środa, 30 września 2015

Ja Leming !!









W odpowiedzi na notkę Leszka.

Szanowna Marzatelo, Only Avianco i inne panie !!.
Szanowny Andy Lighter, Leszku i inni panowie !!.

                      Nie jestem zdziwiony, że wielu dotychczasowych zwolenników platformy będzie głosowała na inne ugrupowania. Byłbym zdziwiony gdyby ktoś PO zamienił na lewicę lub zgłupiał i głosował na Kukiza. Głosowanie na inne pomniejsze ugrupowania jest tak skuteczne jak plucie na księżyc.

                     Oczywiście nastał trend /trynd/ na Nowoczesną.pl /Nowoczesaną.pl/ i w zasadzie można by machnąć ręką bo to w końcu to samo co PO gdyby nie jedno zasadnicze niebezpieczeństwo.
Co powiecie jeżeli Nowoczesna.pl zdobędzie 4,99 % dzięki czemu PIS uzyska bezwzględną większość w parlamencie.

                 Nie rozumiem Ryszarda Petru dlaczego napada na PO chyba, że zakłada z góry że jeżeli wejdzie z kimś w koalicję to nie z PO. Wiele zastrzeżeń do Platformy i jej polityki gospodarczej bierze się z czasów L. Balcerowicza – guru pana Ryszarda.

Czuje się bez grzechu jeżeli i ja pokrytykuję trochę Nowoczesną.pl i przypomnę parę faktów
potencjalnym wyborcom.

Cytat:
Przywróćmy wolność gospodarczą. Nie może być tak, że wszyscy wspominają, że kiedyś było lepiej /.../
Pytanie:
Kto razem z Leszkiem Balcerowiczem wycinał do spodu wszelkie pozostałości reformy Wilczka ?.
Cytat:
Nie może być tak, że ludzie kończą uczelnię, kończą szkoły i potem, gdy wchodzą na rynek pracy, okazuje się, że uczyli się nie tego, czego trzeba i stają się bezrobotnymi.

Pytanie:
Czy hasło z lat 2002 – 2008 wygłaszane przez R. Petru „Polska krajem ludzi uczących się......” straciło na aktualności ?.

                 Nie jest moim zadaniem znęcanie się nową formacją. Zadziałał syndrom nowej twarzy oraz nieporadność PO. Nie o wiele się pomylę jeżeli napiszę, że Nowoczesana.pl nie wnosi nic merytorycznego na rynek polskiej polityki.

Wiem także, że PO dała ostatnio doopy na różnych i wielu polach. Nie wiem czy w sprawie Ziobry to porażka czy nie ale na pewno to jest niekonsekwencja. Tyle lat kombinować aby rzecz spalić przed metą.


                Niezależnie od wszystkiego trzeba przyznać, że odbywa się niemal jawny atak na Platformę Obywatelską i stara się wszelkimi sposobami zohydzić to ugrupowanie. Trzeba mieć mocną psychikę aby wytrzymywać ten atak chamstwa i półprawd.

Proszę sobie odpowiedzieć na pytanie która partia ma najlepiej przygotowane kadry do rządzenia krajem ?.
Jeżeli ktoś ma wątpliwości niech otworzy okno i wyjrzy na ulicę, niech pojedzie „w Polskę” np. na zakupy do sklepu wielkopowierzchniowego /jeżeli znajdzie miejsce parkingowe/.

Znudziła się Wam ciepła woda w kranie, chcecie nowych doznań, nowych twarzy............ to róbcie tak dalej !!

ps.

Mam żonę /od 45 lat ta sama/. Nie wszystko potrafi, czasami wredna i pyskata, czasami coś przesoli, strzeli focha, czasami walczy ze mną do upadłego ale.............czy to powód do rozwodu ?.
A może przeżywacie syndrom politycznego wieku średniego ??










poniedziałek, 28 września 2015

Za 20 dni "X-day"











Może już czas na nowe?


     Musimy dokonać wyboru. Wyboru - ale między czym, kim?


     Wiadomo, PiS nie wchodzi w rachubę. Może kiedyś tam, w czasach prezydentury Kwaśniewskiego do listy z której mam wybrać, dołączyłbym SLD. Jednak dzisiaj - jaka lewica jest, każdy widzi. I nie chodzi tu o ideologię, światopogląd - chodzi mi o ludzi, którzy dzisiaj tą stronę sceny politycznej reprezentują.

     PSL? Przecież głosując na którąkolwiek większą partię i tak wybieramy PSL jako koalicjanta! "Mój mąż jest z zawodu koalicjantem!" - znacie to?

     Cóż więc pozostaje? Dla mnie jako wieloletniego wyborcy PO i jej wcześniejszych wcieleń pytanie to powinno być łatwe. Powinno, jednak wiem, że są ważniejsze rzeczy niż przyzwyczajenie czy "tradycja". Chociażby takie jak zaufanie. A z tym ostatnio coraz gorzej.

     Pominę tu kwestię niezrealizowanych obietnic wyborczych. Aż takim naiwniakiem nie jestem. Nie ma, nie było i może jeszcze długo nie będzie w polskiej polityce partii, która by dotrzymała obietnic wyborczych. Nie dotrzymują nie dlatego, że nagle po wyborach w sposób radykalny zmienia się sytuacja "na jakimś odcinku". Nie dotrzymują, bo przyzwyczaili się traktować obietnice wyborcze jako ozdobniki czy fajerwerki kampanii wyborczej. Zachowują się jak pawie - kto pokaże najładniejszy ogon - wygrywa w zalotach wobec "elektoratu". Nie to więc spowodowało wyraźny spadek zaufania do PO.

     Czułem się zawiedziony coraz bardziej, gdy opozycja wykorzystywała każdą okazję by obrzucić błotem rządzących. Przecież każda partia miała swoje małe czy większe Watergate. Jednak indolencja PO w odpieraniu tych zagrywek, nieumiejętne "returny" i brak umiejętności sprzedawania swego programu spowodowały, że zaczynałem powątpiewać w umiejętność SKUTECZNEGO rządzenia. Szczególnie uwidoczniło się to po europejskim awansie Tuska.

     Gwoździem do trumny okazała się jednak "sprawa Ziobry". Byłem zawsze przekonany, że jakiś sąd nad Ziobrą - a głównie nad Kaczyńskim - powinien zostać przeprowadzony. Nie dlatego, by tych ludzi skazywać na cokolwiek. Głównie dlatego, by wreszcie jasno, czarno na białym, bez politycznych podtekstów ukazać, czym obaj panowie kierują się w swych politycznych działaniach. Powinien, ale już nie będzie. Sprawa jest zamknięta.

