poniedziałek, 3 sierpnia 2015

Obiecanki-realizacja !!








                Był czas na opublikowanie „dokonań” Prawa i Sprawiedliwości. Był czas na opublikowanie „gorzkich żalów” PIS-u wobec Platformy obywatelskiej. Jest i czas na próbę podsumowania obietnic premier Ewy Kopacz a zapowiedzianych w expose przy obejmowaniu rządów. Suma dokonań lub ich brak nie będzie pełna gdyż do końca kadencji jeszcze pozostało dość sporo.
Przyjąłem następujące kryteria. Obietnicę jako spełnioną uznaję taką która zakończyła się co najmniej złożeniem projektu ustawy w sejmie. Jeżeli jakaś obietnica jest w trakcie konsultacji to uznaję ją jako niezrealizowaną chociaż w trakcie uzgodnień.

Być może znajdę taką obietnicę która została zapomniana.


OBIETNICE SPEŁNIONE:

Nie ma żadnego powodu, by każdy Polak posiadający telefon komórkowy, czy oglądający telewizję publiczną nie mógł czuć się bezpieczniejszy, dzięki świadomości, że państwo polskie niezwłocznie powiadomi go o potencjalnych zagrożeniach i klęskach żywiołowych. Mój rząd wprowadzi taki system – wprowadzono.
W 2015 r. zwiększymy nakłady na budowę żłobków z 50 mln do 100 mln zł – zwiększono. Proponujemy prostą zasadę złotówka za złotówkę. Oznacza to, że zamiast zabierać rodzicom całe świadczenie, pomniejszymy je tylko o taką kwotę, o jaką przekroczyli próg - wdrożono. Przyspieszymy wprowadzenie regulacji bezwzględnie likwidujących tak zwane śmieciowe jedzenie w szkołach podstawowych, gimnazjach i liceach już od 1 września 2015 roku – tak będzie, przepis wydany. Głównym zadaniem Ministra Zdrowia w 2015 roku będzie bezpieczne dla pacjentów wdrożenie pakietów kolejkowego i onkologicznego – onkologiczny tak /niezależnie od ocen/, kolejkowy w proszku. Do końca roku powołamy fundusz stabilizacji dochodów rolniczych, bardzo ważny ze względu na coraz częstsze przypadki bra
ku terminowej zapłaty rolnikom za dostarczony towar lub drastyczne spadki cen skupu – chyba zaczyna działać ale nie mam pewności.
Chcemy, aby od 2016 roku z urlopów rodzicielskich mogli skorzystać wszyscy rodzice, którzy takiej możliwości do tej pory nie mieli. To rodzice bezrobotni pracujący na umowy o dzieło, studenci i rolnicy - RM wydała odpowiednie decyzje.
Przeznaczymy od początku 2015 roku dodatkowe 39 milionów złotych dla żołnierzy premiując dłuższy okres służby oficerów i podoficerów - wykonano. W grudniu tego roku otworzę Centrum Weterana Misji Poza Granicami Kraju jako praktyczny wyraz szacunku państwa dla jego żołnierzy - centrum otwarto w grudniu 2014.



OBIETNICE W TOKU:

Zmiany w administracji podatkowej,

Założenia do nowej ordynacji podatkowej

Ustawa antykryzysowa dla firm, które straciły na embargu.

Począwszy od 2015 roku sfinansujemy specjalizację lekarzy w ramach rezydentur wszystkich absolwentów uczelni medycznych z lat 2012-2015 /w trakcie praktycznej realizacji/

Minister Edukacji rozpocznie wdrażanie programu odbudowy szkolnictwa zawodowego /w trakcie – od nowa ruszają zawodówki/Zaproponuję program staży dla studentów w urzędach administracji publicznej /w trakcie – RM wydała decyzję//.../ Dlatego mój rząd dołoży wszelkich starań, aby USA zwiększyły swoją obecność wojskową w Polsce w trakcie realizacji


OBIETNICE ??!!
Wydłużenie do 2016 r. gwarancji de minimis i rozszerzenie o wsparcie eksportu /cos tam rząd działał, coś określił o i coś opublikował ale jak dla mnie zbyt ogólnikowo/
Chciałabym stworzyć w Polsce znaną w rozwiniętych krajach zachodu instytucje dziennych domów opieki, w których seniorzy znaleźliby opiekę medyczną, ofertę ciekawego spędzenia czasu i poczucie bezpieczeństwa – program na lata
Rząd zrealizuje obietnicę waloryzacji emerytur – nie przyjmuję, moim zdaniem to nie rewaloryzacja a jałmużna

