wtorek, 1 lipca 2014

Wstępując do PO.

refleksje po 60-ce, refleksje, felieton, kuchnia, historycznie, limeryki, polityka, okiem emeryta







      Może i na stara lata człowiek głupieje ale są zdarzenia które zmieniają sposób myślenia i oglądu świata. Decyzja o przystąpieniu do Platformy Obywatelskiej jest wynikiem przemyśleń ostatnich kilkunastu dni. U podstaw legło moje przekonanie, że zostają przekraczane kolejne granice i trwa polityczna konkwista przeciw PO. Zawsze w sprawach wątpliwych staję po stronie słabszego którym w tym wypadku jest Donald Tusk i jego partia.






      Gwiazdą ostatnich dni jest poseł PIS Krzysztof Szczerski którego retoryka to nie krytyka a oszczerstwa pod adresem rządu i PO.
      Przykład - "Polska Donalda Tuska realizuje hasło: być jak Robert Lewandowski odnieść sukces jako kooperant podwykonawczy dużego niemieckiego lidera – pisze w Rzeczypospolitej. Do rządu: jesteście tu elementem obcym /.../.




      Kolejna gwiazda – Latkowski; w 1989 r. członek komitetu wyborczego PIS. Bierze się za interesy.
      Sprowadzał puste opakowania zachodnich firm i ładował w nie żel robiony w Polsce a jak to komuś się nie podobało to w ryj. Wpadł. 4,5 roku więzienia za wymuszenia rozbójnicze /odsiedział tylko 17 m-cy/. Bez wykształcenia co nie przeszkadza być red. naczelnym WPROST.

      Prof. Chazana – następny człowiek z pierwszych stron gazet – gotów zabić w imię własnego, prywatnego sumienia. Jeden z jego obrońców Wojciech Cejrowski pisze na swoim Facebooku tak: "Słyszę głupawe komentarze, że naukowiec nie powinien swojego sumienia stawiać ponad prawem. Moim zdaniem jest dokładnie odwrotnie - każdy naukowiec, czy to lekarz, czy fizyk jądrowy, czy producent gumy powinien kierować się najpierw wskazaniami swojego sumienia, a dopiero w drugiej kolejności wskazaniami przepisów prawa państwowego."
      No to chyba następnym krokiem będzie odmowa przeszczepów serca !!??.



      Słówko o wolności mediów i o tych którzy drą japę z powodu jej braku. Jest taki portal Salon24, na którym nie ma kłopotów z odczytywaniem postów „prawomyślnych” autorów i takich tuzów jak: Sakowicz, Romaszewska, Terlikowski, Warzecha a nawet Gowin. Jednak pozostałe np. Renaty Rudeckiej Kalinowskiej trzeba zdobywać z mozołem, czyli odblokować filtr, zarejestrować się i zalogować.

      Dla leniwego elektoratu to już wystarczy.

      Odnoszę wrażenie, że nie tylko w ostatnim czasie do dobrego tonu należy krytyka partii rządzącej ale w ostatnim czasie bariery nieuczciwości w tej krytyce zostały przekroczone.

      Nie odmawiam nikomu prawa do krytyki nawet ostrej i zdecydowanej ale są pewnej granice. Nie wyobrażam sobie innych rządów niż obecne i innego premiera niż obecny.

      Nigdy nie ukrywałem swojej sympatii do Platformy Obywatelskiej a jeżeli mój akces się komuś przyda to mój cel zostanie osiągnięty.

      Dziś byłem na zakupach w „Auchanie”. Taka bieda, że miejsce parkingowe znalazłem z trudem.

      Z ciekawych cen odnotowałem cukier po 1.89 zł/kg !.

      Dziś przeczytałem o podwyższeniu prognoz wzrostu gospodarczego dla Polski do 3,6 % w przyszłym roku.

      Nie tak dawno sejm przyjął ustawę ułatwiającą przedsiębiorstwom szczególnie polskim ułatwienia w koncesjach na poszukiwania i wydobycie gazu łupkowego.

