wtorek, 27 sierpnia 2019

GRUPA TRZYMAJĄCA WŁADZĘ - KORZENIE

GDAŃSK-OPOLE  -  Rok VIII  -  Nr 60 (1140)










Czy my wszyscy zgłupieliśmy do cna?


     W poprzednim felietonie scharakteryzowałem rządząca klikę - by nie powiedzieć mafię - i jej sposoby działania.


     Nie wyczerpuje to jednak tematu. Wyobraźcie sobie zebranie działkowiczów - trzeba wybrać zarząd. Na prezesa zgłasza się, powiedzmy - Jarosław Kamiński. Człowiek znany jako wytrwały alkoholik, odważny i nie cofający się przed niczym złodziej. Na dodatek doskonale znany wszystkim działkowiczom, gdyż każdy dzięki jego bezinteresownym donosom miał okazję przekonać się jak działa wymiar sprawiedliwości.

     Po dogłębnej analizie i szerokiej dyskusji trwającej aż pięć minut, gremium działkowców powierza mu funkcję prezesa.

     Niemożliwe? Jak to nie możliwe? Skoro ten mechanizm działa doskonale na szczeblu państwa i jest akceptowany przez naród, to dlaczego w takim mało poważnym środowisku ma być niemożliwe!

     Każda banda, od podwórkowej po mafię ponad narodową działa w oparciu o dwa filary.

     Jeden filar to zastraszenie, drugi to przekupstwo. W ten sposób uzyskuje się akceptacje społeczną.

     A potem to już nic nie ma znaczenia. Owszem, banda zachowuje Konstytucję. Ale jako starożytną tradycję. Ona w niczym bandzie nie przeszkadza - banda wie lepiej jak interpretować jej artykuły i paragrafy.

     Przyzwoitość, sumienie? To średniowieczne zabobony, o których już dawno wszyscy zapomnieli. Chociaż czasami znajdzie się ktoś, kto wie co to znaczy honor, ale okazuje się, że jego wersja honoru pasuje do maluczkich, drugiego sortu obywateli. Dla człowieka dobrej zmiany obowiązują inne zasady. Czasami, by pozbyć się nachalnego lewaka, pichci się na kolanie jakąś ustawę, która reguluje to co człowiek powinien wynieść z domu. Z ustawy tej dowiadujemy się, że marszałek sejmu może dwa razy do roku brać na pokład rządowego samolotu żonę (jej urodziny i rocznica ślubu) by zawieźć ją do fryzjera. Dowiadujemy się, jakich słów sędziowie nie powinni używać w internecie.




     Spodziewam się, że jeszcze przed śmiercią doczekam się ustawy, która ureguluje ważną kwestię - o czym może pisać na blogu Leszek Kowalikowski.

     Już słyszę te okrzyki radości (Jarosław! Jarosław! Jarosław!!!!!) suwerena, słowa zadowolenia, że wreszcie wszystkie blogi popierają słuszną linię przewodniej siły narodu.

     Dzięki takim patriotycznym postawom dobra zmiana może kwitnąć aż do czasu, gdy prezes Polski każe się nazywać Jaśnie Oświeconym Dyktatorem, a wdzięczny naród wystąpi z wnioskiem, by połączone izby parlamentu podjęły uchwałę o zaliczeniu Dyktatora w poczet Bogów.

  





11 komentarzy:

