środa, 20 września 2017

OKIEM EMERYTA (138)


GDAŃSK-OPOLE  -  Rok VI  -  Nr 87 (966)


- Flesz (15)





Odcinek 138 - czyli - "timeo Danaos et dona ferentes"


       Tytułowa łacińska sentencja pochodzi z "Eneidy" Wergiliusza. Słowa te wypowiedział Laookon na widok "konia trojańskiego" pozostawionego na plaży przez Greków. Po polsku brzmi ona - "Obawiam się Greków, nawet gdy niosą dary." Skutki wszyscy znamy.


       Sentencja ta przyszła mi na myśl gdy usłyszałem o ostatnich decyzjach prezydenta (Adriana?) Dudy w sprawie Trybunału konstytucyjnego.

       U wielu obserwatorów prezydent wzbudził nadzieję na zmianę kursu, wetując dwie ustawy dotyczące sądownictwa. Łudzono się, że zamiast wytycznych "kurdupla-naczelnika" wybierze wytyczne wynikające wprost z Konstytucji. Na ich rozwianie poczekamy niespełna tydzień.


       O tym, że nadzieje te były płonne przekonał nas Adrian w ostatnim tygodniu swymi decyzjami w sprawie obsady Trybunału konstytucyjnego. Pojawił się tam vacat. Wiele środowisk apelowało by na to miejsce zaprzysiągł jednego z trzech wcześniej prawidłowo wybranych sędziów, od których to kiedyś nie odebrał przysięgi.

       Niestety, posłuszny Adrian obsadził to miejsce nowo wybranym przez pis sędzią Justynem Piskorskim.



       Dr hab. Justyn Piskorski jest karnistą z poznańskiego UAM. Specjalizuje się w międzynarodowym prawie karnym i polityce kryminalnej. Jest znany z konserwatywnych poglądów. Wyrażał je m.in. w miesięczniku „Zawsze Wierni” wydawanym przez tradycjonalistów z Bractwa św. Piusa X.

       „Obecnie obserwujemy dalszy zamach na ojcostwo w postaci różnego rodzaju aktów prawnych zmierzających do walki z 'przemocą w rodzinie'. Zamach na postrzeganie naturalnych ról społecznych, a nawet zamach na płeć. Tu, może jedynie ilustracyjnie, wspomnę, że tzw. przemoc w rodzinie jest pojęciem fałszywym.”

       Na dodatek na stanowisko v-ce prezesa TK powołał sędziego dublera - Mariusza Muszyńskiego. W tym wypadku nie napracował się zbytnio, bowiem Muszyński i tak, z woli prezes Przyłębskiej tą funkcję już pełnił.

       Trochę światła na osobę nowego v-ce mogą rzucić jego tweety.



       Teraz sytuacja kadrowa w TK wygląda następująco :



       Z ostatniej chwili:

       Z pozytywnym zaskoczeniem wysłuchałem Gowina prezentującego założenia do reformy szkolnictwa wyższego. Po deformie edukacji w wykonaniu pani ......? (jak nazywa się ta z uśmiechem Fernandela?) nareszcie coś sensownego.




       Moje zaskoczenie nie było odosobnione. Wszyscy opozycyjni politycy również pozytywnie je ocenili. I w tym momencie zaczął się pisowski cyrk. Marszałek specjalnej troski, Terlecki, natychmiast orzekł, że nie wiadomo czy te założenia zostaną przyjęte przez jego partię - czytaj: Jarosława (oczywiście, zawsze dziewica). Jednak dam sobie, no może nie głowę ale paznokcie obciąć, że powody negatywnego przyjęcia tego projektu są dwa. Pierwszy - w pisie nie ma miejsca na samodzielne myślenie. Drugi - sejm w żadnym przypadku nie może podjąć uchwały, która cieszy się poparciem opozycji. I nie ma żadnego znaczenia merytoryczna zawartość projektu. Nikt nie może postępować wg obowiązującym dogmatom.

       Powiedzcie sami, czy to wszystko nie przypomina kabaretu lub zgoła cyrku? Czyż szanujący się bloger może polemizować z kabareciarzami czy clownami?

       Jedyne co w tej cyrkowej trupie trochę mnie podniosło na duchu to wystąpienie prezesika na ostatniej miesięcznicy.
    


       Wyobrażacie sobie! Kaczor obiecuje nam wyspę tolerancji! TOLERANCJI!!!!

       Tu już "wymiękłem" całkowicie. Chciałem na koniec zamieścić coś zabawnego. Ale jak przy takich cyrkowych tuzach błysnąć dowcipem? Tylko to przyszło mi do głowy:












65 komentarzy:

  1. Witaj Leszku !!! Bodaj - jako pierwszy na Twoim blogu napisałem, że "weta Adriana" wyglądają mi na starannie opracowaną "ustawkę". Nieco później zacząłem mieć pewne wątpliwości, bo zarówno pan prezydent jak i pan zwyczajny poseł zaczęli obdzielać się kuksańcami i robiło to wrażenie, że są one autentyczne. Polacy zaczęli mieć nadzieję, że być może "prezydent wszystkich Polaków" ocknął się z letargu i służalczego uzależnienia - jednakże gdzieś tam we mnie - w środku - nadal tkwi przekonanie, że to jednak jest tylko ustawka. Obym się mylił, ale już za kilka dni "wyjdzie "szydło" z worka, bo zapowiedziano, że w okolicach 25 września opublikowane zostaną obydwa "prezydenckie" projekty ustaw. No to poczekajmy jeszcze ten tydzień lub dwa i zobaczmy co tam w tym "koniu trojańskim" będzie tkwiło. Rewelacji się nie spodziewam a jedynie drobnych zabiegów kosmetycznych - bez znaczenia dla całej tej "ideologii" sądowniczej" Panakaczyńskiego. No bo jest nadal tak, ze "nikt nic nie wie" - jak w tym czeskim filmie. Symulowano jakieś to niby "konsultacje" z "totalną opozycją", symulowano rozmowy w Belwederze pomiędzy obydwoma "lampartami", ale nadal "nikt nic nie wie". Zgodzisz się ze mną, ze podczas "tury" prezydenckich "konsultacji" z opozycją gadano o wszystkim i o niczym. Panprezydent postanowił oto, że poświęci pól dnia na "poważne rozmowy" z opozycją i to opozycja podzieloną na "polityczne kupki". Wypadło gdzieś tam po godzinie czasu na "konsultacje" w sprawach tak ważnych ustaw.Przy czym Panprezydent nie pokazał żadnego ze swoich projektów - czyli było to takie "rytualne ble-ble-ble". Nie wyobrażam sobie aby nawet fachowcy - prawnicy potrafili w przeciągu jednej godziny omówić projekt jakiejkolwiek ustawy - tym bardziej, że nikt im tych projektów ustaw na piśmie nie przedstawił. Czyli gadano o gadaniu i tyle !!! Jeszcze raz powtórzę - obym się mylił.
    P.S. Bylem w niedzielę na grzybach - Boże drogi - klęska urodzaju. Miałem po tym dwa dni roboty, aby zagospodarować te zbiory. Coś niesamowitego - jaki wysyp i 99% grzybów jest zdrowych - bez robali.Pogoda była paskudna, ale "żniwa" grzybowe wspaniałe.Zrobiłem kilkanaście pięknych zdjęć - bo trudno nie zrobić jak się znajduje prawdziwki - zdrowe prawdziwki - wadze 1,35 i 1,46 kg lub "kopiasty" kosz zdrowiuteńkich maślaków ( natomiast obieranie mokrych maślakow to jest katorga) Gdybym chciał ukarać pana ministra Szyszkę za "wyrąbanie" Puszczy Białowieskiej - skazał bym go na dożywotnie obieranie mokrych maślaków - koszmar !!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Sobiepanie - tez tak myślę, ze to ustawka, bardziej jeszcze - aby "zamydlić oczy" Komisjom Europejskim , niz na "potrzeby" krajowe. Tutaj już Ziobro zabrał się do roboty i wycina niewygodnych sędziów i prezesów sadów. Tej akurat ustawy Adrian nie zawetował. Myślę, ze dopiero jak UE nałoży na Polskę sankcje i kary finansowe za wycinkę Puszczy to "dobra zmiana" zacznie się sypać i wzajemnie zagryzać. Zapłacimy za to my wszyscy !

    OdpowiedzUsuń
  3. ja natomiast muszę lekko przyganić w kwestii formalnej - posługiwanie się zwrotami obcojęzycznymi jest pseudointelektualizmem, który już w XVI wieku wykpiwano!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. adasku - co to - czapkę niewidkę sobie ubrałeś ?

