czwartek, 5 października 2017

FESTIWAL ...

GDAŃSK-OPOLE  -  Rok VI  -  Nr 93 (972)










... KŁAMSTWA, OBŁUDY, AROGANCJI.


     To co obecnie w polityce wyrabia pis można skomentować krótko słowami Jana Kobuszewskiego z kabaretu "Dudek" - chamstwo i drobnomieszczaństwo.


I oczywiście - "wężykiem, Jasiu, wężykiem".


     Rząd łamie Konstytucję, nie publikując orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego. Prezydent łamie Konstytucję, zaprzysięgając sędziów wybranych niezgodnie z Konstytucją.

     Wszystko to dlatego, że panprezes Konstytucję Najjaśniejszej RP ma głęboko w kuprze. On ma "swoją konstytucję" - TERAZ, KURWA MY!

     Rzecznik Praw Obywatelskich kieruje do Trybunału Konstytucyjnego zapytanie o konstytucyjność zasiadania w TK tzw. "sędziów dublerów". Prezes TK (też wybrana prawem kaduka) do zbadania tej skargi kieruje owych dublerów! A co - nadal obowiązuje TKM.

     Minister od szyszek olewa unijny Trybunał Sprawiedliwości i inne unijne organa twierdząc, że ratuje Puszczę Białowieską przed kornikiem drukarzem. A przecież na filmach widać wywożone zdrowe drzewa liściaste, po iglastych pozostaje w puszczy kora z kornikiem. Ale co tam UE i puszcza, wszak nastał czas na TKM!



     Prezydent ze swoim wspólnikiem Zero-Ziobro wpuścili do Sądu najwyższego jakiegoś wioskowego głupka z kosą - i on zgodnie z poleceniem ma ciąć wszystko powyżej 65 roku życia. Na zarzuty komisji unijnych pis odpowiada, że ustawa o wieku emerytalnym obowiązuje wszystkich. Tylko dlaczego stróż z parkingu po ukończeniu 65 wiosen ma prawo samodzielnie zadecydować o przejściu lub nie na emeryturę, a sędziowie Sądu Najwyższego są tak głupi, że za nich decyzję taką musi podejmować prezydent? A dlaczego nie! Wszak obowiązuje TKM!

     Mógłbym ta pisać jeszcze trzy dni i nie wyczerpałbym tematu. Nie ma więc sensu dalej tego ciągnąć. "Koń jaki jest - każdy widzi". Chociaż po wkroczeniu "podłej zmiany" do stadnin koni, z tym "widzeniem" konia może być kłopot.

     Konkludując, gdyby rzecz działa się przed wojną, gdyby gadający tyle o honorze panprezes miał tego honoru choćby krztę - dostał by ode mnie w twarz (po ichniemu - w zdradziecką mordę) i skończyło by się na pojedynku.

     Niestety, żadna z tych okoliczności nie zachodzi więc kończy się to tylko moim felietonem.

  



34 komentarze:

  1. ereglo
    Przed wojną pojedynku też by nie było, bo "prezes", jako nałogowy kłamca i oszczerca, wielokrotnie złapany na gorącym uczynku, nie ma tzw. zdolności honorowej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Może pojedynku by nie było,ale ostracyzm tak.Zresztą panprezesa stworzyły media i to te tzw.mainstreamowe.Spijały z jego ust każdą"mądrość".Różne słowa i słówka ciągle przytaczane weszły do naszego powszedniego języka.Nawet zagorzali przeciwnicy używają tych słów,zwrotów.Już nie ma wyborców,jest suweren he,he,he.Jakie to zgrabne słówko,niby tak wiele znaczy,ale tak jak ongiś poddany lub lennik prezes robi go w konia.Wyborcy, słowo bardziej zrozumiałe dla przeciętniaka trudniej oszukiwać,ale suwerena,konia z rzędem temu kto udowodni,że przeciętny wyborca rozumie różnice znaczenia.Ten potencjalny wyborca,który żadnej książki w ciągu roku nie czyta gdy słyszy takie "mądre" słowa,w dodatku bez refleksji wszędzie powtarzane,mówi sobie ten prezes to tęga głowa.A te ciągłe powtarzanie jaki to strateg,czyż nie zrobiło z Jarkacza ważnego polityka?
    Pozdrawiam,kocica,MK

    OdpowiedzUsuń
  3. "Koń jaki jest - każdy widzi"
    Oj, nie każdy nie każdy. Jak mu oczka zakleisz "pincet +" ,opakowaniem aspiryny "co to za darmo"Osadzisz królika i jego krewnych "na stolcu"i dasz mu sowicie zarobić To on z najbliższą rodzina staje się i ślepy i głuchy.I daje poparcie.
    A jak do tego zastraszysz otoczenie chłopcami od Błaszczaka co to rancem do domu czy firmy wchodzą by sprawdzić twoja "gospodarność" i stopień rozliczenia z TKM, przy sposobności zabierając ci, do sprawdzenia oczywiście, dokumentacje firmy, papierowa i tą na twardych dyskach komputerów/czytaj zabierają komputery / i telefony słuzbowe.Czyli wykańczają twoja firmę bo dochodzenie jest rozwojowe i musi trwać latami to większość zaczyna "woleć nie myśleć" Jesli kiedykolwiek myslała
    Ba nawet w kwiaciarni nagle białe róże nie sa kupowane, w obawy na możliwość postawienia przed sadem "za machaniem celem obalenia ustroju, dobrej zmiany, ma sie rozumieć biało czerwonej"
    Jesli po kraju latają telefoniczne polecenie "by lepiej tego a tego nie zapraszać" lub wycofać sie z zaproszenia ,pod byle jakim powodem.Zalecenia iz ci nie moga przystępować do przetargu a w razie wygranej ofertę lepiej odrzucić a urząd skarbowy bez zdania racji nagle dowala ci domiar /jak 100 milonów TVN/ to suweren milczy a na widok konia się odwraca.
    To jeszcze mu wolno.Bo maluczko maluczko wyciągną go dobrowolnie na ulice by brał udział w wiecu poparcia i ustawią morda do konia.Nakazując podziw "bo przecież tak wyglądał koń Marszałka
    A reszta, jak logika,przyzwoitość,szacunek do ludzi i urzędu poszła sie je...Jesli to robią do tego co to nazwali sie prawi i sprawiedliwi wiec robią to tak jak sie nazwali.Po co wiec myśleć uwzględniając powyższe "przypadki" Myśleniem rodziny nie nakarmisz?
    No jak nie, jak tak ?

