poniedziałek, 16 lutego 2015

Ogórek na mizerię









                 Wybory prezydenckie kojarzą mi się z eleganckim salonem samochodowym w którym różne formacje polityczne wystawiają na widok publiczny i do oceny publiczności swoje wyroby.
Ludzie – chodźcie, popatrzcie, oglądajcie !!. Wystawienie p. Magdaleny Ogórek jako kandydatki na prezydenta przypomina mi wystawienie mocno zużytego gruchota okraszonego wizerunkiem pięknej kobiety.


Sojusz Lewicy Demokratycznej wpadł na złudny pomysł wizerunkowej sprzedaży w wyborach prezydenckich kobieta która wypromuje SLD jako nowoczesnej formacji politycznej.

Nichts neues jak mówią Niemcy. Pamiętamy aniołki Kaczyńskiego, które w wyborach spadały jak śliwki robaczywki.
Podobna drogą podążył Leszek Miler i wymyślił „Wizerunek” pn. Magdalena Ogórek. Obawiam się, że wizerunek nie jest jako tako rozgarnięty bo w jego imieniu musiał mówić sam przew. Leszek Miler.

W końcu jednak i sama kandydatka musiała zabrać głos, przemówiła i konwencja się odbyła. Ktoś kiedyś powiedział – jeżeli jesteś głupi i milczysz to możesz wyjść na filozofa ale jeśli się odezwiesz to rozwiejesz wszelkie wątpliwości.
Nie wiem czy to mentalne dziewczę zapoznało się z konstytucją, dlaczego wykrzykiwała i do tego same banały ?.
Panie Przewodniczący SLD Leszku Milerze !!!.

Uważam, że wyświnił pan Magdalenę Ogórek przerabiając ją na polityczna mizerię.
To naprawdę nie jej wina, że jest jaka jest i plecie jak Piekarski na mękach. To pana bezpośrednia wina i nie przyjmuję tłumaczenia, że nie ma z kogo. Ponieważ SLD samo siebie kładzie na łopatki to mogę postawić się w roli szefa SLD i pofantazjować co ja bym zrobił na pańskim miejscu. Za wszelką cenę starałbym się znaleźć jako kandydata z szeroko pojętej lewicy. Są autorytety z przeszłością lewicową których wymieniał nie będę bo są czynni w administracji państwowej ale podrzucę kilka kandydatur ze sfery politycznej, które mogłyby scementować lewicę i nadać jej współczesny charakter:
Tadeusz Iwiński,

Marek Borowski,

Włodzimierz Cimoszewicz,

Janusz Zemke,

Tomasz Nałęcz,

Bogdan Lis.

To są tylko niektórzy byli lub obecni ludzie lewicy........przepraszam, a kobiety ?

Jolanta Kwaśniewska

Krystyna Łybacka,

Katarzyna Piekarska,

IZABELLA SIERAKOWSKA.
Zapłaciłbym wiele aby usłyszeć ten jazgot na tą kandydaturę. Moim zdaniem była by zupełnie logicznym kandydatem i choć jest nie z mojej bajki to babsztyl kuty na cztery nogi.

zdjęcie - wikipedia.pl



No i co wam zostało dziadowska lewico ?.
Magdalena Ogórek zadzwoni do Putina........tak jak kiedyś Lech Kaczyński o mało co nie pobił tegoż samego Putina.

Na szczęście ja mam na kogo głosować – Bronisław Komorowski !.





53 komentarze:

  1. Bardzo lubię mizerię :-) Dziś mi jest wstyd, ze NALEŻAŁAM do SLD, bo od dawna nie należę.
    Pozdrawiam cieplutko :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Babsztyl? Nie wstyd Panu? Można kogoś nie lubic, ale te obelgi na blogach ekstremalnych zwolenników PO osiągają już poziom miejsca, dokąd król piechotą chadzał. Tu jeszcze jako tako, ale do magla E.D. już nie zaglądam.
    Może jednak troche przyzwoitości by się przydało. Tyle w temacie Izabeli Sierakowskiej.
    I B. Komorowski i M.Ogórek są historykami. Oboje deklarują, że są katolikami, Oboje jednakowo bredzą. P. Ogórek jeszcze nie drenuje naszych kieszeni darowiznami (dach bazyliki w Betlejem) dla biednego kościółka.
    Prerogatywy prezydenta III RP są, jakie są. Kogokolwiek nie wybierzemy, będzie to rżyrandol - bo koń się uśmieje.
    Darek_lask
    .


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Darku, wyluzuj. Faktycznie Piotr sobie nie żałował pisząc o SLD. Jego prawo mieć przekonania, i nie koniecznie muszą to być przekonania "lewicowe".
      Akurat nazwiska działaczy lewicowych użyte są tu w kontekście pozytywnym (...kilka kandydatur ze sfery politycznej, które mogłyby scementować lewicę i nadać jej współczesny charakter...).
      A "babsztyl"? Właściwie należałoby zapytać się Sierakowskiej, czy użyte w tym kontekście słowo jest dla nie obrazą czy komplementem.