     Spośród trzech partii, będących "koalicjantami" w sprawie TS dla Ziobry - udziału w głosowaniu nie wzięło:
PO - 9 posłów
PSL - 7 posłów
SLD - 4 posłów.

     Nie komentuję nieobecności posłów SLD. Tam w ostatnim czasie wszystko się sypie. PSL pewnie już myśli o kolejnej koalicji. Ale i bez tych nieobecnych PO miała odpowiednią siłę, by przegłosować wniosek. Do kwalifikowanej większości zabrakło 5 głosów. Nieobecnych posłów PO - 9.

     Niech mi ktoś wyjaśni - w co grała Platforma? Może nie chciała stawiać pana Zero przed trybunałem? Z jakiego powodu? Nawet gdyby powód okazał się poważny, to po co ten cyrk z głosowaniem? Można było wniosek lub wnioski wsadzić do zamrażarki. Jakieś uzasadnienie by się znalazło , a efekt byłby o niebo lepszy. Po pierwsze - nie mogłoby to zero z tryumfem kpić z PO, że tacy nieudacznicy, że nawet Ziobry nie potrafią postawić przed trybunałem. Po drugie - można by później powiedzieć kaczystom: "zobaczcie co znaczą standardy. Nie chcemy używać tej kreatury w kampanii wyborczej. Chcemy prowadzić pozytywną kampanię".

     Nie wiem jakie na prawdę były przyczyny tego blamażu. A jeżeli nie wiem, nie rozumiem - to trudno mi zaufać. A bez zaufania niemożliwe jest wrzucenie głosu na PO do urny wyborczej.

     No i problem pozostał - co wybrać?




     Ja już wielokrotnie w tym miejscu mówiłem, że z dużym zaciekawieniem i zainteresowaniem kieruję wzrok na .Nowoczesną. Owszem, też prowadzą kampanię wyborczą i dlatego też padają deklaracje.

     Jednak deklaracje te w przeważającej części dotyczą państwa. Obywateli dotyczą pośrednio - wiadomo, zadowolony obywatel może istnieć tylko w normalnym państwie. Nie padają w tych deklaracjach obietnice typu - 650 zł na każde dziecko i pół litra na twarz, emerytura od 45 roku życia i podniesiona o 250% czy tym podobne.

     W takie obietnice rozsądny człowiek znający przynajmniej arytmetykę nie uwierzy. Nasze bolączki znamy, więc obietnica zajęcia się nimi i wskazanie kierunku zmierzającego do ich usunięcia - jest bardziej realne niż programy pozostałych partii razem wziętych.

     Może więc nadszedł w końcu czas, by głównym dotychczasowym graczom politycznym pokazać żółta kartkę? Piszę "żółtą", gdyż PO i tak wejdzie do sejmu z wystarczającą liczbą mandatów by wiązać jakieś koalicje. Ponadto może warto wpuścić na te wiejskie salony trochę świeżego powietrza?

     A że będzie świeże i ożywcze, to wnioskuję z kandydata .Nowoczesnej w okręgu gdańskim. Jest to znana działaczka samorządowa, przewodnicząca rady dzielnicowej. Kobieta doświadczona w bojach - jednym słowem "z jajami".

     Składając deklarację o głosowaniu na .Nowoczesną, mam świadomość, że zaraz znajdzie się masa "obrzydzaczy" typu Miler & Palikot. Przyjmę ich komentarze jak na demokratę przystało, jeżeli nie będą zaczynały się i kończyły jedynie na epitetach pod adresem Ryszarda Petru czy moim. Z ciekawością poczytam o ich wyborach i uzasadnieniu tych wyborów.




niedziela, 27 września 2015

Duduś One, smoleński !










    Zaczynam mieć pecha bo co upatrzę sobie jakiś temat to mi go ktoś podepcze. Zasadziłem się na polemikę z Leszkiem z powodu niedostatecznego wyjaśnienia na czym polega Dudusiowe działanie wbrew konstytucji. Niestety, Ikka133 większość spraw wyjaśniła ale też nie do końca co pozwoliło mi utrzymać temat na niniejszą notkę.

    Nim przejdę do smrodku dydaktycznego trzeba się cofnąć /korci mnie aby dodać „w tył” abym był precyzyjnie zrozumiany przez wszystkie elektoraty/ do czasów uchwalenia Konstytucji w 1992 r. i poprawek w 1997 r.

    Uwaga zasadnicza i podstawowa:

    art.8
1..........2. Przepisy Konstytucji stosuje się bezpośrednio, chyba że Konstytucja stanowi inaczej.






Smrodek Dydaktyczny – Początek.

    Zasadnicze pytanie brzmi – jaki w Polsce panuje ustrój ?.

    Odpowiedzi są dwie:

- Republika parlamentarna,
- Ustrój parlamentarno-gabinetowy,

    Ani w jednej nazwie ani w drugiej nie ma Prezydenta.

Pytanie pomocnicze – Kto rządzi w Polsce.

    Art. 146.

1. Rada Ministrów prowadzi politykę wewnętrzną i zagraniczną Rzeczypospolitej Polskiej.
2. Do Rady Ministrów należą sprawy polityki państwa nie zastrzeżone dla innych organów państwowych i samorządu terytorialnego.
3. Rada Ministrów kieruje administracją rządową.

    Podkreślenie moje do - /.../nie zastrzeżone dla innych organów państwowych i samorządu terytorialnego.

    Wiadomo, że tym innym organem państwowym jest także prezydent i posiada on swoje kompetencje w ilości 30.
Oto one w całości:

    Kompetencje Prezydenta:




    Art.144

    1.Prezydent Rzeczypospolitej, korzystając ze swoich konstytucyjnych i ustawowych kompetencji, wydaje akty urzędowe.

    2.Akty urzędowe Prezydenta Rzeczypospolitej wymagają dla swojej ważności podpisu Prezesa Rady Ministrów, który przez podpisanie aktu ponosi odpowiedzialność przed Sejmem.