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocico, Wieśku. Gorzkie to slowa, ale niestety - Polak nie tylko przed szkodą, ale zawsze w swej "suwerennej większości" pozostanie głupi. Już w 1997 roku w Kabarecie Olgi Lipińskiej spiewano:
    KLIK

    OdpowiedzUsuń
  5. Ba Lipińska "Wieszcz Narodowy" której kabaret zdjęto z ramówki TV za kadencji Dworaka albowiem nowej sile przewodniej. w gustownym czarnym kolorze a podpadła nawet tym z SLD za
    "Urzędnicy Pana B.”.
    Kabaret ganili przedstawiciele duchowieństwa, zarzucając mu atak na tradycyjne wartości etyczne, obronę relatywizmu moralnego oraz straszenie Polaków widmem państwa wyznaniowego (por. częste nawiązania do podpisanego w 1993 roku konkordatu)
    Jak myślisz czy zostało jej to zapomniane i przebaczone ?
    Nigdy i "na wieki wieków"
    Jesli i u Niej w kabarecie kiedyś śpiewano, refren
    „hej, jadą z forsą wory/hej, a na nich kaczory/jadą po raz drugi, jadą po raz drugi/znów się forsa zgubi”)
    To prorokiem była bo "słowo stało sie ciałem". /moze ktoś ten tekst odnajdzie/
    Zauważcie jednak ,iz słowa Poety "spisane będą czyny i rozmowy" zostało zapisane nie tylko w pamięci ale w słowie i obrazie
    Mam nadzieje ,iz w niedługiej przyszłości te czyny i rozmowy, przedstawione będą do oczu,przedstawicielom "dobrej zmiany" w procesach sadowych
    Jakas sprawiedliwość na świecie przecież istnieje ?

    OdpowiedzUsuń
  6. Leszku !!
    Sam musisz przyznać iz
    Olga Lipińska zachowała się skandalicznie po powrocie braci Kaczyńskich do polityki, ponieważ w jej kabarecie
    śpiewano "Jadą, jadą Kaczory, na wozach pieniędzy wory..." według prezesa
    i
    "Jadą, jadą wory, na worach jadą Kaczory... w worach pieniądze..." według prezydenta Kaczynskiego /zbieżność nazwisk przypadkowa/
    (faktycznie refren brzmiał: "Hej, jadą z forsą wory, hej, a na nich kaczory. Jadą po raz drugi, jadą po raz drugi, znów się forsa zgubi").
    To niewątpliwie niesprawiedliwe i ewidentne nieprawdziwe oraz krzywdzące, ponieważ nawet umorzenie długów partii Jarosława Kaczyńskiego przez ustępujący rząd premiera Jarosława Kaczyńskiego było dokonane całkowicie bezinteresownie w interesie Polski i Polaków.
    No jak nie,jak tak ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wieśku, coś w tym jest. Nigdy nie zastanawiałem się kim tak na prawdę jest ta cała Olga lipińska. Nazwisko niby w porządku - ale może być po mężu. Natomiast imię - Olga - jakoś mi się kojarzy. Nie powiem jak, bo nie mam dowodów.
      jednak można za klasykiem zapytać: PRZYPADEK?

      Usuń
    2. Pan mnie wyczuwasz !
      Ja tez zastanawiam sie kto"tej pani"płaci i w jakiej walucie, szekle to ruble, czy eurasy by pluła swoim "jadem śmiechu" na suwerena, który to podniesion z kolan został I dopiero teraz poznał swa godność.
      A ta co ? Wyśmiewa !!
      I gdy suweren zrozumie lub co gorsza mu wytłumaczą ,znów padnie na kolana i w podłogę łbem swoi bijąc wygłaszać będzie "moja wina ,moja wina moja bardzo wielka wina" I zapadnie w stupor jakiś zapominając a to zapłacenia VAT,lub donieść na sąsiada do US.A tu tyle jeszcze do zrobienia A tu jeszcze tyle należy uszczelnić.Matko moja
      Nie moze byc "by ta pani"zamęt czyniwszy, postponowała nasz biało czerwoną zmianę a to dobrą !
      Dlatego tez powiadam Ci Słuszna i zbawienna była decyzja wyrzucenia "kabaretu " z telewizji która to powoli a powoli narodową się czyniła wzorując się na tej z PRL.
      Co więcej gdyby "ta pani"zechciała wystepowac wraz ze swoim kabaretem na tzw tfu "niezależnych" scenach czy telewizjach,należałoby i to natychmiast te miejsca otoczyć Żywym Różańcem a i nowoczesnym ,po dodaniu jednego koralika do "różańca bojowego" wraz ze skandowaną modlitwą "Raz sierpem,raz młotem czerwona hołotę"
      I zwycięstwo nasze !
      Nikt nam w narodowe talerze pluć nie będzie lub wytykać, ze nam jak drzewiej, buty śmierdzą
      Śmierdzą ?Bo nasze narodowe polskie.I nic nikomu do tego.
      No jak nie, jak tak? Alleluja i do przodu !!

      Usuń
    3. Wiesiek + Leszek !!! Witajcie Panowie !!! Witam Was w bardzo "zdechliwym nastroju", bo nabawiłem się "przeziębienia - przeziębienia" - jak to fachowo nazwała "memsahib". Świszczało mi w całym "aparacie do oddychania", do tego temperatura, albo dreszcze, rozszczelniony nos oraz jadłowstręt". Okropność - nikomu nie życzę ...... chociaż.....
      Taka skłonność do przeziębień to ja mam od czasów wojny, kiedy każdej zimy marzłem i zamarzałem, bo nie było cieplej odzieży a i w domu dziadka - paliło się tylko w jednym piecu - w kuchni. Do łózka - na rozgrzewkę - wkładano wtedy butelki z gorącą wodą. No w każdym bądź razie - mam taką przypadłość i nikomu tego nie życzę ....chociaż....... hm....hm....może i znalazł by się taki "któś" - gdyby tak zająć się polityką. Dobra rada Panowie - unikajcie przeziębienia - okropne paskudztwo !!!
      Polityką specjalnie się nie interesowałem w tym czasie - bo po co ??? Same bzdety !!! Natomiast w gospodarce cosik się panu Mateuszowi "popsowało" i to na setki milionów - chyba coś na ten temat jeszcze skrobnę. Panu Adrianowi tez się nie wiedzie w dodatku nieznoŚny Giertych przepowIedział mu, ze nie ma co liczyć na DRUGA KADENCJE. Przepowiednia jest na tyle realistyczna, ze wygląda na prawdziwą.
      A co do imienia OLGA - nad którym się Panowie zastanawiacie. Wujaszek Google powiada, ze jest to imię starosłowiańskie, pochodzenia skandynawskiego. Wikingowie swoje piękności nazywali Helgami. I tej formie przyjęło się również wśród plemion germańskich - był czas, ze co trzecia Niemka - Helgą była. Reasumując - imię jest jak najbardziej "europejskie" a noszą je przeważnie kobiety dużej urody i okropnie pyskate - to z powodu tych wikingowych genów. Pozdrawiam wszystkich na blogu !