Zwiększymy wydatki obronne począwszy od 2016 roku do 2% PKB, zapewni to dodatkowe 800 mln złotych w 2016 roku i odpowiednio więcej w latach następnych na nowoczesny sprzęt dla Wojska Polskiego – nie przyjmuję, najpierw na co a potem budżet.
???????????.
Nie można godzić się na sytuację, w której Polska i inne państwa regionu są skazane na łaskę i niełaskę zewnętrznych dostawców gazu, /.../
Wzmocniona strefa euro i stabilna polska gospodarka to dwa kryteria, które najlepiej określą moment przyjęcia europejskiej waluty.
W Polsce węgiel ma strategiczne znaczenie. Jedną z pierwszych decyzji, którą podjęłam jest przyspieszenie prac nad ustawami, które w mądry sposób połączą trzy zasadnicze cele dotyczące bezpieczeństwa energetycznego Polski. Po pierwsze musimy chronić polskie górnictwo przed nieuczciwą konkurencją, po drugie nie ustanę w wysiłkach, by ta branża stała się wreszcie rentowna.




            Jak widać z powyższego zestawienia wiele spraw udało się załatwić choć trzeba zaznaczyć, że są to czasem sprawy mniejszej wagi.
Nie mam pojęcia na jakim etapie są zmiany w administracji podatkowej i założenia do nowej ordynacji podatkowej.

Węgiel, EURO i stosunki ze wschodem zapewnią robotę na lata nie tylko następnemu rządowi.

















28 komentarzy:

  1. Piotrze !!! Od ukazania się Twojego najnowszego komentarza - zastanawiam się czy też coś napisać w sprawie "obiecanek" i "programów". Bo temat jest bardzo szeroki i wymaga omówienia kilkunastu tematów wzajemnie powiązanych, z których dopiero wyłania się SYSTEM w jakim żyjemy. Piszę SYSTEM - bo trudno mi to nazwać USTROJEM. Wybieram się na "chatę" aby jakoś przetrwać nowa falę upałów i nie wiem czy zdążę napisać wszystko, co bym chciał.
    Może zacznę od tego, że "ojcowie założyciele" III RP popełnili kilka błędów, które mszczą się do dzisiaj i powodują, że w wielu sprawach drepczemy w miejscu - jak zahipnotyzowani. Założono sobie bowiem, że "wiernie" kontynuować się będzie dzieje Polski zaczęte w II RP. Okres tzw. PRL-u postanowiono wymazać z historii lub go maksymalnie zignorować lub obrzydzić. Nie da się zrobić takiej manipulacji w żaden sposób i tą drogą nie poszli nasi sąsiedzi - co im raczej pomogło niż zaszkodziło Polityka i gospodarka II RP nie jest wzorcem do naśladowania lub dumy z kontynuowania "tradycji narodowych". A u nas pieczołowicie reanimowano wszystkie nasze przedwojenne"demony, które spowodowały, że II RP upadła po kilku tygodniach od rozpoczęcia II wojny światowej.Upadła w zasadzie już po tygodniu - kiedy Rząd uciekł zagranicę. Niech to będzie krótki zarys historyczny naszych dziejów.
    Jednym z nowoczesnych sposobów zarządzania państwem jest precyzyjne planowanie jego przedsięwzięć - tak na krótkie okresy jak i perspektywiczne. Za czasów PRL-u była od tego Państwowa Komisja Planowania Gospodarczego i Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów. Zaraz na progu "transformacji ustrojowej" obydwie te instytucje zlikwidowano - jako relikty po PRL-u, by nie powiedzieć "po komunie" - jak to niektórzy czynią. Od tego czasu NIKT w Polsce nie zajmuje się planowaniem jej rozwoju gospodarczego i nikt nie kształtuje naszej ekonomiki w skali perspektywicznej. Od przypadku do przypadku, od kryzysu do kryzysu, od powodzi do powodzi,pd strajku do strajku, od partyjnych "trendów" do partyjnych spędów. Każdy sobie rzepkę skrobie i OBIECUJE GRUSZKI NA WIERZBIE. Jednym słowem mamy bezhołowie i burdel na kółkach. TO NASZA NARODOWA TRADYCJA - zajrzyj do HISTORII. W Polsce od wieków - skarb państwa świecił pustkami i od zawsze brakowało pieniędzy na wszystko. Brać - wszyscy brali - podatków nie chciał płacić nikt. Tak było i tak jest nadal. Najważniejsza jest "złota wolność", chciejstwo, słomiany zapał i nic nieróbstwo. A jak już ktoś się wybije "ponad poziomy" (vide Jan Kulczyk) pd razu ruszają do boju partyjne plujnie- czego masz niezliczone dowody. Polska od ponad 25 lat żyje na kredyt, a długi rosną lawinowo. To pokaż mi w którymkolwiek "programie" partyjnym "program wyjścia z długów". Żadna partia nie ma takiego Programu - natomiast wszystkie partie mają "program obietnic" - czyli nowych długów. To ja powiadam "do dupy" z takimi programami. I ostatnia uwaga - żadna partia nie jest konstytucyjnym organem państwa, to KTO je upoważnił do robienia "programów gospodarczych państwa" - NO KTO ???? Chyba jeszcze zdążę coś napisać - jezeli wywiąże się jakaś rzeczowa dyskusja !!! Dobrej nocy !!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Sobiepan
      Okresu PRL-u ani obrzydzić, ani zignorować niestety się nie dało, jest dziedzictwem III RP i ciągle to dziedzictwo da się odczuć. O obrzydzeniu też trudno mówić, gdy tęskniących za PRL-em nie tylko nie ubywa, ale nawet tęsknota ta została zaszczepiona znacznej części młodzieży, która sama tych czasów nie pamięta.
      Pozwolę sobie również zapytać, czy w porównaniu z Polską "sąsiedzi", którzy "nie poszli tą drogą" bardziej niż my zmniejszyli swój dystans w stosunku do Zachodu i czy możesz wskazać, które to są te kwitnące kraje?i