  1. No co Ty Leszku nie widzisz "plusów dodatnich" to Ci unaocznię Na działkowcach
    "Na prezesa zgłasza się, powiedzmy - Jarosław Kamiński. Człowiek znany jako wytrwały alkoholik, odważny i nie cofający się przed niczym złodziej. Na dodatek doskonale znany wszystkim działkowiczom, gdyż każdy dzięki jego bezinteresownym donosom miał okazję przekonać się jak działa wymiar sprawiedliwości.'
    Nasz ukochany nowy a obrotny Prezes natychmiast uruchamia na działkach bimbrownie z produktów działkowych czyli ekologicznych.
    Produkty masowo i entuzjastycznie dostarczają działkowcy.Kto nie chce to mu się tak jakoś zapali domek na działce od pioruna albo wadliwej instalacji/Co stwierdzają znajomi przez Prezesa Policjanci a i niejeden prokurator potwierdził/
    Towar ekstra sprzedawany jest nie tylko na miejscu ale po okolicznych melinach .
    Zyskami Prezes i Zarząd dzielą się z działkowiczami na zasadzie 3 do 1 a także ustalono iż matki dostają "po pincet" na kazde dziecko a emeryci działkowcy po 1100.
    Cisza i spokój albowiem sami złodzieje pilnują spokoju i mienia na naszych działkach a jak się znalazł się taki jeden to nie dość ze złamał nogę spadając z jabłonki to jeszcze śmiertelnie zadławił akurat jedzonym owocem.A ściślej pestką śliwki.
    Jest prawiej i sprawiedliwe bo Prezes ci tydzień organizuje darmowe grille połączone z degustacja miejscowych wyrobów.Na festyny zapraszani sa miejscowi notable którzy przyrzekli założenie kanalizacji asfaltową drogę do działek i parking przy nich gdzie rodziny mogłyby zostawiać,na czas odwiedzin swoje pojazdy.
    Mamy tez poparcie i miejscowego proboszcza albowiem zamieniliśmy działkowa świetlice na kaplice gdzie msze,a nawet śluby i chrzciny się odbywają.
    No i rocznice gdzie kombatanci mogą wspominać złożyć kwiaty pod tablicami na ścianach i jak na razie jedynym a słusznym pomnikiem,No i jak zwykle festyny degustacja i zaproszeni goście którzy chwalą gospodarność Prezesa jego zarządzanie .Byczo jest i wesoło.No i spokój dla swoich i tych co Prezesa popierają.
    Wiadomo iż na kolejna kadencje znów na niego tzn Prezesa oddamy głos.I lepiej nie skrobać dowiadywać się skąd Prezes z rodzina /no i Zarząd/ tak szybko się wzbogacili.Kradna może, ale się dzielą.To ważne.
    Gdyby coś kiedyś jacyś żurnaliści wywęszyli /węszą jak zawsze szukając sensacji/to wzorem niezawodnego Hofmana dawniej z PIS nasz rzecznik oświadczy

    "Patrząc z boku i z doświadczenia:Prezes z całą jego ekipą pokazał że wie, jak wygląda współczesne pole walki. Dla Prezesa tylko tacy zawodnicy się liczą. Oczywiście ktoś popełnił błąd, że tego nie outsorcował w całości i się wydało. Ludzie nie powinni widzieć jak się robi parówki".
    PS.
    Czepiłem się tego pędzenia bimbru" albowiem jak podają media.Wynikiem "pincet +" jest nie przyrost dzietności ale/tak tak wyliczono/ale zwiększenie spożycia alkoholi,na łeb.A spożycie wzrosło o cały litr,czystego spirytusu. Liczonego na kazdego, od niemowlęcia po emeryta.Czyli Prezes ma łeb i wie ze będzie miał zbyt.
    Przekonałem ??

    OdpowiedzUsuń
  2. Z ostatniej chwili
    Prezes ma organizować, a już ogłosił w prasie patriotycznej.
    "Dziękczynienie na Działkach"
    I Prezes już z dumą ogłosił iz zamierza promować… unijny program „Rybactwo i morze” na lata 2014-2020
    A i juz dostał 120 tys. zł –za sama zgodę postawienia stoiska podczas pikniku Taką kwotę na trwającą kilka godzin imprezę przeznaczyło Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej którego to minister jest kumplem naszego Prezesa..
    A przewidywane sa inne imprezy obficie sponsorowane.
    Sam Minister Rolnictwa promować będzie smak nowej "księżycówki" wyprodukowanej na bazie buraków ćwikłowych.
    Nie wykluczone iz imprezę zaszczycą "zwyczajny"poseł w towarzystwie Europosła ksywa "jojo" no i oczywiście ma także w drodze do domu helikopterem pojawić się ma sam Premier.
    Jak widać nasze działki rosną w potęgę gospodarczą dając przykład Europie a działkowiczom żyje się dostatniej.
    I o to nam chodziło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na alejce posypanej świeżym piaskiem,
      Przy rabatce obsadzonej pelargonią,
      Ktoś udusił panią sznurkiem, albo paskiem.
      Kto? Nie wiemy. Przypuszczalnie, chyba on ją.