      Usuń
  7. Sobiepan8 października 2017 10:46
    Ty nie narzekaj tylko sie poświeć dla suwerena udając się na kolejną "miesięcznicę" i w tłumie "żałobników"zacznij potężnie kichać.Moze ich tez wyłączysz /Dla przypomnienia "Juz w murach leza Maurów posady...."itd ,znane Ci skutki./
    Co do chłodów nie mam dla Ciebie dobrych wiadomości,Podobno mrożna zima idzie,węgiel już drożeje a i niedobory jego zapowiadają.I nie tylko węgla Albowiem jak słyszałeś i to z ust samego prezesa
    " Nadrzędna nad wszystkim jest ideologia, która stanowi, że komuna nie była zła, tylko poddana Sowietom. Kiedy się teraz przywróci jej metody zarządzania państwem, odepchnie od Polski wolny rynek i kapitalizm w ogóle, zcentralizuje (skomprymuje) zarządzanie, nade wszystko zaś stworzy nowe społeczeństwo(!) nastąpi dobrobyt, bo państwo się stanie nowoczesne, sprawiedliwe i sprawne. Na przeszkodzie wprawdzie stoi Unia. Szczęśliwie jednak zachodni libertynizm przeszkadza naszym fundamentalistom religijnym i przy pomocy Kościoła uda się pewnie obrzydzić naszym euroentuzjastom korzyści wynikające z otwarcia na Zachód i niech nas wtedy stamtąd wyrzucają.
    I tu sie pospieszyli albowiem "przejściowe braki na rynku" nie będzie na kogo zwalić Jak nas wyrzuca,Niemniej knowania zachodnich mocarstw.Imperialistów szczególnie niemieckich,ten krok do dobrobytu będą nam utrudniać.
    PS
    Chrzanowkę /nie słodzona/ mozna tez używać zewnętrznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wieśku - :-)))))))) Nooooo..... ale mi doradziłeś...niech Cie kule biją (albo przynajmniej te kulki różańcowe - co to wiesz... granic naszych obecnie strzegą). A co do cytatu z Konrada Wallenroda - pozwolisz, że przytoczę w całości wspomniany przez Ciebie "akapit":
      "...Już w gruzach leżą Maurów posady,
      Naród ich dźwiga żelaza;
      Bronią się jeszcze twierdze Grenady,
      ale w Grenadzie zaraza."....
      Zaraza - jak sama nazwa wskazuje - jest zaraźliwa. Niby to takie nic...takie mikroby-niedoroby, ale jak się wezmą "do kupy" - mogą człowiekowi statecznemu - jak np.ja - narobić kłopotów. Straciłem apetyt a lekarz domowy zalecił mi dużo pić. Też nic z tego - memsahib schowała gdzieś kluczyk od barku i nakupiła mi butelek z wodą mineralną, ze niby tam są te życiodajne sole rozpuszczone jony. Bądź tu mądry. Nawet przyzwoitego "grzańca piwnego" mi nie życzyła, co jak powszechnie wiadomo - niejednego chłopa na nogi postawił. Ale trafiła kosa na kamień - miałem wśród moich ksiąg i papierzysków - zakamuflowane na tzw."czarną godzinę" dwie butelki "Prazdroju - svetly leżak" prosto z Pragi. Znakomicie mi pomogło, a sen jaki miałem twardy i zdrowy !!! Strzeżonego Pambóg strzeże - ot co ! Mam prośbę - Wieśku - Ty mnie nie podpuszczaj na udział w tych tam "dziesiętnicach" czy "miesięcznicach" - to już "impreza na wymarciu" i co raz więcej kosztuje. Sam policz - tysięczne kordony policyjne, żelazna kurtyna - aby "motłochu" nie dopuścić do "modlących się ", tajni funkcjonariusze, agenci służb wszelakich, fotografowie, "dokumentaliści", archiwa demonstrantów, daniny dla "kuścioła", świeczki i znicze, patrole zmotoryzowane, radiowozy i specjalne kanały łączności. Ktoś to wszystko liczy - kiedyś komuś wystawi się rachunek. Już nawet Panukaczyńskiemu "nadojadło" - od 8 lat "zbliża się do prawdy" i zbliżyć nie może. Obecnie to propagandowy gniot, który kosztuje ogromne pieniądze - a z pieniędzmi co raz bardziej kuso. Coś jeszcze o tym napiszę, bo zaczyna być tak jak przewidywałem - z pustego i Salomon nie naleje.

      Usuń
  8. Sobiepanie drogi,grzanego piwa nie polecam,ale przyzwoity grzaniec z czerwonego wina już jak najbardziej.Gdy się doda do tego goździków,laski cynamonu,trochę kardamonu i miodu na takie przeziębienie-przeziębienie najlepsze lekarstwo.Wszak to paskudztwo zwane chorobą przeziębieniową,zresztą bardzo często występujące po przegrzaniu wywołują wszechobecne wirusy.Czerwone wino posiada "ciała czynne",które sprzyjają w walce z tymi wirusikami.Dodatki zawierają oprócz olejków eterycznych także substancje wspomagające organizm w walce z chorobą w/w.
    Pozdrawiam z życzeniami zdrowia,kocica,MK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kocico MK 1 - :-)))))) już Twoja recepturę wpisałem do kajecika a nawet pokazałem "memsahib" ze zgryźliwa uwagą, że są jeszcze życzliwe kobiety na świecie. Zadysponowałem też sobie butelczynę - choćby węgierskiego "Egri Burgundii" , co by ten eksperyment przeprowadzić. Może też nadać się inne węgierskie - "Egri Bikaver", co daje się przetłumaczyć na "nasze" jako "Bycza krew" - już sama nazwa wskazuje, ze bratankowie używają tego napoju wyłącznie dla poprawy zdrowotności. Tylko na ten cynamon patrzę podejrzliwie - za czasów PRL-u cynamonem też "uszlachetniano" niektóre nasze wyroby "okołowiniarskie" co by miały bardziej "korzenny smak". Z winami (zwłaszcza węgierskimi) trzeba jednak być ostrożnym. Kiedyś bylem tam na wczasach - okolice Mezekevesd. Gościnni bratankowie - na wieczorek zapoznawczy przywieźli kilka koszów "od prania" tych ichnich markowych wyrobów. No więc "nasi" wczasowicze zaczęli się "bratać" według ichniej przypowieści "Magyar-Lengyel ket jo barat". Poruta była wielka, bo nasze chłopy padły jak neptki a Węgrowie obtańcowywali nasze zony do samego rana. Diabli ich tam wiedzą - może coś dosypali do tych butelek, albo nasze słowiańskie nawyki są inne. A jak mnie głowa bolała następnego dnia. Ale na taką zarazę - jak przeziębienie - powinno poskutkować. Jak człowiek od tego padnie, to i takiego mikroba szlag powinien trafić - i o to tu chodzi.Tedy jeszcze raz - serdeczne dzięki.

      Usuń
  9. kocica,MK
    Podobno w trakcie swoje czyni tzw "nacieranie pieprzowo piersiowe"
    Cokolwiek to znaczy