      Usuń
    2. Leszku - dziękuję za obronę. Jestem zawiedziony DL bo wydawało mi sie że czyta teksty uważnie.
      Być może jest to kwestia pamięci politycznej i wystąpień poseł Sierakowskiej, która była ostra k....jak brzytwa !.
      Pozdrawiam

      Usuń
    3. No nie wisz czasem, Panowie. Czytać ze zrozumieniem potrafię, a wy tu piszecie jakieś klituś bajduś, módl się za nami. Nie podoba mi się określenie babsztyl i nie podoba mi się odpowiedź pana P. O. Tacyście, panie PO macho, że aż żal i litość biorą.
      Co do pytania Sierakowskiej - to chyba wolę "zapytać Sierakowską" niż "zapytać się Sierakowskiej".
      A w ogóle - gratuluję dobrego samopoczucia.
      Darek_lask

      Usuń
    4. Dla jasności - nie podejrzewam żadnego z komentatorów o nieumiejętność "czytania ze zrozumieniem".
      Wyrażam tylko zaniepokojenie, że niektórzy czasami z tej umiejętności nie chcą korzystać.

      Usuń
  3. I nie przeszkadza panu, że prezydent Komorowski jest aż do bólu brzucha klasycznym klęcznikiem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A kto nie jest, lub nie był czy będzie?
      Niestety.

      Usuń
    2. Są, byli i będą tacy "nieklęcznikowi" łaskawco.Na szczęście.

      Usuń
    3. @Justice
      Ktoś, kto posługuje się takim nickiem chyba powinien być bardziej sprawiedliwy, a przynajmniej bardziej wyrozumiały.
      Obawiam się, że Polska nieprędko spełni wysokie standardy świeckości, jakich domagają się niewierzący, bo nadal wierzący mają znaczną przewagę liczebną nad niewierzącymi, co politycy - jeśli chcą wygrywać wybory - muszą brać pod uwagę. Rozumie to nawet wódz naszej, pożal się Boże, lewicy - Leszek Miller, o czym świadczą wypowiedzi jego kandydatki na urząd prezydenta na temat Kościoła.
      Nie wiem, czy B. Komorowski jest "klasycznym klęcznikiem", na dodatek "aż do bólu brzucha", ale z pewnością zna on kraj, w którym żyje, a gesty, które wykonuje, które tak drażnią niewierzących, można też oceniać jako świadectwo szacunku dla polskiej tradycji, co mu przychodzi bez trudu, bo sam jest tradycjonalistą.

      Usuń
    4. Ależ staram się być sprawiedliwa, ale niech pani powie szczerze, czy kłanianie się w pas głowy państwa przed papieżem czy biskupami nie jest poniżające dla nas wszystkich? Przecież można z godnością podać rękę nie schylając nisko karku jak jakiś zahukany poddany. Jeśli ktoś nie widzi w tym problemu, to trzeba uznać, że ma mentalność niewolnika.

      Usuń
    5. Są, byli i będą tacy "nieklęcznikowi" łaskawco.Na szczęście.

      Szanowny Anonimie. Masz rację. Również mogę powiedzieć, że są, byli i będą posłowie, którzy nie kradną. Są, byli i będą tacy politycy, dla których interes państwa i obywateli będzie ważniejszy niż osobisty i swojej partii.
      Ale co to zmienia? Czy sejm działa w interesie narodu czy partii? Czy parlamentarzyście nie korzystają z okazji by skołować parę dodatkowych tysiączków?
      Pokaż mi choć jednego z tych nie klęcznikowych polityków. Ale chodzi mi o takich, którymi kierują zasady a nie koniunkturalizm.