      Usuń
    2. Eva70 !!! Szanowna Pani Evo już pierwsze zdanie w Pani poście świadczy dobitnie, że jest Pani osobą zainfekowaną także niechęcią i uprzedzeniami do PRL-u - pisze bowiem Pani " Okresu PRL-u ani obrzydzić ani zignorować NIESTETY się nie dało...." I na tym możemy zakończyć naszą dyskusję, skoro widzi Pani tylko tyle. Ma Pani prawo - żyjemy przecież w wolnym kraju. W wolnych chwilach niech Pani jednak sięgnie do HISTORII II RP i historii PRL-u i spisze sobie czym się te dwa okresy w dziejach Polski różniły. Tych różnic będzie bardzo dużo. Najlepiej zacząć od litery "A" - jak analfabetyzm - jako osoba wykształcona - zapewne w czasach PRL-u, powinna Pani wiedzieć , kiedy w Polsce zakończono walkę z analfabetyzmem. Później już pójdzie "z górki".
      A co do naszych sąsiadów - nikt tam nie roztrwonił majątku narodowego i nie zlikwidował własnego przemysłu - za frico. Niech się Pani trochę rozejrzy - a przy tym długów zagranicznych mają jak gdyby mniej (dużo mniej) niż Polska. Dostrzega to Pani - czy mam "kawę na ławę" ???

      Usuń
    3. @Sobiepan
      Nigdy bym nie pomyślała, że aż tyle można "wyczytać" na mój temat z tych paru zdań, które napisałam. Otóż w II RP wprawdzie osobiście nie żyłam, ale zdawałam z niej egzamin na studiach i mam również za sobą trochę lektur na jej temat, zaś PRL znam już z autopsji i to od jej narodzin do chwalebnego zakończenia jej żywota i jakoś nie mam poczucia, że coś jej zawdzięczam, za to serce moje przepełnia uczucie wdzięczności w stosunku do licznych wspaniałych pisarzy, artystów różnych rodzajów sztuk, publicystów, radiowców, pracowników telewizji, filmowców, wszystkich tych, którzy oparli się ideologii i po prostu tworzyli dla społeczeństwa, a więc również dla mnie. Ukończenie studiów i pracę w ciekawym środowisku zawdzięczam - jak sądzę - sobie i swojej pracowitości.
      Pierwsze zdanie mojego wpisu może świadczyć dosadnie tylko o tym, że PRL zostawiła aż tak trwałe ślady, że nie sposób ich się pozbyć w tak krótkim czasie, jaki minął od 4 czerwca 1989 r. Są to mianowicie: długi, delikatnie mówiąc, spore, bo spłacaliśmy je do 21 października 2012 r. (https://pl.wikipedia.org/wiki/Zad%C5%82u%C5%BCenie_zagraniczne_PRL); zacofany technologicznie przemysł, nastawiony głównie na eksport do ZSRR i do tzw. krajów demokracji ludowej i temu podobne wielkogabarytowe kłopoty, jednak najgorszym spadkiem po PRL jest ukształtowany i utrwalony w tym czasie stosunek Polaków do własnego państwa, lekceważenie prawa, czy wręcz jego nieprzestrzeganie, brak etyki pracy, nieposzanowanie własności wspólnej i temu podobne imponderabilia. W tych sprawach jest niestety ogromny regres w porównaniu z II RP, której wytyka Pan to, że nie poradziła sobie z analfabetyzmem, który zresztą w dwudziestoleciu międzywojennym występował również w wielu innych krajach europejskich.
      Moim zdaniem każdy, kto ocenia jakiś okres w dziejach powinien uwzględniać te elementy z przeszłości, które mogły wywrzeć wpływ na sytuację w tym okresie, a w przypadku III RP z całą pewnością należy uwzględnić nie tylko okres PRL, ale również czasy II RP, a nawet skutki rozbiorów i ogromne straty, jakie Polska poniosła w obu wojnach światowych. Przykro mi, ale tak dużego zacofania nie da się odrobić w tak krótkim czasie. A skoro już Pan wspomniał II RP, to pozwalam sobie przypomnieć, że istniała ona bardzo krótko, bo zaledwie od 11 listopada 1918 r. do 1 września 1939 r. (albo - jeśli ktoś woli - do 28 września czy 6 października 1939 r.) i w tzw. międzyczasie borykała się z powstaniami (wielkopolskim i śląskimi), najazdem bolszewickim i - bagatela - kryzysem światowym, wszystkich wielowiekowych zaniedbań nie mogła więc naprawić, jak np. wspomnianego analfabetyzmu, choć już 7 lutego 1919 r. wydany został dekret "O obowiązku szkolnym", który wprowadzał szkoły powszechne dla dzieci w wieku 7-14 lat.
      Ten roztrwoniony majątek narodowy sprzedany "za frico" to co to miało być - np. Huta Warszawa? Bo jakoś nie dotarła do mnie wiadomość, żeby Czesi mieli podobny obiekt w którejś z dzielnic Pragi i sprzedali go z dużym zyskiem. Przestarzałe i przynoszące deficyt obiekty przemysłowe dobry gospodarz, moim zdaniem, sprzedaje nawet za symboliczną złotówkę, byleby do nich nie dopłacać. A jeśli chodzi o to trwonienie narodowego majątku, to chyba nie ma Pan na myśli b. ZSRR? :))
      Nie wykluczam, że nasi sąsiedzi nie mieli w 1989 r. takich długów jak my, bo przecież nie mieli oni takiego światowego Pierwszego Sekretarza, jak my, ale obecnie - już taka pewna bym nie była. Ostatnio przeczytałam artykuł, którego autor porównał nasz kraj z Czechami i doszedł do odmiennych niż Pan wniosków, podaję link, jeśli oczywiście nie brzydzi się Pan "Gazety Wyborczej":
      http://wyborcza.pl/1,75968,18482214,tak-podobnie-tak-inaczej-rzecz-o-czechach-i-polakach.html

