środa, 8 sierpnia 2018

WULGARYZMY POLSKIE

GDAŃSK-OPOLE  -  Rok VII  -  Nr 50 (1045)








Odcinek 147 - rzecz o języku "parlamentarnym"

     Jak sięgam pamięcią informacja, że ktoś wyraża się nieparlamentarnie, oznaczała używanie słów wulgarnych czy "powszechnie uznanych za obraźliwe".

     Dzisiaj trudno mi się w tym połapać. "Przebojem" do języka potocznego wdarł się przymiotnik "zajebiście". Słowa kiedyś słyszane tylko pod budką z piwem często dzisiaj goszczą nawet w parlamencie.

     Sformułowanie - "powszechnie uznane za obraźliwe" - utraciło swą podstawę - powszechność. Dzisiaj by jakiś zwrot nabrał cechy obraźliwości, często decyduje kontekst polityczny. Rzucone pod przysłowiową budką z piwem - "ty zdradziecka mordo" - jest, jak mawiał Stanisław Grzesiuk, pierwszym słowem do draki. Potem już tylko leje się krew. Jeżeli jednak ten obraźliwy zwrot ma mocną polityczną podbudowę, przestaje być obraźliwym. Jest tylko zwrotem wyrażającym emocje.

     Nie sądźcie jednak, że "polityczne plecy" powodują jedynie złagodzenie znaczenia słów obelżywych. Często wpływają one na to, że słowa miłe, wyrażające sympatię nabierają cech "przestępczych". "Panie marszałku kochany" skutkowało wykluczeniem z obrad sejmu.

     Ameryki nie odkryję, gdy powiem iż nasilenie - i to gwałtowne - tego zjawiska nastąpiło wraz z objęciem rządów przez Polską Zjednoczoną Partię Pis. Wtedy też nastąpiła całkowita erozja wszelkich zasad przyzwoitości. Białe róże stają się symbolem nienawiści, wzniesiona w charakterystycznym geście ręka, to zamawianie pięciu piw. Policja tłumacząc się z niemożności wykrycia sprawców faszystowskich ekscesów wyjaśnia: "wylegitymowano kilka osób wznoszących okrzyki (rasistowskie) ale okazało się, że nie brali oni udziału w manifestacji, tylko czekali na otwarcie pubu".

     Nic nie rozumiem. Z powyższej wypowiedzi wynika, że wykrzykiwanie rasistowskich haseł nie jest zabronione. No chyba, że krzykacze biorą udział w manifestacji. Przecież to przeczy zasadom demokracji! Przeczy nawet zasadom demokracji made in pis! Bonzowie pisu bowiem wszelkie demonstracje podają jako dowód funkcjonowania w Polsce demokracji.

     Ostatnio pojawiło się nowe zjawisko jeszcze bardziej gmatwające definicję "słów powszechnie .......". Oto tego przykład:




     Według pisu nastąpiło tu "znieważenie pomnika". Zawsze zdawało mi się, że pomnik można uszkodzić, zdewastować - ale żeby bryłę kamienia czy brązu można było znieważyć? Jeżeli tak, to należy natychmiast wyłapać wszelkie ptactwo, przede wszystkim gołębie, gdyż to co one robią z pomnikami można
jedynie uznać od biedy znieważeniem.

     Istnieje jednak i druga strona tego medalu. Każdy pomnik jest czemuś poświęcony. Czasem są to ludzie, nierzadko wybitni, czasem jakieś idee. Można więc sobie wyobrazić działania wobec pomnika, które znieważają czy ośmieszają rzecz, której materialnym obrazem jest pomnik.