      Usuń
    6. @Justice
      Akurat Bronisław Komorowski nie musi udowadniać, że nie ma mentalności niewolnika, on to już dawno udowodnił, wtedy gdy trzeba było za to zapłacić pobytem w aresztach i więzieniach. Nigdy tak drobiazgowo nie analizowałam pod jakim kątem schyla on głowę przed papieżem, bo taka drobiazgowa to ja (już) nie jestem. B. Komorowski jest katolikiem, co w kraju z tak znaczącą przewagą katolików nikogo nie powinno dziwić (przecież katolicy nie są jeszcze pozbawieni praw obywatelskich). Tego, że jest katolikiem B. Komorowski nigdy nie ukrywał (mimo to został wybrany) i nie wydaje mi się, że jako prezydent nadmiernie to podkreśla.
      Widać rzeczywiście muszę mieć taką "mentalność niewolnika", jak to określiłaś, bo większego problemu w tym nie widzę, chociaż będąc na miejscu B. Komorowskiego może bym i wzięła pod uwagę taką jak Twoja wrażliwość, z którą stykam się w niektórych blogach. Sama nigdy nie czuję się poniżona, jeśli postępuję zgodnie ze swoim wyborem, a nie z czyjegoś nakazu. Parę razy nawet sama miałam okazję witać się z bardzo wysokim dostojnikiem kościelnym i mogłam podać mu tylko rękę, bo nikt ode mnie nie wymagał ani klękania, ani całowania pierścienia (nie ręki!), ale wybrałam gest tradycyjny i wcale nie czułam się upokorzona, ponieważ szanuję tradycję kraju, w którym się urodziłam i w którym żyję, wiem jaką rolę odgrywał w dziejach tego kraju Kościół i jaką nadal odgrywa (jaka to była i jaka jest rola, to kwestia oceny!), niezależnie od tego, czy mnie osobiście się to podoba (chociaż mi się nie podoba i to nawet bardzo). Gdyby jednak takie gesty miały mnie poniżać, to musiałabym uznać, że to raczej z moim poczuciem godności coś jest nie tak.
      Na filmach widujemy: prezydentów Francji, również niewierzących, jako uczestników uroczystych Mszy św. w Katedrze Notre Dame, przywódców najróżniejszych państw i świeckich organizacji biorących udział w religijnych uroczystościach w Watykanie i jakoś korony im z głów nie pospadały, chociaż wykonywali pewne gesty, jakich wymagał obowiązujący tam ceremoniał, a społeczeństwa, które reprezentowali, o ile wiem, też nie protestowały. Jestem też pewna, że jeśli Amerykanie wybiorą sobie niewierzącego prezydenta to będzie on składał przysięgę na Biblię oraz wygłosi formułę: "Tak mi dopomóż Bóg" (w dotychczasowej historii USA tylko H. Hoover te słowa pominął), bo Amerykanom jakoś nie przychodzi do głowy, że z tego powodu prezydenta należy uznać za "zahukanego poddanego" Kościoła, a mają tych kościołów do wyboru do koloru.

      Usuń
  4. Każdy może mieć swojego faworyta,krytykować jego przeciwników ale,
    niekoniecznie każdy musi być chamem.Niestety ale Pan w tym przypadku
    tak się zachował.Czy przyjemnie by było gdyby ktoś o małżonce powiedział,
    że jest gruchotem brzydszym od Ogórek.Nie sądzę.
    W całej notce nie ma nic merytorycznego a jedynie totalna krytyka.
    Niech Pan się nie martwi o SLD o p.Ogórek niech Pan zajmie się PO
    i kandydatem Komorowskim i napisze notkę o jego zasługach
    w ciągu upływającej kadencji.
    Wie Pan jak mawiają Niemcy na takich jak Pan osobników ARSCHLOCH.
    BT.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drogi BT. Anonimie.
      Czytać trzeba ze zrozumieniem. Na pewno Piotr by się zeźlił, gdyby "...ktoś o małżonce [Piotra, przyp. mó] powiedział, że jest gruchotem brzydszym od Ogórek".
      Jednak Twoje porównanie to kula w płot. Piotr wyraźnie napisał:

      "Wybory prezydenckie kojarzą mi się z eleganckim salonem samochodowym [...] Wystawienie p. Magdaleny Ogórek jako kandydatki na prezydenta przypomina mi wystawienie mocno zużytego gruchota okraszonego wizerunkiem pięknej kobiety.".

      Czyli "gruchot" odnosi się do samochodu - w tym wypadku SLD. Co wspólnego z tym ma małżonka np. Twoja?

      Usuń
    2. Leszku - brak zrozumienia teksu odpuszczam milczeniem.
      Pozdro

      Usuń
  5. Piotrze. Łączę się z Tobą w bulu i nadzieji. Sitting Bull.
    PrzeHera.

    OdpowiedzUsuń
  6. Lewica leży i gnije. Piotr zwraca na to uwagę - a komentatorzy (nie wszyscy) ignorują ten fakt, skupiając się na obronie czci niewieściej.
    Chwalebne to -zaiste. Ale lewej stronie politycznej sceny potrzebna w tej chwili jak kwiatek do kożucha.
    Ponadto apelują: "...niech Pan zajmie się PO i kandydatem Komorowskim..."
    Sądząc po komentarzach - Autor i tak by nie zadowolił oczekujących. Przecież Dudy i PiS-u w tej dziedzinie nikt nie przebije.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ,,Przewielebni ojcowie. Niechże mnie jakaś duchowa osoba pyta. Wszystko zdzierżę. Ale nie pozwólcie tej szlachetce dłużej dręczyć mnie''
      PrzeHera