    OdpowiedzUsuń
  10. Leszku !!! Piszesz w swoim felietonie o "festiwalu kłamstwa i obłudy" i trzeba Ci przyznać rację. Na taka skalę i w takim rozmiarze nigdy tak w Polsce nie bywało. Mija właśnie dwa lata od zachapania władzy w Polsce przez "prawych i sprawiedliwych". Jest to wystarczająco dużo czasu aby się rozejrzeć po kraju w myśl zasady ..."po czynach ich poznacie..." A tu chudo i blado. NIE ROZPOCZĘTO ŻADNEJ Z TAK SZUMNIE ZAPOWIADANYCH WIELKICH INWESTYCJI - które miały Polskę postawić w równym szeregu gospodarczych potęg Europy. ABSOLUTNIE NIC !!! A "gospodarczo" - jak gdyby nam się ździebełko pogorszyło, bo to i ceny zaczęły galopować do przodu i inflacja ruszyła z miejsca i oszczędności Polaków ciułane na kontach bankowych - gwałtownie zmalały. To są wskaźniki, nad którymi ekonomiści powinni pochylić się z wielka uwaga, bo od zawsze były sygnałem, ze coś w gospodarce jest "nie teges". Ostatnimi czasy pan Mateusz - zakrzyknął radośnie, że oto Polska stanie niebawem wśród największych potęg świata - jako główny "rozgrywający" w produkcji samochodów elektrycznych a nawet autobusów. Nikt nam nie podskoczy - a zamiast kanistra z benzyną - wystarczy nam wetknąć wtyczkę do gniazdka. No cóż - powiedział, co powiedział. Pan Mateusz zapowiedział był, że oto kosztem 650 milionów euro - japoński koncern samochodowy "TOYOTA" wybuduje w Wałbrzychu i Jelczu-Laskowicach dwie " potężne " (bo innych się w Polsce nie buduje - tylko "potężne") - fabryki skrzyń przekładniowych do samochodow. Pewnie jest to prawda, skoro pan wicepremier tak mówi - tylko, ze fabryki wybudują nie Polacy dla Polaków, ale Japończycy dla siebie. NO i te 650 milionów euro to wyłożą Japończycy a nie Polacy - to gdzie tu "nasz sukces" w "repolonizacji przemysłu". Pewnie Japończycy zatrudnią tam Polaków - jako tanią siłę roboczą. O japońskich fabrykach w Wałbrzychu mówi się w Polsce od kilku lat i to niezbyt dobrze - tempo pracy jest wprawdzie "japońskie", ale zarobki nie bardzo. Nadto - w ostatnich latach mówi się o "japońskiej" chorobie "kuroshi" (czy jakoś tak)- jest to choroba z przepracowania - nawet śmiertelna. I ostatnia już sprawa z tej "branży" - skrzynie przekładniowe (skrzynie biegów) używane są w samochodach z napędem spalinowym a nie "elektrycznym" - to po co to komu ??? A teraz Leszku - jako inżynier - puść wodze fantazji. Wyobraź sobie, że pan Mateusz zlikwiduje w Polsce samochody z napędem spalinowym - będzie tego około 30 milionów sztuk. A teraz weź i podłącz do "gniazda" 30 milionów nowiusieńkich samochodów elektrycznych - jak myślisz, co się wtedy stanie ??? . NO i tak Ci to jest z tą gospodarką - głowa boli.Jak by tego było mało - Skarb Państwa, a więc "resort" podległy jak najbardziej panu Mateuszowi przerżnął ostatnio sromotnie międzynarodowy proces arbitrażowy z Funduszem Inwestycyjnym "Abris Capital" - akcjonariuszem banku FN BANK. Chodziło pewnie także o "repolonizację" tego banku, bo oto "ni z gruchy - ni z pietruchy" - Komisja Nadzoru Finansowego "nakazała" temu Funduszowi zbycie jednorazowe wszystkich posiadanych akcji FN BANKU. Finansiści z "Abris Capital" pokazali KNF-owi "gest Kozakiewicza". Doszło do procesu arbitrażowego, który Skarba Państwa sromotnie przegrał.Kwota jest niebagatelna - 740 milionów euro + odsetki za zwłokę w zapłacie - 140 tysięcy dziennie. Ani pan Mateusz, ani telewizja "kurska" nie PiSnęli na ten temat ani słówka. No i tak to wszystko się telepie. Wyciskarka "vatowska" tez już zakończyła działalność - teraz trzeba będzie dokonywać zwrotów podatku VAT. Same problemy !! Ale "dobra zmiana" jest kontynuowana - ku chwale Ojczyzny. Jeszcze musiał bym coś napisać o "obronności", ale przekroczył bym chyba limit znaków HTML - to następnym razem !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sobiepanie, faktycznie - podłączenie do gniazdek 30 milionów samochodów to problem i to problem złożony.
      Po pierwsze primo - gdzie są te gniazdka?
      Po drugie primo - do domowego gniazdka nie podłączysz, stamtąd bowiem "leje się" 240V i to zmienne. Ponadto olbrzymia część samochodów parkuje pod domami. Już widzę te sznury kabli, prostowniki pod maską i inne "udogodnienia".
      Po trzecie primo - nawet jak pominiemy niedobory w produkcji energii (wiadomo, nasza sieć jest "sprzęgnięta" z siecią europejską) to takie obciążenie może "spalić" połowę naszej przestarzałej sieci przesyłowej. I tu przydałyby się inwestycje - ale kasa pusta.

      Usuń
  11. Sobiepanie,cieszę się,że memsahib dała przyzwolenie.Oczywiście "bycza krew"najlepsza.Dawniej używałam tylko węgrzyna,teraz można dostać najróżniejsze wina z krajów bliskich,a także z antypodów.Ważny jest szczep winny,z którego wino wyprodukowano.Co do win francuskich to poza najdroższymi,a i to nie zawsze,straciły swoją ustaloną markę.Z węgierskim Egri trzeba uważać,bo są dwie różne firmy używające tej nazwy.Co do Twojej przygody to myślę,że coś tam w tym winie było nie
    tak,bo ja miałam kiedyś przygodę na budapeszteńskim lotnisku.Loty zostały wstrzymane na 13 godzin.Różnych nacji było bez liku,ale tylko Polacy i Węgrzy znieśli to z pogodą ducha,sklep bezcłowy z alkoholami godnie opróżnili i równomiernie dotrzymywali sobie kroku.
    Co do Mateuszka to na temat jego kompetencji już na tym blogu pisałam i to co on ogłasza należy przyjmować po kociemu,czyli z przymrużeniem oka.
    A to wyobrażenie sobie 30 milionów samochodzików podłączonych do gniazdek nawet nie w tej samej chwili,ale w ciągu jednej doby jest świetne.Tylko skąd wziąć tyle energii elektrycznej,skoro produkujemy ją głównie z węgla,a tego zaczyna w Polsce brakować.Zresztą przewidywane kolosalne podwyżki cen tejże energii są chyba właśnie z tego powodu.Tak to prawda, festiwal w naszym kraju trwa,sondaże pisu pną się do góry, mendia biją w opozycję,która rzeczywiście jest niepozbierana.
    Pozdrawiam,kocica,MK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kocico MK !!! A teraz wyobraź sobie, ze taki "elektryczny samochód" pana Mateusza ma na swoim wyposażeniu nie jeden akumulator - jak w tradycyjnym samochodzie, ale 6 lub 8 potężnych akumulatorów o tzw. dużej pojemności. Gdy się podłączy takie "ustrojstwo" do prostownika - "sicherungi" siadają a w elektrowniach zaczyna się - jak to ładnie nazwał minister Jaki - "hatakumba"- padają generatory.Politycy powinni jednak trzymać się z dala od spraw gospodarczych i technicznych - to dla nich zbyt skomplikowane. Na korytarzach sejmowych, to każdy pierdoła może gadać, co mu tam ślina na ozór przyniesie. No i mamy to co mamy ! I tak PiSiarscy mają szczęście, że gadają do "suwerena", który ma jeszcze mniejsza wiedzę niż sami politycy. Głupi z głupim łatwo się dogaduje - obydwaj nie wiedzą o czym gadają. I to jest "polski problem". Nawet po szkodzie - nadal nic nie rozumieją.