    3.Przepis ust. 2 nie dotyczy:
1) zarządzania wyborów do Sejmu i Senatu,
2) zwoływania pierwszego posiedzenia nowo wybranych Sejmu i Senatu,
3) skracania kadencji Sejmu w przypadkach określonych w Konstytucji
4) inicjatywy ustawodawczej,
5) zarządzania referendum ogólnokrajowego,
6) podpisywania albo odmowy podpisania ustawy,
7) zarządzania ogłoszenia ustawy oraz umowy międzynarodowej w Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej,
8) zwracania się z orędziem do Sejmu, do Senatu lub do Zgromadzenia Narodowego
9) wniosku do Trybunału Konstytucyjnego
10) wniosku o przeprowadzenie kontroli przez Najwyższą Izbę Kontroli
11) desygnowania i powoływania Prezesa Rady Ministrów
12) przyjmowania dymisji Rady Ministrów i powierzania jej tymczasowego pełnienia obowiązków
13) wniosku do Sejmu o pociągnięcie do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu członka Rady Ministrów
14) odwoływania ministra, któremu Sejm wyraził wotum nieufności,
15) zwoływania Rady Gabinetowej,
16) nadawania orderów i odznaczeń,
17) powoływania sędziów,
18) stosowania prawa łaski
19) nadawania obywatelstwa polskiego i wyrażania zgody na zrzeczenie się obywatelstwa polskiego,
20) powoływania Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego,
21) powoływania Prezesa i Wiceprezesa Trybunału Konstytucyjnego,
22) powoływania Prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego,
23) powoływania prezesów Sądu Najwyższego oraz wiceprezesów Naczelnego Sądu Administracyjnego,
24) wniosku do Sejmu o powołanie Prezesa Narodowego Banku Polskiego,
25) powoływania członków Rady Polityki Pieniężnej
26) powoływania i odwoływania członków Rady Bezpieczeństwa Narodowego
27) powoływania członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji,
28) nadawania statutu Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej oraz powoływania i odwoływania Szefa Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej,
29) wydawania zarządzeń na zasadach określonych w art. 93,
30) zrzeczenia się urzędu Prezydenta Rzeczypospolitej.

    Bardzo ciekawy jest pkt 1. i 2. który zezwala Prezydentowi wydawać akty urzędowe ale wymagają one podpisu premiera który od momentu podpisania bierze na siebie odpowiedzialność za jego skutki.

    Smrodek Dydaktyczny – Koniec.

    Właściwie te podstawowe dane winne być wtłaczane na „dzień dobry” każdemu uczestnikowi każdej dyskusji politycznej bo nie jest jak w PRL-u że partia kieruje a rząd rządzi. Ten etap mamy za sobą.

    Przeraża mnie jednak inna sprawa którą porusza Duduś One tzn. kontynuowanie lub wręcz podążanie drogą tragicznie zmarłego prezydenta tysiąclecia Lecha Kaczyńskiego.
Niestety pamięć jeszcze aż tak nie zawodzi aby nie pamiętać jakim „ważnym” był prezydentem, jak walczył o samolot, stołek oraz strzelał fochy nie stroniąc od np. politycznej sraczki.

    Droga jaką obrał Lech Kaczyński /pod wpływem Jarosława Kaczyńskiego /zawsze dziewicy// zaprowadziła go do Smoleńska gdzie w lesie Katyńskim miał rozpocząć swoją kampanię wyborczą o druga kadencję.


    Jak widać, Duduś One obrał podobną drogę i fochy już strzela, zawłaszcza sprawy państwa nie leżące w jego kompetencji i tak jak Lech Kaczyński podporządkowuje się Jarosławowi Kaczyńskiemu /zawsze dziewicy/.

    Nie jestem aż taki wredny aby życzyć źle Dudusiowi One ale wkroczył na tą samą drogę która prowadzi na „lotnisko w Smoleńsku” i oby się tak tragicznie nie zakończyła.

    ps.
Panie Prezydencie - coś dla pana !.
Proponuje zwrócić się do prezydenta Putina o wyjaśnienie.


zdjęcia: demotywatory









piątek, 25 września 2015

Król Duduś I











Naszemu, miłościwie nam panującemu Prezydentowi, coś się w tej pięknej główce pokićkało.


     Przypomnę dla jasności wywodu, zadania i pozycje prezydenta .


     Prezydent jest głównie strażnikiem konstytucji. Jego zadaniem jest pilnowanie, by nie była ona łamana przez partie i parlamentarzystów. Ponadto jest zwierzchnikiem sił zbrojnych. I to on jedynie może wydać rozkaz naszej armii do podjęcia działań zbrojnych. Konstytucja RP również udziela mu mandatu do wspólnego z rządem prowadzenia polityki zagranicznej.

     Ponieważ nie tylko ja, ale i wielu konstytucjonalistów nie zawsze w sposób jednoznaczny potrafi interpretować zapisy konstytucyjne, więc nie wymagam, by Duduś w tej dziedzinie był bezbłędny.

     Jeżeli chodzi o zwierzchność nad siłami zbrojnymi, to armia nie jest jego własnością. Mamy ministra obrony narodowej, mamy naczelne dowództwo armii i sztab generalny. Wszystko to mieści się w strukturach ministerstwa obrony narodowej. Dlatego też niezbędna jest współpraca ministra z "wodzem naczelnym". Jak do tej pory, to nie słyszałem żadnych skarg ze strony Dudusia na jej brak, czy złą jakość.

     W sprawie polityki zagranicznej też nie jest źle. Spotkania ministra spraw zagranicznych i prezydenta tę nie były do tej pory przez żadną stronę kontestowane.

     Jednak Dudusiowi to za mało. On chce władzy absolutnej. Wyobraża sobie, że wszyscy ministrowie są jego podwładnymi i powinni robić to co on uzna za stosowne. Niech sobie "pani Kopacz" premieruje. Ale to prezydent będzie "konsultował" i kontrolował działania każdego ministra rządu.

     Po uporczywym milczeniu w odpowiedzi na propozycję spotkania premier Kopacz z prezydentem, nagle zapałał on nieodpartą chęcią spotkania się z ministrem spraw wewnętrznych. Nie ważne są plany rządu, harmonogram pracy i spotkań na arenie międzynarodowej. Wola króla jest rozkazem.

     Już na wcześniejsze propozycje spotkań wysuwane przez premier Kopacz, "ministrowie" Dudusia z pogardą odpowiadali, że np. zwołanie rady gabinetowej czy RBW to wyłączne prerogatywy prezydenta. Tłumacząc to na polski - niech premier siedzi cicho, gdy prezydent uzna to za słuszne to sam zwoła. Nie może przecież tak być, by wyglądało, że ulega pani Kopacz. Czyli nie ważny jest interes Polski, ważniejszy jest "imidż" Króla.