      Usuń
    2. Drogi Leszku, to niestety ból wszystkich piszących. My - piszący, chcemy przekazać swoje myśli, odczucia, a oni (czytający) piszą o tym czego wcale w tekście nie było. Cieszę się, ze tym razem w lot pojęłam intencje piszącego (Piotra) i tak się odniosłam do tego tekstu. Zgadzam się, że lewica gnije (mając kilku mądrych ludzi) dlatego napisałam o moim wstydzie. Chyba jednak niesłusznie. Kiedy do niej należałam była konstruktywną i postępową partią. Dziś? Szkoda słów.
      Serdecznie pozdrawiam :-)

      Usuń
    3. Cheroneo - zgadzam się. Nie rozumiem dlaczego wodzowie SLD nie "kumaj" najprostrzych rzeczy.
      Pozdrawiam

      Usuń
    4. Pani Ch. też zdarzyło sie kiedyś przeczytać artykuł "po łebkach" i napisać notkę. Podobnie - pisała o "poległych" pod Smoleńskiem. Więc jeśli ktoś jest bez winy...
      To jest zapewne rodzaj jakiejś blogerskiej solidarności, czy "przyjaźni", te "obronne" wpisy koleżeństwa i promocyjki.

      Usuń
    5. Oczywiście, że masz rację ale ....... .
      W szkole, w pracy masz grono przyjaciół, kolegów którzy maja podobne poglądy i tak samo ciebie wspierają jak i ty ich.
      Mozna to nazwać kółkiem wzajemnej adoracji ale także jak Ty to nazwałeś ....." blogerskiej solidarności i koleżeńskich wpisów.
      Jak kamieniem nie rzucę gdyż nie jestem bez winy chociaż staram się ale z drugiej strony odróżniam krytyanctwa.
      Pozdrawiam
      ps. nie stać cię na podpis ?.

      Usuń
    6. Stać mnie, stać. Darek_lask. proszę Pana.
      A co do wpierania - "oczywiście, że masz rację,ale..." - ale to działa jak sfora, prawda?. Po jednej stronie swoi a tu jakiś obcy. Trza zjednoczyć głosy i bronić swojego choćby nie miał racji. No chroń mnie losie od takich "przyjaźni". Przytakiwanie i "wspieranie" wbrew sobie wbrew zdrowemu rozsądkowi. I jeszcze druha wypromuję, chociaż się z jego poglądami nie zgadzam, a co!!!!!!
      To sobie chyba ludzie piszcie i czytajcie sami dla siebie, promujcie się i zachwycajcie we własnym gronie. Ja odpadam. Za bardzo mi to politykę i polityków przypomina. Taki trynd?
      A to podpisze się raz jeszcze, żeby Pan nie miał haka
      Darek_lask

      Usuń
    7. Darku, czasami piszesz bardzo rozsądnie, chociaż nie zawsze się z Tobą zgadzam. Ale rozsądek cenię i każdy komentarz oparty na argumentach będzie tu mile widziany.
      Tylko obawiam się, że znowu mnie źle zrozumiesz. Jeżeli bowiem własny podpis uważasz za dawanie pretekstu w postaci "haka", to wybacz, ale zalatuje mi to trochę Macierewiczem.

      Usuń
    8. Chętnie taką "konstruktywną i postępową" SLD, o jakiej pisze Cheronea, widziałabym na polskiej scenie politycznej, ale jakoś nie mogę sobie przypomnieć, kiedy ta partia taka była. Postawy ideowe i moralne większości jej działaczy kształtowały się w okresie późnego Gierka i w czasie stanu wojennego. Moim zdaniem przede wszystkim cechuje ich bezideowość, a konstruktywność większości z nich sprowadza się do umiejętnego zdobywania i obsadzania intratnych stanowisk, zaś postępowość - do gromadzenia dóbr materialnych, w czym mogliby śmiało konkurować z zachodnimi kapitalistami. Tak jak w niemal każdej partii znalazło się tam oczywiście paru działaczy z prawdziwego zdarzenia (wymienił niektórych z nich Piotr), ale reszty, co zresztą widać, nie było stać na wspólne konstruktywne działanie, nawet niezbyt postępowe, cokolwiek to znaczy.

      Usuń
    9. Pan też czasem pisze rozsądnie. Miło się zrobiło, prawda?
      Obawiam się, że to Pan źle zrozumiał mój sarkazm a dodatkowo ten Macierewicz.....Odnoszę wrażenie, że wyznawcy PO nie mogą się powstrzymać od aluzji do "groźnego PiS". Mnie to zalatuje obsesją. Ja to rozumiem, ale ja tego nie pochwalam.
      Darek_lask