      Usuń
  12. A gdzie Ty Sobiepanie tak sie zaziębiwszy?A ?
    Mam pewne podejrzenia,po tym jak mnie "nawiedził" kolega identycznie zaziębiony o ratunek błagawszy Bo wiesz twoje nalewki parę razy mi zycie ratowały
    To ja mu zaserwowawszy dakokt "dla zdrowotności" by wydobrzał serwuje drugi"dla rozmowności" zadając pytanie A gdzieś ty się tak szpetnie, zaziębił? A
    To on mi mówi Ojczyznę ratowałem biorąc udział w akcji "Różańca do Granic"
    Acha powiadam, to mi powiesz skąd ci zgromadzeni i dlaczego stali tyłem do "wroga" Wszak nie mieści sie to w "narodoweym etosie rycerskim"bo my zawsze piersią do wroga zwróceni, a tu nagle d..u tfu rufa wszyscy.
    Na to on nie moge to tajemnica wojskowa.
    Po drugiej rozmownej, powiada
    Bo to organizatorzy dostali wytyczne z MON by w warunkach naturalnych wypróbować straszne a śmierdzące gazy co to i przeciwnika odstraszą zwalą z nóg a i produkowane tanio.Ot jedna kuchnia polowa z grochówka.
    A co ważne nie zabronione przez wszelkie konwencje.Należało je wypuszczać jak wiatr wieje "ku granicy"co iles tam zdrowasiek.
    No to my produkując wypuszczali A ja jak głupi by "moc móc,wzmoc" wraz z kolegami portki ściągnąwszy wzmacniali obronność.
    A tu nagle powiało "od granicy" no i zawiało, podwiało i podziębiło ,to co gołe było.Kilku zemdlało kilkanaście osób sie porzygało Widać gaz swa moc ma i założenia MON spełnia.A mnie doziębiło i tu rezultat widzisz.
    Ales ty głupi mówię mu nalewając.Na fizykę ty nie chodził z lekcji chemii zwiewał a gdybyś uczestniczył to bys wiedział.
    To gaz palny a podpalany "u zrodła" wykorzystywany byc moze jako "mobilny miotacz ognia" a wtedy bys sie nie przeziębił najwyżej opalił.
    Zamelduj to w MON a w szczególności Macierewiczowi bo on tez z tych przedmiotów za bardzo kumaty nie jest.A awansujesz lub ci medal dadzą "za obronność" bos inicjatywę wykazał.Misewiczowi dali to tobie czemu nie
    Tak to zyskawszy tajemnice wojskowa pospieszam sie nią dzielić a jednocześnie toczy mnie robak podejrzenia Czy Ty tez uczestniczyłeś w tej akcji.No bo skąd te przeziębienia??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wieśku - :-))))) Z tym moim "przeziębieniem - przeziębienia" też zaczynam widzieć jakieś "znaki nadprzyrodzone" i interwencję "opaczności". BO zaczęło się tak - postanowiłem sprzedać moje autko ukochane - jako, że ostatnimi czasy - więcej stoi w garażu aniżeli jest w użytku. Żaden to interes - jak by powiedział każdy starozakonny. To prawda - mimo wszystko.Cale moje "życie kierowcy" było bezwypadkowe - mimo, że przejechałem gdzieś tam około pół miliona kilometrów za kierownicą. Natomiast wiek i moje przypadłości zdrowotne na przestrzeni ostatniego roku podpowiadają mi, że ta "złota passa" może się skończyć. Nawet jak winien będzie "ten drugi", wytrawny "papuga" udowodni, ze w moim wieku nie powinno się już zasiadać za kierownica - a w szcególności - po udarze. Coś w tym jest prawdy - tedy postanowiłem, co postanowiłem.Syn i synowa maja dobre autka - tak, że "podwózkę" - nawet na działkę, mam zapewniona - to co tu robić problemy. Tedy - przez trzy kolejne dni - umyłem perfekcyjnie bryczkę, wyczyściłem pokrowce i siedziska, wyprałem dywaniki, nawoskowałem karoserię stosownymi pastami i perfekcyjnie wypolerowałem. Autko bylo "bezwypadkowe" to i rezultat mojej pracy był okazały. Wygląda jak "nówka", bo zawsze dbałem o stan techniczny swojego wozidełka. Kto go kupi, ten co najmniej przez 2 lata nie będzie musiał zaglądać do warsztatów samochodowych. NO i przy tych "czynnościach" - jak powiadają wiadome służby - raz po raz się "zapociłem" innym razem mnie zawiało. Pogoda była "wrednawa" a nawet jeszcze bardziej paskudna - stąd "przeziębienie - przeziębienia". Jednak podejrzewam też udział "sił nieczystych". Gdzieś tam od 16 lub 17 lat "woziłem" przy lusterku wstecznym - na pozłacanym łańcuszku takiego maleńkiego srebrnego diabełka - perfekcyjnie wykonanego. Kupiłem go onegdaj w samych Włoszech - znaczy się to był taki "swojski" niemal katolicki diabełek. Traktowaliśmy go wszyscy z pewnym sentymentem i niemal jak "członka rodziny". Zawsze dyndal sobie pod lusterkiem, zawsze ostrzegał przed fotoradarami, zawsze podszeptywał mi różne zlośliwości polityczne. Obiecałem mu, że go nie sprzedam - ale wiesz jak to z diabłami - oni zaraz jakiś cyrograf chcą podpisywać. Już nie wystarcza im "konkordat".Wezmę "szelmę" kiedyś w "krzyżowy system pytań - to może się i przyzna. Przecież na biurku - przy komputerze - tez diablątku pracy nie zabraknie - iluż tu fałszywych proroków po portalach sobie chadza, ilu można wodzić "na pokuszenie". A o obronności naszych granic i przygranicznych stanic może cos jeszcze napisze na osobności - temat zbyt poważny, aby tak półgębkiem go potraktować.

      Usuń
    2. Panie i Panowie obserwują pewno w TVN strajk głodowy Rezydentów bo TV Narodowa tak "pokazuje by nie pokazać"
      Książę powiada "nie dam" no chyba ze w 2025 r
      A tu powolutku po cichutko 2 tysiącom pracownikom IPN podniesiono pensje z wysokości 5955 /średnia/ o 1000 zł
      Urzędnikom Wody Polskie w liczbie 3100 podniesiono od tak od reki,pensje o 850 zł
      Nasi wybrancy w Sejmie podnieśli sobie "kwoty wolne od podatku" od 30 000 zł
      Ci sami Fundusz Kościelny zwiększyli o 8 milionów o dotacjach i donacjach dla Rydzyka wszyscy wiedza.Pan Antoni na "wojska cybernetyczne" przeznacza 2 miliardy złotych
      Kto jeszcze zna kolejnych beneficjentów niech dopisze
      Dla służby zdrowia nie ma i nie będzie
      PS
      Po ile "chodzą"trumny i pogrzeby ?

