poniedziałek, 7 marca 2016

Pycha i chamstwo








             Dusza mi krwawi bo nie sądziłem, że jeszcze kiedykolwiek zgodzę się z Jarosławem Gowinem.
Stwierdził on /cytuję z pamięci/, że wypadek prezydenta Dudy wpisuje się w ciąg wypadków z poprzednimi zdarzeniami jak Smoleńsk, katastrofa Casy czy katastrofa śmigłowca z Leszkiem Millerem na pokładzie itp. Można dalej cofnąć się w czasie do wypadku Szefa NIK Waleriana Panki, katastrofy hali w Katowicach podczas wystawy gołębi, czy nauczyciela prowadzącego wycieczkę w Tatry - 8 licealistów zabija lawina........... .

           Przykładów można przytaczać wiele ale to nie jest pitaval. Wszystkie opisane zdarzenia mają wspólny mianownik, są takie nasze, swojskie, polskie.

Historia wybuchu opony w samochodzie prezydenta potwierdza dalszy ciąg bylejakości, tumiwisizmu i jakoś to będzie. Przychylam się do opinii, że taki wypadek jest niemożliwy, no ale się zdarzył.


Panie majorze, proszę jeszcze wziąć flaszkę, napijemy się w drodze do domu. Panie Pułkowniku, udała się nam ta konferencja w sprawie bezpieczeństwa lotniczego. Kogo odwozimy pierwszego – może ciebie Franek, masz najdalej.
Katastrofa Casy



Panie kierowniku, hala gotowa. A śnieg na dachu, nie za dużo ?. Dla kogo wynajęta – gołębiarze !!. Dej se Gustlik pokój – jeszcze się spocisz.



Na zdjęciu kilku durni którzy wsiedli na pokład rządowego TU 154M wraz z prezydentem Lechem Kaczyńskim i którzy do dziś nie wiedzą, że dzięki odmowie lotu w rejony objęte walkami uratowali swoje życie kosztem poniżania odważnego pilota mjr. Grzegorza Pietruczuka.

Przywódcy Polski, Ukrainy, Litwy, Łotwy i Estonii w Tbilisi

Pull up, pull up, pull up, pull up, pull up, ...co tam jakieś pullapy, musimy lądować i jeszcze na łapy patrzy niedopity generał.



Franek sprawdziłeś auto ?. A co tam sprawdzać, to przecież BMW i nić nie ma prawa się stać !. Ja oficer BOR jestem geniuszem kierowców a Hołek czy Kubica to naprzeciw mnie neptki, mogą mnie nadmuchać.



Ponieważ to jest ostatnie zdarzenie to warto mu poświęcić więcej uwagi.
Nietrudno zauważyć kolumnę samochodów wiozącą VIP-a. Charakteryzuje się ona chamstwem na drodze, spychaniem na boki innych użytkowników, dróg oraz nieprzestrzeganiu zasad bezpieczeństwa i stosowania dozwolonej szybkości. Zupełnym idiotyzmem jest jazda tzw. zderzak w zderzak przy której mały błąd może spowodować poważny wypadek. Po prostu panom z ochrony VIP i Policji wstępuje duch Dźemsa Bonda i im większy cham tym większy dźems co widać po chamskich zachowaniach w miejscach pobytu VIP-a.

Ten przypadek nazywa się PYCHA.


Dochodzę do wniosku, że pycha w połączeniu z naszą polską bylejakością przynosi nam fatalne skutki – ot, nasza ułańska fantazja bo komu jak komu ale nam, wybrańcowi narodów i pomazańcom bożym nić stać się nie może.
Po zdarzeniu stajemy jak wryci i rozdziawiamy japę ze zdumienia i natychmiast szukamy winnych ale nie w nas.



W bój ruszają hordy zrzucających winę na PO, ruskich, układ a w ostatnim wypadku naszego Dudusia Łan sprawa jest najmniej tajemnicza bo przecież jechał przecież przez krainę opcji wiadomo jakiej................





