poniedziałek, 19 marca 2018

JANKESI NA DRZEWO !!



GDAŃSK-OPOLE  -  Rok VII  -  Nr 18 (1013)






....a TW Wolfgang dalej ambasadorem !

...........no i przyjedzie Angela tonąc w uściskach i w komplementach: Polak Niemiec dwa bratanki... Polska dobra przyjaciel Niemiec. Konferencje prasowe się odbędą z których wszyscy będą wyciągać wnioski dla siebie wygodne.
Przy okazji przywozi nam gorzka pigułę. Z Trójkąta Weimarskiego pozostał Dwójkąt Niemiecko Francuski. Jak poinformowano, w czerwcu br. szefowie Francji i Niemiec zaproponują nowy kierunek dla Unii Europejskiej czyli o nas już bez nas.
Mam nadzieję i pewność pewność, że mimo wszystko Angela Merkel zostanie przyjęta na salonach Polski lepiej niż /były już/ Sekretarz Stanu USA Rex Tillerson.
Nie wiedzieć czemu nasi popaprańcy z PIS-u postanowili zadrzeć ze Stanami Zjednoczonymi. Pomijam już kwestie sporne przy ustawie o IPN. Pomijam głupie wypowiedzi próbujące zdyskredytować rzeczniczkę prasową Sarę Huckabee Sanders ale nie można pominąć zachowania wobec Rexa Tillerson czy odmowie przyjęcia rozmowy z nim przez naszego, coraz bardziej głupkowatego Adriana.
Jestem zdziwiony, że Rex Tillerson dał się zaciągnąć na Nowogrodzką do Jarosława Kaczyńskiego /zawsze dziewica/
Oto zdjęcie ze spotkania Sekretarza Stanu najważniejszego państwa i naszego przyjaciela /?!/ z Jarosławem Kaczyńskim /zawsze dziewica/ Naczelnika Polski;

Proszę zauważyć przy jakim siedzą stole, który nadaje się na poligon do wojskowego namiotu lub do schronisku dla bezdomnych. Na wystawnym stole kilka butelek wody mineralnej, cukierniczka, dyżurne kwiatki /podejrzewam, że plastikowe/ a w tle dwie puste butelki, kolana funkcjonariuszki PIS, telewizorek i parę durnostojek. Krzesła o stelażu rurkowym jakich używam na swoim balkonie.
Nie wiem jak to nazwać; wstyd, hańba, syf...........
Takich rzeczy amerykanie nie wybaczają. Są dumnym narodem i zapamiętają długo to poniżenie.
Rezultat na dziś. Polska delegacja jeżeli w ogóle zostanie wpuszczona to może się spotkać w Białym Domu co najwyżej ze sprzątaczką.

Refleksja bieżąca:
Długie macki Kremla.
Siergiej Skripal i jego córka Julia zostali otruci na terenie Wielkiej Brytanii toksyczną substancją o nazwie „nowiczok”. Wg wszelkiego prawdopodobieństwa jest to robota Putina.
Theresa May zapowiedziała szereg sankcji w tym rezygnację z dostaw rosyjskiego gazu.


Czy Polska nie powinna starać się o storpedowanie gazociągu Nord Stream 2 ?
Czy kraje Unii Europejskiej nie powinny stanąć po stronie Brytyjczyków i zrezygnować z Mistrzostw Świata w piłce nożnej w Rosji ?

Myślę, że zarówno Niemcy czy Anglicy są w stanie zorganizować turniej piłkarski na wysokim poziomie. 

Zdjęcia:
demotywatory,

facebook
wikipedia. 




14 komentarzy:

  1. "Nie wiedzieć czemu nasi popaprańcy z PIS-u postanowili zadrzeć ze Stanami Zjednoczonymi"
    Byc moze prezesowi się czknęło do swoich, przypomnienie z lat młodości. Gdy w Europie modnym było
    "Ami go home"
    Wtedy w latach jego młodości zawołanie to nieśli na ustach i karabinach ludzie Castro i Guevary./idole Macierewicza/
    Ale nie tylko. Widziano je na ulicach miast amerykańskich i europejskich.
    No i Moskiewska propaganda niespecjalnie musiała się natężać, by rozpalać nim namiętności.
    /inna sprawa to ta ,ze wtedy Stany Zjednoczone robiły to same. Polityką, wizerunkiem, zachowaniem. Przede wszystkim w Ameryce Łacińskiej/
    I genialny strateg /i jego ludzie/ delikatnie i subtelnie przypomnieli "a u was tez murzynów bili"
    I gdyby co, to i u nas na murach mogą pojawić się takie napisy No ! Zrozumieli?
    Po drugie
    "Proszę zauważyć przy jakim siedzą stole,"
    No co Ty? Toz to styl "późny Gomółka" Stad tez jaki "anturaż" taki i styl przemyśleń i przemówień "małego wodza" i ten od czasu do czasu"jedzie Gomółka"
    Jak staroświeccy powiadali /a nie byli tacy głupi/ działa tu "genius loci" czyli z łaciny na nasze-duch opiekuńczy danego miejsca – duch lub demon władający albo opiekujący się jakimś miejscem.
    Według mitologii rzymskiej opiekuńcza siła, coś, co sprawia, że dana przestrzeń jest jedyna w swoim rodzaju.
    Co słychać,widać i czuć !
    A co było ,do okazania !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesiek - Władysław GOMUŁKA, bo "gomółka" to jest kawałek sera.

      Usuń
  2. A może by tak gadacze o długich mackach Kremla, zamiast szczekać jak jankeskie kundle, najpierw na stół położyli bezsporne dowody, ale pewniejsze niż te, co Amerykanie i Angole widzieli u Saddama? Łatwo z fotela opolskiego wywołać nienawiść, która jak w Iraku prowadzi do wieluset tysięcznych ofiar, a później po katolicku umyć dziób, mówiąc - wydawało mi się. Nic ta idiotka May nie ma, a Putin nie jest kretynem jak pismacy, który ogłupiają takich "opolskich", najpierw pisząc o najsilniejszej i najniebezpieczniejszej truciźnie, która spowodowała skutki mniejsze od trutki na karaluchy. To ile do cholery było tej "trucizny", że Angole rozdają jej próbki? Zapene na kazdej cząsteczce w mikroskopie scanningowym widać napis " Sdiełano w Rassiji u Pietra Opolskowo"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez jestem za tym: dowody na stol, a potem sankcje, nie mozna na podstawie domyslen ferowac wyroku, niech May pokaze dowody. Poza tym uwazam, ze nie powinno laczyc sie polityki i sportu, dlaczego pilkarze maja nie jechac na MS?

      Usuń
  3. No i dorobiłeś się, Piotrze, własnego lepszegojutra... Już się dowiedziałeś, że May to idiotka, a Putin bynajmniej nie. "Bezsporne dowody" powyżej.

    OdpowiedzUsuń
  4. "Anonimowe,lepsze jutro"
    Czy wam zdarza się czasami, choć czasami myśleć?
    To nie nasiadówka, domówka, u cioci na imieninach, gdzie ciocia Józia powiada, iz wujek Waldek to pijak i dziwkarz i ma nieślubne dziecko i tu podaje "bezsporne dowody" w postaci alimentów Waldka.
    Jeśli dwa wysoko notowane państwa świata, zarzucają sobie jakieś bezeceństwa, to możecie być pewni, iż wiedzę tę posiadły ze źródeł wywiadowczych.Szpiegów, swoich, czy działających w Rosji.
    Dowody na stół,to wyraźne ujawnianie tych źródeł i ujawnienie tych ludzi.Druga strona wie doskonale, iz ta pierwsza, musi mieć bezsporne dowody, ale jakie i skąd może się tylko domyślać i szukać w swoich szeregach źródeł przecieków lub szpiegów.
    I "zgadza" się na sankcje "delikatnie "zaprzeczając.Bo my wiemy ze wy wiecie.I ta metoda "pozbywania" się niewygodnych została spalona
    Reszta to konfabulacje pismaków, którym do rąk dostarczono "newsa"
    PS
    Pewno pamiętacie tez, parę bojkotów zawodów sportowych w "randze"Olimpiady czy Mistrzostw.
    Ot taka manifestacja niechęci i chyba lepsza niż wypowiedzenie wojny.
    Panowie myślcie,myślcie !To nie boli i jeśli już wiedzy nie macie w jakiejś kwestii nie wypowiadajcie się bo dajecie "świadectwo prawdzie"O sobie