     I tu zaczęły się dla mnie schody. Uznałem, że w tych zarzutach chodziło właśnie o tę drugą stronę - znieważenie idei. Trzy dni kombinowałem w jaki sposób słowo "KONSTYTUCJA" mogło znieważyć ducha Lecha Kaczyńskiego. O ile sobie przypominam, to on żywił szacunek do naszej KONSTYTUCJI. Nijak nie mogłem tego zrozumieć. W końcu doszedłem do wniosku, że skoro słowo "zajebiście" uzyskało "polskie obywatelstwo", to może słowo "konstytucja" zostało przez pis wpisane do "słownika polskich wulgaryzmów".

     Jeżeli tak, to z radością zawołam:

     "Dudo, Morawiecki, Błaszczaku, Brudziński - jesteście konstytucjonalistami! I to najbardziej tępymi z tępych!" Z całym szacunkiem jednak - nie dorastacie do pięt zwykłemu posłowi z Żoliborza.











26 komentarzy:

  1. Ech Leszku!! Lata minęły a Pana Szpotańskiego "Cisi i gęgacze "znów stają się aktualne
    " II aria cichego mecenasa"
    Na Cichych ciche to zlecenie
    przychodzę do was na widzenie,
    szczęśliwy mnie sprowadza traf,
    bom wielki spec od cichych spraw.
    Choć czas metody przyniósł zmianę
    i nery nie są już kopane,
    nie trzeszczy już pod butem kość,
    lecz wciąż jest paragrafów dość,
    by każdy bzdet i każde tchnienie
    określić jako przewinienie,
    a Mały Kodeks Wielkich Kar
    roztacza wciąż upojny czar.
    Bezczelny gęg klientów moich
    podstawą zachwiać mógł ustroju.
    Za winę tę w rejestrze kar
    szukajmy więc najwyższych miar!
    Choć kiwa na was już kostucha,
    lecz macie szanse zgnić w łańcuchach,
    gdy w skrusze opuściwszy skroń,
    ucałujecie Gnoma dłoń.
    Jest główną linią mej obrony
    nie drażnić, gdy jest rozdrażniony:
    czym prędzej musisz przyznać się
    i wyznać, że robiłeś źle.
    Im bardziej przejmiesz się swą winą,
    im gęściej z oczu łzy popłyną,
    im srożej swój potępisz błąd,
    tym lepiej usposobisz sąd.
    Do skruchy nuże więc, Gęgacze!
    Od dzisiaj ćwiczcie w celach płacze!
    Bo tylko strumień szczerych łez
    odroczy szybki życia kres!"

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sobiepanie - masz rację, tak to działa. Przykład "kutasa" jest tego dowodem.
      To człowiek nadaje starym słowom nowe znaczenia. To człowiek znanym pojęciom nadaje nowe nazwy.
      Śmiem twierdzić, że pojęcie "patriotyzm" znaczy zupełnie co innego niż wmawia nam pis.
      Pis nadając temu pojęciu nowe znaczenie powoduje, że samo słowo opisujące to pojęcie zaczyna oznaczać co innego.
      Gdyby w tej chwili ktoś do mnie skierował słowo - ty patrioto - to czułbym się obrażony. Na pewno nie jestem "patriotą" w pisowskim znaczeniu. Na pewno nie jest nam dzisiaj potrzebny ten "pisowski" patriotyzm. A tak w ogóle - co to jest patriotyzm? Czy w czasach pokoju, stabilizacji i rozwoju nie powinniśmy raczej przejawiać postawy obywatelskie niż "patriotyczne"?
      Warto posłuchać
      TEGO

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

      Usuń
  4. Leszku - nie wiem czy tam masz na swojej liście wulgaryzmów staropolskie słowo "kiep". Mało kto wie co to słowo znaczy, ale wielu ludzi go używa. Jak się mówi o kimś, że jest "kiep" - to jest to powód do obrazy, bo nasi przodkowie tak nazywali pewna intymną część kobiecego ciała - srom. Nawet pewien serial telewizyjny o "kiepskich" stale się kręci i mało kto wie, co tu jest grane. Można by jeszcze powydziwiać o takich wulgaryzmach jak "sukinsyn" albo "sukisyn" czy choćby "sukinkot", ale lepiej trzymajmy się z daleka, bo szczególnie to ostatnie - pachnie polityka. No powiedz komuś - "ty sukinkocie" - zraz odpowiednie służby zaczną węszyć, co lub kogo miałeś na myśli.Takie czasy, taki klimat !!!! I w ten sposób zbliżyliśmy się do wulgaryzmów politycznych. Dla wyczerpania tematu należało by też coś o tym napisać - pomyślę i pewnie jeszcze cos skrobnę ! Heja !!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