37 komentarzy:

  1. Gdzieś wspominano, ze sam ciężar dozbrojonej limuzyny (bez bagażu i pasażerów!) znacznie przekraczał nominalną wytrzymałość opon. Jeśli to prawda, to zabezpieczenie przed śladowo prawdopodobnym ostrzałem powodowało nieustanne zagrożenie bezpieczeństwa, silnie wzrastające wraz z prędkością. Pytanie, czy kierowca miał o tym pojęcie – jestem zaś przekonany, że Pierwszy Pasażer życzliwie akceptował dowolnie szybką jazdę…

    OdpowiedzUsuń
  2. Piotrze !!! Dobrze, że napisałeś taki REFLEKSYJNY felieton, bo najwyższa pora aby się zastanowić - poważnie zastanowić, kogo i jak sobie wybieramy do tych naszych "stajni Augiasza" (nomen omen - Janowa Podlaskiego i Michałowa). To już jest NASZA wina albo bardziej po chrześcijańsku - maxima culpa. Per saldo - to MY wrzucamy kartki wyborcze do urny, nie używając długopisu. Zamiast rozumem, często kierujemy się emocjami - jak sobie odmrozić uszy. No bo nie powiesz mi, że na przykład nikt przed wyborami nie wiedział jaki jest pan Jaki, albo inny poseł Żalek, Teraz każdy widzi co sobie wybrał. No i dobrze - cierp ciało - jak się głowie myśleć nie chciało. Nie powiesz mi, ze nikt nie wiedział, jakie "zasługi" dla Ojczyzny ma ten czy ów marszałek Sejmu albo wicemarszałek. A jednak ich wybrano, a jednak im powierzono stery nawy państwowej. Jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz - powiada przysłowie. Wodza wodzów także sami sobie wybraliśmy - no jak nie - jak tak. Może akurat nie TY, może akurat nie ja ALE WIĘKSZOŚĆ wśród tych co poszli powrzucać kartki wyborcze a komórki (te szare) zostawili w domu. I tak Ci to jest- mamy wolność - nie musimy myśleć !!!!
    Nad "planem Morawieckiego" przesiedziałem z "ołówkiem w reku" ponad 3 tygodnie, miałem nawet tu na blogu opubliczyć drugą część moich spostrzeżeń, bo ten plan to jedno wielkie chciejstwo. Stale jednak "aktualności" przykrywały mi ten temat - tak jak ostatnio, pęknięta guma pana Dudy. Ale mam to - jeszcze się przypomnę, moze nawet szubciej niz przypuszczasz, bo dzisiaj wlasnie przeczytałem, ze w oparciu o ten plan - pan Gowin opracował własny plan "rewolucji" w polskiej nauce i jak to zostanie ona wyciągnięta z czeluści na sam szczyt Himalajów. Przeczytaj - przynajmniej będziesz miał okazję się pośmiać , a o to coraz trudniej.Za chwile zaczną się "igrzyska weneckie" a potem "zjazd" z piedestałów. Bo , że łby się posypią, to prawie pewne - panprezes wszystkiego nie udźwignie. Nie wiem, czy tylko ja mam takie odczucie, ale coś mi się wydaje, że pani premier jak gdyby ostygła w zapałach, a nawet media jej nie eksponują zbytnio. Może nocami przygotowuje swoje wystąpienie w Parlamencie Europejskim, kiedy wróci "na wokandę" sprawa komisji weneckiej i naszego Trybunału Stanu - ale wyraźnie coś jest "nie teges". Trzeba będzie spuścić z tonu, albo nikt jej ręki nie poda - tak już w Unii bywało onegdaj.Ucierano nosa większym politykom.W sumie mnie to martwi, bo nie chce mi się emigrować z kraju na stare lata. Tu jestem u siebie, a tam.....???? Heja Potrze, wytrzeszczajmy "patrzałki" - będzie ciekawie !!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. errata : PIOTRZE oczywiście w ostatnim zdaniu ! Przepraszam - literówka.