      Usuń
    2. Janek - jeżeli chcesz gaworzyć z trollem to nie na tym blogu.

      Usuń
    3. Piotrze,
      ukłony - szacuneczek!

      Usuń
    4. Piotr - masz racje, ale aż mnie ręka swędzi aby temu głupkowi przylać !!!

      Usuń
    5. Zasada: temat cytatów załatwia się pisząc tłumaczenie polskie, a w nawiasie podając treść oryginalną dla znawców, nie wszyscy muszą być ekspertami!

      Usuń
    6. Anonimowy, w towarzystwie na poziomie znajmość łaciny, a przynajmnie znanych cytatów jest obowiązkowa! To naprawdę nie jest poziom znajomości eksperckiej.

      adam

      Usuń
  4. Nie zbieram "plusów dodatnich .ani plusów ujemnych"/cyt klasyka/ na żadnego człowieka, lecz patrzę jak czyni i co czyni Jaka jest i waga jego czynów.
    Co miałem zbierać i co sądzić gdy ten człowiek z obowiązkowym "Tak mi dopomóż Bog" stając na straży Konstytucji z uporem i rozmysłem ją łamał./macie w tej mierze jakies wątpliwości? Bo ja nie?/
    Pobożnym i nabożnym unaoczniam, iz ten nad wyraz nabożny człek bez żenady okłamuje nie tylko Was ale samego Boga w którego wg czynów tak żarliwie wierzy./do jakiej kategorii grzech kłamstwa i zaniechania jest zaliczany?/
    On mówi Bog a ja widzę, iz religia jego jest religią PIS a Bogiem, Kaczyński któremu juz laudacje publicznie składał.
    Takiej laudacji w języku polskim dotychczas nie słyszałem.Nie robili tego nawet komuniści swoim przywódcom .za wyjątkiem laudacji do Stalina.
    Widać z tego ze "jam jest twój Bóg który cie wywiódł z nicości i osadził na stolcu prezydenckim" należało wynagrodzić.Publicznie.
    Nie wiem jak Wy ale ja byłem przekonany iz wybierze polityczno-legislacyjny slalom, na który zdecydował się już w przypadku trzech ustaw o sądownictwie: niektóre ustawy będzie wetował, inne podpisze, potem te zawetowane też podpisze, tyle że w złagodzonej wersji. I będzie strugał bohatera, który się stawia prezesowi.
    h Trochę się z prezesem poprztyka, parę razy uszczypnie Macierewicza albo Ziobrę – i tyle. Nie wyłamie się i za to prawdopodobnie dostanie nominację na drugą kadencję.
    Zmiana oblicza była chyba najtańszym zabiegiem plastycznym naszych czasów. Jeden gest, dwa weta, trzy miny, cztery tygodnie, pięć spotkań konsultacyjnych i oto mamy nowego prezydenta. By wzbudzić uznanie publiki, wystarczą detale poprzedzone obniżeniem oczekiwań.
    Już nie podpisuje wszystkiego jak leci? Zawetował coś? Brawo! Niezłomny!
    I tak to pomalutku po cichutku a czasami na wyrwę chamsko i "na dus"w dwa lata z normalnego europejskiego kraju staliśmy się bezczelnie i w biały dzień rozkradaną dyktaturą ciemniaków. Łatwo, q-wa, poszło.
    PS
    Szydło ogłasza
    Ceny wody nie beda podnoszone!! Cieszycie sie?Podniesiemy tylko, opłaty za jej dostarczanie!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Kto miał jakiekolwiek pozytywne złudzenia w stosunku do Adrianka ten kiep.Nie obrażajcie się jednak interlokutorzy(he,he,he),wszak mylić się rzecz ludzka.Nasz "Niezłomny" po prostu zrozumiał,że dawny koleżka zwany Zerem chce go w perfidny sposób pozbawić stołka.Chyba sam Jarkacz też wyciągnął takie wnioski stąd jego pojednawcze tony własne.Pozwolił jednak by sfora piesków zaczęła ujadać.Wszystko to na rękę JK,bo Zero trochę dostał po paluszku,a Adrianek dalej niezłomnie
    będzie posłuszny swojemu bóstwu(vide @wiesiek),a suweren cieszy się,że protesty odniosły skutek.Diabła tam.Protesty dobra rzecz,ale naczalnik nic sobie z tego nie robi.Nam zdaje się,że nie jest tak źle,bo jednak można protestować i wcale nie zauważamy jak po cichutku coraz bardziej biorą
    nas za twarz(czyli zdradzieckie mordy).Bardzo to wszystko smutne jak szybko jako kraj zjechaliśmy w dół,ale,ale hulaj dusza,piekła nie ma.Czy zauważyliście moi drodzy co dziwnego dzieje się z finansami publicznymi?Vice ogłosił niespodziewaną nadwyżkę w budżecie.Czy ekonomiści rozumieją co się tak na prawdę dzieje?Mamy podobno nadwyżkę,a równocześnie gwałtownie się zadłużamy.Ja wiem,że finansów państwowych nie można dokładnie porównywać do prostego budżetu domowego,ale jak ja mam w portfelu pieniądze na wydatki to nie idę do banku dopożyczyć na lichwiarski procent.Wręcz przeciwnie,albo robię rozsądną inwestycję,albo spłacam choć częściowo zaciągnięty wcześniej dług.
    Pozdrawiam,kocica,MK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kocicom - każdy myslący powienioe sobie Twoje zdanie wydrukować i powiesic na ścianie:
      "Kto miał jakiekolwiek pozytywne złudzenia w stosunku do Adrianka ten kiep".

      Adrian jest przestępca i oszustem. Nawet jeżeli dziś Adrian przyznał by się do grzechu to swojej przestępczej działalności nie jest w stanie cofnąć i dlatego będzie brnąć dalej aż stanie przed sądem.
      PIS zrobił nam polityczny i finansowy amber-gold - masło po 7.-.
      Z przyjemnościa powtórzę Twoje zdanie:

      Kto miał jakiekolwiek pozytywne złudzenia w stosunku do Adrianka ten kiep.

      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Szanowna Kocico MK !!! Jeżeli ten "kiep" adresowany jest do mnie - to z pokorą przyjmuję "naganę"- bo widzisz - ja nie jestem ani genialnym strategiem, ani wszystko wiedzącym właścicielem bloga, ani choćby tylko zwykłym jasnowidzem. Natomiast należę do tych nielicznych, którzy wierzą, ze jak człowiek chce być dobrym, to ma zawsze szanse takim się stać. Różne "metamorfozy" ludzkie już w życiu oglądałem i zdarzało się, ze ludzie w swoim postępowaniu zmieniali się o 180 procent. W przypadku pana (p)rezydenta takze przez chwilę rozważałem taka możliwość, ze gdyby chciał toczyć wojny z Panekaczyńskim, to ma wszelkie dane ku temu, aby je wygrać, ponieważ Pankaczyński nie może ani odwołać prezydenta z "posady",ani cokolwiek mu nakazać. Wydawało mi się, że jest to możliwe i jeżeli mam być szczery - wydaje mi się, że jeszcze taka szansę ma. Te dwie zawetowane ustawy mogą o tym ostatecznie przesądzić - albo rybki- albo pipki ! Nikt na razie nie zna treści projektowanych ustaw, ale wszyscy już się wymądrzają, ze "na pewno" będę złe. Też tak sobie myślę - raz tak - innym razem inaczej, po prostu zgaduję, co by było gdyby....Ty powiadasz, że kto ma jakiekolwiek złudzenia w stosunku do "Adrianka" - ten kiep. Sprawiłaś dużo uciechy Piotrowi - bo radośnie podchwycił temat i nie ma już żadnych złudzeń - tak jak Ty !!! Daj Wam Boże dużo zdrowie ..... - ja jednak dalej będę łudził się nadzieją, że może jednak jakiś "cud" się zdarzy - bo jeszcze może. Na zakończenie tych dywagacji - zważ jednak, ze to ja pierwszy, lub jeden z pierwszych - na tym blogu napisałem, że "weta" prezydenckie to "ustawka". Nie miał bym takich podejrzeń, gdyby "Adrianek" zawetował wszystkie trzy ustawy. Mimo tego - miał i ma jeszcze szanse aby "żałować za grzechy i zmazać winy" - czy skorzysta z tej szansy - niebawem zobaczymy. Dzieją się na świecie rzeczy, o których filozofom się nie śniło - po cichy marzę sobie, aby i na naszym podwórku coś się "zadziało" - to mi chyba jeszcze wolno. Co najwyżej - napiszesz, że jestem "kiep do potęgi" - a niech tam. Lepiej nie być "wielepem".