      Usuń
  6. Wieśku i Sobiepanie.
    Wszystko to co piszecie jest niezwykle interesujące, godne osobnej rozprzawki.
    Niestety absolutnie nie na temat.
    Wyjaśniam więc w sposób łopatologiczny:

    Nie chodzi mi o bardzo ciekawą historię języka polskiego. Nie chodzi mi o te jego zakamarki "co to ja wiem a Wy rozumiecie". Chodzi mi o to CO Z NISKICH POBUDEK PIS ROBI Z JĘZYKIEM POLSKIM.

    A robi wiele złego - gdy słyszę słowo "patriotyzm" w pisowskim wydaniu, po prostu rzygać mi się chce.
    Gdy słyszę, że koszulka z napisem KONSTYTUCJA założona pomnik Lecha K. stanowi dla niego obrazę - rzygać .....
    Gdy słyszę, że "zdradzieckie mordy" są ok. a "panie marszałku kochany" to przestępstwo - rzy..........

    Spodziewałem się dyskusji w tym obszarze działalności Polskiej Zjednoczonej Partii Pis.

    Zmuszony jestem dla zachowania właściwego kierunku dyskusji ukryć Wasze komentarze. Jeżeli zobaczę z równą swadą i polotem napisane komentarze ad rem - jest szansa na ich przywrócenie.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Leszku - noooooo...... tego to się nie spodziewałem po Tobie. Tak "szast - prast" i do kosza. Zapowiadałem przecież, że i o "języku dyplomatycznym" coś tam skrobnę - aby być w temacie! Najpierw jednak należało przygotować tło - ogólne pojecie, skąd się biorą wulgaryzmy i dlaczego. Nie zgodził bym się z Tobą, ze wulgaryzmy parlamentarne i nieparlamentarne, są jedynie wynalazkiem PiS-u. Oni tylko z premedytacją wykorzystują to, co zaczęli wcześniej inni, bo uchodzi im to całkowicie bezkarnie i podoba się "suwerenowi". Oni tak "pod publiczkę" i wiśta wio !!!
    Jak może pamiętasz - wulgaryzmy w Sejmie i jego okolicach zaczęły się wraz z początkiem "transformacji ustrojowej". A zaczął przecież sam "noblista" i to się wówczas bardzo podobało. Było takie "niekonwencjonalne", było - jak to się mówi "trendy". A przemówienia sejmowe "wielkiego patrioty" z KPN - Leszka Moczulskiego to Ty pamiętasz jeszcze - " PPR -płatne pachołki Rosji". A przemówienia byłego wicepremiera w rządzie pani Suchockiej - Henryka "KOBRY" Goryszewskiego - pamiętasz ??? Były jadowite jak jad "kobry". A przemówienia pana "posła" Korwin - Mikkego, tak w parlamencie krajowym jak i europejskim - pamiętasz ??? Mógł bym tak wymieniać bez końca - bo przez te 30 lat uzbierało się sporo. Niektórzy na "wulgaryzmach" robili prawdziwe kariery w swoich partiach i partyjkach. No i tak to "eskalowało" az dotarliśmy -" bez żadnego trybu" do owych "mord" i "kanalii" w wykonaniu samego Panakaczyńskiego. Też mu to uszło bezkarnie. W każdym innym parlamencie stracił by dożywotnio mandat posła i polityka. U nas jest "bohaterem" swojej "opcji". Na tym polega ta nasza polska "inność", bo splendoru na arenie międzynarodowej na pewno nie uzyskaliśmy - wprost przeciwnie, traktują nas, jak troglodytów. A występy "sir" Richarda w Parlamencie Europejskim, za co słusznie pozbawiony został "wszelkich dostojeństw", niektórym w rządzącej partii się to podoba. Gdzie indziej wylano by go z partii na zbity pysk - tez dożywotnio. No więc - skoro typowe chamstwo i brak kultury jest tak wysoce premiowane stanowiskami i apanażami, niektórzy są w stałym stadium rozwojowym, bo to im przynosi poklask "władcy" i kasiorę. A Polska ???? Polska się nie liczy - liczy sie prywata - tak jak zawsze od wielu wieków. TRWA - mać !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Sobiepanie kochany", kij którego użyłem absolutnie nie służy do karania. Użyłem go jedynie w celu wskazania właściwego kierunku dyskusji pod moją notką. Myślę, że jako jej autor mam prawo dbać, by komentatorzy nie zbaczali na manowce.