      Usuń
    2. Czasami nachodzi mnie refleksja, że jesteśmy narodem ebnietych ludzi, tylko dwa przykłady:
      Pamietamy jak spadł smigłowiec z Leszkiem Millerem na pokładzie i jak Leszek Miller dziekował pilotowi, że dzięki jego kunsztowi skończyło sie nieźle. Smoleńsk i pamiętamy jak Bronisław Komorowski zaświadczał, że polski pilot poleci i na drzwiach od stodoły. Teraz slyszymy jaki to genialny był kierowca BMW.
      Przykład drugi - wywalczylismy sobie oby uniknąć przekrętów, że jajka maja byc znaczone z jakiego chowu a teraz szukamy .........jajek bez pieczątek.
      Czy z nami cos nie tak ??.
      Może , Sobiepanku jest tak, że trzeba przezyc co najmniej pół wieku w stanie dorosłym aby zrozumiec rzeczy i ludzi naszego kraju ?.
      Pozdrawiam

      Usuń
    3. Piotrze !!! Z tymi jajkami, to jeszcze po głębszym namyśle potrafię coś zrozumieć. Są jajka dla robienia biznesu - stąd powiedzenie - "jaja sobie robi", są ludzie - jak to mówią - "z jajami". To też jakoś idzie pojąć. Sam - "dla zdrowotności" kupuję co miesiąc u zaprzyjaźnionych rolników - jajca niestemplowane i nie malowane. Poznałem nawet "kokota" co "depce" te kury, aby się niosły a jajca miały w środku wszystko to co trzeba.To wszystko jakoś idzie - "tłukąc głowa w ścianę" - zrozumieć. Ale "za Chiny Ludowe" nie potrafię zrozumieć jak kandydatka w wyborach uzupełniających do Senatu - pani Anna Maria Anders (secundo voto: Costa), posiadająca obywatelstwo aż trzech krajów (angielskie, amerykańskie i od 2014 roku - polskie) - została wybrana na senatora tego kraju. Przecież ma trudności, aby poprawnie mówić po polsku.A tu nagle obsypano ją zaszczytami, bo w Kancelarii pani Szydło nawet ministrem bez teki się została. Potrafisz mi to wytłumaczyć ???? Toć przebiła nawet Stana Tymińskiego - co to z czarną teczką woził się po Polsce i o "tyci włos" a wygrał by wybory prezydenckie. Jak mi to wytłumaczysz - do końca swoich dni będę Ci czapkował i oddawał wszelkie honory.

      Usuń
    4. Dzień dobry
      Szanowny Sobiepanie!
      Lud smoleński jest tak zaprogramowany, że NAWET GDYBY prezes podesłał im w formie kandydata Incitatusa z Janowa Podlaskiego to TEŻ by oddali na niego głos!
      Pani Costa (z domu Anders) to taki Incitatus naszych czasów ;)

      Pozdrawiam

      Krzysztof z Gdańska

      p.s. w dzisiejszych czasach wcale bym się nie zdziwił, gdyby rządzący, w ustawie wprowadzili możliwość kandydowania kotów na senatorów i prezes podesłałby Fionę na tą zaszczytną funkcję. W końcu skoro jakiś tam cezar Kaligula mógł, to DLACZEGO NIE Prezes Polski?