      Usuń
    3. Wieśku - :-))))) A ja się dziwię, że Ty się dziwisz, mimo, że nie jesteś Dziwisz !!! Nota bene - zauważ jak "czcigodny" zniknął z dnia na dzień z naszej "historii doczesnej" - nic o nim nie ma - najmniejszej wzmianki a przecież tyle lat kamerdynerem był przy osobie naszego Świętgo. NIC - NULL !! "Wniebowstąpił" już - czy co ??? Ale ja nie o tym chciałem coś napisać - tylko o tych "wojskach cybernetycznych" pana Antoniego. Pewnie to będą takie Terytorialne WOW-y, czyli Wojska Obrony Wewnętrznej, które będą śledziły - co tam panie w tych komputerach "u suwerena" się dzieje. Za czasów PRL-u mieliśmy KBW, czyli Korpus Bezpieczeństwa Wewnętrznego - pamiętasz - żołnierze z ciemnoniebieskimi otokami na czapkach. Jak tylko jakiś "banderowiec" pokazał się w Bieszczadach - to oni go "cap" i na Ziemie Odzyskane przesiedlali. Jak tylko jakiś "Ogień" po górach i okolicy wioski podpalał - to oni go "cap" - i wreszcie lud robotniczo-chłopski mógł spokojnie do sklepów Gminnej Spółdzielni "Samopomoc Chłopska" po wódkę chadzać. Ponoć specjalizował się w takich napadach taki jeden "niezłomny" - "Żubryd", o każdym nowym transporcie gorzały - natychmiast mu donosili. To może dlatego później ktoś wymyślił taka gorzałkę o nazwie "żubrówka" - no wiesz sam, to była taka wódka, w której moczyli "ociepkę siana", aby aromatów nabrała. Nie dawało się tego inaczej pić jak tylko "pomięszną" z sokiem jabłkowym i mocno wychłodzoną w przerębli. O tych przeręblach pisze dlatego, ze znajomi wędkarze nauczyli mnie "procederu" - kiedy wybierałem się z nimi na pod lodowe łowy. Ehhhh....starodawne to dzieje.
      Wracając do naszej rzeczywistości i cięgiem panujących "dobrych zmian", skoro pan Antoni wysupłał z budżetu MON - aż 2 miliardy "zeta" - sprawa musi być poważna. Bo sam popatrz - zabrakło mu na "Caracale", zabrakło mu na "Black-Hawki" - a na cybernetykę wojskową - szast-prast i znalazł i to pod sam koniec roku budzetowego, kiedy już wszystkie fundusz są przeważnie roztrwonione....upssss....wydatkowane. Podobno panu Antoniemu "nadojadła" już bez ustannka krytyka w internecie. Wszyscy na nim psy wieszają. Tedy zakupi się takie maleńkie drony - na bateryjkę i wypuści w teren. Jak taki dro-drań podsłucha, że ktoś na komputerze "drze mordę"- to zacznie mrugać światełkami, a wtedy chłopcy w "zielonych beretach" przyjadą i "cap". No jak nie - jak tak. Ja dlatego od dawna nie używam żadnych tam satelitarnych internetów, które byle dron może namierzyć. Tylko na światłowodach. Na tych światłowodach internet tak szybko miga tymi światełkami, ze można dostać oczopląsu. Żaden dron-drań tego nie wytrzyma. To tak Ci piszę - po znajomości i ku przestrodze, bo Ty też sobie czasami dworujesz z pana Antosia. Przezorny - zawsze ubezpieczony !!!

      Usuń
    4. errata - ma być - bez ustanna krytyka.

      Usuń
    5. Wieśku - jak już jesteśmy przy sprawach "obronnych", to i o tej obronie różańcowej naszych granic coś dodam - bo słusznie podjąłeś ten temat w swoim komentarzu. "Najsampierw" zajrzałem do historii, czy jakieś inne nacje katolickie lub chrześcijańskie - używały już różańców do celów stricte obronnych lub zgoła wojennych - nigdzie ani śladu. Nawet w pierwszych wojnach krzyżowych - jako prapoczątku wojen religijnych, używano innego oręża - bardziej - powiedział bym "ofensywnego" - a to toporów i siekier wszelakich, a to "halabardów" wszelkich, które są mutacją siekiery na dłuższym stylisku z dodaniem "kłójca" na szpicy. Używano włóczni i kopii wszelakich a nawet oszczepów miotanych , no i wreszcie używano mieczów, sztyletów, szabel, tasaków i temu podobnych narzędzi tnących, ale żeby ktoś używał różańca - co to, to nie !!!Jak podaje w swoich "Chronica Polomorum" - Wincenty Kadlubek, nasz pierwszy piastowski król - Bolesław Chrobry, pale dębowe i inne kłody wbijał do Odry i zamki obronne na pograniczu stawiał. Rycerstwo przez szpary w częstokole pilnie dozór dawało i jak tylko "Niemce" się pokazali to ich ganiano z powrotem, aż pod Drezno i sam Berlin. Też o różańcach nikt tam nie wspomina. A już żeby odwracać się tyłem od wroga - toż to niemal hańba. No cóż...może masz rację.... czasy się zmieniają....techniki wojenne także. Może rzeczywiście chodzi tu o te "gazy bojowe". Nie będę "rozbierał" tematu, bo to dzisiaj łacno być oskarżonym o współpracę z ościennymi wywiadami. Panu Adrianowi co chwila jakiegoś generała oskarżają. Taki kraj...taki klimat...tacy "hetmani" !!!!

      Usuń
    6. errata - literówka - ma być "Chronica Polonorum' A NIE -"Polmonorum"

      Usuń
  13. Czytam wszystkie posty ale nie komentuję, gdyż doszłam do wniosku, że jestem za głupia,by zrozumieć teraźniejszość, bo nic z niej nie rozumiem. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Iwona Zmyslona11 października 2017 14:56
    Przeciez o to chodzi O to chodzi by suweren nie z tego nie rozumiał.Wmawia mu sie iz to jest jemu potrzebne i od dawna przez niego wyglądane,By zrozumiał da mu sie 500 + i "chwalcie pana"usłyszy od nowej siły przewodniej w gustownym czarnym kolorze i ze to "zaiste sprawiedliwym jest i zbawiennym "bo wreszcie wstał z kolan i moze da na tace
    A pomalutku po cichutku tylnymi drzwiami A to mu się podwyższy opłaty.Prąd,woda,gaz węgiel.za ogrzewanie a i ceny w sklepach tez dogory.Zadba sie by cwaniaczek jak dotychczas nie dorabiał sobie na czarno Bo sąsiad doniesie,a policjant doprowadzi a zblatowany bo nasz sędzia dowali tak ze mu sie odechce.Dodatkowo jeszcze soe sprawdzi czy te 500 + nie jest wyłudzany lub drugie brane za granicami państwa. A i wzrośnie liczba donosicieli Boc przecież wszędzie q-wy i złodzieje a zarabiają przy tym a ty "suwerenie nie"
    I tak zanim pomyśli do końca znajdzie się znów w czarnej d.i zacznie sie przyzwyczajac "Było gorzej a jakos było"
    A jak do tego pozostaną tylko"narodowe"media gazety a te co informowały i internet sie pozamyka będzie tak to trwało do ufajdanej smierci Czasmi ktoś bąknie klasykiem"nie o take nam chodziło"
    Tak ze sie nie martw nie oskarżaj Jestes w peletonie dobrej zmiany "gdzie nikt nic nie wie"

    OdpowiedzUsuń
  15. Spodziewaliście sie rozwiązania dobrego dla lekarzy bo ja nie.Dla mnie to klasyczne przemaganie sprawy i robienia lekarzy w konia
    Oczywiście
    Premier zadowolona po spotkaniu z rezydentami. Ale lekarze wznawiają protest głodowy
    Albowiem "ta z broszka"
    przedstawiła młodym lekarzom propozycję utworzenia zespołu do prac nad ich postulatami
    A zespół pracować bedzie do 2025 r? No bo to trzeba "systemowej zmiany dotyczącej wszystkich zawodów medycznych
    A pacjenci "Pacjentów ma sie d i to głeboko Rezulta wzrost zgonów o 7 procent
    Ide o zakład i chodziło tu o wywabienie głodujących z pomieszczeń i zamkniecie do nich dostępu. I tyle
    Czy i gdzie ten protest będzie kontynuowany media milczą.A kto sie odważy udostępnić pomieszczenia? A siła zająć pomieszczenia O to "błaszczakowi" beda wynosić
    Tak to wyglada dialog z suwerenem Czyli dupy z batem !