      Usuń
  2. Teoretycznie masz rację ale tylko teoretycznie bo planowanie długoterminowe jest coś warte jeżeli czynniki składowe naszego życia będą constans czyli planowanie prerspektywiczne jest zabawą dla futurologów. Po drugie planowanie długoterminowe ma sens wyłącznie do społeczeństw duzych /kontynentów/. Im mniejsza społeczność tym gorzej. Wystarczy, że średniej wielkości państwo /np. 12-15 mln dusz/ nawiedzi katastrofalna powódź, susza a także terroryzm, kryzys gospodarczy czy napaść sąsiada. Wtedy całe planowanie bierze w łeb.
    Bezholowie i obiecywanie gruszek na wierzbie to zupełnie inna "konkurencja".
    "Polska od ponad 25 lat żyje na kredyt, a długi rosną lawinowo" - nie znam sie na ekonomii ani na ekonomice ale nie wierzę w te kasandyczne przepowiednie z dwóch powodów. Pierwszy to jest mój bo tak mi sie wydaje, że..........jeżeli sobie nawzajem będziem przez miesiąc pozyczali po mln złotych /oczywiście bezgotówkowo na podstawie umów/ to po mięsiącu będziemy mieli rekordowe obrotu i będziemy siedzieli w długach po uszy. Po drugie, mniemam, że w UE nie jest skora do dawania szmalu a nie słyszałem abyś my byli krytykowani za długi a w szczególności za dług wewnętrzny, rózne deficyty, wypłacalności itp.
    Moim zdaniem n asze długi są a przynajmniej w dużej części zapisem księgowym niż rzeczywistym/ np. OFE/
    KTO je /partie/ upoważnił do robienia "programów gospodarczych państwa. Żartujesz sobie. Wolałbyś aby np. taki Kukiz doszedł do władzy, objął rządy poobsadzał ministerstwa i ogłosił sobie dowolny program lub wcale nie ogłosił. Przecież nasz wpływ na sprawy państwa byłby zerowy. Do brzegu.........
    Ogólnie nie przyjmuje Twoich zaczepek gdyz uznaję je za mało konstruktywne.............nie chcesz gruszek na wierzbie chyba żę była by to grucha pn. zmniejszymy dług publiczny.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Państewka 12 - 15 mln to (m. in. ) : Zimbabwe , Senegal , Gwatemala , Zambia , Mali , Kambodża , Ekwador ...
      Polska : ok. 38 mln ...
      " ... planowanie perspektywiczne jest zabawą dla futurologów ... " ???
      nad planowaniem długoterminowym , mimo braku constans , głowi się mała rodzina , a co tu mówić o państwie ?
      Panie Piotrze ! dziwna ta Pańska teoria ...

