że w Warszawie jeden z deweloperów zdecydował się na sprzedaż wybudowanych mieszkań dla rodzin katolickich.
Jak twierdził klasyk - Jestem za a nawet przeciw. Zupełnie poważnie pisząc nie potrafię opowiedzieć się ani po stronie przeciwników ani zwolenników. Z jednej strony – dzielenie społeczeństwa a z drugiej strony, za własne pieniądze mam prawo wybrać sobie sąsiadów jakich akceptuję.
Ciekawy jestem Waszego zdania

Uprzejmie donoszę, że Wielce Czcigodny Poseł PIS Pięta raczył sejmowi pokazać gest Kozakiewicza.
W odpowiedzi przesyłam panu Posłowi wycinek z drutu kolczastego.












Uprzejmie donoszę, że rośnie zniecierpliwienie Rosji i Gazpromu przeradzające się we wściekłość, gdyż Polska nie odpuszcza z gazem łupkowym i robi swoje tzn. prowadzi prace poszukiwawcze. Rosjanie poszukują sceptyków gazu łupkowego uśmiechając się do Francji i Niemiec a nam sprzedając najdroższy gaz w Europie. Ciekawe czy nasze służby kontr-wywiadowcze prowadzą działania osłonowe, gdyż czasami niektóre wypowiedzi w środkach masowego „rażenia” mogą świadczyć o kreciej robocie zainteresowanych stron.
Z jednej strony Unia Europejska prowadzi dochodzenie w sprawie wykorzystywania cen ropy naftowej jako nacisku politycznego a z drugiej są naciski o wprowadzeniu nowych, zaostrzonych przepisów środowiskowych, które zmniejszają opłacalność wydobycia.
Na razie istnieje stan równowagi – walka trwa /i miło byłoby zobaczyć końcówkę rury Gazpromu w stanie jak na zdjęciu/.


Zdjęcie na weekend:




piątek, 14 września 2012

Okiem emeryta (20)












Odcinek 20 - czyli po chamsku


    Janusza Korwin-Mikke "znam" od bardzo dawna. "Poznałem" go w czasach studenckich. Jednym z ulubionych przedmiotów na studiach (nie wiem dlaczego władze uczelni zapomniały go umieścić w indeksie) był bridge (zwany dalej brydżem). Graliśmy w tą grę karcianą namiętnie, w każdej wolnej (i nie tylko) chwili. Swoje braki w teorii brydża uzupełniałem czytając redagowany przez wspomnianego pana Janusza kącik. Nie pomnę w jakim czasopiśmie był publikowany (skleroza!), ale to nie ma żadnego znaczenia. Podziwiałem Korwina-Mikke za logiczne myślenie i prostotę wypowiedzi. Później autor zainteresował się polityką, która wywarła również na niego duży wpływ. Logika pozostała, prostota wypowiedzi powoli gdzieś znikała.

    Nadal jednak słuchałem go uważnie, gdyż swymi poglądami był bardzo blisko moich. Coraz częściej jednak miałem wątpliwości. Godziłem się na jego obecność w sejmie - ba, uważałem ją nawet za konieczność. Jednak z coraz większym niepokojem myślałem o tym, co mogłoby być, gdyby zdobył on władzę. Porównywałem jego osobę do lekarza. Uważałem, że jest świetnym diagnostą. Jednak po zdiagnozowaniu np. raka mózgu, wolałbym by operację przeprowadził świetny chirurg, nawet jeżeli nawet w połowie nie jest takim dobrym diagnostą.

    Chyba w swych odczuciach nie byłem sam - polityczna gwiazda Korwina-Mikke przygasała systematycznie. Od jakiegoś czasu nie ma mowy o żadnej gwieździe. Co najwyżej można porównać go do Perseidów. Co jakiś czas błyśnie na firmamencie - nawet ładnie to wygląda, ale trwa krótko i znika. Dzisiaj to nawet mam wątpliwości co do "ładnie to wygląda".