    OdpowiedzUsuń
  16. Wieśku !!! Jak podał niedawno GUS - w wyniku "akcji 500+" - przyrost naturalny w Polsce w 2016 roku był wyższy od przyrostu naturalnego 2015 "aż o......13.0000 nowo narodzonych Polaków" - "imponujące -prawda ????? Na "pobudzenie przyrostu naturalnego" suwerennego narodu - Pankaczyński i jego "Rząd pani Szydło"- wydatkowali w 2016 roku astronomiczna kwotę 25.000.000.000 złotych (dwadzieścia pięć miliardów złotych). Obliczmy zatem ile kosztował "przyrost" o 1 dziecko:
    Wydatki budżetowe - akcji 500+ - 25.000.000.0000 : 13.000 dzieci = 1.923.078 zł (koszt wzrostu przyrostu naturalnego w przeliczeniu na 1 dziecko) Wynika z tego, że osiągnęliśmy absolutny rekord świata. Jak mi się widzi - gdyby do Polski wpuszczono tylko 100.000 dzieci katolików syryjskich (dzieci sierot)- to ten "proceder" bylby znacznie tańszy i bardziej efektywny - niż akcja 500+. Z Polski wyemigrowało około 2 miliony Polaków - oblicza się, ze w tej liczbie było około 30-35% Polek w wieku "rozrodczym". Umówmy się, ze było ich "zaledwie" 20% - tj. około 400 tysięcy. To znaczy, ze 400 tysięcy Polek urodziło teraz swoje dzieci na emigracji i stały się one obywatelami swojego miejsca urodzenia (Niemcami, Anglikami, Francuzami itp.itp.). Czy potrafisz coś zrozumieć z tego populacyjnego obłędu ????? Polak potrafi.....wa go mać !!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. P.S.-Wieśku - jeszcze Cie pomęczę troche - Policz no, co by było, gdyby np. za kwotę 25.000.000.0000 wybudowano w Polsce 25 dużych zakladów pracy i gdyby w każdym z nich zatrudniono średnio po 1.000 pracowników. Czyli powstało by 25 tysięcy nowych miejsc pracy. BO np. za koszt 1.000.000.000 złotych idzie juz wybudować niezły zakład pracy. I gdyby tak co roku - zamiast rozdawać pieniądze "za frico" i poparcie polityczne - budować nowe miejsca pracy - jak myślisz ???? Było by to oplacalne dla ludzi i ich państwa ???

      Usuń
  17. Sobiepan11 października 2017 19:42
    Ech w Tobie jednak trochę "homo sovietykusa drzemie" Raz nie podobają sie Ci "samochody elektryczne Morawieckiego" a dwa chciałbyś wybudowania az 25 nowych zakładów pracy, w ktorych byłoby 25 ooo nowych miejsc pracy
    Przepraszam A co by te "zakłady"produkowały.Dla kogo ?Gdzie rynki zbytu i jakie koszty? Same sobie by produkowały rozdawały suwerenowi, który to na wyspie ocieka dobrobytem.? Socjalizm czy komunizm Ci sie przypomniały? Kraje miłujące pokoj przez dziesiątki lat to "przerabiały" z wiadomym skutkiem.
    Co Cie nawiedziło? ze "śnisz Morawieckim?"
    Kupuj bo polskie, tyle ze my cholera tego nie produkujemy Kupuj bo... tylko ze nasze kilkukrotnie droższe Itp itd
    Strach polityczny Cie nawiedził ? Albowiem jak podaje jeden z blogerów
    "Analiza danych CBOS wskazuje, że to strach polityczny obezwładnia społeczeństwo. Obecne dane statystyczne są bliskie tym z lat 80-tych ubiegłego wieku, gdy dogorywała komuna. Teraz PiS zastąpił komunę.
    Ciekawe są dane na temat strachu wśród wyborców konkretnych partii. Pisowcy nie boją się w 55 proc., boi się zaś 42 proc. Ale wśród wyborców pozostałych partii przeważają ci, którzy się boją. Najbardziej wśród elektoratu PO i Nowoczesnej, stosunek bojących się do niebojących w tych partiach kształtuje się odpowiednio: 25:69 i 23:77.
    Przyczynę bojaźni Polek i Polaków oddaje sondaż o łamaniu Konstytucji. Tylko 28 proc. uważa, że Konstytucja jest przestrzegana. Jeżeli władza nie przestrzega Konstytucji, to nie przestrzega praw obywatelskich, więc jest czego się bać.
    PiS osiągnął pożądany przez siebie stan społecznej bojaźni: naród w galarecie."
    "Polacy niestety boją się. 58 proc. badanych wyraziło się, iż rozmawiając o polityce „trzeba się mieć na baczności”. Tylko 37 proc. nie boi się. Porównanie z rokiem 1993 wypada dramatycznie i jest odwrotnością stanu dzisiejszego. Wówczas tych, którzy nie bali się gęby otworzyć i mówić o polityce było dwukrotnie więcej, niż bojących się, stosunek ten wynosił 60:33.

    OdpowiedzUsuń
  18. Tak jak z taa "Ustawa reprywatyzacyjna" I rozmowa z "tfurcą"
    Krótkie, ale najważniejsze pytanie w tej części rozmowy: Ile będzie kosztowała nas ta ustawa?

    - Tego nie wiemy i tego nikt dotychczas nie obliczył.

    Można napisać ustawę, nie wiedząc jakie rodzi skutki prawne?