      A poza tym, nic na działkach się nie dzieje,
      Co niedziela działkowiczów barwny tłum,
      Każdy coś tam sobie plewi, coś tam sieje,
      Na natury łono z żoną pędzi tu.


      Z papierowej torby, co stała w altance,
      Dzikim winem gęsto wokół obrośniętej,
      Zamiast marchwi wydobyto cztery palce,
      A za nimi kciuk i resztę, czyli rękę.

      A poza tym nic na działkach się nie dzieje,
      Co niedziela działkowiczów barwny tłum,
      Pośród kwiatów głośno dziecię się zaśmieje,
      Bo wesoło, bo beztrosko jemu tu.


      Obco brzmią tu straszne słowa: powódź, pożar,
      Nikt się gazem nie zatruje w swej altanie,
      Co najwyżej z nieprawego znajdziesz łoża
      Dziecię, w grządce groszku zręcznie zakopane.

      A poza tym, nic na działkach się nie dzieje,
      Co niedziela działkowiczów barwny tłum
      Gwoździkami zbijesz ławkę, gdy się chwieje,
      Pszczółki brzękiem ukołyszą cię do snu.


      Tam poziomek w krąg czerwienią się jagody,
      Gruszki wiszą, ciężkie sokiem, na gałęzi,
      Nie zakłóca nic radości i pogody,
      Choć w wspomnianych już poziomkach ktoś zarzęzi.

      To poza tym wciąż na działkach pięknie będzie,
      Co niedziela działkowiczów barwny tłum,
      Z parcianego węża wodą sięgniesz wszędzie,
      W szumie drzewek ledwie słychać ciche : bul bul bul

      Usuń
  3. No i sam powiedz jak "Byczo jest"

    OdpowiedzUsuń
  4. Szanowny Leszku !!
    Jak widzisz po szerokiej tu liczby dyskutantów "wpisującej" się,publice ta "patologiczna normalność" na działkach uznana została za normalną a niektórym to i nawet się podoba.
    Jest możliwa bez – choćby biernego – przyzwolenia (części) owych "działkowiczów, którzy chcieliby być nazywani obywatelami, choć nie spełniają wielu konstytutywnych cech takowych.
    Jedni dali się uwieść konfabulacjami Prezesa i zarządu.
    Kolejni częściowo przekupić, Drudzy częściowo zradykalizować /i wystraszyć/ względem iluzorycznych zagrożeń (migranci, gender, LGBT) – ich trudno winić, znając ich cechy, zarówno te społeczno-demograficzne, jak i kulturowe orientacje, słabe zakorzenienie w faktach, oświeceniowych wartościach, rzetelnej wiedzy o rzeczywistości, poziomie ich czytelnictwa etc.
    Ale co tam "moja działka z kraja" I "moja jest najmojsza"
    Jak co to znów powiemy iz walczyliśmy szerokim frontem na działkach O tu moja postać trzymająca świeczkę.I to juz tylko za to należy mi się medal kombatancki i oczywista oczywistość wysokie a zasadzone odszkodowanie za szykany i dożywotnia "renta specjalna"
    "A poza tym, nic na działkach się nie dzieje,
    Co niedziela działkowiczów barwny tłum,
    Każdy coś tam sobie plewi, coś tam sieje,
    Na natury łono z żoną pędzi tu.
    Jak mawiała i słusznie Poetka