    Dlaczego poświęcam temu panu tyle miejsca w moim felietonie? Otóż raczył był on zabrać głos w temacie również przeze mnie poruszanym -  paraolimpida. I znowuż ciśnie mi się pod klawiaturę porównanie medyczne. Z diagnozą - generalnie się zgadzam, no raczej nie mam jej nic do zarzucenia. Jednak jestem przeciwny amputacji nosa z powodu zdiagnozowanego kataru!

    Nie zmieni mojego nastawienia nawet ostatnie zdanie z bloga JKM:

- Nie oglądając para-olimpiady oświadczam: „To godne podziwu – ale to nie jest sport!

Każdy ma prawo do własnych ocen. Ja poprzednio też zastanawiałem się, czy to co oglądaliśmy na igrzyskach letnich to jeszcze sport, czy już ciężka praca zawodowa. Jednak argumenty jakich używa JKM do próby odpowiedzi - to jedno wielkie chamstwo.

    Już na wstępie, próbując zdefiniować niepełnosprawność pisze on:


Istnieją zawody dla bardzo wielu kategorii ludzi niepełnosprawnych:
młodzicy
juniorzy
kobiety
seniorzy(oldboye, jak ja)
inwalidzi

    Młodzicy, juniorzy - faktycznie jeszcze nie osiągnęli pełnej sprawności. Jednak to stan przemijający. To tylko kwestia czasu, czyli prawem kaduka JKM zalicza ich do niepełnosprawnych.
    Seniorzy, inwalidzi - tu mamy do czynienia z faktyczną niepełnosprawnością. Jednak seniorzy kiedyś byli ludźmi w pełni sprawnymi. Może nawet mieli sukcesy sportowe. Inwalidzi, to ludzie którym los nie pozwolił zaznać tej pełnej sprawności. Stawianie ich w tym samym szeregu jest więc mało zasadne.

    Jednak powyższe błędy metodologiczne to "pan Pikuś" w porównaniu z kategorią "kobiety"! Czego według JKM kobietom brakuje?!!!! Nie będę takiej kuriozalnej wypowiedzi dalej komentował. Od razu zaliczam ją do kategorii - chamstwo.

    Po co JKM to wszystko pisał? Może odpowiedź tkwi w tym jego zdaniu:

- Cywilizacja europejska, która panowała nad światem, stawiała na najmądrzejszych, najsilniejszych, najinteligentniejszych, najszybszych – a obecna anty-cywilizacja za najważniejsze uważa forowanie biednych, głupich, niezaradnych – i również inwalidów.

    Czyżby JKM miał na myśli "panowanie nad światem" w latach 1933-1945? Co to znaczy "forowanie"? Czyżby zauważył obcinanie funduszy igrzyskom letnim i przekazywanie ich paraigrzyskom?

    Kolejna "złota myśl" JKM:

- Jeśli chcemy, by ludzkość się rozwijała, w telewizji powinniśmy oglądać ludzi zdrowych, pięknych, silnych, uczciwych, mądrych - a nie zboczeńców, morderców, słabeuszy, nieudaczników, kiepskich, idiotów - i inwalidów, niestety.

    Stawianie w jednym rzędzie "zboczeńców, morderców" z inwalidami - to kolejny dowód chamstwa. A dowodem zidiocenia, czy jak lubi mówić JKM - debilizmu, to postulat pokazywania w telewizji wyłącznie ludzi "zdrowych, pięknych, silnych". W tej Korwinowej wyliczance pominąłem takie kategorie - uczciwy, mądry, słabeusz, nieudacznik, kiepski, idiota - gdyż nie pasują do prostego podziału. Idiota może być uczciwy, inwalida mądry, nieudacznik silny itp. Zapomniał tylko JKM o kobietach!

    Szanowny panie Januszu Korwinie!!!
Bądź pan konsekwentny. Wycofaj się z życia publicznego.
Oglądanie bowiem łysego, starego playboya jest mało estetyczne.
Słuchanie jąkającego się i sepleniącego gościa, który w dzieciństwie może nawet nie wiedział, że są logopedzi - też nie należy do przyjemności.
Tak długo więc jak będzie się pan pokazywał w tv - cywilizacja europejska nie ma szans na panowanie nad światem!!