    OdpowiedzUsuń
  5. Panowie - z pełnym rozmysłem pozostawiłem komentarz "lepszejutro" i anonimusa.
    Wiadomo, że choćby nie wiem jak mocne były dowody i ktokolwiek je przekazał to jedno krótkie słowo zamyka dyskurs - manipulacja.
    Nerwowośc i rozdzielanie razów - szczekać, jankieskie kundle, po katolicku umyć dziób, kretyn, idiotka, pismacy świadczy o bezradności.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiesiek !!! :-))))) Masz rację - o szpiegostwie lepiej nie pisać, jak się "małowiela" o nim wie. Nikt tak naprawdę nie chce się przyznać w jaki sposób uprawia ten jeden z najstarszych zawodów świata a uprawiają go wszyscy. To jest tylko kwestia - kto i ile pieniędzy na to przeznacza i jaka nadaje temu procederowi "otoczkę ideologiczną". Już za czasów faraona Ramzesa II do każdej karawany kupców dodawano kilku, którzy na handlu się nie znali, ale znakomicie potrafili policzyć rydwany bojowe przeciwnika i ile koni bojowych futrują w królewskich stajniach. Jeżeli chodzi o czasy nam bardziej współczesne - też nic się specjalnie nie zmieniło - zamiast rydwanów bojowych, liczą czołgi i rakiety. Gdyby tak wziąć dwa arkusze papieru i wyliczać "dokonania" zwalczających się wywiadów i kontrwywiadów, wnet zapisał byś obydwa arkusze. Cyryl i Metody mniej więcej takie same jak to drzewiej bywało. Chociaż nie......trochę się zmieniło. Podczas najzimniejszej "zimnej wojny" i "żelaznej kurtyny" znane były takie miejsca, gdzie panowie w ciemnych okularach i drucikiem za uchem - wymieniali się najcenniejszymi szpiegami. W takim Berlinie istniał "Checkpoint Charlie" i "Cafe Adler" - gdzie owi panowie robili "machniom". A słynny berliński most Glienicke ( niem.Glienicke Brucke) - tam - pośrodku mostu, dokonywano wymiany i zamiany.Nawet słynny reżyser filmowy Steven Spielberg nakręcił o tym film "Most szpiegów". Czyli - polityka polityką a zawód zawodem. Wielki Brat za Wielką Wodą a i w Anglii - poprzednicy pani premier May mają - jak mi się zdaje - pewien kompleks niższości wobec Rosjan w uprawianiu tego procederu. Rosjanie byli zawsze trochę lepsi - wykradli Jankesom tajemnice bomby atomowej już za czasów Trumana a znany "szpion" Kim Philby w Anglii rozpracował dla "ruskich" wszystkie tajemnice angielskiego wywiadu MI6. I trwało to latami. Szpiegostwo - od zarania dziejów było "zawodem" wysokiego ryzyka - łatwo tu było stracić głowę i nie tylko głowę, bo przed ścięciem wyrywano delikwentowi "to i owo". To tylko na filmach o Jamesie Bondzie świat szpiegów jest uroczy i powabny a wiele "akcji" pana Bonda kończy się w łóżku. Aha..... jest jeszcze taki jeden kraj w Europie, gdzie szpiegom stawia się nawet pomniki. Więcej nie chciał bym pisać, bo mnie to specjalnie nie interesuje. Wole pooglądać sobie filmiki pt. "Agent o7 - zgłoś się ".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sobiepan Sobiepan19 marca 2018 19:48
      "Rosjanie byli zawsze trochę lepsi"
      Chłopie, oni są genialni w te klocki.nawet Antek Policmajster zafundował im "Raport o szpiegach"i to w ich ojczystym języku krzycząc do tego "Jam ci jest patryjota" a wy. I "co wam zrobiła Polska".A "suweren"mu klaskał w przekonaniu "tak byc musi"
      Widziałeś lepszych?

      Usuń
    2. Wieśku - co prowda,to prowda - nawet podobno przetłumaczył im cały "raport" na język rosyjski - co już jest "lekką przesadą". Ten "raport" to jakiś taki "dziwny" - nikt go nie chce opublikować. To dlatego pan Antoni tak rwał spod Smoleńska do Warszawy - chciał koniecznie utajnić to co przedtem opubliczył. Diabli ich tam wiedzą - kto w jakie kulki gra, ale coś tam, coś tam jest "nie richtig" skoro jest z tymi "papiórami" tyle zachodu. Jak to mówią - nie ma dymu bez ognia.Może teraz panprezes ujawni nam "całą prawdę", bo już kilka razy zapowiadał.Mnie to tam "zwisa" - nie wtykam paluchów miedzy drzwi i framugę - można sobie przytrzasnąć.