      Usuń
    2. Zdecydowanie Piotrze,
      nie masz racji. Dobrze ze zaznaczyłeś, ze nie znasz się na ekonomii, bo to cię w dużym stopniu usprawiedliwia. Sobiepan ma 100%, albo nawet więcej racji. Zarowno co do kompletnie idiotycznym "małpowaniu" i jakimś kretyńskim dążeniu do "statusu "wspaniałej II RP" (poza COP i Gdynią II RP była kompletnym III, a nawet IV światem pod względem gospodarczym, kulturalnym, edukacyjnym, militarnym, itd.), jak i co do wiecznego życia z pustą kasą. Zawsze, oda dawien dawna (wyjątków jest bardzo niewiele) kasa państwa była pusta, i nawet finansowanie wszelkiego rodzaju wojen, bitew, czy innych pilnych przedsięwzięć odbywało się na zasadzie akcyjności (ściepy). Najlepszym przykładem jest "zrzutka" na zbrojenia, na "tydzień" przed wybuchem II wojny światowej.
      Planowanie tak krótko, jak i długoterminowe jest absolutną podstawa rozwoju gospodarki.
      I nawet po powodzi, dzięki planowaniu, nie odbudowuje się zalanych terenów do stanu jak było, tylko uwzględnia się plany dotyczące zalanych terenów i często odbudowuje "po nowemu" (wg planu na przyszłość) - żeby nie marnotrawić środków, przywracając stan przed powodzie.
      Ekonomista co prawda nie jestem zawodowo, ale dzięki bogu edukacje "średnią" z ekonomii posiadłem.

      Usuń
  3. Piotrze - miałem nadzieję, że podejmiesz rzeczową dyskusję - zawiodłem się. Twój wywód o długach jest nie do przyjęcia, bo polskie długi to nie tylko Unia Europejska, ale przede wszystkim Bank Światowy. Tam nikomu nie odpuszczają - vide Grecja.I bardzo proszę - w tej fazie dyskusji nie mieszaj do tego Kukiza, bo na dotychczasowy poziom polskich długów nie miał on żadnego wpływu - natomiast długi te znacznie mogą wzrosnąć, bo jego jedynym "programem" jest ogólna "rozpierducha" w Polsce. i na koniec - jeżeli mój udział w dyskusji nad wywołanym przez Ciebie tematem uważasz za "zaczepki" w dodatku "mało konstruktywne" - to nie po drodze mi taka dyskusja z Tobą na te tematy. Mógł bym tak samo albo podobnie ocenić Twoje wypowiedzi na ten temat. Mielibyśmy typową polska dyskusję - "moja prawda jest mojsza". A co do długów - nawet tych "europejskich" - Grecy myśleli podobnie jak Ty, ze to tylko tak dla "pucu": księguje się te długi. Obudzili się z ręką w nocniku. Polsce grozi dokładnie to samo, jeżeli się nie opamiętamy. Długi i odsetki od długów należy spłacać odkąd Fenicjanie wynaleźli pieniądze a Grecy wino !!!
    W tej sytuacji mogę spokojnie pojechać sobie "na chatę"- abyś nie musiał mojej dyskusji traktować nadal jako "zaczepki" w dodatku malo konstruktywne. Powodzenia w dalszej dyskusji !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. P.S. - także Twoje uwagi co do konieczności planowania gospodarczego są śmieszne. Dobrze się nad tym zastanów - nim napiszesz mi jakąś odpowiedź.

      Usuń
    2. Przepraszam - jestem za głupi !!!!

      Usuń
    3. Piotr Opolski4 sierpnia 2015 10:01
      \Matko moja skąd ta "samokrytyka" pobrana z innych czasów, słusznie minionych.
      Po prostu masz inny ogląd sytuacji,inne doświadczenie a i inne spojrzenie na gospodarkę państw.
      Dyskutujemy przecież A drażliwość pewnie bierze się z upałów

      Usuń
    4. To nie samokrytyka tylko sygnał końca dyskusji ze mną. Trafies Wiesku, że mam inny ogląd jak przystało na niefachowca.
      Bawcie sie dalej sami !.