     Aby jednak wszystko było jasne - ja również często się zastanawiałem, czy przypadkiem w Polsce lepiej sprawdziłby się system prezydencki niż obecny. Nie jestem dogmatykiem i dyskusje nad wszystkim co może służyć krajowi uważam za pożyteczną.

     Jednak to co robi Duduś, to nie dyskusja nad systemem rządów w Polsce. To niekonstytucyjne przejmowanie tej części władzy , która nie leży w gestii prezydenta. Innymi słowy - to łamanie Konstytucji przez strażnika Konstytucji.

     Widać nie tylko w "Erze" to jest możliwe.






czwartek, 24 września 2015

Zdrada-szable w dłoń !






             Każdy z nas ma odruchy, te warunkowe i bez, Pawłowa i wymiotne. Te ostatnie miewam nie tylko na widok pewnych osób ale także z konieczności weryfikowania własnych przemyśleń omijając dużym łukiem Wikipedię. Przekopywanie stron internetowych z pominięciem wiadomości mało istotnych jest powodem odruchu wymiotnego a temat ważki gdyż polska strona rządowa została oskarżona a złamanie jedności Grupy Wyszehradzkiej w sprawie imigrantów. Czechy Słowacja i Węgry.
              Mam dość interpretacji wydarzeń i przypominanie jak to lojalnie wobec nas zachowywali się nasi przyjaciele:
Czesi, Słowacy, Węgry z legendarnym już premierem Wiktorem Orbanem - ulubieńcem PIS-u.

Rosja napada na Ukrainę.
Węgry wyraźnie stają po stronie Rosji i próbują zapobiec sankcjom jak i do dziś nie chcą ich przedłużania

Węgry i Wiktor Orban.
W tym roku wygasa 20-sto letnia umowa na dostawy gazu z Rosji.
Realizują się 2 elektrownie jądrowe na kredyt Rosyjski a ich realizacja została wyłączona spod procedur przetargowych.
W czasie wizyty Putina w Budapeszcie Prezydent Federacji Rosyjskiej poinformował, że Gazprom wyraża zgodę na magazynowanie w potężnych węgierskich magazynach podziemnych rosyjskiego gazu w ilości przewyższających potrzeby kraju.
Węgry od kilku lat torpedują zamiar utworzenia Unii Energetycznej.
Przetargi na inwestycje państwowe /finansowane przez Unie Europejską/ wygrywają znajomi królika tzn. Orbana w wyniku czego USA po raz pierwszy nakłada sankcje na kraj UE polegająca na zakazie wjazdu do USA wysokim urzędnikom z otoczenia Wiktora Orbana.

 
Czesi i Milos Zeman.
Opowiedział się przeciw sankcjom wobec Rosji i cytuje swojegp przyjaciela który napaść Rosji na sąsiedni kraj nazywa grypą.
Na Wyspie Rodos odbyło się spotkanie pod nazwą „Dialog Cywilizacji” na ktorym Milosz Zeman podkreślał, że sankcje wszelkiego typu są zaprzeczeniem dialogu cywilizacji, bo w miejscu rozmowy pojawia się milczenie i stwierdza, że sankcje wobec Rosji mogą zostać zniesione w ciągu roku. Twierdzi, że postara się zrobić wszystko, aby na rynku rosyjskim które zajęli Czesi, nie zajęli konkurenci z innych państw unijnych. Zapewnił, że szereg polityków czeskich działa w sprawie zniesienia sankcji.

Słowacja i Robert Fico.
Będąc z wizytą w Moskwie skrytykował UE za nałożone sankcje gospodarcze i nie ukrywał, że liczy na korzystną umowę gazową.
To włazidupstwo nie bardzo podoba się Słowakom. Ukazała się petycja „Nie chcemy wymieniać UE na Rosję” którą podpisało 70 ważnych nie tylko polityków.
Gazety są także nastawione negatywnie do postawy jaką prezentuje Słowacja wobec Rosji.
Rosjanie marzą aby Robert Fico stanął na czele frakcji europejskiej sprzyjającej Rosji.


       Jest dla mnie pewna zagadką, że polska prasa i media oszczędnie informują o działaniach naszych przyjaciół z Grupy Wyszehrackiej.
            Jak napisałem na początku, nie czerpię przyjemności w poszukiwaniu i potwierdzaniu zachowań tych państw które dziś bardzo głośno krzyczą o zdradzie Polski.
Prawo i Sprawiedliwość na czele z Jarosławem /zawsze dziewicą/ także nie zadał sobie najmniejszego trudu aby stwierdzić, że w polityce nie ma miłości a tylko interesy.









wtorek, 22 września 2015

Duduś One kombinuje !










                Dudusiowi One, pierwszemu wśród równych wydaje się, że przystąpił do realizacji swoich obietnic wyborczych i nie licząc się z poziomem intelektualnym polaków próbuje wyplątać się z własnych oszustw.

W kampanii wyborczej było:
Obniżę wiek emerytalny do poprzedniego poziomu.

Po kampanii:

Złożyłem projekt ustawy obniżający wiek emerytalny.
Refleksja:

Jak wygram to dam ci cukierka a po wygranej....napiszę do cukiernika by dał ci cukierka.
W kampanii wyborczej było:
Dam na każde dziecko 500.- zł

Po kampanii:

Niech rząd to zrealizuje !
Refleksja:
Ten pomysł sprzedałem rządowi lub przyszłej premier Beata !, Beata !, Beata ! i niech ona się martwi.


W kampanii wyborczej było:
Jako prezydent sprzeciwiłbym się zmianom prawnym umożliwiającym przyjęcie euro jako waluty obowiązującej w Polsce.
Po kampanii:
Doskonale zdaję sobie sprawę z ograniczeń prezydenta.
Dopowiedzmy - prezydent nie ma prawa wetować zmiany Konstytucji i aby umożliwić wprowadzenie euro, nie trzeba zmieniać żadnego z rozdziałów Konstytucji RP.
Refleksja;
Albo Pan dr Duda, b. minister prezydencki, nie pierwszy raz ujawnia żenującą nieznajomość konstytucji lub cynicznie gra na ciemnocie swojego elektoratu.



Bezprzecznie poPISowym numerem Pana Prezydenta jest termin złożenia projektu ustawy do laski marszałkowskiej a zmieniającej wiek emerytalny wiedząc z góry, że nie ma on szans na uchwalenie Podejrzewam, że w kancelarii prezydenta nie są sami ignoranci prawni a powoływanie się na faktyczne precedensy /nie tylko PIS-u/ np. błyskawiczny wybór szefa Krajowej Rady Radia i Telewizji jest nietrafny gdyż tamten wybór nie stanowił niebezpieczeństwa dla finansów państwa.


ps.
Druga Duda zapowiedziała występy w najbliższym czasie. Niektórzy spodziewają się występu Kacperka.


zdjęcia facebook



niedziela, 20 września 2015

...no i narżnął !