      Doszedłem do wniosku, że tzw afera podsłuchowa może mieć pozytywne skutki na przyszłość. Minister winien mówić wprost i zrozumiale tak jak to powiedział min. Sikorski. Memento dla pozostałych ministrów i wysokich urzędników – zapomnijcie o PRLu w którym każdy wyższy urzędnik lub partyjniak nie podlegał żadnej kontroli, był niezniszczalny a w banku miał kominek – miarkujcie się !!.





24 komentarze:

  1. Powodzenia na nowej drodze życia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pani Renata ma także bloga na Newsweeku. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja przyrzekłem swojej zonie, że odpuszczę sobie politykę. Za dużo emocji mnie to kosztuje, ona to widzi i nakręca się razem ze mną "mimo własnej woli". A tyle jest ciekawych i ważnych rzeczy poza polityką.
    Powiedziała mi, że mam potężny bagaż doświadczeń i że bardzo ciekawie czasem o tym piszę (poza blogiem). Powinienem się chyba tym zająć - rzadziej, ale bardziej... przydatnie, nawet dla samego siebie.
    Pozdrawiam z K-K.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapomniałem:
    Powodzenia Piotrze - szczerze Ci życzę, może uda Ci się jakoś pozytywnie wpłynąć na skostniałe i rutynowe, (a rutyna często prowadzi do demoralizacji) ożywienie Platformy.

    OdpowiedzUsuń
  5. CIESZĘ SIĘ PIOTRZE ..
    do ogródka dorzucę kamyczek - dzisiaj tvn24 wałkuję afere z Sarkozym. Jak myślisz , jakim filmem ilustrują ? oczywiście jak Tysk i Sarkozy witają się i są w najlepszej komitywie. Oczywiście jak była wizyta t5o zdjęć tych nie uświadczyłeś teraz się znalazły bo NA CZASIE

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzień dobry

    PO to wprawdzie nie jest "moja bajka" ale z szacunkiem podchodzę do osób, które mają własne zdanie i są za nie gotowe wiele poświęcić (bo tzw. "genetyczni patrioci" oplują Cię na pewno).
    Z tzw "polityką" i "politykami" stykałem się kilkakrotnie i mam na ich temat złe zdanie... Ale może właśnie Ty będziesz zaczynem nowych czasów w "polityce" i przykładem nowych Polityków (przez duże P). Życzę Ci tego z całego serca.

    Pozdrawiam

    Krzysztof z Gdańska

    OdpowiedzUsuń
  7. Wiesz Piotrze, będę się za Ciebie modlił, bo naprawdę nic więcej nie mogę. Co prawda nie liczę, że Cię siarka i ogień pochłoną, ale tak z życzliwości - a po cholerę Ci to potrzebne? Co prawda i tak miewasz problemy z wiarygodnością, bo jak tu być obiektywnym gdy się jest piewcą? Myślę jednak, że jak im, tym swoim kolegom partyjnym, szczerze przekażesz co niektórzy o nich myślą, to szybko Cię z tej bandy (partii) wyleją na zbity pysk, czego Ci szczerze życzę, bo szkoda dobrego człowieka do takiego bagna! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No! Nareszcie się doczekałem!
      Co to za dyskusja bez serdecznej, życzliwej i obiektywnej oceny Knezia (W pewnych kręgach zwanego Okrutnym!).
      :-))

      Usuń
    2. Leszko - wykrakałeś !!!!

      Usuń
    3. Co wykrakał? Co wykrakał? A co to ja Ci źle życzę? Dobrze ci życzę! :D
      No przecież bloger polityczny w partii to tragedia jakaś, co z resztą widać i po RRK - na pięć tekstów jeden dobry, a reszta to partyjniackie gnioty, co zresztą i tak dobrze o niej świadczy bo inni i jednego dobrego nie mają, a niby niezależni. :P
      Pójdziesz w te polityki i zostaniesz słupem do klaskania i przyklepywania wszelkiego draństwa dla elity, a ty nawet tego nie zauważysz, bo i poco taki cokolwiek mówić. Co gorsza pewnie nic nie chcesz, to po cholerę im taki niepewny element??? Będziesz podejrzany na starcie bo przecież wszystkie miejsca przy korycie już zajęte, więc po co taki przylazł? Może podsłuchiwać i donosić? Co Ty myślisz, że tam coś innego niż w innych bandach?
      Jako bloger masz coś do powiedzenia, jako bloger sprzedajny to już mniej. :)