      Usuń
    3. Szanowny Sobiepanie,gdzież bym śmiała Tobie przypisywać tego kpa.Napisałam zdanie dotyczące wielu,wielu.W drugim zdaniu mojego komentarza napisałam"nie obrażajcie się...".
      Ja sama też mam wiarę w ludzi dobrej woli,ale co do Adrianka,od samego początku nie miałam złudzeń i ani krzty sympatii.Być może zadziałała tu moja kobieca natura.Wielu kobietom ten laluś nawet się podoba,a dla mnie jest po prostu obleśny.Pierwsze wrażenie jest zawsze bardzo ważne.Oczywiście zawsze można je skorygować po bliższym poznaniu,Niestety maliniak swoim zachowaniem potwierdził moje odczucia.Będę bardzo,ale to bardzo zdziwiona,jeżeli stanie się innym niż dotychczas.Myślę,że ma bardzo duże parcie na karierę polityczną i wszystkie chwyty użyje aby ją utrwalać.
      Przepraszam Leszka za ten prywatny komentarz.
      Pozdrawiam,kocica,MK

      Usuń
    4. Sobiepanie - :-))))))) wiem co masz na myśli - czy Adrian stanie się nowym "Konradem Wallenrodem" - wszak poetów ma w rodzinie. Nie wydaje mi się - po dotychczasowych doświadczeniach i jego dwuletniej kadencji, okazał się kiepskim "strażnikiem konstytucji" - na którą przysięgał.Takie mam odczucie i napiszę tak jak TY - obym się mylił, bowiem póki człowiek żyje, może się zmienić. Zgadzam się z poglądem, że nadprezes może go "w dudę" pocałować - jak pana majstra, ale nie widzę w Adrianie żadnych takich cech, które pozwalały by tak myśleć. A więc - pierwsza Twoja myśl, że to wszystko to tylko "ustawka" może okazać się prawdziwa. Nic się nie stanie - jeżeli poczekamy jeszcze tych kilka dni aż "kurtyna pójdzie w górę". Jedno jest pewne Adrian ostro przyhamował Ziobrę - być może "samodzielnie" - być może w porozumieniu z "szefem wszystkich szefów". Ziobro zaś, to mściwy człowiek - będzie się "odgryzał" (co już ponoć robi w stosunku do adrianowego "eksperta" - prof.Królikowskiego. To może zrodzić nowe konflikty w obozie "dobrej zmiany". Zazwyczaj - "gdzie drwa rąbią, tam wióry lecą". Może być jeszcze ciekawiej niż jest, bo nadprezes potrafi tylko "zarządzać konfliktami" - innej metody rządzenia nie zna. Pozdrawiam !!!

      Usuń
    5. Szanowna Kocico MK !!! Ufff....odetchnąłem z ulgą, że jeszcze nie jestem "kpem" - :-)))))))) zaraz mi radośniej na duszy. Bo to wiesz - taki "kiep" to niby nic wielkiego, ale gdzieś tam uciska, jak ten kamyczek, co się nieopacznie dostał do bucika.Tedy powiem Ci, co mnie bardziej absorbuje aniżeli "weta" prezydenta. Otóż jest to sprawa "kasy" i budżetu państwa. Jak w polityce nie masz kasy, to pozostaje tylko odmawianie "zdrowasiek". Tedy zerkam do statystyk i opinii znawców przedmiotu i powiem Ci - nadciągają chmury i zbiera się na burzę. W matematyce nie daje się tak łatwo popełnić oszustwa - jak gdzie indziej. Ostatnio - PiSowskie tuzy od ekonomii zbyt glośno pieją - jak to im rośnie kasa i puchną konta. Zaprzeczeniem tego jest fakt, że powoli WSZYSTKO drożeje i to bardzo znacznie. Przecież gdyby było tak dobrze - jak pieją te PiSowskie koguty, to w pierwszy rzędzie należało by obniżyć VAT - choćby o symboliczny 1% i nie podnosić w górę wszelkich opłat. Tak się nie dzieje i to zaprzecza tej prymitywnej propagandzie. To dlatego nikt w Polsce nie chce inwestować. Przepisy fiskalne i przepisy dotyczące gospodarki zmienia się - na zawolanie i na zapalenie płuc - jak choćby te, które "zapowiedział" wicepremier wszystkich wicepremierów, ze Polska będzie na całym swoim terytorium "wolna strefą ekonomiczna". Większej bzdury to ja nie słyszałem od dawna.Albo - zapadła już ponoć decyzja gdzie Pankaczyński wybuduje największy "port lotniczy" w Polsce - nomen omen - w Baranowie. Ma to być "gigant" na miarę europejską za 30 miliardów złotych (albo dwa razy tyle). Jeszcze nie obeschnął atrament na tej wiadomości, a już gruchnęła nowa sensacja - wybudujemy w Gdyni nowy ogromny "port zewnętrzny". Potęga ci to będzie - obok stoczni marynarki wojennej w Radomiu. Od razu staniemy się potęga morską - od morza do morza i "trójmorza". Takie "fake newsy" krzepią wiarę naiwnych i martwią tych, co jeszcze potrafią liczyć. I to jest dla mnie "zmorą" myślową - pieniędzy raz roztrwonionych nikt nam już nie zwróci a długi spłacać będą wszyscy. Pozdrawiam cieplutko - bo "na dworzu" - ziąb okrutny !

      Usuń
    6. Szanowny Sobiepanie,aby nie było,ze to prywatny komentarzach to również szanowni Gospodarze,oraz wszyscy Komentatorzy.W pierwszym swoim komentarzu oprócz nieszczęsnego kpa,nadmieniłam o dziwnych zjawiskach w budżecie naszego państwa.Nie jestem ekonomistą(może to i lepiej),ale mam za sobą doświadczenie prowadzenia tzw.biznesu i coś niecoś wiem na temat budżetu.Mam w pamięci poprzedni okres rządów pisowatych.Koniunktura ekonomiczna była niezła i wszyscy mądrzy nazwijmy ich dla uproszczenia ekonomiści mówili"jest dobrze,byleby rzad nie mieszał się do przedsiębiorstw itp.I tak w zasadzie było.Co potem się stało wiemy.Od tamtego czasu mam nieodpartą myśl"czy Jarkacz miał jakiś cynk,że idzie kryzys,czy tylko jest to czysty przypadek.Obecne rządy pisowatych są znacznie gorsze pod wieloma względami niż poprzednie,ale dostali gospodarkę krajową w bardzo dobrym stanie,koniunktura w Europie,szczególnie w Niemczech(naszym głównym partnerze handlowym)dobra i coraz lepsza.
      Nadwyżki w budżecie(skąd pochodzą mniej więcej wiadomo),ale gospodarzenie jest takie jak sobie Jaruś wyobraża.Facet?,który nie założył rodziny,do śmierci matki nie mający własnego
      konta,nigdy nie zarabiający na utrzymanie rodziny i ponoszący za nią odpowiedzialność rządzi krajem z tylnego fotela.Wiedziałam od dziecka,że przyszło mi żyć w kraju absurdów.
      Po zmianach ustrojowych odetchnęłam,wydawało się jakby absurdów jest coraz mniej.To co mamy teraz jest jak najgorszy upiorny sen.Nawet jeśli rządy obecne skończą się niezadługo
      to gdzie my jako kraj będziemy?
      Serdecznie pozdrawiam w ten mglisty,mokry wrześniowy dzień,kocica,MK

      Usuń
    7. To nie tylko w "finansach" mamy do czynienia z tą prymitywna propagandą. Zauważcie, że po każdej "wtopie" rządu "dobrej zmiany" - natychmiast odzywają się wiadome "sondażownie"i "słupek" PiS-owi rośnie - to ma być taka "przykrywka" dla kolejnego skandalu. Utknęły w szafach wszelkie dochodzenia w sprawie "incydentów drogowych", rozbite limuzyny pochowano, śledztwo się toczy - co raz to w innej już prokuraturze i "szafa gra" a zawiasy skrzypią. Tu i ówdzie wygrzebuje się jakiś skandalik, aby mendia miały o czym pisać i "hejta wio"- wózek toczy się dalej.Jedenocześnie - pod dywanikiem" toczy się wojenka pomiędzy "koalicjantami" PiS-u i wszystkich ze wszystkimi. I o to chodzi w tej całej "polityce" - opartej na nie ustającym konflikcie. Kaczyński inaczej nie potrafi - jeżeli w ogóle coś potrafi !