Powtarzając frazę Władysława Frasyniuka – następny narżnął w gniazdo.
        Dudusiowi One można odpuścić bo to prosty człowiek i nieskonsumowany doktor nauk bardzo ważnych ale sam Jarosław Kaczyński /jak zwykle dziewica/ wszystko wie bez żadnych wątpliwości. Dziś wiadomo po co było to posiedzenie sejmu. PIS zażyczyło sobie informacji których nie posiada żadne państwo w Europie ani sama Unia Europejska a i nawet GenSek ONZ zabierając na ten temat głos męczył się jak Piekarski na mękach.

Ja tez jestem z tego głupi i najbardziej na miejscu była by wypowiedź mojego idola: Jestem za a nawet przeciw.
           Informacja Ewy Kopacz została wykorzystana do wywołania awantury która jednak pokazała prawdziwe i kłamliwe oblicze Jarosława Kaczyńskiego /niezmiennie dziewica/ wykorzystującego obawy i strach przed nową sytuacją. Ten strach skutecznie podsycają media skupiając się na wybranych fragmentach i powtarzaniu ich dziesiątki razy. Robi się wrażenie niemal wojny z uciekinierami, wyszukuje się mocniejsze kadry a do studiów zapraszani są najbardziej ebnięci przedstawiciele naszego, światłego establishmentu.
         Ja czyli Piotr Opolski także jestem napiętnowany bo wiadomo, że jako Ślązak jestem wiadomej opcji co jest oczywistą oczywistością. Oto inny cytat - Ja bym bardzo prosił radia, w szczególności niemieckie, by nie prowadziły kampanii zmierzającej do tego, aby odwracać uwagę od ważnych spraw, a zajmować się jakimiś bzdurami, zupełnie drobnymi wydarzeniami. (…) Media niemieckie powinny być szczególnie ostrożne, bo mogą być posądzane o wtrącanie się do polskich spraw wewnętrznych .....ale w związku z usunięciem popiersia radzieckiego generała Iwana Czerniachowskiego i protestem Rosji wypowiedział się szef klubu parlamentarnego Prawych Błaszczak stwierdzając – Rosja musi się przyzwyczaić, że Polska jest krajem suwerennym i samodzielnie podejmuje decyzje /?!/ Pamiętam, że nie tak dawno osobiście sam Jarosław Kaczyński /wtedy też dziewica/ stwierdził, że jesteśmy kondominium rosyjsko-niemieckim. Który z nich łże ?.
Kiedyś w sejmie Panprezes mówił tak - W środku Europy na Trzeci Świat nie ma miejsca. I ten Trzeci Świat musimy z siebie zrzucić. Musimy uchronić się przed latynizacją Polski. I to jest po prostu program. Dziś słowo „latynizacja” zamienił na „islamizacja”.
Cytat z przemówienia sejmowego - /.../Drugi argument to polityka niektórych
państw europejskich, a skądinąd i Stanów Zjednoczonych na Bliskim Wschodzie w ostatnich latach. Wszystko to wiązało się z rewolucjami, z destabilizacją, która tam nastąpiła. Polska w tym także nie uczestniczyła.
Cytat także z przemówienia wcześniejszego na temat wojny w Iraku – z 22.01.2003 r. /.../ Ta wojna jest także naszą wojną. /.../.
Cytat z przemówienia sejmowego - /.../ Tak samo w Londynie, a także w najmocniejszych,
najtwardszych pod tym względem Niemczech tego rodzaju zjawiska też mają miejsce. Czy chcecie państwo, żeby to pojawiło się także w Polsce, żebyśmy przestali być gospodarzami we własnym kraju? Czy tego chcecie?
Cytat z przeszłości - Nie będzie w Polsce dyktatury i tylko ktoś bardzo głupi może wierzyć w tego rodzaju zagrożenie.
Cytat z przemówienia sejmowego - My nie kierujemy się tutaj żadnymi urazami albo rusofobią, albo germanofobią, albo niczym innym /.../.
Czy ktoś może mi przypomnieć który polityk bredził o kondominium Rosyjsko-Niemieckim, bo być może moja pamięć zawodzi.?.
Najgorszym jest ponoszenie strat na wizerunku Polski w świecie. Eutanazja w Holandii, dozwolona pedofilia w Danii a teraz jakieś okręgi w Szwecji czy robienie wc z kościołów we Włoszech. Natomiast z prawdziwą przyjemnością ogląda się asów PIS-owskich tłumaczących co Jarosław Kaczyński /bez wątpienia dziewica/ chciał przez to powiedzieć.
            Ewenementem i zaskoczeniem jest stanowisko papieża Franciszka, który zachował się nader przyzwoicie co może rokować jakieś zmiany w kościele powszechnym.......ale nie polskim. Hierarchowie coś tam mruczą pod nosem i nie protestują wobec ludzi którzy obrażają papieża.
Szczytem katolibanu była starsza pani która na pytanie w sprawie uchodźców i zdania papieża odpaliła – co mnie papież obchodzi.
Z jednej strony wyobrażam sobie jaki byłby jazgot o podobnej treści pod adresem naszego kochanego JPII a z drugiej strony należy podziękować wszystkim Rydzykom, Natankom, Dziwiszom i politykom PIS za stan polskiego kościoła.
           Po wystąpieniu sejmowym prezesa PIS jestem bliżej zdecydowanego zdania na temat emigrantów i odpowiedzi na pytania jak rozmnażają się jeże i czy przyjmować emigrantów. Odpowiedź jednolita dla obu przypadków brzmi : OSTROŻNIE !.






środa, 16 września 2015

OKIEM EMERYTA (90)










Odcinek 90 - czyli, wyszło szydło z kaczki


     Wysłuchałem debaty sejmowej "poświęconej" problemowi uchodźców. Adrenalina tak mi podskoczyła, że poczułem nieodparty imperatyw zabrania głosu. Nie żadną plebejska potrzebę - ale poważny IMPERATYW!