      Usuń
  7. Pani Ogórek rzeczywiście plotła bzdury Piotrze.
    Ale który kandydat i kiedy nie plótł bzdur?
    Wałęsa? Kwaśniewski? Kaczyński? Komorowski? Wszyscy unosili się w swoich kampaniach w oparach absurdów.
    Kampania prezydencka charakteryzuje się tym, że kandydaci bredzą o sprawach i rzeczach, o których nie mają bladego pojęcia i na które prezydent żadnego wpływu nie ma i mieć nie powinien. Dlatego uważam, ze wybory prezydenckie powinny być głosowaniem w parlamencie. Niezłą kasę by się oszczędziło (emeryci mogliby dostać nie po 36, ale spokojnie po 4 dychy).
    Co nie zmienia faktu, że na panią Ogórek nie mam najmniejszej ochoty głosować. Podobnie jak na imć Komorowskiego, który, jak ktoś słusznie zauważył, jest bardzie klasycznym klęcznikiem, niż prezydentem wszystkich Polaków. Jeśli głowa państwa otwarcie twierdzi i zaświadcza czynami, że wiara katolicka jest w Polsce "wyższa" od reszty i okazuje JAKO PREZYDENT (!!!) podległość hierarchom tej wiary, np. całując pierścień, to nie jest to głowa całego narodu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W moim przekonaniu masz rację w 70-80% ale tak ja każdemu wolno kochać tak i wolno przesadzać. Być może, że ja mam za łagodne, liberalne spojrzenie ?.
      Ciekawi mnie na kogo więc będziesz głosował bo wiem, że jesteś już po etapie obrażalstwa i chodzisz na wybory wychodząc z jakże prostej prawdy - nikt za mnie nie będzie decydował.
      Komorowski - nie, Duda - nie, Ogórek - nie ........no to może KUKIZ ????, KORWIN ????.
      Boli mnie trochę "klasyczny klęcznik" bo ja tego tak ostro nie widzę a z drugiej strony panowie w sukienkach tez sa obywatelami tego kraju. Wg Twojego toku myślenia ucałowanie pierścienia to jest tak jak mężczyzna pocałowawszy zone w rękę staje sie samoistnie pantoflarzem.
      Andrzeju - widzimy to samo tylko dla Ciebie szklanka do połowy pusta a dla mnie ..................... a może odwrotnie.
      Jestem za wybieraniem prezydenta przez Zgromadzenie Narodowe.
      Miło mi, że mam sie na kim wyżyć - pozdrawiam.

      Usuń
    2. Panowie w sukienkach BYWAJĄ obywatelami tego kraju wtedy, kiedy im wqygodnie. A Pana argumentacja w kwestii całowania pierścienia jest po prostu infantylna. Proszę się nie ośmieszać, to takie niemęskie..

      Usuń
    3. Piotrze,
      całowanie pierścienia biskupa przez wiernego katolika ani mnie grzeje, ani ziębi. Jednak z tego co zaobserwowałem, pan PREZYDENT RZECZPOSPOLITEJ jest jedynym przywódcą państwa, całujących pierścień władcę innego państwa. Nie miałbym nic przeciwko temu, żeby pan Komorowski podczas wakacji pojechał prywatnie do papieża i klękając soczyście ucałował jego pierścień, dłoń, stopy i co mu się tam rzewnie podoba. Ale jako prezydent nie ma prawa tego robić, bo obraża naród i majestat Rzeczpospolitej - dużego i silnego europejskiego państwa.
      A na wybory pójdę, a jakże. Na kogo będę głosował, albo nie, to się okaże.

      Usuń
    4. Andy - przestrzeliłeś. Władze półwyspu Iberyjskiego i kraje Ameryki Południowej też cmokają pierścień i chyba znalazłó by sie jeszcze więcej ale nie o to chodzi.|
      Pozdro z Opo

      Usuń
    5. @Andy
      Moją obraźliwość, jako cząstki (1/38 mln) narodu i depozytariuszki przypadającego na mnie majestatu (1/38 mln) Rzeczypospolitej, wyczerpują zgoła inne fakty, mianowicie to, że w wolnych wyborach uczestniczy tylko część mojego narodu (w parlamentarnych jedynie dwa razy frekwencja przekroczyła 50%!), to, że aż ok. 30% głosujących oddaje swoje głosy na PiS (jego wódz uzyskał w II turze wyborów prezydenckich aż 46,99% głosów!) oraz to, że od 2010 r. wszyscy słuchamy idiotyzmów, jakie przedstawiciele tej partii i większość mediów codziennie nam serwują, a naród łyka je jak bocian żaby zamiast wybuchnąć gromkim śmiechem. Nawet w słusznie minionym ustroju byłoby to niemożliwe. A Bronisław Komorowski został wybrany na urząd prezydenta nie tylko jako opozycjonista w czasach PRL i polityk pełniący różne wysokie funkcje państwowe w III RP oraz jako członek PO (jej prawego skrzydła), ale również jako katolik, czego nie ukrywał. Rzeczypospolita nie jest wcale takim dużym i silnym państwem, a cudzoziemcy, którzy o istnieniu naszego państwa cokolwiek wiedzą, wiedzą również, od wyboru Karola Wojtyły czy od sierpnia 1980 r., że ludność naszego kraju jest przywiązana do katolicyzmu, toteż wątpię, by gesty prezydenta Komorowskiego wobec Papieża kogokolwiek kto nie jest wojującym antyklerykałem dziwiły, a już na pewno nie przynoszą ujmy i nie obniżają prestiżu Najjaśniejszej Rzeczypospolitej. Majestat Rzeczypospolitej bez skrępowania obrażają za to liczni nasi rodacy, którzy za granicą popełniają najróżniejsze przestępstwa, w ilościach, o których już nie można mówić, że to są incydenty.
      Bronisław Komorowski pewnie bardzo by się bardzo zdziwił, gdyby się dowiedział, że nie całuje pierścienia papieża jako przywódcy Kościoła, do którego należy zarówno on jak i jego liczni rodacy, tylko pierścień "władcy innego państwa".