      Usuń
    8. Szanowna Kocico MK - otóż to...otóż to... masz rację, co do warunków w jakich może się rozwijać ludzka przedsiębiorczość - musi być wieloletnia stabilizacja w przepisach fiskalnych, musi być stabilność obrotu towarowego, muszą być w miarę stabilne ceny. Obecnie rzadzący wypinaja dumnie "klaty z piersiami" - jak to oni - rycerze niepokalani - walczą z "szara strefą" i wszelkimi malwersantami podatkowymi. Dyć - szara strefa i wszelkie kombinacje podatkowe biorą się właśnie z niestabilności systemu. Każdy szuka okazji aby się "nachapać" i zwinąć "interes", aby już jako "człowiek majętny" - uruchomić legalną działalność, choćby w sąsiedniej Słowacji (strefa euro) lub Czechach. Tam nie ma takich polowań na czarownice i czarowników - jak to się dzieje u nas - zwłaszcza obecnie. Odkąd "ludzkość" wymyśliła sobie podatki, odtąd ludziska kombinują jak wywieść w pole "fiskusa". To jest ta "uroda" systemu kapitalistycznego - kto kogo "wycwani". Przecież olbrzymia większość "fortun" powstała w drodze oszustw, kombinacji cenowych, wyzysku, wojen i czego tam jeszcze. Ja tego sobie nie wymyśliłem - takie są fakty ! Drobny przedsiębiorca lub "sklepikarz" nie jest wcale "kapitalistą", to tylko taki początkujący "czeladnik w zawodzie". Niektorym to pozostaje na całe życie - inni wyrastają na "rekinów rynku". Samo życie !!!

      Usuń
    9. Jerzy S. - Szanowny Kolego - wysoko mierzysz :-))))) Konrad Wallenrod !!!! Gdzie mu tam do "Konrada Wallenroda" !!! Jak już cytujemy z baśni narodowych, to prędzej bym coś poszukał w "Weselu" - Wyspiańskiego. Coś tam, coś tam jest o złotym rogu i sznurze !! Widzi mi się, ze bardziej "pasi".

      Usuń
  6. A co sadzicie o ministrze który przed chwilą wytoczył ciężkie działa w stosunku do sędzi która ośmieliła sie wydać inny wyrok niz on sie spodziewał,co sadzić iz zwalnia z funkcji Prezesów sadów,sędziów, za to iz brali udział w manifestacji itp przykładów mozna wyliczyć,dziś mówiącym publicznie i w telewizji do nowo mianowanych asesorów
    "Życzę wam, byście zachowali tę niezależność, niezawisłość w swoim orzecznictwie od jakiejkolwiek władzy politycznej, ktokolwiek ją będzie sprawował, ale też byście tę niezawisłość zachowali od własnych poglądów, co może być najtrudniejsze - powiedział Ziobro."
    Ciekawe czy choć jeden słuchający wybuchnął śmiechem albo popukał się w łeb znacząco.Miał który odwagę?
    Pamiętam jak zmarł Stalin.No i oczywista, oczywistość, zrobiono szkolny apel,Trwają przemówienia nauczycielskie, wielka żałoba, historyczka przemawiając, płacze.Ktos w szeregu rzucił jakiś komentarz "a propos plączącej"i cały szereg wybucha śmiechem.
    Matko co sie działo wtedy .Rodzice wzywani na dywanik grożenie relegowaniem z Liceum obniżenie zachowania i "wilczy bilet"Całe szczęście, iz sprawca okazał sie syn wysoko postawionego towarzysza i sprawę zamieciono pod dywan.Nie było świadków z zewnątrz a i potem "przyszła odwilż"
    Ten pajac mówi to publicznie do kamer telewizji które to nagrywają.Telewizja transmituje do oczu "suwerena"i nikt sie nie smieje. Nikt w czoło nie puka ? Nawet żurnaliści nie komentują Ot znak czasu!!
    "

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Macie rację, to wszystko jest teatrem, przedstawieniem ku uciesze "suwerena".
      Jedno mnie tylko nurtuje. Jestem ciekaw jaki procent pisowców i ich przydupasów ma pełną świadomość tego cyrku, a jaki wierzy w te brednie. Wierzy lub usiłuje uwierzyć, bo to by się spodobało gnomowi z Żoliborza.

      Usuń
    2. Oglądaj Lisa w poniedziałek, on lubi wychwytywać takie "niespójności rzeczywistości". Może wypunktuje.
      Pewnym problemem jest, że już się przyzwyczailiśmy traktować wypowiedzi tamtej strony jak ongiś dygnitarzy partyjnych - przecież wszyscy wiemy, że kłamią, co w tym dziwnego.

      Usuń
    3. Ja, Leszku, wierzę. I, przekonasz się, mam rację.

      adam

      Usuń
  7. http://i.iplsc.com/anna-zalewska/000678U2OJNQQG2W-C322-F4.jpg

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy - świetny link - prawda bez słów. Żeby tak jeszcze jakieś "implanty" zainstalowali pod "berecikiem" !

      Usuń
    2. Kiedy ma się sieczkę w głowie i absmak do wiedzy, to nawet implanty szarych komórek nie pomogą, Janku!
      Skąd oni takie okazy biorą!?

      Usuń
  8. Bardzo się rozpisałam,ale nie mogę sobie odmówić tej przyjemności by się podzielić z Wami z tym co przed chwilą usłyszałam.W rozmowie z Jackiem Żakowskim prof.Roman Kuźniar na pytanie o reparacje
    wojenne powiedział mniej więcej tak"nam się należą znacznie większe sumy w odszkodowaniach za IIWŚ,bo gdyby jej nie było nie byłoby PiS".A to "gałgan",ciekawam co Zero na niego wymyśli?Prof.Królikowski już jest grilowany,jeśli ktoś ma jeszcze jakieś wątpliwości w stosunku do Adrianka to życzę ogarnięcia się.
    Pozdrawiam nieustająco serdecznie,kocica,MK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szanowna Kocico, całkowicie zgadzam się z prof. Kuźniarem. Gdyby Niemcy nie wywołały II WŚ, nie byłoby PRL-u. Gdyby nie było PRL-u, kadry pisu nie miałyby się gdzie kształcić i uczyć totalitaryzmu.

      Usuń
  9. Szanowna Kocico MK - :-))))))) - gotów jestem się założyć - tak dla "szpasu", że nie dostaniemy żadnych "reparacji" - co najwyżej "ucho od śledzia"- jak mawia mój znajomy, lub "Ucho prezesa" - jak nazywa się modny kabaret. O powojennym kształcie Europy zadecydowali w Jałcie i Poczdamie ówcześni "mocarze światowi" i nie istnieje obecnie taka siła, która mogła by to zmienić a już na pewno nie "prezes wszystkich prezesów"- Pankaczyński. Ustanowiono w Poczdamie, ze Niemcy będą płacić kontrybucje wojenne - w części zwanej Bizonią a następnie Trizonią - dla USA, Wielkiej Brytanii i Francji, zaś w części strefy okupacyjnej przyznanej Związkowi Radzieckiemu - właśnie jemu. Z tej "rosyjskiej" kontrybucji - Polska miała dostawać około 15% z ogólnej wartości tych "ruskich" reparacji. Tak mniej więcej było przez pierwsze 3-4 lata po wojnie, aż do czasu kiedy to Amerykanie i ich sojusznicy zrzekli się wszelkich reparacji od Niemców i utworzyli Niemiecką Republikę Federalną. W odpowiedzi na to - Rosjanie utworzyli Niemiecka Republikę Demokratyczną i tez się zrzekli reparacji z tej części Niemiec. No i mamy "po ptokach" - Polska nigdy nie była sygnatariuszem "paktu" Trzech Wielkich Mocarstw w Poczdamie i w tej sprawie nie miała i nie ma nic do gadania. W Poczdamie "wielka Trójka" ustanowiła ostateczne granice Polski po 1945 roku. W ten sposób podzielono Europę - czy się to komuś podobało, czy też nie. Polska i inne kraje wschodnio europejskie znalazły się w sferze wpływów Związku Radzieckiego, co poniektórzy dzisiaj nazywają "okupacją". Z punktu widzenia prawa międzynarodowego byliśmy zaś samodzielnym i demokratycznym państwem. Na początku różnie z tym bywało, ale nie da się ukryć, że PRL była uznawana dyplomatycznie przez wszystkie kraje świata. No i też mamy tu "po ptokach". Nie da się tego "wygumkować" żadną pokrętną polityką Panakaczyńskiego. Pytam się więc - w jakim celu mamy się "politycznie onanizować" - aby spełnić mrzonki polityczne pewnego zwyczajnego posła. Ucho od śledzia !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. P.S. Kocico MK - ten komentarzyk, powyżej - napisałem "bez żadnego trybu", ot tak sobie - spontanicznie.