     Siadłem do klawiatury - i nic! Poczułem się ciemny jak tabaka w rogu! Zamierzałem bowiem popełnić poważny tekst w dziale REFLEKSJE. Ale jak tu poważnie komentować, jak merytorycznie polemizować z takim ogromem bzdur i idiotyzmów jakie wylewał z mównicy Jarosław Kaczyński (zaczynam powątpiewać, czy zawsze dziewica).

     Nie wiem, czy mam prawo dręczyć czytelników mego bloga omawianiem całego wystapienia tego "geniusza politycznego". Zaniecham więc katowania ich i siebie. Wystarczy że podzielę się kilkoma luźnymi - jednak - refleksjami związanymi z jego wystąpieniem.

     I.

     "Rząd nie ma prawa zajmować się rozwiązywaniem problemu uchodźców. Jest to łamaniem konstytucji"

     No więc chciałbym usłyszeć od panprezesa czym może się zajmować rząd, by nie łamał konstytucji? A jeżeli PiS wygra wybory - to na kogo zwali obowiązek rozwiązania tego problemu? Wiem, zawsze może zwalić ten problem na społeczeństwo. Ogłosić referendum - i problem mamy z głowy.

     Teoretycznie, bowiem nadal jesteśmy członkiem UE, nadal obowiązuje nas Traktat Nicejski podpisany przez super Polaka zdradziecko zamordowanego w Smoleńsku. Więc chyba z "wielkim bólem" będziemy musieli wystąpić z UE.

     II.

     "Grozi nam islamizacja. Kościoły będą zamieniane przez islamistów w szalety!"

     Właściwie to odpowiedzi panprezesowi (zawsze dziewicy?) udzielił poseł Goodson mówiąc - "Boicie się islamizacji? To zacznijcie chodzić do kościoła, zacznijcie wierzyć w Jezusa".

     Ja tylko nadal się zastanawiam jak wygląda takie przerabianie kościołów na szalety. I czy będą to szalety publiczne, czy tylko dla muzułmanów? Wyobrażam sobie, że do Gdańska przyjeżdża 2 tysiące uchodźców. Chyba wszyscy to muzułmanie, przynajmniej ta można założyć. Dwa tysiące pośród ponad 460 tysiącami mieszkańców miasta i prawie 750 tysięcy mieszkańców Trójmiasta. I oto ta garstka przybywa do mojej dzielnicy - Przymorze - siła zajmuje kościół zwany okrąglakiem i zamienia go w szalet. A władze, parafianie, i mieszkańcy dzielnicy rwą włosy z głowy i krzyczą - "to wszystko wina Kopacz!!!"

     III.

     "W Szwecji już obywatele boją się wywieszać flagi narodowe, gdyż widnieje tam krzyż."

     Przyznam się, że nigdy krzyż widniejący na flagach skandynawskich nie kojarzył mi się z symbolem religijnym. A prezesowi - i owszem. Ale konia z rzędem temu, kto rozezna się we wszystkich skojarzeniach prezesa (... dziewicy?).

     No, niech mu będzie. Ale jaka jest różnica między wymuszaniem usuwania krzyża z flagi państwowej, a wymuszaniem wieszania krzyży w instytucjach publicznych? 





___ . ___


     Jedno jest pewne - na nic się zdało chowanie Macierewicza w szafie, na nic zdało się chowanie za plecami Dudy i Szydło. Nawet jeżeli znalazło się w kraju parę osób, które uwierzyły, że "nie taki diabeł straszny" - panprezes (.... ?)dzisiaj odsłonił przyłbicę. Pokazał swą prawdziwą twarz - ale jak przystało na rycerza, obrońcę wartości - zakuty łeb pozostał.










wtorek, 15 września 2015

Duduś tokuje !










      Widać kadra doradcza naszego pierwszego Obywatela jest cieniutka, oj cieniutka bo pozwala swojemu pryncypałowi pleść bzdury.

      Ostatnio raczył być w Spale i całować bochen chleba z tegorocznych zbóż.

      Jak zauważono na dożynkach było znacznie mniej uczestników ale wśród nich takie tuzy polskiego rolnictwa jak pan Antoni Macierewicz czy z ramienia sejmu Marek Kuchciński a min. rolnictwa Marek Sawicki został przywitany gwizdami – kultura PIS-owska obowiązuje.

      W ogóle cud, że dożynki się odbyły bo jak zapodał pan prezydent drogi liche czyli powrót do „Polska w ruinie” ?.




      Szczegóły są tu przedstawione.

      W swoim rolniczym expose rozwodził się nad dolą polskiego rolnika ale jak biczem smagnął mnie fragment kiedy mówił o „zrównoważonym rozwoju”. W końcu trzeba się przypodobać wszystkim rolnikom co nie zwalnia od odpowiedzialności za słowa.

      Kiedyś intensywnie zajmowałem się tym zagadnieniem, które jest raczej z pogranicza filozofii niż ekonomii.




      Pytanie brzmi, czy stawiać na lokomotywy gospodarki czy na zrównoważony rozwój czyli dokarmiać zdychające zakłady co w przełożeniu na rolnictwo pytanie winno brzmieć, czy rolnictwo należy wzmacniać i dokarmiać gospodarstwa duże i dające przychód czy w imię zrównoważonego rozwoju uśmiechać się do gospodarstw małych które istnieją same dla siebie.

      Dwa łyki statystyki:
Średnia wielkość gospodarstwa rolnego:
- Zachodniopomorskie 30,29 ha,
- Małopolskie 3,95 ha.
- Średnia krajowa 10,48 ha.

      Największa dochodowość gospodarstw rolnych:
- Wielkopolska, Mazowsze.




      Praktycznie zrównoważony rozwój powoduje zabieranie części wypracowanego dochodu na rzecz tych regionów i rolników którzy nawet nie z własnej winy nie dają sobie rady. Taki system pomocy powoduje deprawację ekonomiczną. Nasi rolnicy w niektórych obszarach wolą walczyć o dopłatę unijną niż kombinować jak wyjść na swoje.

      Dużym krajom Europy nie zależnie od poziomu życia nie wpada do głowy zrównoważony rozwój bo każdy z nich ma swój eden i obszar biedniejszy.

      Przykłady:
- Mediolan na północy i prawie wyludniona Sardynia,
- Anglia i biedniejsza Szkocja,
- Lotaryngia i Owernia we Francji,
- Hiszpańska Andaluzja, niegdyś zaniedbany i najbiedniejszy region dziś dominuje na rynku turystycznym.

      O Niemczech nie wspomnę bo dalej byłe wschodnie landy NRD gonią „stare” Niemcy pomimo wpompowania wielu marek i EURO.