      Usuń
    5. Piotrze - nie rób fochów - nikt nie twierdzi, że "jesteś za głupi" - jak to sam o sobie napisałeś. DYSKUTUJMY - może z tego coś dobrego się urodzi !!!! Sprawa jest bardzo ale to bardzo złożona i jednym zdaniem niczego nie rozwiążesz. A co do konieczności planowania gospodarczego. Amerykanie - kiedy przystąpili do programu "APOLLO" - wymyślili coś, co nazwali "ZERO DEFECT'S"- ZERO DEFEKTÓW. W programie "APOLLO" uczestniczyło ponad 19 tysięcy przedsiębiorstw. Należało tak ZAPLANOWAĆ ICH DZIAŁALNOŚĆ I PRODUKCJĘ - aby żadne z nich nie wyprodukowało wadliwych wyrobów, które mogły by przyczynić się do katastrofy kosmicznej lub fiaska programu APOLLO. PROGRAM ZREALIZOWANO - dzięki drobiazgowemu planowaniu. Aby było śmieszniej - podczas wizyty Edwarda Gierka w USA - ówczesny prezydent Carter - na usilne prośby Gierka, zaoferował program ZERO DEFECT'S Polsce. Usiłowano go u nas wprowadzić pod bardziej swojską nazwą DO - RO, czyli DOBRA ROBOTA. Oczywiście nic z tego nie wyszło z powodu polskiego chciejstwa. W 1976 roku - resort hutnictwa zorganizował pierwsze w Polsce szkolenie dla fachowców w zakresie programu ZERO DEFECT'S. Szkolenie trwało równy rok i odbywało się w Blachowni Śląskiej w tamtejszym ośrodku doskonalenia kadr kierowniczych. Kurs zaczęło 46 wytypowanych przez Ministerstwo kandydatów. Ukończyło zaledwie 9 osób. Był za trudny. Bylem uczestnikiem tego kursu i ukończyłem go - mieszcząc się na pudle. To mnie upoważnia do mniemania, że coś tam, coś tam wiem o planowaniu gospodarczym i ekonomice przedsięwzięć gospodarczych. Ale dajmy temu spokój, bo nie o to tu chodzi. Piotrze - KAŻDE PRZEDSIĘWZIĘCIE należy starannie zaplanować i to pod każdym względem inaczej wyjdzie .... "wuj , dupa i kamieni kupa..."
      Pozwolisz zatem, że z uporem będę tak nadal twierdził i nie obrażaj się na mnie lub innych Szanownych Dyskutantów, że mamy w tej sprawie inne zdanie - niż Ty. NO CO - ZGODA ?????
      W post scriptum dodam tylko, że podczas budowy Huty Katowice próbowano - ze zmiennym powodzeniem - zastosować elementy planowania ZERO DEFECT'S. Mimo pewnych niepowodzeń, była to najkrotsza w Polsce budowa nowego zakładu pracy od podstaw i w szczerym polu.

      Usuń
    6. Piotrze - byłbym zapomniał - a to jest b.ważne.W planowaniu przedsięwzięć gospodarczych stosuje się także PROBABILISTYKĘ
      ( ang. PROBABLY). Jest to nauka o przewidywaniu przyczyn i skutków zdarzeń - także niepowodzeń. Kiedy budujesz nowy zakład produkcyjny musisz najpierw przewidywać jakie będą tego skutki. Przede wszystkim - czy znajdziesz odbiorce twoich produktów. Po naszemu - czy będziesz miał zbyt i dobry zysk ze sprzedaży. Inaczej psu na budę zda się projekt nawet najnowocześniejszej fabryki - zdechnie.Tych PROBABLY jest oczywiście dużo więcej i należy je brać pod uwagę. Inaczej zbudujemy sobie gazoport za ciężkie miliardy, ale nie będziemy mieli dostawców gazu skroplonego. Przypomina Ci to coś ??? A moze sobie przypomnisz - kto tak parł do budowy tego gazoportu ????

      Usuń
    7. gdybyś , Piotrze , nie odwzajemnił uścisku z Sobiepanem - to dopiero wyjdziesz na frajera !

      Usuń
    8. Sobiepan4 sierpnia 2015 16:52
      A nie odniosłeś wrażenia iz te "programy" łącznie z HACAP wymyślono po to by można było zatrudnić w produkcji "srednorozwinieta małpę która za paczkę bananów "wykonywała by powtarzalne prace, a system zapisów pozwalał na uchwycenie i wykrycie, która to małpa zawala czyni błędy i pomagał w jej zamianie na mądrzejszą
      Czyli trwała "podgotowka" do przeniesienia produkcji do krajów nierozwiniętych gdzie siła robocza kosztuje grosze a głowni księgowi "małp" ci maja pod dostatkiem
      Oczywiście pisząc "małpy" upraszczam by podkreślić "cwaniactwo przemyślane" tych co "dbają o koszty."
      Program "dobra robota" nie pasował naszym złotym raczkom Bo zalatywał "socjalizmem"
      O jak tylko zmienili na angielska nazwę stał się "targetem" bo i słowo "cel" było za bardzo swojskie i wszyscy się szkolili
      /Ja przynajmniej takie odniosłem jak mnie tez, szkolili/

      Usuń
    9. Wieśku - :-))))) wiem co usiłujesz mi przekazać i masz też swoja rację a nawet dużo racji. Ale ja - pisząc od programie ZERO DEFECT'S byłem daleko od polityki. Ten program rzeczywiście był dobry. Chodziło mi też o podkreślenie wagi PLANOWANIA gospodarczego, którą lekceważy a może nie docenia Piotr. Nie da się skutecznie zarządzać państwem - bez PLANU I PROGRAMU działania oraz bez zrównoważonego budżetu. My tego nie mamy - dlatego "...nie dziwi nic..." - jak w piosence pani Gepert.

