W drugiej części notki wg własnego
zamierzenia miało być troszkę smrodku dydaktycznego, historii i
parę głęboko filozoficznych stwierdzeń. Zamiar został
storpedowany przez komentujących, którzy albo dużo wiedzą
albo się dowiedzieli co wychodzi na jedno.
Druga część będzie oparta na moich
osobistych doświadczeniach z używaniem gwary która okazywała
się w kilku zaskakujących momentach.
Przepraszam..........................................
Wydarzenia ostatnich godzin,
zestrzelenie malezyjskiego samolotu pasażerskiego rozłożyły mnie
na łopatki. Nie wiem kiedy wrócę do zamierzonego tematu.
Postanowiłem opublikować kaszanę
roboczą jako sprzeciw skurwysyństwu.
Wszystkie dane wskazują na byłego kochanego bardzo Wielkiego Brata, którego należy obciążyć winą za śmierć ponad 300 osób.
Wszystkie dane wskazują na byłego kochanego bardzo Wielkiego Brata, którego należy obciążyć winą za śmierć ponad 300 osób.
Putin – niech cię szlag trafi !!!
Jesteśmy podobnego zdania o Putinie, ta dziewczyna pod ambasadą holenderską w Kijowie także.
OdpowiedzUsuńhttp://swiat.newsweek.pl/katastrofa-boeinga-777-malaysia-airlines-newsweek-pl,artykuly,343892,1,1,13.html
Pomyślności.
Dobrze zrobiłeś. Gwara nie zniknie tak szybko, a dziś naprawdę trudno mi myśleć o czymś innym, niż o tych 80ściorgu dzieciach. Mam tylko nadzieję, że nie cierpiały i że się nie bały :(
OdpowiedzUsuńW sobotę, na ślubie przyjaciółki, słuchałam występu jej chóru. Dziś z rana dostałam wiadomość, że tym samolotem leciała jedna z dziewczyn, śpiewających w chórze. Z mężem i dziećmi. I naraz wstrząsająca, ale daleka tragedia, przestaje być daleka.
OdpowiedzUsuńMam świeżo w pamięci sobotnią radość, a przed oczyma kolejne doniesienia z miejsca katastrofy.
Przerażające.
Obawiam się, ze na skurczonej Ziemi nie ma już dalekich katastrof...
OdpowiedzUsuńWiesiek - dochodzę do wniosku, że jesteś tylko po to aby pisać na przekór. Jeżeli bym napisał, że wina Rosjan nie jest udowodniona to byś się oburzył, że nie widzę oczywistych oczywistości.
OdpowiedzUsuńGdzie ja użyłem słowa "Kreml" ?.
/.../Kijowskie władze potrzebują militarnego wsparcia Amerykanów i ich satelitów.........może odłóż butelczynę aż się ochłodzi.
Ech, nie czytasz ze zrozumieniem A tu "jak byk" piszę
OdpowiedzUsuń"Ty twierdzisz Kreml, ......inni..... zaś piszą" " i tu podaje "źródło" /nie ,ze, ja tak twierdzę?
A przecież Putin to w domyśle Kreml
Oraz zadaję pytanie
"Jaka jest wiec”prawda”i czyja.?"
Co tu jest wiec "z mojej przekory" czy nie daj Boże "sprzeciwu" lub "zdania odrębnego"oprócz chęci pokazania innego a cudzego spojrzenia.
Co zaś do butelki Wieniawa powiadał, iż może pic z każdym, pod warunkiem, iż jest schłodzona
A Rosjanie "bez wodki nie rozbieriosz
I niech to będzie mój ostateczny komentarz do zaistniałej sytuacji na Ukrainie,bo nawet przemówienie Obamy,takie jakieś "na okrągło było"
Pan Obama powiedział oficjalnie, że "samolot został trafiony przez rakietę ziemia-powietrze wystrzeloną z terenu Ukrainy zajętego przez rebeliantów". Ponieważ takie stwierdzenie ma wyjątkowo poważne implikacje, więc nie wierzę, żeby amerykański prezydent nie miał wiarygodnych przesłanek do takiego twierdzenia.
OdpowiedzUsuń(Podałem za BBC - http://www.bbc.com/news/world-europe-28378388).
Pozdrawiam
Oczywiście, że tak. Ja nawet uważam, że Ukraina nie jest zdolna w techwili użyć rakiet typu ziemia - powietrze /oczym pisze aktualnie notke/.
UsuńPozdrawiam
........no to nie słuchałes Obamy dokładnie tylko słuchałes na okrągło.
OdpowiedzUsuń