      W Polsce też brak zrównoważonego rozwoju. Rozwinięty zachód i północ oraz słaba tzw ściana wschodnia i południe.




      Z niepokojem myślę co się stanie po zakończeniu dopłat dla rolników bo nie sądzę aby zaczęli otrzymywać dotacje z polskiego budżetu. Trochę się dzieje i rolnicy próbują się przestawiać ale większość pochodnych panu Izdebskiemu wraz ze swoimi pięknymi traktorami obudzi się z ręka w nocniku czego im wcale nie życzę.

      Z ostatniej chwili:
- Duduś One pojechał do Junajtet Kingdom aby zachęcić Polaków do pozostania poza granicami bo Polska w ruinie!



Każdemu naszemu, byłemu prezydentowi czegoś brakowało – obecnemu wszystkiego!
















poniedziałek, 14 września 2015

Uprzejmie donoszę ! 60








                   Uprzejmie donoszę, że wg zupełnie poważnych znaków długie łapska Kremla przyczyniły się i nadal przyczyniają do exodusu ludności np. z Syrii inie tylko. Z pewną ironią i satysfakcją min. spraw zagranicznych Ławrow potwierdza dostawy broni dla Syrii, która to coraz bardziej teoretycznie walczy z tzw. państwem islamskim. Samo państwo islamskie nie ma nic przeciw temu aby aby żołnierze porzucali broń i uciekali z kraju. Nie jest natomiast prawdą / i ja się przyznaję do tego przeinaczenia/, że arabskie państwa islamskie nie przyjmują uciekinierów. Dowód – zdjęcie.
Obóz uchodźców Za'atri w Jordanii, w którym obecnie przebywa tysiące syryjskich uchodźców
Drugim problemem jest rozłożenie nielegalnych emigrantów w krajach UE. Moja idee fix to paszport Europejski w którym emigrant/uciekinier/uchodźca jest przyporządkowany do danego kraju i w żadnym innym nie może otrzymać żadnych świadczeń jak zasiłek, praca, lokum. Na dobry początek każdy z racji nielegalnego przybycia winien być internowany, czyli praktycznie aresztowany do czasu wyjaśnienia jego statusu. Parlament Europejski, Komisja Europejska mogłaby wpłynąć na kraje członkowskie aby ogłosiły amnestię i zwolniły miejsca w normalnych więzieniach.
Pewne jest jedno, że jeżeli nic z tym się nie zrobi to możemy się uczyć Koranu – Allachu Akbar !!.

              Uprzejmie donoszę, że jestem wysoce zniesmaczony projektem całkowitego zakazu aborcji. Częściowym powodem jest brak kompatybilności obrazu i głosu sprawozdawczyni projektu ustawy. Kompetencja i doświadczenie życiowe przy właśnie tej ustawie jest wyjątkowo pożądane. Nie powinien na ten temat wypowiadać się duchowny, bezdzietna panna, stary kawaler lub homoseksualiści – to nie ich rejony.
Osobną sprawą jest kultura wypowiedzi Kaji Godek, chociaż stare polskie przysłowie mówi – z kim przestajesz takim się stajesz. Gdyby w kręgach, których ja się obracam pani Godek zapodałaby taki tekst to dostała by kopniaka i wyleciała z towarzystwa.
Świadomie pomijam merytoryczną stronę zagadnienia bo swoje zdanie mam ale problem mnie nie dotyczy.

              Uprzejmie donoszę, w czasie Forum Ekonomicznego w Krynicy nie została powołana tzw. Rada Programowa Forum Ekonomicznego, która była by organem tegoż Forum. Podejrzewam, że kilku cwaniaczków i to zupełnie niezłych zrobiło Jarosławowi Kaczyńskiemu /zawsze dziewica/ publicity. Ciekawe jak do tego forum udało się wciągnąć kilku znaczących ludzi jak np. Jerzego Buzka, Hannę Gronkiewicz – Waltz czy Aleksandra Kwaśniewskiego.
Wylazło włazidustwo bez wazeliny.
Facet, który nie ma zielonego pojęcia o ekonomii zostaje „Człowiekiem Roku” a peany /nie wiedzieć czemu laudacją/ wygłasza jeden z pseudo-dziennikarzy PIS-owskiej gadzinówki.
Na pocieszenie pozostaje to, że ta samozwańcza rada praktycznie tym „wyczynem” zakończyła swoje istnienie.
Oto wykaz wazeliniarzy i wystraszanych którzy /jestem pewien niemal w 100%/ głosowali na swojego idola:
Zygmunt Berdychowski
Gauden Grzegorz
Gliński Piotr
Hajdarowicz Grzegorz
Karnowski Jacek
Kuchciński Marek
Lisicki Paweł
Łopiński Maciej
Mam watpliwości przy dziewiątej wazelinie
Pieronek Tadeusz
Reśko Dariusz
               
                   Uprzejmie donoszę, że konwencje się odbyły w tym te dwie Główne. Konwencja PIS zawierała to samo co w kampanii prezydenckiej. Ja pamiętam jak PIS wymachiwał papierami – tu mamy wszystkie projekty, zapisane co doprowadzi naszą ojczyznę do bram raju. Później okazało się że był to zbiór tytułów projektów ustaw. Dziś to samo, pospinane kartki ale brak odpowiedzi na podstawowe pytania czyli ble – ble – ble – ble !!!.
Na konwencji PO było o dwa ble – ble mniej, bo parę konkretnych rzeczy premier Kopacz podała. Koniec ze śmieciówkami. Niewielu zdaje sobie sprawę jak to zmieni rynek pracy, stan bezrobocia oraz opodatkowanie tej pracy. Uważam, że premier strzeliła byka zapowiadając koniec z NFZ i ZUS a byk polegał na prostym przekazie – zlikwidujemy. Logika wskazuje, że coś musi być w zamian a co mam nadzieję wyjaśni się jeszcze do wyborów.
W leki darmowe dla seniorów nie wierze i wolę wspomaganie poprzez bon refundacyjny na leki wg propozycji PO i to jest konkret.
Różnica pomiędzy konwencjami polegała na tym, że PIS może opowiadać dyrdymały bo jeżeli dojdzie do władzy to zawsze znajdzie tysiące powodów na brak ich realizacji. Tego argumentu nie ma PO jeżeli utworzy nowy rząd.