      Usuń
  4. coś mi to przypomina PRL,
    system nakazowo- rozdzielczy,
    - zresztą wykształciuchy są do tego właśnie i właśnie w ten sposób kształceni: "masz prikaz i masz wykonać: przypadkiem nie myśl i nie dyskutuj, czy to co ci nakazano ma jakikolwiek sens!".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zenjk !!! Co ma piernik do wiatraka ???
      System ZERO DEFECT'S nie pozwala żadnemu pracownikowi na linii produkcyjnej wprowadzać jakichkolwiek zmian. Produkowany wyrób ma być do ułamka milimetra taki sam - jak poprzedni, co zapewnia POWTARZALNOŚĆ WYROBU i jego wysoką jakość techniczną. Inaczej będziesz produkował BUBLE. Dlatego tak chętnie ludzi zastępuje się w produkcji robotami i automatami produkcyjnymi. One się nie mylą i robią (z tępym uporem) stale to samo. I o to chodzi - mój Panie.Zupełnie kto inny zajmuje sie projektowaniem wyrobów, wykonywaniem prototypów ich badaniem i próbami laboratoryjnymi oraz eksploatacyjnymi. I TAK MA BYĆ.
      A CO DO TEGO MA SYSTEM NAKAZOWO - ROZDZIELCZY, słyszałeś dzwon, ale nie wiesz w którym kościele dzwonią.

      Usuń
    2. Sobiepanie , znów pogubiłeś się w odczytywaniu godziny komentarza !
      zenjk o systemie nakazowo - rozdzielczym ( 10:35 ) nie pisał do Twojej wypowiedzi z 16:52
      co wcale nie oznacza , że zgadzam się z zenjk -iem !

      Usuń
    3. Anonimie i pozostali Drodzy Komentatorzy!
      Aby uniknąć takich wątpliwości - do którego komentarza odnosi się Twój komentarz, jeszcze raz proponuję aby skorzystać z rady zamieszczonej na stronie tytułowej.
      Aby Was nie zmuszać do biegania po stronach podaję przepis:

      Kopiujemy i zapisujemy sobie gdzieś, np. w wieloschowku następujący kod

      <a href="XXX" rel="nofollow">***</a>

      W miejsce XXX (zachowując cudzysłów) wklejamy adres komentarza uzyskanego z jego daty. Np. Klikając prawym przyciskiem myszy na datę komentarza Anonimowego i wybierając "Kopiuj adres odnośnika" otrzymamy:

      http://leszek-moje-reflesje-blog-onet.blogspot.com/2015/08/obiecanki-realizacja.html?showComment=1438706007234#c932768185086925068

      To właśnie wklejamy w miejszce XXX. Natomiast w miejsce *** można wpisać dowolny tekst (np. login autora komentarza do którego się odwołujemy. W ten sposób nie będziemy zmuszani do śledzenia i poszukiwania godzin.

      Przykład działania można sprawdzić w pierwszym wierszu tego komentarza.

      Usuń
    4. Anonimowy - nie nie pomyliłem się pisząc post do "zjnk - ka".

      Usuń
  5. Nikt (UE) nie protestuje przeciw polskim długom, bo wszyscy w UE są zadłużeni – wszyscy siedzą po uszy w gównie, i jeszcze protestują, gdy Cameron powiedział słowa prawdy w swojej słynnej mowie o pierwszeństwie gospodarki i uczciwości, a nie ideowych mrzonek (to jest typowy taniec na Tytaniku…). A pieniądz jest najważniejszym instrumentem bezpieczeństwa wewnętrznego – nie policja tylko wymiana towarowa (wymiana towar za pieniądz i odwrotnie) zapewnia tzw. spokój społeczny.
    Sobiepan ma rację!