      Usuń
  7. Piotrze.....Piotrze !!! Narobiłeś mi ambarasu i strasznego zamętu w głowie !!! Wszystko przez to jedno zdjęcie w Twoim felietonie - jak Pankaczyński przyjmował tego Tillersona. Skąpiej to już nie mogło być - to prawda. Kilka buteleczek wody "niby-mineralnej" i nawet suchych ciasteczek maślanych na przekąskę. A niby Polacy są tacy gościnni. To musi mieć jakieś "dyplomatyczne" znaczenie - jak tytuł Twojego felietonu: "Jankesi na drzewo..". Może Pankaczyński przeczuwał, że ten Tillerson będzie wkrótce "zrekonstruowany" przez prezydenta D.Trumpa i nie warto w niego inwestować choćby flaszki "rozmownej wody". No bo nikt mi nie powie, ze te różne "dyplomaty" to tylko wodę mineralną popijają. Francuzy, to zaraz na początku rozmów strzelają korkami szampana, Angole tez tam mają ta jakąś swoja "whisky", Niemcy też maja swojego schnapsa. My Polacy - od wieków mieliśmy swoja "żytnią" albo choćby "śliwowicę łącką" - a tu na stole Panakaczyńskiego kompletnie nic. To musi coś znaczyć - tylko co ???? Może rzad Panakaczyńskiego wprowadzi wizy dla Amerykanów - a co !!! Jak Kuba Bogu - tak Bóg Kubie, niech sobie Jankesi postoją w kolejkach po wizę, przed nasz ambasadą. Albo panprezes zagroził im restrykcjami - nie kupimy tych ich "patriotów" po takiej zbójeckiej cenie. Coś się tam "kluje" w tej całej "polityce" i dopiero po takim pustym stole można coś wywnioskować. Gdyby oni tam poważnie o czymś rozmawiali, to na stole poniewierało by się wiele papierów, teczek z aktami i takich tam - a tu nic - pustka. Nawet panpremier olał to spotkanie - bo nigdzie go nie widać na zdjęciu a tylko on "mówi po angielsku". I jak tu się nie trapić Piotrze - coś się szykuje w polityce, a my możemy się tylko domyślać - co !!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. P.S. - a w tej butelce z zielonym korkiem (zakrętką) to pewnie podali sok cytrynowy, bo po co na stole stoi cukiernica ?

      Usuń
    2. Równoznaczna była by czarna polewka.
      Jeżeli do mnie przychodzi gość to ma się czuć jak gość, jak ktoś kogo szanuję. Na "dzień dobry" proponuje kawę /czasami mam wybór/ kilka rodzajów herbat, napój, woda mineralna lub piwo.
      Jarosław Kaczyński /pieprzona dziewica/ zaprzecza polskiej gościnności.
      Przy okazji przypominaja mi sie słowa prof. Bartoszewskiego o nabzdyczeniu i to jest do tego ilustracja.
      Pozdrawiam

      Usuń
  8. Piotrze - "czarna polewka" - w moich rodzinnych stronach w Wielkopolsce - "czarna polewka" to była "czernina" - zupełnie dobra polewka a nawet bardzo dobra. Jak byś taka polewka nakarmił "jankesów" to już się ich nie pozbędziesz z kraju. Jest jednak pewien problem polityczny z tą "czarną polewką" - robi się ją ze świeżej kaczej krwi. Był by nowy skandal polityczny na "cztery fajerki".

    OdpowiedzUsuń


Kod do zamieszczania linków - wystarczy skopiować do komentarza, w miejsce XXX wstawić link, który chce się zaprezentować a w miejsce KLIK można wpisać jakiś tytuł, czy objaśnienie lub zostawić bez zmian. Linkiem może być adres strony tego lub innego bloga, adres jakichś treści (zdjęcie, film, wiadomość) z internetu. Może to być też adres komentarza do którego chcesz się odnieść. Znajdziesz go wtedy klikając prawym przyciskiem myszy na datę interesującego cię komentarza.

<a href="XXX" rel="nofollow"> <b>KLIK</b></a>