      Usuń
    2. Leszku - hmmmmm.... kij - powiadasz. Nie lubię jak mi ktoś "kijem" wskazuje, jaki jest "właściwy" kierunek dyskusji. No, ale jeżeli uważasz, że przy pomocy kija uchronisz komentatorów od zbaczania na manowce - życzę powodzenia. A to ci dopiero - "demokracja" !!!!

      Usuń
    3. Sobiepanie - ludzie często mylą demokrację z anarchią.
      Jeżeli udowodnisz mi, że zostałeś ukarany przeze mnie za własne poglądy, niekoniecznie zbliżone do moich, wtedy uznam, że jesteś obrońcą demokracji. Natomiast jeżeli jedziesz ulicą pod prąd - to nawet w najbardziej "demokratycznej" demokracji może spotkać Cię za to kara.
      Czy takie wyjaśnienie może być, czy może jeszcze bardziej dotknie Cię ono w "demokrację"?

      Usuń
    4. Leszek......oj tam...oj tam.....kasuj...jak Ci to sprawia "frajdę" !!!!

      Usuń
  8. Przepraszam za niezrozumienie tekstu i intencji autora!!!:)
    Zawsze miałem kłopoty z"parlamentarnymi tekstami" gdzie dyplomatycznie zwracano uwagę na niewłaściwości zachowania czy języka.
    Jam chłop prosty w zrozumieniu a nie w niuansach słownych.
    Powiem tylko iz "Modlitwa Tuwima"z Kwiatów Polskich była daremna i jak widzisz w "państwie PIS"się nie przyjęła
    Bo tak po prawdzie, kto by tam zrozumiał poetę, dodatkowo jeszcze Żyda piszącego/chyba 75 lat temu/
    "Lecz nade wszystko - słowom naszym,
    Zmienionym chytrze przez krętaczy,
    Jedyność przywróć i prawdziwość:
    Niech prawo zawsze prawo znaczy,
    A sprawiedliwość - sprawiedliwość".
    Czas krętaczy nam nadszedł Leszku wiec komu i czemu tu się dziwić.Wal wiec prosto bez "bułkę przez bibułkę" a otrzymasz proste odpowiedzi.Naturalnie jeśli chcesz?
    Tak to zrozumiałem i interpretuję.Byc moze przez wrodzone gapiostwo i ociężałość umysłową Bo chyba nie przez upały?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wieśku - jak już cytujesz J.Tuwima, to wydaje mi się, że lepiej pasował by tu wiersz-piosenka J.Tuwima z cyklu "Tuwim dla dorosłych" - pt."Calujcie mnie wszyscy w d..ę". Kliknij ten tytuł do internetu i posłuchaj.
      Ja strasznie nie lubię, jak ktoś mi narzuca, co ja mam pisać, aby jemu się podobało.