      Usuń
    2. Sobiepanie miły(żeby nie tylko szanowny),zgadzam się całkowicie z Twoim komentarzem odnośnie reparacji i naszej,jako Polski sytuacji w powojennym czasie.Dodam tylko,że CCCP
      w ramach reparacji zabrał sobie co tylko mógł z mienia poniemieckiego.Nie liczę tu dóbr zagrabionych jeszcze w trakcie działań wojennych.To akurat podlegało zbójeckiemu prawu zdobywcy.Już po 8/9 maja 1945r.rozmontowywano fabryki,zabierano wszystko co dało się zabrać,a jak np.turbina,nawiasem mówiąc najnowocześniejsza w ówczesnym świecie była za duża,to najpierw rozebrano ścianę,żeby ją wywieźć,a gdy i to nie pomogło,pocięto na kawałki,nam nie zostawiono nic.Najnowocześniejsza fabryka chemiczna w ówczesnym świecie wybudowana to prawda przez okupanta,ale polskimi rękami i na rdzennie polskich terenach,porzucona przez Niemców w popłochu(nie zdążyli zaminować)gotowa do dalszej super produkcji,po powrocie armii spod Berlina została zajęta przez radzieckich"specjalistów",którzy postąpili z całą zawartością jak opisałam wyżej we fragmencie dotyczącym turbiny.Wiem,że rozkręcano szyny i rozszerzano tory,aby to dobro wywieźć na wschód.A zniszczenia dokonywane rozmyślnie w czasie działań wojennych przez krasnoarmijców,a grabież żywności,zwierząt hodowlanych itp.już po działaniach wojennych.My byliśmy zbójecko napadnięci z dwóch stron,pominięci w najważniejszych konszachtach alianckich,daliśmy krew na wszystkich frontach i w naszym odczuciu słusznie nam się należą
      reparacje,pytanie tylko od KOGO?A jeszcze na koniec przypomniało mi się,że dzieła sztuki zagrabione przez okupanta niemieckiego,a zdobyte przez Armię Czerwoną nigdy do Polski nie wróciły,jak również dobra na ziemiach wschodnich,które pozostały po wojnie poza naszymi granicami.Cóż tak się ułożyło w dziejach historii,że żyjemy na rozstaju dróg.Jesteśmy zbyt mali by się wielcy z nami liczyli,a zbyt duzi by cichutko siedzieć i działać jak np.Czesi.
      Pozdrawiam,kocica,MK

      Usuń
    3. Szanowna i miła Kocico MK :-)))))) - jak Ty do mnie, tak ja do Ciebie !!! No i "fajnie" !
      A co do zbójeckiego prawa wojny - przecież od tysiącleci wojny prowadzono tylko po to aby złupić przeciwnika i ograbić go ze wszystkiego, zaś podbite narody zamieniano w niewolników. Akurat w tej części historii jestem dość dobrze obeznany, bo historia to moje najważniejsze "hobby". Dysponuje też w mojej bibliotece dziesiątkami opasłych tomów - gdzie ich autorzy dokumentnie wszystko opisali. Wojny - od zarania dziejów były sposobem na bogacenie się i jak dotąd - nikt tego nie zmienił. To tylko my Polacy naiwnie wierzyliśmy, że ktoś tam będzie się bił "za wolność naszą i waszą". Zresztą - jak by tak zapomnieć o wzniosłych sloganach, to i u naszych wielmożów wszelakich zdobyczy wojennych idzie się doszukać. Nie tak dawno czytałem sobie listy "króla Jana" pisane spod Wiednia do Marysieńki ile to "trofeów" w obozie tureckim odnalazł był i skwapliwie przesłał swojej "najmilejszej". A fortuny Potockich, Branickich, Koniecpolskich, Radziwiłłów i wielu innych. Nasi historycy wstydliwie o tym milczą, ale wystarczy poczytać innych. Cóż - tak było i tak niestety jest nadal. Kto silny - ten bierze. Francuzi dumni są ze swoich muzeów ale 3/4 ich zasobów pochodzi z okresu wojen napoleońskich. Tylko my Polacy pod Somosierrą i gdzie indziej wierzyliśmy, że bijemy się o "wolną i sprawiedliwą". Naiwność jest czasami gorsza od głupoty. Ale dajmy sobie z tym spokój - nic historii nie odmieni i żadnych "reparacji" z tego nie będzie. Natomiast przydała by się porządna "repetycja" (powtórka) z historii, oj przydała by się !!! Ale w nowych programach "zdeformowanego szkolnictwa" jakoś historię znów potraktowano - per "nogam", za to ubogacono program nauką religii. Pewnie niektórzy nadal wierzą, że idzie coś sobie "wymodlić". Jak w tym powiedzeniu - "módl się i pracuj - garb ci sam wyrośnie". Polacy to dziwni ludzie - marzyciele i nadal wierzą w bajki o złotej rybce. Rybko, rybko - zrób tak aby sąsiad miał trzy razy mniej. Ehhhh....zebrało mi się na pisanie o historii a wyszła histeria ! Nic to - "szablą odbierzemy" - pan Antoni właśnie w Pentagonie zbroi nasze hufce. Nu pogodi Putin - my tebja....

      Usuń
    4. Anonimowy22 września 2017 12:55
      "Wiem,że rozkręcano szyny i rozszerzano tory,aby to dobro wywieźć na wschód".
      Tzn wiesz ale niedokładnie .Poszerzano"przekuwano tory" by transporty z zaopatrzeniem wojskowym idace na front nie musiały byc preladowywane na "węzze tory" i to było pierwsze i naczelne,zadanie
      .A ze składy pociagów, powracające puste zapełniano "trofiejnym" To druga sprawa
      To co wywieziono w niewielkim stopniu posłuzyło odbudowie rosyjskiego przemysłu.Bo czesto było niekompletne lub w pospiechu i w sposób niefachowy zdemontowane.Bez dokumentacji itp Posłuzyło w wiekszosci za złom.
      Czy mam o to do Rosjan pretensje gdy znam skale zniszczen ich kraju Nie mam bo zabierali to z Niemiec jakie mieli na mapoch.Przecie Pomorze Slask itp nie lezały bw granicach Polski Choc nasi potem to przejeli a rodacy usilnie i systematycznie "szabrowali"Wszak slowo "szaber" jest Ci pewno znane.
      Dzis w wielu przypadkach mówimy wywiezli ruskie, a to cwaniacy, rodacy, zblatowaszy miejscowe wojsko wywoziło z Ziem Odzyskanych co sie dalo, nawet na wojskowych a rosyjkiej armii samochodach.Tak to toczył sie wtedy ten swiatek.
      W -przeciwnosci do Ciebie te wywozki nawet do Rosji nie uwazam za kleski wszelakie.Tak to juz jest ze zabrano juz stare wyeksploatowane na potrzeby wojny i byle jak remontowane Bo produkcja musiała isc.
      Gdyby nie to z tym złomem bysmy sie bawili do usr smierci, bo tak juz u nas jest, ze stare i prowizorki maja sie u nas dobrze.Chcielismy produkowac musielismy skonstruowac lub zakupic nowsze i nowoczesne maszyny i urzadzenia.Wprowadzac postep techniczny/tak jak i dobrze wyszli na tym i Niemcy ktorzy zmodernizowali i odnowili całkowicie park maszynowy/
      Tak to jest a i inaczej wyglada niz nasza propaganda.Wojna niesie postep w zakresie techniki i to da sie naprawic.Niepowetowane sa tylko straty ludzkie.