środa, 9 września 2015

Niewierni ante portas






  
                      Można słuchać przekaziorów, strony rządowej i opozycyjnej ale można także zgłębiać temat przy pomocy internetu i z wszystkich wydarzeń oraz oglądu rzeczy wyciągać swoje wnioski. Dziś wiem, że nie mamy do czynienia w większej części z uciekinierami ratującymi swoje życie tylko z najazdem obcych atakujących naszą cywilizację.

Ma to niewiele wspólnego z ucieczką przed prześladowaniami czy wojną. Wystarczy wrócić do widoku uciekających Czeczenów i porównać z przekazem i obrazami z Węgier, wyspy Lesbos czy innych miejsc w Europie w których już muzułmanie przybyli. Dziwnym trafem muzułmanie nie uciekają do swoich ale popełniając przestępstwa wdzierają się do krajów obcych im kulturowo i religijnie. W swojej większości są to ludzie młodzi bądź spasione w średnim wieku byczki którzy mają wymagania abyśmy dali im wikt, opierunek i po mieszkaniu a najlepiej domku /lebensraum ??/.
                Dla jako takiego uwiarygodnienia są także kobiety i dzieci traktowane wyłącznie instrumentalnie. Nastawieni są wrogo do wszystkich i wdzierając się nielegalnie do naszego domu atakują lokalne władze mają swoje żądania co jest szczytem bezczelności.
Oczywiście wielu polityków się uaktywniło z wyjątkiem Dudusia-One, który dopiero wczoraj wyraził swoje zdanie. Politycy krajowi mnie zbytnio nie dziwią bo wiedzą, że nie jesteśmy krajem docelowym dla nielegalnych przybyszy i nasz zasiłek w krajach UE jest na poziomie kilku piw. Zaskoczeniem jest pozytywny odzew nawet kościoła w sprawie przyjęcia nielegalnych emigrantów i zapowiedzi przekazywania im dóbr na które obywatel RP liczyć nie może. Załkał bym i puścił łezkę gdybym, nie wiedział i nie pamiętał z jakim „serdecznym” przyjęciem byli przyjmowani uciekinierzy z Polski w obozach dla uchodźców i ilu poniżeń doznawali. Jakaż ta historia przewrotna !.
           
Jedna rzecz jest wspólna – jeżeli uciekinier z Polski miał w Reichu rodzinę to było ok. tak jak dziś ci emigranci z Azji i Afryki stawiają na swoich ziomków, którzy już są na miejscu, w Niemczech.
Powyższe tłumaczy że wszyscy prą do Niemiec a nie np. do największego państwa islamskiego Indonezji /200 mln. wyznawców islamu/.
Refleksja podstawowa:
Dał nam przykład..... Putin z zielonymi ludzikami, który bezkarnie /poza sankcjami/ zajął terytorium obcego państwa i Europa podkuliła ogon. Może dziś pod pretekstem ucieczki odbywa się agresja obcej kultury i religii i Europa znów podkula ogon a wręcz szczerzy zęby w uśmiechu......chodźcie do nas, chodźcie, mu nie mamy co robić z Ojro to wam będziemy dawać...............a to dopiero forpoczta.
Refleksja poboczna:
Kraje europejskie które tak ochoczo piszą się na uciekinierów mają wobec nich jakieś zobowiązania, których my nie mamy. Historia się kłania i to nie ta kolonialna ale ta wyzysku za psi grosz do prac z których stanie na zmywaku było posadą luksusową.
Kto dziś winien płacić rachunki ?.
Czy my winniśmy być w to  wciągani ?. Powinniśmy przyjąć pod swój dach parę tysięcy ale po dokładnym prześwietleniu. Na integrację nie ma co liczyć – vide cyganie........przepraszam Romowie.

Pozytywne zakończenie:
Przy okazji ujawniło się, że mamy możliwości aby pomóc swoim, rodakom ale wtedy np. pan Wójt nie byłby w telewizorni............
ps.
Polscy muzułmanie nie przyjmą swoich pobratymców ??!!.







niedziela, 6 września 2015

Tak głosowałem !.








              Onegdaj toczyłem z sąsiadem zażarte dysputy na tematy polityczne a w szczególności partyj politycznych oraz naszych przedstawicieli w parlamencie. Dyskurs był dość ubogi gdyż toczył się pod hasłem; oni nic nie robią, oni wszyscy dbają tylko o siebie, oni wszyscy kradną, ten jest głupi, ten jeszcze głupszy a o tych szkoda gadać. Cały merytoryczny wywód poparty odpowiednią gestykulacją zakończony wyznaniem, iż głosował na jedynych na jakich można. Kilka dni później jadąc razem w windzie jego własna małżonka wyznała – nie byliśmy na wyborach, bo nie ma po co, byliśmy na działce. Nie żałuję, że straciłem dyskutanta.


              Kilka dni temu szanowany przeze mnie bloger, z którym „za Chiny” nie zgadzam się w poglądach politycznych sprowadził mnie do parteru. W odpowiedzi na jego tezę, że się z nim zgadzam odpisał - Cieszę się Piotrze, że się ze mną zgadzasz. Co prawda podejrzewam, że jest to spowodowane czystym koniunkturalizmem, ale co mi tam....


              Zabił mi ćwieka – czy możliwe jest, że na blogu i w komentarzach do nich papla się i o wyborach i o uczestnictwie w nich lub nie a w rzeczywistości postępuje się zupełnie inaczej czyli jest się skończona kanalią.

Mam swoje poglądy i jednym mogą się podobać a innym nie ale są moje i będę ich bronił jak socjalizmu. Na dowód przedkładam zdjęcie swojej karty referendalnej ze skreśleniami /nie wiem czy legalnie wykonałem zdjęcie ?/.




JOWY – byłem na NIE !

W żadnym większym kraju się nie sprawdziły i jest tendencja odchodzenia od tego typu okręgów jednomandatowych. Parlamentarzysta nie powinien odpowiadać przed wyborcami ze swojego okręgu tylko winien byś posłem sejmu Rzeczypospolitej Polskiej.



FINANSOWANIE PARTII POLITYCZNYCH – byłem na NIE !.

Zakreśliłem nieuczciwie bo myślę odwrotnie.
Transparentniejsze jest finansowanie przez budżet.

Za mój stress, moje nerwy i kłótnie z innymi kombinujcie sobie sami jak się utrzymać.



ROZSTRZYGANIE SPORÓW PRAWA PODATKOWEGO .........
Przekreśliłem całe pytanie referendalne, gdyż kwestie zostały zawarte w uchwalonej ustawie.

Samą ustawę uważam za złą. Żadna ze stron nie powinna mieć przywileju „mojszej” prawdy.