      Usuń
    2. Wieśku - czytałeś - Leszek będzie kijem nas "nawracał" ! Jak "baca" w górach swoje "owiecki". Ale się porobił.

      Usuń
  9. Oj tam Oj tam Tuwim! Ale tego co napisał Daniel Olbrychski na pewno nie znacie Znacie ?No to posłuchajcie
    Uprasza sie wiec Leszka o chwilowe przynajmniej, nie usuwanie
    "„Całujcie mnie wszyscy w dupę…”

    Krakowscy, polscy czytelnicy
    Dziś pod ciężarem się uginam
    Bo spróbowałem ze stolicy
    Skreślić Wam coś w rytmach Tuwima

    Parlamentarne obesrańce
    Co naród pchacie w nową kupę
    Drapcie się w głowę – a nie w jajce
    Całujcie mnie wszyscy w dupę.


    Prawicy już prawicy nie dam
    Nie stanę się ich więcej łupem
    Lewicy także się nie sprzedam
    Całujcie mnie wszyscy w dupę.

    Postkomuniści, narodowcy
    Starczy was tylko wziąć pod lupę
    By ujrzeć wilka w skórze owcy
    Całujcie mnie wszyscy w dupę.

    I ty Unijo rozedrgana
    Co się nie umiesz zebrać w kupę
    I padasz znowu na kolana
    Całujcie mnie wszyscy w dupę.

    Tępy posłuniu z Awuesu
    W Ojca Rydzyka wzięty trupę
    Co Polskę uczyć chcesz moresu
    Całujcie mnie wszyscy w dupę.

    Durniu w sweterek szary odzian
    „Grom” nam rozwalasz, „szpiegów” grupę
    Budując polsko-wschodni podział
    Całujcie mnie wszyscy w dupę.

    I ty proboszczu, co z ambony
    Buntować wiernych wciąż masz tupet
    Zamiast im mówić „pochwalony”
    Całujcie mnie wszyscy w dupę.

    Radni z Warszawy, Gdańska, Łodzi
    Lepiej wychodźcie za chałupę
    Bo tylko tam wam coś wychodzi
    Całujcie mnie wszyscy w dupę.

    Wolność nam niby spadła z nieba
    A pusto pod pręgierza słupem
    Żyda więc znaleźć sobie trzeba
    Całujcie mnie wszyscy w dupę.

    Artyści, mówcy, reżyserzy,
    Nie zarobicie wnet na zupę
    Myślicie, że wam naród wierzy?
    Całujcie mnie wszyscy w dupę.

    Panienki lekkich obyczajów
    Co męski portfel waszym łupem
    Na leśnych ścieżkach mego kraju
    Całujcie mnie wszyscy w dupę.

    A wy kibice od Małysza
    Zamknąć by pyski wam na supeł
    By jego rywal was nie słyszał
    Całujcie mnie wszyscy w dupę.

    Kochane moje Czytelniczki
    Gdy oburzenie na mnie minie
    Wybaczcie rymów tych stroniczki
    Bom wychowany na Tuwimie.

    A ja, autorek tych wierszyków
    Wdziałem na siebie Skargi togę
    Całuje wszystkich czytelników
    Sam pocałować się nie mogę.

    (Daniel Olbrychski)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesiek - :-))))))))) - zdążyłem przeczytać - :-))))))))) - oj dostaniesz lagą !!!!