      Usuń
    5. Panie Krzysztofie - witam !!!! Trafił Pan w dziesiątkę !!! Zastanawiam się właśnie bardzo poważnie nad problemem czynnego i biernego prawa wyborczego w Polsce. KOMU ONO PRZYSŁUGUJE a komu zdecydowanie nie.Z dotychczasowej praktyki wynika bowiem, że prawo wyborcze dopuszcza do kandydowania na posła lub senatora osoby z dwoma paszportami i tzw. podwójnym obywatelstwie. Nie spotkałem się dotąd z przypadkiem aby taki kandydat legitymował się "potrójnym obywatelstwem" - jak w przypadku pani Anders-Costa. Może zacznijmy od tego ostatniego. Skoro pani Anders jest osobą , to jest z zwyczaju - także w krajach anglosaskich, posługiwanie się nazwiskiem męża. Ale nie jest to "żelazna reguła" bowiem ich prawo dopuszcza posługiwanie się swoim nazwiskiem rodowym bez konieczności używania nazwiska męża, lub obydwu nazwiskami łącznie. Pewnie musi to wymagać sporządzenia jakieś intercyzy małżeńskiej w ichnim urzędzie stanu cywilnego, choćby ze względu na prawo spadkowe i prawo dziedziczenia przez dzieci. Dotąd mnie to specjalnie nie interesowało. Nie wiem też jak amerykańskie i angielskie prawo traktuje te sprawy - ze względu na prawo wyborcze. Z internetu wynika, ze pani Anders-Costa urodziła się w Anglii i tam mieszkała przez około 1/3 czasu swojego życia. Następnie "wyemigrowała" do USA i tam zawarła związek małżeński z panem COSTA, z którym ma dzieci lub dziecko. Poprzez zawarcie związku małżeńskiego z Amerykaninem - obywatelem USA, ułatwiła sobie uzyskanie obywatelstwa tego kraju, co też uważać można za normalne. Mieszka na stałe w Bostonie - przynajmniej tak to wynika z internetu. No i teraz występuje "zagwozdka" prawna.Bowiem pani Anders - Costa dopiero w 2014 roku uzyskała paszport polski - jako trzeci z rzędu. Nie wiem jakie nazwisko jest wypisane w tym paszporcie. Teoretycznie powinno być COSTA ale może też być Anders-Costa a nawet tylko Anders. TO ZALEŻY JAKIE NAZWISKO MA WYPISANE w pozostałych dwóch paszportach tj. brytyjskim i USA. BOWIEM moim zdaniem nazwisko to powinno być we wszystkich paszportach jednakowe. Pani Anders-Costa nie jest słynnym Jamesem Bondem, aby mieć pełną szufladę paszportów z różnymi nazwiskami.Jeżeli zatem jest panią COSTA (USA)lub panią ANDERS-COSTA to pod takim nazwiskiem powinna była startować w wyborach do Senatu w Najjaśniejszej RP. W przeciwnym razie uznał bym to za - nazwijmy to delikatnie - "pomyłkę" ale ktoś inny mógł by to nazwać fałszerstwem wyborczym. Trzeba by zadać takie pytanie Państwowej Komisji Wyborczej.
      Pozdrawiam !

      Usuń
    6. errata - w 6 wierszu od góry powinno być : "skoro pani Anders jest osobą zamężną, to jest w zwyczaju - posługiwanie się nazwiskiem męża -