      Usuń
  8. andy_lighter16 lutego 2015 17:27
    A oto dowód i potwierdzenie Twoich słów.
    Amen

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. andy_lighter16 lutego 2015 17:27
      http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/51,114873,8521357.html?i=1&v=1&obxx=8521357&offset=19
      Link kompromitujący "Bula" nie chciał się wkleić.
      Ręka boska.
      Amen

      Usuń
  9. PANOWIE....PANOWIEEEEEEE...... jeszcze nie pora, jeszcze się nie spieszmy z ocenami kandydatów na kandydatów. Jeszcze nie wszyscy "kandydaci" zostali zarejestrowani, jeszcze będzie śmieszniej i straszniej. A jak już zarejestrują się te "komitety wyborcze" - ruszą do ataku jamniki dziennikarskie - co to specjalnie je wyhodowano, aby snadniej poruszały się w norach. Ruszą do ataku i "wyżły dziennikarskie" - a jakże, taka okazja aby nabić wierszówek. Tu zwracam uwagę, że wśród "wyżłów" jest i odmiana wyżła rosyjskiego (sic !!!).
    Zacznie się "polowanie na króliczka", zacznie się nagonka i ujadanie "jamników" i "wyżłów" - to należy już do "obrzędu i rytuału" w Najjaśniejszej III RP - i nie tylko u nas - za granicami takoż. Takie czasy, taki klimat, takie spsiałe obyczaje. Krowie placki i wentylatory będą w cenie, oj będą !!! Warto zainwestować na giełdzie w producentów tych "wentylatorów."
    A jeszcze nic nie powiedziałem o różnistych tam "autorytetach" i "koństytucjonalistach" - no nie może tego zabraknąć, "profesórów" ci u nas dostatek - także rodzaju żeńskiego. A jeszcze nie wspomniałem o Instytucie Pamięci o Niepamięci - tam już odkurzają regały z teczkami, bo a nuż....
    andy_lighter - w jednym ma rację PREZYDENT RP NIE POWINIEN NIKOGO CAŁOWAĆ PO RĘKACH, chyba, że "STAŁO SIĘ" i jesteśmy już formalnie enklawą Watykanu.Taki ci to jest ten/to "opus dei".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. He...he.... Polska jest w "związku nieformalnym" z Watykanem. A ci w tych związkach - całują się a nawet "pedofilują" się.Wsio normalno !!!

      Usuń
    2. Nic dodać, nic ująć.
      Darek_lask

      Usuń
    3. No tak, muszę się z Wami zgodzić. Ale czy za ta sytuację odpowiada tylko Komorowski? Był jeden wojujący antyklerykał - i jak skończył? Jestem ciekaw bardzo, ile głosów otrzyma w nadchodzących wyborach. I czy będą wśród nich głosy waćpanów?

      Usuń
    4. To się nazywa rozmydlanie tematu. Jeżeli nie sam, tylko z kolegą, to Komorowski jest mniej dpowiedzialny? Pana wypowiedź , Panie LK jest w popularnym stylu "ale za to u was Murzynów biją".
      A żeby chcieć ograniczenia wpływu krk na politykę, a więc losy kraju i nas samych, niekoniecznie trzeba być wojującym antyklerykałem.
      Darek_lask