      Usuń
  10. Leszku !!!! Temperatura nareszcie spadła - u mnie za oknem jest w tej chwili 15 stopni - od razu chce się "Ż". Pewnie wybiorę się na działkę, bo tam wszystko wyschło już "na wiór" - może jeszcze coś się da uratować. Nadto pan Mateusz zapowiedział byl, ze posiadaczom ziemi dotkniętym suszą wypłacać będą sowite odszkodowania. Może jako biedny działkowiec i senioralny emeryt na coś się załapie. Czas pogadać z sołtysem. A poza tym - my reakcjoniści i osoby jeżdżące pod prąd (bo tak mnie zakwalifikowałeś) - czasami lubimy sobie to i owo przemyśleć, czyli - jako reakcjoniści, reagujemy. Oburzasz się, ze nie zareagowaliśmy - tak jak trzeba-na Twój felieton o "języku parlamentarnym", bąkając tam tylko kilka zdań i to w dodatku o treści "reakcyjnej". Spójrz prawdzie w oczy - NIKT - ALE TO ABSOLUTNIE NIKT - nie napisał ani słowa komentarza na temat Twojego felietonu. Widocznie temat się już "przejadł" i nikomu się nie chce powtarzać "w kółko Macieju". Przemyśl to sobie ! A tak w ogóle - "róbta co chceta" i "piszta co chceta" - Wasz blog - Wasz problem !!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Sobiepan Sobiepan11 sierpnia 2018 07:33
    O w mordę jeża! Teraz dostrzegłem, iz my Tu "oba cwaj" robimy za tłum
    Jak pisał Lec
    "Brak ,okazji, odwagi i ochoty.
    Oto przyczyny niejednej cnoty"

    OdpowiedzUsuń
  12. @Leszku,
    Już Orwell zauważył, że gdzie się pojawia nagminna nowomowa, tam źle się dzieje. Nagminna, bo w pewnym małym zakresie funkcjonuje ona w większości społeczeństw, być może i we wszystkich. W Polsce po 1989 roku podwaliny pod współczesną nowomowę kładł Janusz Korwin Mikke. To dzięki niemu takie słowa jak "postęp", "tolerancja", "poprawność polityczna", czy "demokracja" zaczęły być masowo używane jako obelgi. Faszyzmem nazywał wszelkie jasno formułowane zakazy, natomiast karania śmiercią z faszyzmem nie łączył. PiS jedynie przejęło i zintensyfikowało język Korwin tak, że nie zdziwiłbym się, gdyby w głębi duszy im zazdrościł tak udoskonalonej nowomowy. A skoro demokracja i tolerancja mogą mieć zabarwienie negatywne, to dlaczego nie konstytucja, dlaczego nie sądy?! No i poszło w Polskę, drodzy Panowie!

    OdpowiedzUsuń
  13. Wolandzie - :-))))))) Myślę podobnie jak Ty !!! Dodał bym mośe jeszcze, ze prawie każdy Polak myli słowo "wolność" z "samowolą" - stąd od ponad 400 lat trwają w Polsce dyskusje o konieczności "egzekucji praw" i mimo tego nadal mamy nadmiar " panów Łaszczów", co to szlachecką pelerynę (delię) "kondemnatami sądowymi" (wyrokami) sobie podbijają. Pozdrawiam !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. errata : ma być "Dodał bym może jeszcze....."

      Usuń
    2. Rzeczywiście, wolność jest mylona z samowolą, zwłaszcza wśród młodych Polaków, choć zaznaczyć trzeba, że oczywiście jedynie w odniesieniu do siebie samego- wtedy najgłupsze i najbardziej uciążliwe zachowanie jest "wolnością". I chyba tak było już od dawna- skąd by się miało wziąć fredrowskie "wolnoć Tomku w swoim domku"?

      Usuń


Kod do zamieszczania linków - wystarczy skopiować do komentarza, w miejsce XXX wstawić link, który chce się zaprezentować a w miejsce KLIK można wpisać jakiś tytuł, czy objaśnienie lub zostawić bez zmian. Linkiem może być adres strony tego lub innego bloga, adres jakichś treści (zdjęcie, film, wiadomość) z internetu. Może to być też adres komentarza do którego chcesz się odnieść. Znajdziesz go wtedy klikając prawym przyciskiem myszy na datę interesującego cię komentarza.

<a href="XXX" rel="nofollow"> <b>KLIK</b></a>