      Usuń
    7. Panie Krzysztofie - kiedy już się tak "rozgadałem" na temat "podwójnych" i "potrójnych" obywateli naszej Najjaśniejszej, to jeszcze wrzucę jeden patyk do ogniska. Mam osobisty pogląd na ten temat i nikt nie musi mnie w tym naśladować - a jak ktoś chce podyskutować - proszę bardzo !!!Otóż nie znoszę "podwójnych" obywateli tak samo jak "potrójnych". Jak ktoś się zdecydował na emigrację z Ojczyzny i przyjął obywatelstwo tego kraju - gdzie emigrował - to za przeproszeniem - pies z nim tańcował. Niech mu się wiedzie w nowej "ojczyźnie" - ale od "starej" wara mu, bo się wyrzekł. Pomijam tu same powody emigracji, bo to nie ma znaczenia. Wyrzekł się i już !!! Miał takie prawo i z niego świadomie skorzystał. No i dobrze !!! Nie widzę żadnego powodu do tego aby taki podwójny obywatel miał prawo brać udział w wyborach w Polsce, której - powtarzam - wyrzekł się, przyjmując obywatelstwo innego kraju. Inna sprawa - skoro ktoś od pokoleń, ktoś i jego rodzina są obywatelami innego kraju i tam mają pełne prawa obywatelskie - to jest czystą hipokryzją, że są takimi samymi obywatelami polskimi. Mamy tu do czynienia z czymś, co stanowi "rozdwojenie jaźni". Ni pies - ni wydra !! Przecież takiemu "obywatelowi" nikt nie zabrania, aby odwiedzał - jako turysta, kraj swoich przodków, zapalał świeczki na ich grobach, zamawiał msze w intencji itp.itp. ALE OBYWATELEM Z PRAWEM GŁOSU TO ON NIE JEST. Takie mam zdanie w tej sprawie.
      Wracając jeszcze na chwilę do sprawy pani Costa-Anders. Teoretycznie to ona ma prawo jeszcze posiadać czwarty paszport - ukraiński, bo podobno jej matka ród swój wywodzi z Ukrainy. Dochodzimy więc do zupełnej paranoi z tym obywatelstwem. Jak spojrzeć do biografii gen.Andersa, to miał on bardzo poplątany życiorys w tych sprawach. Nie chce mi się o tym pisać, bo nic mnie to nie obchodzi, ale jak mówimy o patriotyzmie to mówmy poważnie, bo rzecz jest poważna. Przepraszam, że przynudzam, ale tak mnie wychowano i ja to akceptuję.

      Usuń
    8. Sobiepanie
      Też zastanawiałem się nad tym, kto wymyślił tę całą Costa-Anders. Doszedłem do dosyć zaskakującego wniosku. Otóż wydaje mi się, że jest ona wytworem erotycznych marzeń sennych "starego kawalera". Widocznie pociągają go "słodkie idiotki". Znając jego charakter nie ścierpiałby u swego boku myślącej kobiety.
      Podczas jego poprzednich rządów wymyślił sobie też "słodką idiotkę" - Nelly.
      Jeżeli całe życie oglądał się za takimi kobietami, to nie dziw, że mamusia zabroniła mu się żenić. To akurat by dobrze o niej świadczyło.
      Teraz "stary kawaler" na stare lata rekompensuje sobie to sobie dobierając do swego otoczenia same idiotki - z tym, że przynajmniej jedna z nich musi być z gatunku tych "słodkich".

      Usuń
    9. Leszku :-)))) Ja bym odrzucił tu tzw. sprawy damsko-męskie. Coś tam kiedyś czytałem o takiej przypadłości jak impotencja, ale nie wiem, czy o to by tu mogło chodzić. Są różniste przypadłości. Pal je licho !!! Widzę natomiast tutaj "czystą" politykę - Pankaczyński szukał na gwałt jakiegoś zbliżenia do starej i nowej emigracji w Anglii i USA, bo szukał głosów dla swojej partii. Sądził, że jak odgrzeje stare sentymenty poprzez wyeksponowanie pani Costa-Anders, córki gen.Andersa, to trafi w "dziesiątkę". I tu się zawiódł, bo "stara emigracja" nie pała zbyt wielkim sentymentem do generała. Już w ostatnich miesiącach wojny i po kapitulacji Niemiec żarli się ze sobą, bo rozformowano polskie wojsko, odebrano strzelby a generalicja musiała się zatrudniać "na zmywaku" i innych poślednich zajęciach. Wszyscy wszystko mieli sobie za złe. Sprawa Powstania Warszawskiego tez tu odegrała swoją rolę. Nie ma co nawracać do tych lat, bo szkoda czasu. W każdym bądź razie "instynkt polityczny" zawiódł u Panakaczyńskiego. Wczoraj i dzisiaj też mu bardzo odbiło w jego "przemówieniach" do PiS-owskiego narodu. Tak samo zresztą jak i panuprezydentowi. Może się mylę, ale ja w ich oczach i postępowaniu widzę strach, zwyczajny strach. Zaczął się zjazd po równi pochyłej, a ta "zjeżdżalnia" zrobiona jest z nie heblowanych desek. To musi boleć. Zauważ, że Pankaczyński bije już pięścią w pulpit mównicy. Dość trafnie ocenił to dzisiaj pan Cimoszewicz i pan Balcerowicz.Zdaje mi się, że będę musiał jeszcze raz coś napisać o możliwości delegalizacji partii. Kilka dni temu czytałem, że Niemcy szykują się do delegalizacji takiej ich partyjki typu neo-nazi o nazwie NPD. Poobserwuję sobie jak oni to robią.W każdym bądź razie wali się Panukaczyńskiemu jego "kuńcepcja" polityczna to i podskakuje. Będzie miał jeszcze gorzej jak go jego własne "członki" odejdą - a widzi mi się, że coś jest na rzeczy.Niech tam - nie mój cyrk i nie moje małpy !!!