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeśli sie wierzy "w preambułę" nie ma co się gniewać,obrażać,wymyślać wzajemnie czy uznawać za trolla
    Witaj Łaziku Sieciowy!. Cieszymy się, że podczas swej podróży w necie, trafiłeś do nas. Na tym blogu staramy się pisać zgodnie z zasadą, którą lapidarnie wypowiedział Mark Twain:
    "Jeżeli mówisz prawdę, nie musisz sobie niczego przypominać"
    Życzymy przyjemnej lektury. Wystarczy wybrać odpowiednią zakładkę.Prosimy o komentarze!"
    Przecież każdy z nas jest inny Inaczej każdego z nas ukształtowało życie,środowisko,kariery zawodowe czy wykształcenia.Wiec możemy mieć inne spojrzenie na to samo Wiec dyskutujemy Po to jest dyskusja, bez napaści słownych.
    Nie wierze w brak planowania w państwie ! Przecież państwo to my, tylko w większej skali.Tez planujemy nie licząc, ze zaskoczy nas choroba wypadki czy inne kataklizmy ,pustoszące nas stan posiadania .
    Nieliczni, pewno mogą na to sobie pozwolić dysponując środkami o których sami nie wiedza.A znam takowych,których "towarzyszki życia" dysponując platynowa karta męża wydaja,wydaja, wydaja.A potem często wywalają do śmietnika.
    Znam takowych co to po otrzymaniu karty bankomatowej /kredytowej/ wydawali szybko i bez hamulców A potem płacz "ze debet"I "a co to jest debet"
    Gwoli rozśmieszenia wspomnę, iż w pewnym banku byłem świadkiem awantury z obsługa bo jegomość zarzucił bankowi ze go okradają,Albowiem stan jego konta pozostaje niezmienny mimo jego systematycznych wpłat "na konto" I tu padają daty wpłat/dość częste/
    Na pytanie ./bo bankowcy wiedzieli/skąd pan brał "środki na wpłaty" jegomość odpowiedział No jak to skąd ? Z "waszego" bankomatu!
    A wiecie jak niektórzy nazywają bankomaty ?"Ściana płaczu!!"
    Wracając do "preambuły" Albo ja przestrzegamy Albo zmieniamy Bo jak dotychczas wydaje mi się, iż tak jest jak z nasza Konstytucja gdzie deklaracja o państwie świeckim A rzeczywistość?

    OdpowiedzUsuń
  7. Szanowni dyskutanci a może z tymi długami światowymi jest tak jak w tym żydowskim szmoncesie
    Pewien Żyd,nie może zasnąć wierci się na łóżku wiec zona go pyta.Dlaczego ty Mosze nie spisz ?
    Nie mogę zasnąć bo mam dług u Berkovicza !!
    Na to zona wstaje otwiera okno i krzyczy Panie Berkowicz tego długo mój Mosiek panu nie odda, bo nie ma z czego !
    Zamyka okno i powiada
    Teraz ty spij spokojnie bo on nie będzie spał, za ciebie !
    PS
    Czy to nie przypomina Wam Grecji !
    A jak co tez tak krzykniemy i śpimy dalej.I niech oni się martwią

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie, jestem teraz przy temacie UE: i ludziom jakby oczy się zaczynają otwierać, że to wszystko (integracja, Euro, itd.) to trochę za szybko i zbyt optymistycznie, bo jakby co to głupie uśmiechy jak Ciprasa i jego min.fin. kontra A.Merkel "wzięliście nas to teraz się martwcie!"

      Usuń
  8. To o czym napisałeś, to jakie ma znaczenie w przemodelowaniu państwa? Bo nie zauważam. Może tylko to, że zwiększając budżet na obronę staniemy się potęgą militarną. ;) Premier Kopacz idąc za ciosem, postanowiła licytować się z PiS na obiecanki wyborcze, zamiast narzucić dyskusję o modelu państwa i i ogólnej wizji sfery publicznej w Polsce na najbliższą i dalszą przyszłość. Te socjalne postulaty i taka sama retoryka, nie przekonują mnie. Po ewentualnym zwycięstwie, znowu będzie kilka lat "spokoju" aby kontynuować neoliberalną politykę, bo oficjalnie nikt się od tego nie odciął. A my, będziemy mieli obywatelski obowiązek kolejny raz "ratować" kraj przed jeszcze bardziej zajadłą prawicą? Bajki o prawach ekonomii i koniecznych wyrzeczeniach, przestały robić wrażenie. To w cywilizacji jest już tylko folklorem. U nas, ciągle nazbyt wyraźne powiązania i zależności między decyzjami politycznymi a interesem określonych grup i klasy społecznej, do których nigdy olbrzymia większość z nas nawet się nie zbliży. Ale nic to. Wzruszajmy się przy kolejnych konferencjach prasowych rządu, klękając przed kolejnymi zapowiedziami działań i obiecankami.

    OdpowiedzUsuń
  9. http://4.bp.blogspot.com/-B_C7sXfTeRg/VcDS-2NdJfI/AAAAAAAARbo/7aCgupzBg8M/s320/11846548_1039258632792861_2025999026353821502_n.jpg

    OdpowiedzUsuń


Kod do zamieszczania linków - wystarczy skopiować do komentarza, w miejsce XXX wstawić link, który chce się zaprezentować a w miejsce KLIK można wpisać jakiś tytuł, czy objaśnienie lub zostawić bez zmian. Linkiem może być adres strony tego lub innego bloga, adres jakichś treści (zdjęcie, film, wiadomość) z internetu. Może to być też adres komentarza do którego chcesz się odnieść. Znajdziesz go wtedy klikając prawym przyciskiem myszy na datę interesującego cię komentarza.

<a href="XXX" rel="nofollow"> <b>KLIK</b></a>