    - Tak, projekt ustawy można napisać. Tak naprawdę...
    na to posłowie Kukiz'15 mówią na przykład: Skoro nie wiecie, ile to kosztuje, to jest takie "chciejstwo" Patryka Jakiego, a nie konkretne rozwiązanie.
    więcej na http://fakty.interia.pl/wywiady/news-kamil-zaradkiewicz-o-duzej-ustawie-reprywatyzacyjnej,nId,2451379#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox


    OdpowiedzUsuń
  19. Wieśku - :-))))))))))....a nawet na cały głos się zaśmieję - haaa....haaaa.....haaaa. Powiadasz, że gdzieś tam w "moich głębiach" ostała się "troszeczka" homo sovietikusa, bo mi się nowe fabryki marzą, które będą produkować nie wiadomo co i nie wiadomo z czego i nie wiadomo dla kogo. Konkludując Twoją odkrywczą tezę i hipotezę - należy stwierdzić, że lepiej nie budować niczego, bo naród (czytaj: suweren) przywykł już do nic nieróbstwa i nie należy zmieniać tego "błogostanu" lub "bogostanu". "Oni" i tak wypłacą te 500+ - bo kto by na nich głosował. Przyznaję - trochę w tym racji jest - aby nie było wątpliwości- w sprawie tego 500+. "Oni" będą musieli wypłacić, bo inaczej przegrają wybory. Tertium non datur - innego wyjścia nie ma, jak powiadali starożytni Rzymianie. "ONI" nawet zlikwidowali Ministerstwo Pracy i Spraw Socjalnych - nazwa brzmiala im fatalnie i trzeba było zajmować się pracą i...Boże chroń....sprawami tfuuu....tfuuuu....socjalnymi. No kto to widział ???? Teraz mamy Ministerstwo Rodziny i Mnożenia Populacji- to "ONI" tam teraz liczą te dziecka (z prawego łoża) i co się komu należy albo nie należy. I "durch" im się myli. A to takie proste - ustawę "deubekizacyjną" należy tam zastosować - dzieciom ubeków i tajnych współpracowników i innych służb, które się "wysługiwały" nie istniejącemu przecież państwu PRL - ani grosza. Nic - null, ucho od śledzia !!!! To te "ubeki" wzięły się na sposób - jak im odebrano emerytury lub obniżono do poziomu minimum socjalnego - to oni wzięli się za "dziecioróbstwo". Popatrz - jacy "cwani" - nic nie robić i kasę brać z Ministerstwa Rodziny. Ruja i poróbstwo !!! Trzeba " Specjalną Komisje Sejmową" powołać i zacząć liczyć,liczyć i jeszcze raz liczyć, a nuż się coś urwie i uciuła.
    A teraz - tak zupełnie na marginesie, albo nawet marginesie marginesu - też Ci muszę Wieśku przypiąć jakąś "łatkę" - tak dla równowagi, albo nawet "chwiejnej równowagi"- co jest stanem "wyższym" od zwyczajnej równowagi. No bo skoro doszukujesz się u mnie "homusa a nawet sovietikusa" (idzie o te fabryki) - to ja dla odmiany zauważam, że pokazały się u Ciebie pierwsze objawy "homo PiSkusa". No jak nie - jak tak !!! Zaczynasz - śladem Panakaczyńskiego, dzielić ludzi - na kategorie. Jeszcze trochę a przypiszesz mi, że mam "mordę" i nawet do drugiego sortu się nie "przynależę". Niech tam - ja tam od "potyliki" zawsze trzymałem się z dala. I owszem - tez czasami sobie ludzi dzielę na "kupki". Jedna "kupka" ludzi mądrych i zaraz obok druga "kupka" ludzi głupich. Jedna "kupka" ludzi uczciwych i zaraz obok, druga "kupka"absolutnie pazernych. Jedna "kupka" ludzi wierzących w "Panaboga" i zaraz obok druga "kupka" ludzi wierzących, że wierzą. I tak mógł bym....do samego rana. Tylko po co ???? Ludzie są - tacy jacy są....dobrzy i źli i długo inaczej nie będzie. Podobno prawa półkula mózgu steruje lewą częścią ciała, a lewa półkula steruje prawicą naszego ciała. Ktoś tu strasznie "namiąchał" - rezultaty sam widzisz !

    OdpowiedzUsuń
  20. Sobiepan12 października 2017 13:00
    Oj tam oj tam Bez urazy albowiem "Diabeł przekory" we mnie siedzi i czasmi daje znac o sobie
    To pierwsze
    To drugie, a nazywa się to kapitalizm lub wilcze prawa rynku a "państwo"swoimi przepisami ułatwia zachęca i promuje, ludzka zaradność przedsiębiorczość i czasami przymyka oko na nieświadome łamanie przepisów.
    /I to wg mnie nieporadnie powoli z nieśmiałością a na dodatek ulegając klerowi próbowało robić PO/
    Pomaga tym którym należny pomoc a nie obibokom dzieciorobom, którzy nam zbyt często produkują "obateli" w pijanym widzie Bo to ich oprócz alkoholu jedyna rozrywka i to niestety promuje PIS
    Ulegając propagandzie budujmy państwowe fabryki i dajmy obibokom robotę a oni znów nam powiedzą "czy sie stoi czy sie lezy/wpisujesz sie w propagandę PIS
    Bo to i tez jest produkowanie niewolnika,którego łatwiej wyzyskać kontrolować i zdzierać z niego podatki automatem.Bez ingerencji ABW,CBA i UKS-ow i kapusiów z nowego ORMO zwanych teraz OT
    Uśmiałem sie jak norka na wasze dywagacje o 'samochodach elektrycznych Morawieckiego" Bo nie było w tym najważniejszego Kto to kupi? Gdzie rynki zbytu ?.Zapchamy kraj az nam siec pierdyknie a "obatele" potykać sie będą o kable?
    Kupiłbyś ta "nowalijkę" choćby za dogodne raty gdy za granicami masz taki sam sprawdzony i od lat produkowany f-my Tesla? Moze i kupiłbyś i usuwał usterki w nim tzw wieku dzieciecego bo Marawiecki sprytnie obłożyłby te od Tesli niebotyczna akcyza.
    /zauwazyłes iz od zawsze w tym kraju posiadacze samochodów uznawani sa za dojna krowę A ta płacze muczy ale jeździ /to prywatni/ a "uspołecznieni" odbijają sobie to w cenach lub doliczając do kosztów produkcji A "suweren" sie cieszy Dobrze ze benzyna i OC zdrożały bo sąsiad ma 2 samochody i musi je odstawić.Wreszcie przestanie d..y wozić A za chwile się dziwi dlaczego owoce tak zdrożały,chleb tez panie a masełko to juz przesada.Dziwi sie choc dzień w dzień widzi samochody dostawcze pod najbliższym sklepem Dziwi i nie potrafi tych zjawisk powiązać
    Po trzecie
    Wszystko to pierdykło a mowie o przemyśle, nie tylko ze "rozkradli" ale produkcja stała sie nierentowna i nie było kupców a RWPG przestało rozliczać w barterze.
    Po czwarte Jakie fabryki chcesz budować i co chciałbyś by w nich produkowano/by dac robotę suwerenowi/
    bo mam pare milionów "wolnych środków' wiec w jakiejś "strefie ekonomicznej"można by było.
    Co myśląc naprzemiennie oboma półkulami a także siedząc wraz na "obu półkulach"spłodziłem
    Bywaj.To ja pisałem wrog pisdzielstwa od poczęcia do naturalnej smierci/skróconej ich rządami/spłodziłem.
    PS
    I nie martw sie we mnie tez czasami "homo sovietikus sie odżywa"

    OdpowiedzUsuń


Kod do zamieszczania linków - wystarczy skopiować do komentarza, w miejsce XXX wstawić link, który chce się zaprezentować a w miejsce KLIK można wpisać jakiś tytuł, czy objaśnienie lub zostawić bez zmian. Linkiem może być adres strony tego lub innego bloga, adres jakichś treści (zdjęcie, film, wiadomość) z internetu. Może to być też adres komentarza do którego chcesz się odnieść. Znajdziesz go wtedy klikając prawym przyciskiem myszy na datę interesującego cię komentarza.

<a href="XXX" rel="nofollow"> <b>KLIK</b></a>