      Usuń
    10. Sobiepanie - też to tak widzę. Prezio powinien sobie naszykować do oglądania "Zmierzch bogów".

      Usuń
    11. Panie Jurku :-)))))Goetterdammarung - Wagnera to ździebko za wysoko no i ta "opcja" niemiecka. Tu u nas, na naszym własnym podwórku wystarczy "Straszny dwór"- Moniuszki.
      "Zmierzch bogów" - a to ci dopiero, zmierzch "rewizorów" bardziej pasi !!!

      Usuń
    12. errata: ma być "Goetterdammerung: - oczywista oczywistość.

      Usuń
    13. "Zmierzch Bogów", ale raczej film z 1969 r. Luchino Viscontiego !

      Usuń
    14. Też widzę w tych kaprawych oczkach STRACH.
      Zamiast szerszego komentarza - zapraszam do mojej notki, która pojawi się za ok. godzinę.

      Usuń
  3. Piotrze - sądze,że pół wieku jednak nie wystarczy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cholera - może masz rację. Może to trzeba pokoleń !!

      Usuń
  4. zawsze mówię - ogumienie ma znaczenie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry
      Kiedyś "Big Cyc" śpiewał piosenkę pt. "załóż gumę na instrument"... a ja głupi nie pomyślałem nawet, że im chodzi o wymianę opon w prezydenckim BMW. ;)

      Prorocy jacyś?

      Krzysztof z Gdańska

      Usuń
    2. Heee....heee - a Pani Klarka to od razu tak "frywolnie" do tematu podchodzi. Pewnie, pewnie - dobra guma - to jest to !!! Bo bez "tego" budżet by padł, jak mucha. Tych po 500+ było by ze dwa razy tyle.

      Usuń
  5. Wybaczcie ale im dłuzej żyje bardziej przemawia mi do rozumu Hazelardowe
    "Jak nie spojrzeć wstecz w lata mienione, mieliśmy niemal wszędzie elitę i motłoch. Tak było w starożytnym Egipcie, Rzymie, Grecji, tak było w państwie Majów, w średniowiecznej Francji, Polsce, czy Rosji. Jest i teraz."
    "To dlatego mamy ogłupiające szkoły, to dlatego mamy idiotyczną telewizję, gazety, to dlatego mamy religie ogłupiające swoich wyznawców."
    Elity wiedzą, że ogłupiony od dzieciństwa motłoch sam będzie robił wszystko, aby pozostać motłochem. Jeżeli człowiek w dzieciństwie nie nauczy się myśleć, to przez całe życie będzie klepał pacierze, wrzeszczał „komuniści i złodzieje”, oglądał „Big Brothera”, czytał „Fakt”, albo innego „Gościa Niedzielnego”.
    "Paradoksem świata jest jednak to, że warstwę, którą do tej pory nazywałem „elitą”, raczej powinniśmy nazywać „gangsterami”. To oni, za pomocą kłamstw, szantażu, zbrodni, rządzą nami od tysiącleci".
    http://www.liiil.pl/1457366911,Hazelhard-Elita-i%A0motloch.htm
    Powiecie ze to obraźliwe dla "patriotów" ze jeszcze bardziej obraźliwe dla "prawdziwych"etc
    To znajdę wam setki, ba tysiące, przykładów na "Hazelardowe racje" bo jeszcze być może głupio wierze ze "prawda nas wyzwoli" choć wiem ze wyzwala tych którzy chcą być wyzwoleni
    Teraz gdy rządy zaczęli sprawować gangsterzy widać to jak na dłoni a "ciemny lud" czyli motłoch kupuje "w ciemno"

