niedziela, 26 czerwca 2022

PAWEŁ I GAWEŁ!

GDAŃSK-OPOLE  -  Rok XI  -  Nr 32 (1354)


      Każdy, kto nie tęskni za Związkiem Radzieckim, nie ma serca. Każdy, kto chce jego powrotu, nie ma mózgu.
Władimir Putin, 2003 r. fragment wywiadu.

Obyś żył w ciekawych czasach !!


      Czy się nam podoba czy nie, ciekawe czasy stanęły prawie u naszych wrót a dokładniej około 1.000 km na wschód. W tym napadzie Rosji na Ukrainę rola polskiego społeczeństwa okazała się być bardzo pozytywna i chrześcijańska co dla mnie osobiście jest dużym zaskoczeniem. To „ale” bierze się z faktu, że mam żonę ze wschodnich rubieży Rzeczypospolitej i jej rodzina trafiła w latach 50 ubiegłego wieku do Opola. Naturalnym biegiem rzeczy nasłuchałem się wiele rzeczy o życiu na wschodzie i stosunkach polsko-ukraińskich.




      Moje rokowania dotyczące zakończenia i rozstrzygnięcia napaści Putina na miłujący pokój kraj Petlury czy Bandery są żadne. Wygrana Rosji sprowadzi się do jednego, zasadniczego pytania – czy azjatycka dzicz będzie się pchała dalej na zachód czy poprzestanie na zdobyczach wschodniej Ukrainy? Obojętnie jak skomentować taką sytuację. Jakieś siły miały nas w swojej opiece, że jesteśmy w NATO i Unii Europejskiej. Sytuacja, w której swoim męstwem i uzbrojeniem zachodu, Ukraina daje kopniaka dziczy, zapewnia nam na dekady płonącą granicę na wschodzie. My nie możemy pominąć Batki Łukaszenki, który pod dyktat Putina zrobić nam może każde świństwo.
Kiedyś dojdzie do jakiegoś rozejmu i już możemy sobie deliberować jaki będzie rezultat.
Podejrzewam, że niewielki tzn. stan wojny pozostanie w zawieszeniu, w którym i Putin i ..... Kaczyński stosują tą samą taktykę, czyli zarządzanie kryzysem.




      Moje mieszane uczucia budzą narzucone na Rosję i Białoruś sankcje personalno-gospodarcze.
Nie chciałbym być złym prorokiem, ale wszystko we współczesnym świecie jest sprzężone i jeżeli ta sytuacji się umocni to czeka nas długi kryzys i ponoszenie kosztów nałożonych sankcji. Znając cwaniactwo moich ziomków w omijaniu nie takich przepisów, to zgodnie z Gierkowskim powiedzeniem - towarzysze wicie, rozumicie.... coś się pomyśli, zinterpretuje, wyśle do Trybunału Konstytucyjnego pismo o wyjątkowości, precedensie, ubogiej lub silnej Polsce......
Mam również mieszane uczucia w stosunku do Prezydenta Ukrainy. Jako pierwszy wojownik, jako wódź i jako prezydent - OK, ale czy czasami nie może wskoczyć w dyplomatyczny garnitur? Ton wypowiedzi zaczyna także mnie uwierać, gdy prośby zamieniają się w żądania i ciągłe występowania koszulce polo.



      Ze względu na konotacje rodzinne mojej żony nie sądzę, aby w rzędzie największych przyjaciół Polski można postawić naród ukraiński (czy w razie ataku na Polskę naród ukraiński postąpił by podobnie jak polskie społeczeństwo?).
Rezygnuję z podawania przykładów jak i szczucia Ukraińców na Polaków i vice versa w czym specjalizuje się niejaki Miedwiediew.
Obyś żył w ciekawych czasach!!

      Z ostatniej chwili











Przeczytałeś? Zgadzasz się poglądem autora? Uważasz, że warto by i inni przeczytali?
Kliknij w poniższy przycisk.




8 komentarzy:

  1. Piotrze, chciałbym napisać, że w całości zgadzam się z Tobą. Bo tak jest.
    Ale jednocześnie, gdy siadam do pisania to budzi się jakiś wewnętrzny niepokój.
    Pierwsze takie uczucie pojawiło się, gdy dotarłem d Twojej oceny Zełeńskiego. Nasunęło mi się takie porównanie - siedzimy w jedynym ocalałym z bombardowania pokoju mojego mieszkania. Nagle ktoś wstaje, idzie w kąt pokoju opuszcza spodnie i.........
    W normalnych czasach natychmiast bym ubił gościa za taki afront. Gdy jednak weźmie się pod uwagę, że korytarz jest pod ostrzałem snajpera - prawda, że sytuacja wygląda nieco inaczej?
    Gdyby wszystkie Europejskie kraje zrobiły wszystko co możliwe by pomóc Ukrainie - "żądnia" Zełeńskiego byłyby wkurzające.
    Ale doskonale wiemy, że Europa, USA i reszta, poza deklaracjami, zdobyły się na niezbyt szczodrą pomoc realną. Wiem, że jest wiele niewiadomych, wiele wątpliwości, ale dla człowieka, któremu przystawia ktoś nóż do gardła te wątpliwości są nieistotne.
    Stąd może bierze się taka irytująca Cię maniera Zełeńskiego.
    Co do wzajemnych urazów i żalów między Ukraińcami a Polakami - to czyż dzisiejsza sytuacja nie jest wyjątkową okazją by raz na zawsze skończyć z tymi uprzedzeniami.
    Może kiedyś szerzej skomentują ten problem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PS

      Wypominanie teraz Ukraińcom epizodów ze wspólnej przeszłości, nawet gdy mamy 100% racji, przyciąga na myśl przysłowie: gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta. Nie wiem, czy korzyści jakie może osiągnąć "ten trzeci" to jest polska racja stanu.