      Usuń
    5. @wiesiek,Wiesiu także miły,wszystko prawda,ale ja pisałam o pewnej konkretnej fabryce,nazwy nie wymieniam,kto świadom to się domyśli.Została zbudowana w Małopolsce,to prawda,że nie w GG,tylko tej części podłączonej do tysiącletniej rzeszy,bo tak było Niemcom wygodniej.Gdyby nie zdarzenia jakie powyżej opisałam,ta fabryka po odpowiednich krótkich przygotowaniach(kotły w elektrowni,czy coś w tym rodzaju należało uruchomić)mogła ruszyć z taką produkcją,która wystarczyłaby za wszelkie reparacje.Sprawę znam od fachowca,który z pierwszą ekipą polskich chemików tuż po wyzwoleniu objęli nadzór.Nikt już z tych fachowców nie żyje,w kronice zakładu niedokładnie opisane są tamte zdarzenia.
      Pozdrawiam,kocica,MK
      ps.Nie neguję ogromu zniszczeń ziem,które przejął Związek Radziecki,nie neguję ogromnych strat w ludziach Związku Radzieckiego,ale to inna historia.Zgadzam się natomiast,że temat reparacji niepotrzebnie został ruszony,bo jak już raz tu pisałam to tak na prawdę do KOGO moglibyśmy się o te odszkodowania zwrócić?
      kocica,MK

      Usuń
    6. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

      Usuń
    7. Ton o tobie Adamie
      Kazimierz Przerwa-Tetmajer (1898):myslał,gdy pisał?
      Tyle lat mineło a kołtun polski ma sie dobrze
      […]
      Rozum, wiedza, talent, praca
      U nas, bratku, nie popłaca!
      Postęp i cywilizacja
      W kąt, gdy wchodzi do gry nacya!
      […]
      Możesz kpem być i cymbałem,
      Możesz dureń być siarczysty,
      Byleś z mocą i zapałem
      Kraj miłował macierzysty!
      […]
      Huha! Hopsa! Każdą nową
      Myśl witamy krzyżem pańskim
      Precz z geniuszem Europy
      Farmazońskim i szatańskim!

      My o jedno tylko modły
      Szlemy k niebu z naszej chaty:
      By nam buty śmierdzieć mogły,
      Jak śmierdziały przed stu laty!
      […]
      Hoc ha! Hopsa! Byle zdrowo,
      Zdrowa dusza - zdrowe ciało!
      Niechaj śmierdzi, jak śmierdziało,
      Byle tylko narodowo!
      Wolę polskie gówno w polu
      Niźli fiołki w Neapolu!
      Swojsko, polsko, po naszemu,
      Hoc! Hoc! Hopsa! Tak jak wtedy,
      Gdy nas naprzód tłukły Szwedy,
      Potem Niemcy i Moskale
      – Hoc! Hoc! Hopsa! Doskonale!
      Po swojemu! Po staremu!
      […]
      Niechaj żyje stara cnota!
      Daj nam dalej kisnąć Boże!
      Jedno, drugie, trzecie morze
      – Vivat "prawy patryota"!...

      Usuń
    8. Leszku, takiś delikatny, że aby nie urazić adama - wymazujesz inne wpisy (w tym moje?)?
      I jak tu was zrozumieć?
      Zostawiasz wpis, że Sobiepan jest śmieciem (adam), a banujesz moje stwierdzenie, że niedobrze mi się robi, gdy muszę czytać adama?

      Usuń
    9. Anonimowy - moja wina, ja usunałem.
      Dla mnie każdy anonimus jest podejrzany z wyjątkiem podpisanych i znanych.
      Przejrzę anonimy.

      Usuń
    10. Piotr - ciekawie to "usuwasz". Od kilku dni wisi na blogu obelga "adama" wobec Sobiepana i jakoś cię to nie razi - bo dotyczy Sobiepana. Leszek też udaje, ze tego nie widzi - a obydwaj deklarowaliście i to kilkakrotnie, ze będziecie usuwać wszelkie teksty z obelgami - bez względu na to, kto je napisze. No i co WY na to - panowie "gospodarze" ???

      Usuń
    11. Moje niedopatrzenie - mea culpa.
      Nie sądziłem, że Adasiek wyprodukuje taki długi tekst i dlatego przegapiłem.
      Ty tez sobie lubisz poużywać, no ale jak się z tym lepiej czujesz ?.

      Usuń
    12. Panie Janku !!! Ludzie nikczemni zawsze się znajdą - taka jest "uroda" wielu Polaków. Pusto w głowie, ale mniemanie o sobie wysokie. To dlatego tak wiele rzeczy nie udaje się naszym rodakom. Czasami obserwuję zachowania tego trolla internetowego, jako klasycznego "suwerena" - tacy, w każdym ustroju stanowią "nawóz historii". Dlatego zbywam milczeniem liczne "zaczepki" tego trolla - nie chcę się brudzić. Komentuję w internecie już prawie 10 lat, poznałem w ten sposób kilku ciekawych ludzi, z którymi utrzymuję bliższe kontakty - to też jest coś warte. Chodzi mi po głowie, aby z końcem roku wycofać się całkowicie z komentowania - to zabiera sporo czasu, jeżeli się traktuje sprawę poważnie - a mam jeszcze kilka innych poważnych spraw na głowie. Pożyjemy - zobaczymy! Pozdrawiam serdecznie !!!

      Usuń
    13. ............. to będziesz dowodem, że nasz wiele spraw" i o to chodzi. Odpuszczasz - "nawózowi historii" i tak cię dopadnie.
      Może się na mnie boczyć ale mam cię za "niezłomnego".

      Usuń
    14. Piotrze - serio - nie bardzo wiem co mi chciałeś napisać, zbyt dużo wątków w jednym zdaniu. ???

      Usuń
    15. Może mam klopoty komunikacyjne - piszesz: Chodzi mi po głowie, aby z końcem roku wycofać się całkowicie z komentowania /.../a mam jeszcze kilka innych poważnych spraw na głowie.
      Komentowanie nie jest zabawą i dobrze, że traktujesz to powaznie ale własnie dlatego jest kilku panów którzy potwierdziliby - po co ci to komentowanie, masz jeszcze kilka innych poważnych spraw na głowie.
      Cytat; Dlatego zbywam milczeniem liczne "zaczepki" tego trolla - nie chcę się brudzić - slusznie i dlatego staramy się trolle usuwać ale jak sie trafi to co, odpuścisz - bo "Ludzie nikczemni zawsze się znajdą ?".

      Usuń
    16. Piotrze - wybacz, ale nadal nie bardzo wiem o co Ci chodzi. Dajmy temu lepiej spokój - rzeczywiście jesteś dzisiaj mało komunikatywny.

      Usuń
  10. Tym wszystkim co w zachwyceni sa propaganda PIS wmawiające nam iz "przedwojenna Polska to było to i my do tego dążymy polecam do przeczytania i przestudiowania
    https://www.tygodnikprzeglad.pl/byla-inna-polska/
    Dane statystyczne mogą być dobrym przewodnikiem po kraju. Wiedział o tym Edward Szturm de Sztrem, statystyk i demograf, od 1929 r. do wybuchu wojny prezes Głównego Urzędu Statystycznego. To z jego inicjatywy zaczął się ukazywać „Mały Rocznik Statystyczny”.
    Wiec nie płacz tak MK Kocico, iz nam "takie dobro przedwojenne "zagrabiono.
    Mam nadzieje iz tym zdejmę,wielu, bielmo propagandy PIS

    OdpowiedzUsuń
  11. Leszku! Piotr już chyba na wyjeździe, a tu zaszła pilna potrzeba deadamizacji bloga...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację Tetryku. Skoro jednak Wiesiek odpowiedział temu głupiemu trollowi, więc wyjątkowo ten jeden jego wpis pozostawia. następne znikną bez śladu.
      Mam tylko jedną prośbę - nie karmcie trolla, nie odpowiadajcie na jego prowokacje.

      Usuń
    2. Leszek - coś Ci się zacięło ???? Zapowiedziałeś, ze usuniesz z bloga wszystkie wpisy "adama" lub "adaśka" i co ??? I nic !!! Przecież ta durnota dalek tu szaleje i obraza wszystkich po kolei !

      Usuń
    3. Janek23 września 2017 07:37
      Masz racje dla mnie to bydlaki które należy tępić jak karaluchy.Takiego zakłamania takiej wredoty to na wet "za komuny"noie było Oni byli przyzwoitsi
      Wyobraź sobie jaki wysunięto "argument"kombatantom Powstania Warszawskiego,gdy ci nie chcieli "apelu smoleńskiego"
      Siedźcie cicho!Jacy z was kombatanci jeśli z Powstania wyszliście żywi.Dekownicy jesteście,chowaliście się po piwnicach gdy tamci walczyli!
      Siedźcie cicho bo sprawdzimy, wasze kombatanctwo.
      Ta baba od Macierewicza tez pytała na Westerplatte "jaki macie paszport"
      Tak to w praktyce wygląda ich "polityka historyczna"i ich "patriotyzm" i przekonywanie do swoich działań
      Ten bydlak tutaj tez w "manierze sms-a",przekonuje nas do poparcia Pis.I to jest jego osiągniecie Jedyne
      PS
      Leszku zamieściłem ten wiersz gdy juz wpisów tego prymitywa o przerośniętym ego było już mnóstwo
      Toto sie boi iz zostanie odcięte od koryta i ten jego "zespół tańców dekadenckich"ni grosza nie dostanie od Glińskiego Wiec sie stara jak i gdzie może.