    OdpowiedzUsuń
  6. Jan-Vincent Rosyowski jako obywatel brytyjski i polski był be pani Maria Anna Anders-Costa jest cacy. Istna pisia logika.
    mbpPolka

    OdpowiedzUsuń
  7. Choć obiecałam sobie, że unikać będę tematów politycznych, to tu przybiję piątkę. Gratulacje za notkę o nadmiarze pychy. Doskonała. Zasyłam pozrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  8. Najlepsze Życzenia dla WSZYSTKICH PAŃ - KWITNIJCIE DZIEWCZYNY. Nic tak nie czyni wiosny w sercu jak kobiecy uśmiech !!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziekujemy ślicżnie za życzenia.Piotrze podobał mi się Twój felieton.
    Sobiepan - w sprawie tego obywatelstwa.
    W sprawie tego obywatelstwa.
    Pojęcie patriotyzmu tak się troszkę zmienia. W aspekcie Eu ..wolnego przepływu ludzi za okazaniem li wyłącznie dowodu osobistego - podwójne obywatelstwo chyba ma mniejsze znaczenie( nie będę się teraz wypowiadać na temat problemów EU,bo to nie należy do tematu)To stare pojęcie obywatelstwa skadinąd słuszne zaczyna mieć troszeczkę inny wymiar.
    Dużo ludzzi ma podwójne obywatelstwo i w obydwu krajach płaci podatki, posiada dobra jakieś to niby dlaczego w jakims z tych krajów ma być pozbawiony wpływu na rozwój tego kraju.??
    W Holandi jest tak,że jak najbardziej ludzie z podwójnym obywatelstwem mają prawo do życia publicznego(marszałkiem sejmu jest tu kobieta,Marokanka urodzona w Holandii - z podwójnym obywatelstwem).Osoby,które zamieszkują Holandię a nie przyjęly holenderskiego obywatelstwa nie mają
    prawa do wyborów premiera.ALe prawo do wyborów władz miasta mają...
    Osobiście - nie przyjęłam holenderskiego obywatelstwa. Płaće podatki tu i w Polsce. I zwyczajnie podnoszone teksty ,że nie powinnam mieć prawa do głosowania albowiem na co dzień nnie meszkam w Polsce (nie przez CIebie Sobiepan) raczzej mnie nie ciesza.
    W ostatnich latach wyjechało mnóstwo ludzi. Różnie oni będą w przyszłości reagować - jedni przzyjmą obywatelstwo kraju zamieszkania inni nie.Wszystko zalezy. W wypadku pani Anders - można zrobić kobiecie wodę z możgu - i to jest szkoda...No ale miłościwie nam panujący raczej tego rodzaju morlanych rozterek nie mają...
    Ciekawe jakby córce Jaruzelskiego przyszło do głowy karierę polityczną robić - co wtedy by się działo...!!

    OdpowiedzUsuń
  10. P.S - w dobie Internetu,samolotów świat się tak troszkę skurczył. Wiadomości i relacje o warunkach w danym kraju obiegają szybciej niż czlowiek jest w stanie je to przyswoić...Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  11. wrrr ! UPRZEJMIE DONOSZĘ,ŻE PIOTR OPOLSKI NA INNYCH, OBCYCH BLOGACH ŻYCZENIA PANIOM SKŁADA !
    Hipokryta, bo na swoim udaje, że nie wie, co to DZIEŃ KOBIET !
    A drugi Autor - w ogóle się nie odzywa !