      Usuń
  10. Trudno by mnie było posądzić o sympatie dla SLD-owców, czy w ogóle lewicy, chociaż nie raz wyrażałem uznanie dla niektórych ludzi lewicy, jak chociażby dla Wł. Cimoszewicza. Zdarzyło mi się też wspierać byłego pierwszego wojewódzkiego sekretarza PZPR! Jednak jest dla mnie wielce zastanawiające, dlaczegóż to tę dziewczynę, w końcu całkiem niegłupią i niegłupio się wypowiadającą, wszyscy starają się ośmieszyć, poniżyć, albo obrazić? Bo powiedziała że był czas, kiedy Kościół był bardziej tolerancyjny niż lewica? Bo uznaje prawo do własnego zdania na temat sumienia? Bo nie okazuje się być bolszewicka kurwą? Jednocześnie, jeżeli nie zagraża nikomu bo i jest nikim, to skąd ten cały jazgot??? Jest napadana przez lewicę, prawicę i centrum ot tak, tylko dlatego że jest bez szans? Coś mi tu nie pasuje i ja zaczynam się jej przyglądać z niejakim zaciekawieniem. Skoro aż tylu zainteresowała to chyba coś jest na rzeczy? Jeszcze żeby nie ten jej "promotor" pożal się Boże. Tak czy inaczej zapowiada się interesująco. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kneź16 lutego 2015 19:19
      Bo juz na początku łze i to w żywe oczy biorąc nas za głupców A łże bo liczy na wsparcie nowej siły przewodniej Lże mówiąc
      "Podczas debaty z lata 2014 roku Magdalena Ogórek bardzo ostro sprzeciwiała się tezie, jakoby Kościół katolicki hamował rozwój nowoczesnej Polski. Kandydatka stwierdziła, że fundamentalnie się z nią nie zgadza. Jak sama stwierdziła, jej argumentacja pokrywała się z poglądami wygłoszonymi przez księdza Tomasza Dostatniego.
      Ogórek stwierdziła, że środowiska ścierające się z religią mogą debatować, ponieważ 25 lat temu Kościół umożliwił to walcząc o wolną Polskę.
      "Te środowiska, które mówią o tolerancji, potem z przejawami tej tolerancji później dyskutują, próbując tworzyć stereotypy na temat Kościoła”.
      "To Kościół pomagał rozwijać się pewnym nowoczesnym poglądom. Dzięki Kościołowi jesteśmy w tym miejscu, w którym jesteśmy.”

      „Dzisiejszy Kościół jest szalenie postępowy i nowoczesny, zawsze był. To my toniemy na własne życzenie w dyskusji o aborcji i in vitro. Nie wiemy zaś, że w Watykanie właśnie odbyła się bardzo intensywna debata w oparciu o ekspertów z całego świata na temat wykorzystania komórek macierzystych. Kościół szuka w rozwoju medycyny możliwości, żeby partycypować w rozwoju, swoim także”.
      „Cywilizacje upadały zawsze, gdy upadała moralność. I Kościół zawsze bardzo tego bronił.”
      „Setki mnichów przepisywały całą spuściznę antyczną, by ta mogła przetrwać do naszych czasów. Cały system szkolnictwa cywilizacja odziedziczyła m.in dzięki Kościołowi.”
      A juz bredzenie o naszym bezpieczeństwie i środkach jakie to ona podejmie gdy...to śmiechu kupa z przewaga kupy baba nie wie nawet co gada Ot napisali jej a ona wygłosiła
      A tak to widzi generał dywizji
      "http://makarewicz-53.blog.onet.pl/2015/01/19/pani-ogorek-a-obrona-polski/

      Usuń
    2. Koniec świata - prawie zgadzam się z Kneziem - koniec świata

      Usuń
    3. Gdzie Ty się ze mną zgadzasz??? :D
      No rzeczywiście koniec świata! :)

      Usuń
  11. @Piotrze,
    Pewnie, że zadzwoni do Putina, przecież zamierzała zrobić armię z myśliwych i członków klubów strzeleckich. Francuzi podeślą muszkieterów, a ze stadnin konnych wystawimy husarię i meldujemy się pod Moskwą razem z Napoleonem. Ponieważ prezydent jest zgodnie z Konstytucją, naczelnym wodzem armii, pozdrawiam kandydatkę radosnym ECIEPECIE, tym samym, którym zwykłem pozdrawiać Macierewicza i Wojciechowskiego.

    OdpowiedzUsuń
  12. O matko To nie tylko ja "stanąłem przy rozstajnym słupie"
    Tam gdzie inni widzą "wielkość przyszłość i nadzieję" inni widzą tylko" tlenioną anorektyczkę,z patykowatymi nogami,odzianą w kusą kieckę i stringi i czytająca z kartek "to co tam jej q-rwa napisali i kazali przeczytać. Bo już samej i od serca."Ani me ani be ani kukuryku" jak mawiał pewien klasyk.
    Acha i "toto""ma być naszym Prezydentem ?? I to ma być przyszłym "strażnikiem żyrandola zmieniającym,/lub raczej obiecującym zmienić/ coś co nie leży w jego kompetencjach a do tego nie mając poparcia w partiach politycznych.Mam glosować na "babę" co nawet nie zajrzała do Google z zapytaniem "Uprawnienia Prezydenta RP" lub prostszym "co prezydent może"
    I rzuca w naród a "ciemny lud" łyka jak ciepłe kluski.
    I będę stał jak ta dupa przy słupie i będę się kręcił w która stronę i "na kogo" lub dokąd.Bo patrząc na to, co mi dziś serwują mowie "odwalcie się" a czasami i gorzej.
    A gdy przyjdzie do wyboru,wbrew sobie, wybiorę znajome/jak większość/ albo oleje wybory jadąc tam gdzie "woda czysta a trawa zielona" a telewizja nie dociera.
    No chyba ze Wy mi w "prostych a żołnierskich" Bo trzeba za.Wskażecie kandydata.