      Usuń
  8. Zaczęło się od obrad "Okrągłego Stołu". Później (może nie po kolei) rząd Rakowskiego, który zapowiada kontynuowanie reform, a nawet ich radykalizację, co potwierdza podjęta decyzja o likwidacji nierentownej Stoczni Gdańskiej (Solidarność). Szok! I zaraz następny! Rewolucyjna jak na tamte czasy tzw. ustawa Wilczka , która zapoczątkowała wolność gospodarczą, schładzaną (?!) później przez Balcerowicza (coby nam milionerów nadto nie przybyło?), przez co dostałem w dupę wtedy (dlatego ciężko mi wybaczyć). Wilczek dopuszczał, że "w działalności gospodarczej dozwolone jest wszystko, co nie jest prawem zabronione". Tego nam dzisiaj brakuje. Coś jakby „konstytucja wolności gospodarczej”, która maksymalnie upraszczała prawne wymogi podjęcia działalności, przez osobę fizyczną. Wystarczyło zwykłe zgłoszenie do urzędu gminy. A teraz??? Ograniczała ona też koncesje potrzebne do prowadzenia tejże działalności. W efekcie, do końca 1989 roku przybyło 600 tysięcy nowych firm. Następnie był rząd T. Mazowieckiego, zatwierdzony przez prezydenta W. Jaruzelskiego. Plan Balcerowicza i jego "pakiet 10 ustaw". Kosztem twardego kursu wobec gospodarki, była jednak 6% stopa bezrobocia na koniec 1990 roku i 25% spadek płacy realnej i większy spadek PKB (12% wobec spodziewanych 5%), ale też wciąż nie satysfakcjonujące obniżenie inflacji. To były trudne czasy, ale też potrzebne zmiany i raczej nieuniknione straty i krzywdy. Jednak poprawy sytuacji nie dokonała Platforma Obywatelska sama i teraz, ale poszczególne rządy i przystąpienie do UE. Wszystkie (no może z jednym wyjątkiem) rządy! Także cukier "po 1.89 zł/kg !", (nie wiem ile naprawdę dzisiaj), nie jest zasługą (a dlaczego nie np. 0,5 zł?) tylko tych rządów. Ale... Poziom zadłużenia państwa poniżej 50% długu w stosunku do PKB, jest uważany za bezpieczny. Po raz pierwszy (!) Polska przekroczyła próg bezpieczeństwa w 2010 roku ( 55,1%), za rządów PO i PSL. Za rządów SLD ten pułap nie został przekroczony. Najwyższy, za nich, był w 2003 roku ( 47,1%) i tylko dlatego, że rząd AWS i UW (rodzice PO) doprowadził do załamania gospodarczego, największego w historii polskiej transformacji. Olbrzymia dziura budżetowa (dziura Bauca), zerowy przyrost PKB, załamanie inwestycji, niski eksport, słaby popyt, drogi kredyt, wysokie bezrobocie, które z najwyższym wysiłkiem lewica zdołała powstrzymać. Kochasz PO. Rozumiem. Ale nie bardzo rozumiem Twoją decyzję o przystąpieniu do jeszcze rządzącej partii. Co nie oznacza, ze potępiam. Absolutnie nie! Mnie udało się nie być przy nikim, przez całe dotychczasowe życie. Przekonaj mnie, że warto było. Bo Szczerski (nie wiem kto zacz), bo Latkowski, bo Chazana, bo Salon24, bo krytyka partii, bo .....???????, to chyba jednak mało. Z oczywistych względów nie gratuluję, ale życzę sukcesów. W końcu i mnie mają one przecież dosięgnąć. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Pozdrawiam z szacunkiem, Piotrze! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czy już jest możliwość ścisnąć dłoń Platformena?, czy też jeszcze zaczekać, póki nie wykrystalizuje się sytuacji właściwa ocena? Piotr - daj se ślunski pozór, wszak wszędzie kwitnie partyjny dozór. Skąd wiesz, że właściwie dane bilansujesz, że tym krokiem tylko godności i zdrowia nie zniwelujesz? Jeśli tak, to niech dobry szkwał w żagle dmąc - mocny podmuch na drogę Ci dał. Tak więc alleluja i do przodu, jeno nie zrób sobie zbytecznego zawodu. Powodzenia, a pod kilem stopy wody dla społeczno-politycznej zgody.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zolu - ja te prywatnie życzyłem Piotrowi kilo wody pod stopą!
      W swoim wcale jeszcze nie tak długim życiu (co to jest 67 lat!) jednak trochę poobracałem się w środowiskach różnych partii.
      Powiem szczerze - jakakolwiek by nie była, nie odpowiada mi partyjny klimat. Dotyczy to sfery organizacyjnej, regulaminowej partii.
      Ponieważ poznałem życie partyjne od środka - a stary Bismarck przestrzegał!!! - stać mnie tylko na popieranie wybranej. A tą wybraną jest ze wszystkimi jej ułomnościami PO.
      Dlatego też będę od dzisiaj popierał Piotra!!