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzisiaj obejrzałem w tv WP film dokumentalny pt. "Hitler - Jak zostałem dyktatorem".
    Zgadnijcie jakie odniosłem wrażenie?
    Nie, absolutnie nie to co się Wam wydaje. To nie był wzorzec dla naszych panujących. To nie była płaszczyzna do stawiania tezy "powtórki z rozrywki.
    Odniosłem dziwne wrażenie, że autorzy filmu dysponując niewielką ilością dokumentów, aby nadać filmowi autentyczności posunęli się do plagiatu - zamieniając polskie nazwiska na niemieckie, nazwę polskiej partii na niemiecką.
    I zamiast się wkurzyć na ten bezczelny plagiat, poczułem strach, wstyd i żal.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to więcej nie próbuj !.
      Przez ostanie lata dobrej zmiany wmawiano, że jest taka banda, która chce ludziom wmówić, że II WŚ rozpoczeła się w 10 min. wcześniej niz pierwsze strzały z wiadomego wrednego pancernika. Nagle wszyscy to uznali za prawdę historyczną.
      No i co Gdańszczanie - nie jest Wam łyso ?.
      Jak PIS postanowi to to jeszcze datę zmienią i miejsce.
      Oczekuję prawdy historycznej, że Warszawa broni sie nadal a w szczególności Żoliborz.......... głupie - nie jestem pewien ?.

      Usuń
  6. Piotr Opolski2 września 2019 00:30
    Czemu nie,gdy do tego ta potyczka dla nas była zwycięska !!
    Pierwotny plan Adolfa Hitlera przewidywał jako termin napaści na Polskę godzinę 4:30 rano w dniu 26 sierpnia 1939 r. W noc poprzedzającą rozpoczęcie działań wojennych w wielu miejscach granicy niemiecko-polskiej, a także słowacko-polskiej, jako pierwsze miały podjąć działanie liczne oddziały dywersyjne. Jedna z takich grup dywersyjnych, w liczbie około 30 osób, pod dowództwem oficera Abwehry, porucznika Hansa-Albrechta Herznera, miała dokonać w nocy z 25 na 26 sierpnia napadu na stację kolejową Mosty koło Jabłonkowa i zająć tunel
    jabłonkowski do czasu nadejścia od strony Czadcy regularnych wojsk niemieckich. Przechodząc górami dotarli do Mostów między godz. 3 a 4 nad ranem.Z pobliskiego wzgórza ostrzelali stację kolejową oraz stojącą obok willę kierownika polskiej szkoły, w której kwaterowali polscy saperzy, po czym opanowali dworzec.
    Bo do tej grupy nie dotarł na czas rozkaz Hitlera o przesunięciu terminu na 1 września

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak ze doskonale sie to komponuje z
    1 września. Andrzej Duda na Zamku Królewskim. "Nie stajemy w poczuciu żałoby, tylko zwycięstwa"

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie chce mi się pisać... 1 WRZEŚNIA roku pamiętnego... A tu...Bydło [jeżeli czworonogów to nie obrazi] internetowe ciągle smrodzi o "pewnej pani, która chce oddać Gdańsk Niemcom"... Panowie w czarnych krynolinach nagle zatroskali się o młodzież szkolną, podaną podobno demoralizacji przez programy propagujące jakoby grzeszny seks!!! Chce mi się na to wszystko [pardon...] rzygać. Ale jak to - przed własnym komputerem???

    Wkleiłem więc to...jako znany warchoł... Jeśli Panom zechce się zajrzeć...

    https://contra-pis.blogspot.com/2019/08/drogie-dranie.html

    OdpowiedzUsuń
  9. No toś sobie Bracie obrał trudne tematy "święte krowy" na ktorych to punkcie rodak staje się albo głuchy i ślepy albo w ostateczności ci napisze "ja mam inne doświadczenie bo..znałem takiego jednego porządnego,bo był taki w rodzinie .Dlatego tez reszta musi być ale to musi być "samo dobro,dobro"
    A wyłączenie z komentowania Sprytne, bardzo sprytne !!

    OdpowiedzUsuń


Kod do zamieszczania linków - wystarczy skopiować do komentarza, w miejsce XXX wstawić link, który chce się zaprezentować a w miejsce KLIK można wpisać jakiś tytuł, czy objaśnienie lub zostawić bez zmian. Linkiem może być adres strony tego lub innego bloga, adres jakichś treści (zdjęcie, film, wiadomość) z internetu. Może to być też adres komentarza do którego chcesz się odnieść. Znajdziesz go wtedy klikając prawym przyciskiem myszy na datę interesującego cię komentarza.

<a href="XXX" rel="nofollow"> <b>KLIK</b></a>