    OdpowiedzUsuń
  13. Do dziś czyję niesmak kiedy w wyborach"mądrzy" Polacy w swoje wiekszości wybrali w miejsce uczciwego, mądrego Mazowieeckiego krętacza Tymińskiego. Polska to kraj dziwnych ludzi, którzy nie potrafią wybierać racjonalnie lepszego tylko albo robią coś nazłość innym albo się obrażają, że nie mają idealnego przedstawiciela. Kompromis u nas brzmi źle, opluwanie wzajemne jest wartością.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybyś się przedstawił, byłbyś mi bratem. To samo czuję.

      Usuń
    2. a może byłabyś mi siostrą, bo to samo i ja czuję ...

      Usuń
  14. A mnie się marzy aby w tym kraju zapanowała NORMALNOŚĆ !!! Każdy kandydat na urząd prezydenta czy premiera powinien - oprócz oczywistych kwalifikacji związanych z wykształceniem - zdawać egzamin testowy z wiedzy o państwie i prawie. Być może przed Państwową Komisją Wyborczą. Zaliczenie takiego testu (tak ze sto pytań) uprawniało by do udziału w wyborach. Wyborcy mieli by sprawdzian, czy kandydat ma odpowiednie kwalifikacje, czy też jest zwykłym Kukizem albo Koorwinem - pardon Korwinem. Wcale nie żartuję. Kiedy ktoś stara się o pracę na ważnym stanowisku kierowniczym w przedsiębiorstwie - sprawdza się dokładnie czy ma wiedzę, czy tylko dyplom z "najwyższej szkoły wyższej" z Pacanowa.Przepraszam wszystkich Pacanowian - ale tak się u nas mówi.Pełnienie funkcji prezydenta, premiera lub ministra wymaga najwyższych kwalifikacji a nie "ch..j, dupa i kamieni kupa". Sami sobie urządziliśmy tą "demokrację" pod przewodem "Związku Zawodowego Związków Zawodowych" - to teraz "dudy" nam grają. Połowa Polaków nigdy nie chodzi na wybory, 40% Polaków nie czyta żadnych książek, 30% Polaków nie posiada żadnej książki w domu, :-)))) 95% Polaków deklaruje się "wierzącymi" a 65% " praktykującymi". Mamy podobno XXI wiek - znajdźcie mi inny taki kraj w Europie.Ktoś to nazwał "wtórnym analfabetyzmem" - wydaje mi się, ze miał rację. Pokornie poddaję się krytyce za moje marzenia !!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Sobiepan - pięknie to napisałeś - czapki z głów. Pójdę na wybory - jedne i drugie i skreślę tych bajkopisarzy. Właściwie to "bajkomówców". Bo zauważ - oni te wszystkie "dobrodziejstwa" obiecują nam już "z głowy" a nie na papierze. Byłby dowód w sądzie - jak by co. A tak - zwołuje się mityng matołów i opowiada bajki z tysiąca i jednej nocy. Ta mówiona bajka kosztowała prawie milion złotych, a do wyborów jeszcze jakiś czas. Będą więc obiecywać co raz to więcej - durny naród zapłaci, ciemny lud to kupi a potem się go złupi. I tak od 25 lat.Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  16. "Bajkomówcy" - DOBRE !!! Jakoś kuźwa wszyscy zapomnieli, że ta "duda" była wiceministrem sprawiedliwości za rządów PiS. Szefem był nijaki pan "OO" - Dwa Zera. To oni załomotali do drzwi Barbary Blidy - skoro świt !!! To oni wymyślili różne "afery gruntowe" i "układy". Szkoda, ze Andrew Lepper już nie żyje - może by nam przypomniał jak się fałszuje dokumenty, aby kogoś udupić !!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Piekarski na mękach.Ja się zastrzelę jak często nadużywa się mojego nazwiska;))))))

    Piotrze pomyliłam cię z tatulem.Co za dzień...

    OdpowiedzUsuń


Kod do zamieszczania linków - wystarczy skopiować do komentarza, w miejsce XXX wstawić link, który chce się zaprezentować a w miejsce KLIK można wpisać jakiś tytuł, czy objaśnienie lub zostawić bez zmian. Linkiem może być adres strony tego lub innego bloga, adres jakichś treści (zdjęcie, film, wiadomość) z internetu. Może to być też adres komentarza do którego chcesz się odnieść. Znajdziesz go wtedy klikając prawym przyciskiem myszy na datę interesującego cię komentarza.

<a href="XXX" rel="nofollow"> <b>KLIK</b></a>