      Usuń
    2. Święte słowa pana Leszka, Panie Leszku! Kiedy rzetelnie i bez uprzedzeń weźmie się pod uwagę wszystkie okoliczności oraz konteksty, a także konstelacje i uwarunkowania tym okolicznościom towarzyszące, ściąganie spodni może być w pełni usprawiedliwione... W ostatecznym rozrachunku wszystko zależy od intencji ściągającego - czy są sprośne i niebu obrzydłe, czy też wprost przeciwnie - nie tylko zbożne, ale i np. prowokujące wartościowe zdarzenia artystyczne. Na załączonym niżej filmiku ,''wskoczony w dyplomatyczny garnitur'' pan Zełeński, dowiódł, że wśród tych ostatnich bywają i takie... o których się fizjologom nie śniło.
      tumwio

      Usuń
  2. "mam żonę ze wschodnich rubieży Rzeczypospolitej Naturalnym biegiem rzeczy nasłuchałem się wiele rzeczy o życiu na wschodzie i stosunkach polsko-ukraińskich."
    Matko Moja i Ty z przeżyć i relacji jednej rodziny wyrobiłeś sobie pogląd na temat całego narodu ukraińskiego??
    I to pogląd niepochlebny.
    I przez cały ten czas nie zadąłeś sobie trudu by poszukać pogrzebać w historii jak to miedzy nami dwoma narodami bywało.
    Co spowodowało w końcu wybuch tak wielkiej niechęci jednych do drugich.Kto i co i kiedy zachęcał do mordów ludobójstwa .Jak się to zaczęło i skąd się wzięło.
    Poszperać poszukać ile w tym było i "naszej winy" i ile tylko za II Rzeczpospolitej myśmy tam nabroili
    https://klubjagiellonski.pl/2016/10/10/ii-rp-nie-lubila-ukraincow/
    i jak to z pograniczem bywa ówczesna CCCP u nas mieszała.
    A czy pomoc Ukrainie nam się opłaca? A czy musi?
    Czy każdy kto biegnie z pomocą robi to spontanicznie i od serca.Nie pytając o wzajemność i przyszłe korzyści.
    Po, sie zobaczy i mam nadzieje /w imię wnuków/ze było to z dobrym skutkiem.
    I ostanie
    Kryzy u nas nie trwa od 100 iluś dni.Kryzys to inflacja, pusty/dodrukowywany/ pieniądz, fundowany elektoratowi.Bo tak łatwiej i zyskuje się natychmiastową wdzięczność
    Kryzys się zaczął od 500 + i blatowania emerytów .A po poleciało z górki I mamy to co mamy
    Wojna i sankcje to wszystko tylko dopełniają

    OdpowiedzUsuń
  3. w.i.e.s.i.e.k
    Zapomniałem ze i to w nowym ładzie Onetu trzeba wpisywać

    OdpowiedzUsuń
  4. Żyjemy tu i teraz a zaszłości historyczne nie powinny mieć znaczenia. Urodziłam się i wychowałam we Wrocławiu, co oznacza, że na podwórku i w szkole miałam koleżanki i kolegów z rodzin pochodzących z najrozmaitszych stron. Nie tylko ze wschodu i zachodu, także n.p. Greków i Romów. Przy czym akurat moja rodzina pochodzi z południowej Wielkopolski czyli zaboru pruskiego. Mimo to już w latach sześćdziesiątych, po najokrutniejszej z wojen, to kuzyn mojej babci bp Wronka, wraz ze Ślązakiem (też nie mieli za co Niemców lubić) bp Kominkiem ogłosili światu słynne "wybaczamy i prosimy o wybaczenie". Pamiętacie jakie było wówczas straszne oburzenie, a przecież na tym polega chrześcijaństwo. Dlatego teraz jak ktoś na siłę przypomina Wołyń, to dla mnie zwykłe czepialstwo,bo ilu Ukraińców wymordował n.p. niejaki Jarema Wiśniowiecki i inni Polacy w różnych czasach, też da się policzyć. Tylko po co, nie lepiej by kolejne pokolenia budowały swoje stosunki na nowo?
    Pomyślności.
    ikka133

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeśli bardzo chcemy pominąć argumenty etyczne, porywy serca i tym podobnie nieznaczące rzeczy, pomyślmy o przyszłości. Ukraińcy walczą o swój kraj, ale równocześnie oddalają perspektywę powrotu dominacji rosyjskiej do linii Odry (a może i Łaby, jak przed "największym nieszczęściem"). Każda pomoc, udzielona im w tej walce, jest naszą inwestycją w przyszłość.
    Tak, wiem, że każdą inwestycję można zmarnować, a specjalistów od tego mamy w obecnym rządzie na wiązki...

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak ktoś to skrótowo ujął
    "Wróg mojego wroga jest moim przyjacielem".

    OdpowiedzUsuń


Kod do zamieszczania linków - wystarczy skopiować do komentarza, w miejsce XXX wstawić link, który chce się zaprezentować a w miejsce KLIK można wpisać jakiś tytuł, czy objaśnienie lub zostawić bez zmian. Linkiem może być adres strony tego lub innego bloga, adres jakichś treści (zdjęcie, film, wiadomość) z internetu. Może to być też adres komentarza do którego chcesz się odnieść. Znajdziesz go wtedy klikając prawym przyciskiem myszy na datę interesującego cię komentarza.

<a href="XXX" rel="nofollow"> <b>KLIK</b></a>