      Usuń
    2. Wieśku - dziękuję. Uwielbiam Wysockiego i Okudżawę. Chociaż ten ostatni z nieco innego klimatu pochodzi.

      Usuń
  11. No jak to tak "wszystkim i każdemu z osobna" /i to na piśmie/oświadczać iż się "przeszło na ciemną stronę mocy" powiem gorzej "tam gdzie stało ZOMO"
    Jak można wszystkim i każdemu z osoba powiedzieć /napisać/ Nie będę uczestniczył czy gorzej nie chce uczestniczyć w tych spektaklach gdzie konferencja prokuratorów goniła konferencje, na której w pasjonujący sposób demonstrowano,miał krawat a teraz nie ma, minister "sprawiedliwy" pokazywał gwoździe i niszczarki i wyrokował "ten pan nikogo juz nie zabije"
    Jak można zrezygnować z tych pasjonujących transmisji gdzie o 6 rano wyprowadzano w kajdankach co lepszych kardiochirurgów a w aresztach wydobywczych szukano mafii paliwowej czy węglowej.
    Jak można zrezygnować ze spektakli gdy piękny Tomasz z CBA wodził na pokuszenie ,a to celebrytki a to posłankę a telewizji przekazywała to nam na żywo.lub ścigano Kwasniewskich
    Jak można zrezygnować z tych spotkań z Prezesem który to a to na Jasnej Gorze i na innych konwentyklach wskazywał prawdziwe zagrożenia narodu a zgromadzeni w entuzjazmem bili mu brano a i przy sposobności tych łobuzów z "niemieckiego"TVN
    Przecież takie oświadczenie woli, automatycznie zamyka uczestnictwo w miesięcznicach i tak widowiskowych marszach z pochodniami gdzie "brońcie krzyża" i domaganie się pomnika,
    Przecież miejscowi proboszcze u ktorych z lubością się śpiewa " Łojczyznę wolną" przestana przychodzić "po kolędzie a w swej bogatej kartotece postawia duży minus.Nie mówiąc iz bólem serca mogą zrezygnować "z ofiar"
    Takie "oświadczenie woli" to woda na młyn sprzedajnym a niesprawiedliwym sędziom /my wiemy kim byli ich rodzice/ to wpisanie się w "mowę nienawiści" i pochwała Raportu MAK czy "Milera" to przyznanie się otwarte iż "prawa fizyki wg Macierewicza czy Rondy i innych profesorów" nie obowiązują.
    I modlić sie wraz Kneziem za Ciebie trzeba.!!
    Wszak wiadomo powszechnie, iż modlitwa pomaga tak samo jak zmarłemu kadzidło.Czyli "skuteczna jest" bo zostałeś /jak mawiają w pewnych kręgach/ zarażony oczywiście "bolszewickim przekonaniem"
    "Jeśli nie teraz to kiedy,jeśli nie my to kto ??"
    Taka decyzja zadziwia wszystkie g..na ....przepraszam korki,którzy uważają iż lepiej i spokojnie płynąć z prądem niż pod prąd.
    Powodzenia wiec życzę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry
      Takie "konwentykle" w innych kręgach kulturowych nazywały się "parteitagi" a czasami "fackelzugi". Patrząc na największą partię opozycyjną coraz częściej przypomina mi się początek lat 30-tych w Niemczech. Na szczęście czasy i warunki gospodarcze nie te...