    Sobiepanowi dziękuję !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprostowanie - nie na innych obcych blogach a na jednym i to przed 8 rano.
      Skoro jednak uważasz sie za niedowartościowaną to specjalnie dla Ciebie skladam zyczenia:
      Abyś każdego ranka wiedziała co spotka Cię za dnia,
      Abys nie musiała się nigdy podpisywać anonimowo,
      Aby szczęście Cie nie opuszczało,
      Abys kochała i była kochana,
      Abys była tak oceniana jak Ty oceniasz innych.
      Pozdrawiam

      Usuń
    2. A mnie tam nie robi różnicy - życzenia przyjęłabym i przed ósmą rano !
      Twoje, te z 21:46, bardzo mnie dowartościowały - dziękuję!
      Każdy przyzwoity donos musi być anonimowy!
      Oceniać mnie, tak jak ja to robię z innymi się nie da - jestem niesztampowa !
      Następny wpis będzie już podpisany, bo skończmy już z donosami !
      Pozdrówki!

      Usuń
  12. Pani Renato !!! :-)))) Wyraziłem tylko MÓJ pogląd na sprawę obywatelstwa, co wyraźnie zastrzegłem. Każdy ma prawo widzieć daną sprawę według swojego przekonania i ja absolutnie nie mam nic przeciwko temu. Co człowiek - to charakter. Dopiero jakieś referendum mogło by dać podstawy do uogólnień - pod warunkiem, że w takim referendum wzięli by udział wszyscy do tego uprawnieni. Wiadomo - w Polsce co najmniej połowa uprawnionych olała by takie referendum. Stąd "kwadratura koła". U nas nie ma tego, co inni nazywają "dyscypliną społeczną". Stad jest jak jest i długo jeszcze tak będzie.Pewien mój znajomy wynalazł sposób na upartego osła. Otóż jak osioł się "zaprze" i nie chce iść do przodu - należy go pociągnąć za ogon do tyłu. Od razu włącza pierwszy bieg. Być może dało by się to zastosować do Polaków, tylko z tym ogonem była by bieda.

    OdpowiedzUsuń
  13. Przedstawicieli płci męskiej potraktować jak osłów .A panie i tak polęcą bez ciągnięcia za ogon za panami....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Renata - hmmmmm.....już czuję jakąś "gorącość"

      Usuń
  14. Ja tylko z taką nieśmiałością zapytam /bo ostatnio siadło nagłośnienie w sąsiednim kościele/ czy "dawne zawodzenie" przepraszam śpiewanie "Ojczyznę wolną" zamieniono na "Ojczyznę dojną, racz nam wrócić panie" /zgodnie z "sugestia PAD "/ czy raczej śpiewane jest "Ojczyznę dojną, racz zachować panie"
    Sadzać po poprzednich /a ciągłych/ "rządowych daninach celowych" oraz wyczytawszy, iż znów 4 miliony złotych, rzad przekazał na "nagłośnienie Opatrzności" ta druga wersja wydaje mi się bliższą i zasadną.
    Przecież organy w świątyniach ,nie obsadzają "organiści drugiego sortu"
    A "milsza koszula ciału" ludzie, powiadają

    OdpowiedzUsuń
  15. Szanowni Gospodarze , Szanowni Komentatorzy !!! Zawiadamiam, że dnia 9 marca 2016 roku:

    PiS I JEGO SEJMOWA EMANACJA POLEGLI W TRYBUNALE KONSTYTUCYJNYM !!!

    OdpowiedzUsuń


Kod do zamieszczania linków - wystarczy skopiować do komentarza, w miejsce XXX wstawić link, który chce się zaprezentować a w miejsce KLIK można wpisać jakiś tytuł, czy objaśnienie lub zostawić bez zmian. Linkiem może być adres strony tego lub innego bloga, adres jakichś treści (zdjęcie, film, wiadomość) z internetu. Może to być też adres komentarza do którego chcesz się odnieść. Znajdziesz go wtedy klikając prawym przyciskiem myszy na datę interesującego cię komentarza.

<a href="XXX" rel="nofollow"> <b>KLIK</b></a>