      Usuń
    4. Wiesiek - pewnie ten durnowaty "adam" robi frekwencję na blogu !

      Usuń
    5. Toz to jeden z setki kretynów którym sie wydaje iz "promują dobra zmianę"
      Jedni kretyni za 19 milionów "promują wizerunek Polski za granicami"na bilbordach w Polsce, gdzie naczelnym przesłaniem jest "iz sędzia ukradł kiełbasę z 6,50"
      Drudzy na sile i na duś organizują Koncert Opole 2017 /robią w ten sposób na złość samorządowcom Opola/
      A jak działają kretyni,by zapełnić widownie? Otoz w "nagrodę" dla pracowników i ich rodzin Spółki Skarbu Pans6twa rozdają darmowe bilety.Ba jeszcze kretyni pomyśleli i zaopatrzyli obdarowanych a to w czapeczki a to w wachlarze By się wyróżniali, na widowni.Jak popatrzyłeś na widownie to od razu widziałeś iz 80 lub więcej widowni przyszło bo zostali "obdarowani biletami"
      A i tak ci wyróżnieni gdy zaczęły sie występy Pietrzaka zaczęła opuszczać widownie
      Pozostali nieliczni.Pewno im pociąg nie pasował.
      A i tak TV reżimowa uznała koncert, za wielki sukces, tak transmitując by na wizji była pełna widownia Pietrzak swoj blamaż tłumaczył zimnem i deszczem
      Ten tez jest z krwi ikosci i pasuje do nich jak ulał.Smrodzi na wszystkich blogach

      Usuń
    6. Wieśku - byle czym i byle kim się przejmujesz a tu na wszystkich portalach internetowych larum czynią -dzisiaj 23 września koniec świata obwieszczając. Dokładnej godziny nie podali - ale do północka jeszcze 6 godzin - wszystko może się zdarzyć. Ja tam - jako człek przezorny - mam na podorędziu tobołek podróżny. Idąc za Twoja radą - dwie butelczyny "naczyniłem" - owej "chrzanówki", którą się ratowałeś podczas huraganów i wichrów nad Polską. Pierwsza butelka - tylko na wiórkach chanowych uczyniona. Powiem Ci - aromat ma okrutny czuć siarkę i fosfor, w które to pierwiastki chrzan jest przebogaty. Bylem ciekawy - jak to działa "od wewnątrz", dlatego łykną lem sobie taki malusieńki kieliszeczek - takie tycio-tycio. Wyobraź sobie, ze prawie natychmiast katar mi odjęło. Kataru nabawiłem się w ostatnią niedzielę - na grzybobraniu, siąpiło i było chłodnawo. Mikstura cudownie zadziałała - po katarze nawet ślad się nie ostał. Aby nieco złagodzić ta siarczysta moc - do drugiego "nastawu" dodałem oprócz chrzanu - kilka płatków korzenia imbiru i solidna łyżkę miodu akacjowego. Chłopie - małmazja i niebo w gębie i nie capi już tak siarką. Gdybyś zapytał po co mi aż dwie butelczyny na ten "koniec świata" to ci "pokryjomu" powiem - licho wie, gdzie nas tam ustawią i przed jakimi bramami. Nie wypada do nieba brać gorzałki w której tylko siarka i fosfor się znajdują. Stąd ten imbir i miodzio. Ta druga zaś butelczyna - wszelkie moce piekielne pokona. Ot co - przezorny, zawsze ubezpieczony. A z tym "końcem świata" coś może być na rzeczy - nawet w Księdze Izajasza o tym piszą - przeczytaj w Biblii.

      Usuń
    7. (wrzuć, Sobiepanie, przepis na tę cudowną miksturę - też chciałabym być przygotowana na następny termin końca świata! ;))) )*

      *)piszę w nawiasie, bo to nie na temat ...chociaż bo ja wiem?

      Usuń
    8. Lidko !!!!!! Ty egzystujesz jeszcze w tym kraju ???? Już myślałem, ze wybrałaś się na "emigracją" - nie było Cię tu od dłuższego czasu. Podobno wszyscy pracownicy medycyny masowo emigrują, bo książę pan Radziwiłł wydał już wszystkie pieniądze, jakie miał do wydania. Ehhhh...wiem coś o tym, bo jak co miesiąc chodzę z receptami do aptek, za każdym razem za te same leki wypada mi drożej a za dwa z nich - bardzo, ale to bardzo drożej. Nie ma rady - trzeba przestać chorować, albo przejść na medycynę naturalną. No...właśnie.... medycyna naturalna. Taki chrzan - na ten "naprzykład" - jedni uważają, ze to jest "warzywo" inni, że "zioło". Powiem Ci w zaufaniu, że jedno i drugie - taki polski korzeń "żeń-szeń". Można go zażywać utarty i doprawiony aby nie nabawić się niestrawności przy jedzeniu golonki. Ozory peklowane z sosem chrzanowym tez są bardzo zjadliwe. Jajeczko z chrzanem też jeszcze nikomu nie zaszkodziło. Nawet drzewiej - panny dworskie używały tartego chrzanu w occie jabłkowym do wywabiania piegów i innych mankamentów kobiecej urody. Natomiast byłbym ostrożny z czynieniem nalewek. Ta pierwsza - według receptury Wieśka - gniew Boży, obawiam się, że nie zdzierżysz - wszak kobieta to stworzenie delikatne. PO "zażyciu" tradycyjnej "literatki" - oczy postawisz "w słup" i mowę Ci odejmie na jakiś czas. Pomaga poklepywanie po plecach i jakaś "zapitka". Chcesz to ryzykuj, ale żeby nie było na mnie, że Cię nakłaniałem. Ta druga nalewka - w wersji "soft" - też do najłagodniejszych nie należy, ale przynajmniej słodko w gębie i nie zatchniesz się - co to, to nie - łagodniejsza. Młody korzeń chrzanu należy wymyć i oskrobać. Następnie pokroić w 5 cm kawałki a każdy kawałek pokroić w płatki o grubości 1-2 mm. Tak pokrojony chrzan należy wymieszać z jedna dużą łyżka miodu i wszystko zalać 1/2 litra czystej wódki (ja użyłem Finlandii). Po 5-6 dniach do tej nalewki należy dodać korzeń imbiru - pokrojony dokładnie tak samo jak korzeń chrzanu. Całość tych ingrediencji umieścilem w litrowym słoiku i przykryłem wieczkiem - nie dokręcając zbytnio. Po trzech tygodniach "leżakowania" - zajrzałem i popróbowałem. Dało się wypić i nie miałem żadnych "boleści". Po drugim kieliszeczku, było mi "fajnie". Trzeciego kieliszka nie wypróbowałem, bo moja "memsahib" zaczęła mi energicznie odradzać. Sama wiesz - jak to z Wami kobietami - jak sobie coś wmówią...ehhh....szkoda gadać. Mam w lodowce karpia w galarecie - własnego wyrobu, zamierzam przeprowadzić eksperyment z ta nalewka wg receptury Wieśka. Powinna rozpuszczać ości rybie i takie tam łuski - jak się jakaś trafi - moc wielka - gniew Boży !!!!