      A tak przy okazji, czytałem właśnie Ogólne Warunki Ubezpieczeń jednej z większych firm ubezpieczeniowych, w których JAK BYK stoi, że ubezpieczyciel NIE WYPŁACA odszkodowania, jeśli śmierć ubezpieczonego nastąpiła z powodu zamachu terrorystycznego! W związku z tym BYŁ ZAMACH POD SMOLEŃSKIEM, CZY NIE?
      Bo jak był, jak twierdzi największa partia opozycyjna, to cała ta banda (wiadomo kto) powinna "w podskokach" oddawać pieniądze otrzymane z ubezpieczenia! Żałuję, że nie zrobiłem aplikacji adwokackiej, bo sam bym wystąpił o zwrot nienależnego odszkodowania w imieniu poszkodowanego towarzystwa ubezpieczeniowego (50% odzyskanej kwoty dla mnie:)))

      Pozdrawiam

      Krzysztof z Gdańska

      Usuń
  12. Chwalenie się wstąpieniem do PO jest jak chwalenie się złapaniem chlamydii :)
    Co do Renaty Rudeckiej-Kalinowskiej - Ta Pani niczym się nie różni od Sakiewicza czy Terlikowskiego. Jest tak samo wpatrzona fanatycznie w swojego guru, w tym przypadku w Donalda Tuska.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brawo - już pierwszy "sprawiedliwy i prawdziwy" dał głos.
      A co do RRK - każdy może mieć własne zdanie na jej temat. Jednak my nie blokujemy wstępu na blog by to zdanie zamieścić.
      Taka jest różnica między głoszącymi prawdę i "prawdziwą prawdę".

      Usuń
    2. Oho, zostałem "sprawiedliwym i prawdziwym", bo ośmieliłem się napisać coś niepochlebnego o PO. Prawda jest taka, że niczym się PO od PiS nie różni. Taka sama pusta wydmuszka, umiejąca jedynie straszyć opozycją (tak jak opozycja straszy rządem) i nie mająca kompletnie nic do zaoferowania. Obie partie żerują na ludziach, zaszczepiając w nich poczucie że jedna broni kraju przed drugą i wycierając sobie gęby sloganami, a prawda jest taka że bez siebie żyć nie mogą. W kuluarach kieliszki wędrują w górę, ale o tym pewnie Pan już dobrze wie.
      No i ten podział na "my", "wy"...Niedaleko pada jabłko od jabłoni, Panie Leszku. Odnajdzie się Pan wśród nowych kolegów.

      Usuń
    3. Słusznie się Anonimie żachnąłeś na "Prawdziwego i Sprawiedliwego".
      Szkoda tylko , że nie zauważyłeś różnicy o jakiej pisałem. Bo to było przyczyną "obdarzenia" Cię tym epitetem.

      Usuń
  13. Po ochłonięciu, dochodzę do wniosku, że to chyba jakaś ściema. Piotr lubi tak czasem zamieszać w kociołku "ku wkurzeniu". Coś nie zgadza mi się nazwisko na deklaracji. Uwierzę gdy pokażesz "ledygimację". :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację Jurek - ściema, bo wiemy jak się nazywa. Aleee dałem plamę :-) A poza tym i tak życzę mu powodzenia, nawet gdyby chciał to zrobić i zrobił.

      Usuń
    2. Piotrze - no i doczekałeś się!
      Już odpowiednie służby Ci namierzyły!
      Coś czuję, że będę miał co pisać. Temat "afery ledygimacyjnej" można ciągnąć jakieś trzy tygodnie!

      Usuń


Kod do zamieszczania linków - wystarczy skopiować do komentarza, w miejsce XXX wstawić link, który chce się zaprezentować a w miejsce KLIK można wpisać jakiś tytuł, czy objaśnienie lub zostawić bez zmian. Linkiem może być adres strony tego lub innego bloga, adres jakichś treści (zdjęcie, film, wiadomość) z internetu. Może to być też adres komentarza do którego chcesz się odnieść. Znajdziesz go wtedy klikając prawym przyciskiem myszy na datę interesującego cię komentarza.

<a href="XXX" rel="nofollow"> <b>KLIK</b></a>