      Usuń
    9. Sobiepan23 września 2017 18:42
      Ciesze się ,ze ci dekokt kolejny dla zdrowotności, wyszedł ! Co do imbiru nie stosowałem, ale "praktykowałem" z cytryna i miodem.Ale...zastosuję
      Ja zas jak ten baca, jak nie mam czasu to siedzę i tylko pije "wodę rozmowna" a jak mam czas to siedzę pije i myślę
      I tak "se umyślałem"
      Skąd ten folwark kolesiów się wziął? Dlaczego państwowymi spółkami rządzą Misiewicze? Ten kołtun trwał w zacofanym półświatku, który nadal wychodzi zza kołnierzy wielu Polaków. W każdym kraju tli się taka zachowawcza i pseudo-bogobojna magma-zaraza. Kaczyński jako jej doskonały wytwór tylko pozwolił jej wyjść z zaścianków cywilizacji na światło dzienne.
      Czyja to jest wina? Poprzedniego obozu rządzącego, jego wszystkich zaniechań ?
      A dotyczy wszystkich ludzi prezesa, którzy demontują teraz Polską demokrację: prezydenta Dudę, Macierewicza Ziobrę z ich ludźmi, bierną policję, która pałuje ofiary skrajnej prawicy, magister Przyłębską z jej przybocznymi, IPN, premier Szydło, ministrę edukacji, kulturalnego inaczej ministra Glińskiego,"bardów" Jacka Kurskiego z jego TVP, Wolskiego, Pietrzaka i Rymkiewicza, wielu innych z pożytecznymi idiotami na końcu , na których czele stoi przebijająca wszystkich bezrozumną nienawiścią i rynsztokowym językiem do nie swoich panienka prof! Pawłowiczówna.
      Sam powiedz "pic albo nie pić,oto jest pytanie"
      PS
      A gdyby co to se te butelczyny zostaw przed bramami do depozytu.Ugadasz pilnujące diabły albo inne archa..to Ci pozwolą,na chwilke wyskoczyć przed.Gdzie łyka na katar.Bo w niebie katar mieć będziesz Pomyśl w koszuli z goła d na chmurce siedząc Allelujaaa zawodząc, a tu od dołu ciągnie jak cholera.Juz lepiej w piekle
      .

      Usuń
  12. Sobiepan23 września 2017 18:42
    Chrzan zalewałem wódką i nie dodawałem miodu./szkoda mi było by składniki z niego pozostawały w chrzanie/dosładzałem miodem juz po przecedzeniu.
    Moze ta Twoja wersja jest "chemicznie" lepsza? Smakowo tez.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sobiepanie miły...
      ...zdzierżę, zdzierżę...
      tym bardziej, że obecne czasy zaprawiły mnie w (jak piszesz!) "stawianiu oczu w słup", a i mowę już wiele razy też mi odjęło. Popatrz - a wcale jeszcze Twojej nalewki nie znałam! :)))
      Za przepis ładnie dziękuję (obu Panom), a skoro "gniew Boży" ma taką moc uzdrawiania, to może i mi dobrze posłuży?
      Mówisz, że po dwóch kieliszeczkach "robi Ci się fajnie". To tak sobie pomyślałam, żeby może przed każdym wysłuchaniem "Wiadomości" i przed prasówką profilaktycznie je wychylić?

      PS. ...a jaką pojemność mają Twoje kieliszki?
      Pozdrawiam!

      Usuń
    2. LB - :-))))) No i masz....cóż ja narobiłem !!! Niech Cie ręka boska broni - nie "zażywaj" leku przed "Wiadomościami" - nieszczęście z tego jakieś być może. Jeszcze uwierzysz, że Pankaczyński jest mężem....znaczy się...mężem stanu a Adrian strażnikiem konstytucji. Natomiast PO "Wiadomościach" możesz nieco pofolgować - wiadomo - na frasunek, dobry trunek. Co zaś dotyczy pojemności kieliszków...hmmmm....zależy od natężenia dolegliwości. Ale nie daj się zwodzić - w tych "Wiadomościach", jak podają, że słupek idzie w górę - jest akurat odwrotnie. Nie znając tej zasady, łatwo popaść w nałóg. I pomnij - gniew Boży !!! Nie wzywaj imienia pańskiego nadaremno. !!!

      Usuń
    3. oj tam oj tam... W moim barku stoją "Upadłe Anioły", to i "Gniew Boży" (ten na chrzanie) też może zagościć. :))))

      Usuń
    4. Lidko !!! Zaintrygowałaś mnie tymi "Upadłymi Aniołami" - naprawdę ! Podaj jakieś namiary, gdzie to-to można kupić. Odżałuję trochę "gotowizny" i zakupię kilka butelek. Warto mieć "na podorędziu". Albo - gdyby tak - raz do roku, wysyłać taką flaszkę różnym "znamienitym" ludziom z serdecznymi życzeniami noworocznymi. Kilku - od zaraz , mam na oku. No co.....życzenia przecież jeszcze wolno składać. A jaka Francja-Elegancja !!!

      Usuń
    5. P.S. - Lidko ! A "Upadłe Anielice" też są ??? Tutaj też mam kilka na oku. Jedna taka - durch wcina chińskie sałatki - bez popitki. Było by grzecznie, gdyby jej podesłać. Inna wmawia wszystkim, ze jest prawnikiem a nie urzędnikiem. Pewnej pani "profesór" z Gdańska, też bym flaszeczkę podesłał.

      Usuń
    6. Sobiepanie,tam powyżej napisałeś,że pod koniec roku zamierzasz wycofać się z pisania
      komentarzy.Bardzo proszę nie rób tego,dopóki sił starczy działaj w tej materii.Potrzeba właśnie teraz takich głosów ludzi,którzy "z niejednego pieca...",mają wiedzę i doświadczenie.Niech młodsi od nich tę wiedzę dostają.
      Pozdrawiam wraz z życzeniami zdrowia i sił,kocica,MK

      Usuń
    7. Szanowna Kocico MK !!! Dziękuję za "cieple słowa", ale ja też mam prawo czuć się zmęczony. W grudniu minie 10 lat, odkąd zacząłem komentować niektóre wydarzenia i zastanawiam się, czy warto było i czy komuś pomogło to w wyrobieniu sobie własnego zdania, na dany temat. Bo o to tu głownie chodzi - aby wywołać dyskusję, która może zbliżyć ludzi do siebie. Z tym jest dość trudno, bo ludziska niechętnie się "otwierają" dla innych, a przeważnie "wiedza wszystko lepiej". Iluż to ostatnimi lat mieliśmy "ekspertów" od spraw wszelakich - klękajcie narody. Nijak też nie mogę zrozumieć, jak Polacy dają się ogłupić takiemu jednemu, co niczego w życiu nie dokonał, ale chce być "najmundrzejszy". Na nic zdały się nasze narodowe doświadczenia i klęski - nadal wierzymy w "mesjasza", który zrobi nam "reparacje". I zaraz tworzy się stadko potakiwaczy, którzy już dzielą łupy. Zadaje sobie wtedy pytanie - gdzie są ci wykształceni ludzie, kto ich uczył rachunków w szkole. Wiesiek - nasz kolega blogowy, bardzo słusznie przytoczył pytanie - a kim i czym była Polska w 1939 roku wobec narodów Europy. Wystarczy przecież zajrzeć do Małego Rocznika Statystycznego Polski z 1939 roku ( można go znaleźć w internecie), aby naocznie się przekonać, że byliśmy w Europie przysłowiową "wiochą" - pod każdym względem. A niektórzy usiłują nam wmówić, ze byliśmy "mocarstwem", gdzie tylko "bóg, honor i ojczyzna" panowały. A bilans tych poglądów okazał się katastrofalny - tak dla państwa jak i jego obywateli. A w 1989 roku tym "niektórym" marzyło się - odtworzenie Polski z 1939 roku. Czysty obłęd - jak tu mieć szacunek dla takich polityków i ich "duchownego" zaplecza. Jak tak sobie powspominam te minione lata - smutno mi - niczego się nie nauczyliśmy. I wtedy zadaję sobie pytanie - po co mam dalej komentować, jak nic z tego nie wynika.Czy warto ???
      W sierpniu i wrześniu przeżyłem prawdziwy horror - syn mi się bardzo ciężko rozchorował. Wspólnym wysiłkiem wielu mądrych ludzi i całej Rodziny - został uratowany - żyje i będzie żył, ale nerwy mam w strzępach. Może to wszystko tak mnie podłamało, że pytam sam siebie - czy warto. Bo w tych trudnych dla mnie chwilach, było też wielu takich, którzy mówili - nie ma szans, szkoda wysiłków.I tak to się w życiu plecie a "dobrej zmiany" nijak nie widzę - przeciwnie ! Jedno mogę powiedzieć - będę do końca roku myślał - także dlatego, ze dzisiaj nasz Adrian rozpoczął nowy rozdział w "baśniach z 1000 i jednej nocy" - warto się temu przyjrzeć z bliska :-)))))) Pozdrawiam !

      Usuń


Kod do zamieszczania linków - wystarczy skopiować do komentarza, w miejsce XXX wstawić link, który chce się zaprezentować a w miejsce KLIK można wpisać jakiś tytuł, czy objaśnienie lub zostawić bez zmian. Linkiem może być adres strony tego lub innego bloga, adres jakichś treści (zdjęcie, film, wiadomość) z internetu. Może to być też adres komentarza do którego chcesz się odnieść. Znajdziesz go wtedy klikając prawym przyciskiem myszy na datę interesującego cię komentarza.

<a href="XXX" rel="nofollow"> <b>KLIK</b></a>