poniedziałek, 9 grudnia 2013

Rocznica powstania radia Rydzyka

refleksje po 60-ce, refleksje, felieton, kuchnia, historycznie, limeryki, polityka, okiem emeryta




Czy nie jestem przypadkiem przewrażliwiony?


    W sobotę, 7 grudnia w mojej rodzinnej Bydgoszczy odbyła się uroczystość związana z obchodami "okrągłej" 22 rocznicy powstania Radia Maryja. Nie jestem fanem tej rozgłośni, więc i te obchody uszły by mojej uwadze, gdyby nie wieści napływające od rodziny mieszkającej w moim "mateczniku". Przekazała mi ona parę ciekawostek, które jednak pozostawię dla siebie. Jednak zainteresowały mnie one na tyle, by obejrzeć transmisję nagraną przez TV Trwam.


    Tam też ze zdziwieniem zorientowałem się, że takich uroczystości było wiele. Dyrektor Rydzyk niczym wytrawny manager w mig zorientował się, że po co organizować jedne "centralne" uroczystości kiedy można z nimi "ruszyć w trasę". Estradowcy wiedzą, że im więcej koncertów w trasie - tym większy dochód z imprezy.

    Nie będę tu omawiał przebiegu tych imprez - wszystkie, co zrozumiałe składały się z części liturgicznej i części "społeczno-biznesowej". Jednak części te zachodziły na siebie. Oto fragment bydgoskich obchodów.



    A więc widzimy jak przed ołtarz wierni niosą dary serca. Jednak tylko w niewielkim procencie przypominają one to co zazwyczaj widziałem w kościele - czyli np. kwiaty, rękodzieła, czy przedmioty liturgiczne. Zdecydowana większość wyglądała jak na poniższych zdjęciach.



    Na pierwszym zdjęciu rzeczywisty dar od cukierników a potem obrazki doskonale znane z różnych instytucji. Od urzędów gminnych przez służbę zdrowia do skarbówki i policji włącznie.

    Zaznaczam, że to tylko moje skojarzenie. Być może, że w kopertach były laurki wykonane przez dzieci z podwórkowych gromad różańcowych. Tylko wtedy dlaczego te niewątpliwe "dary serca" są skrzętnie skrywane w kopertach?

    A to moje skojarzenie wzięło się stąd, że nie tak dawno "żyliśmy" aferą zegarkową ministra Nowaka czy aferą pożyczkową posła Hofmana. Parę miesięcy temu w tv pewien prawnik przypominał nam, że fiskus ma prawo upomnieć się o swoją działkę od np. prezentów ślubnych czy komunijnych.

    Może więc trzeba wyraźnie zaznaczyć, że prezenty ślubne, komunijne, urodzinowe (jak zegarek) czy pożyczki - to "dar serca"? Może wtedy też będziemy mogli liczyć na wyrozumiałość fiskusa?




13 komentarzy:

  1. Oj tam, oj tam, Leszku, czepiasz się. Laurki oczywista oczywistość TAKŻE są w tych kopertach.:-)))))))))))))
    Pomyślności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałby jeną chociaż obejrzeć. Mogłaby ona brzmieć np. tak jak Klater zacytował pod moim felietonem:

      "Ja sobie taką modlitwę wymyśliłam sama. Mogę powiedzieć? - Prosimy... "Jak to dobrze, że jesteś, ojcze Rydzyku, jak to dobrze, że ciebie ta mama urodziła, niepokalana."

      Usuń
  2. Hmm... Wszystko co mógłbym napisać byłoby złośliwe* ironiczne* obraźliwe dla K.K.* albo smętnie pesymistyczne*. Dlatego nic nie napiszę a Ty (i reszta czytelników) wiesz co o tym myślę.
    Jest jednak coś symbolicznego w zdjęciach, na których chudzi i skromnie ubrani parafianie (ja przynajmniej tak ich odbieram) dają koperty z owocami swojej ciężkiej pracy spasionemu i kapiącemu złotem kapłanowi po to aby w/w kapłan mógł być bardziej spasiony i bardziej kapiący złotem :(

    Pozdrawiam

    Krzysztof z Gdańska

    *niepotrzebne skreślić

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A może się mylę? Może to jest dowód na to, że Polska staje się bogatym i szczęśliwym krajem skoro polscy emeryci i ucząca się młodzież ma tyle kasy, że mogą drobną część swoich dochodów przekazać w grubych kopertach kapłanowi "ad maiorem episcopum gloriam".
      Tylko jak to się ma do twierdzenia (wielokrotnie powtarzanego w RM), że za czasów Tuska, to ludzie żyją w skarajnej nędzy i tylko głód i ruiny w polskim katolandzie zostały?
      Zupełnie się w tym pogubiłem :)

      Krzysztof z Gdańska

      Usuń
    2. Próbowałem Krzysztofie znaleźć coś do skreślenia - niestety bez skutku.

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wprawdzie bez grzechu nie jestem, ale chyba, z dziką, wręcz, rozkoszą, rzucę kamieniem!!!
    serdeczności

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klaterku - ostrożnie z tymi kamieniami. Możesz przyczynić się do zbudowania z nich szańca. I wtedy to już nikt ich nie ruszy!

      Usuń
  5. Przewrażliwiony? Czy skala tego draństwa jest tak wielka ze aż kłuje w oczy.Ze ludzie "patrzący na "bożą oborę' nagle zaczynają myśleć i przejrzeli na oczy.ludzie którzy w kwiecie wieku z przyzwyczajeniem chodzący do kościołów zaczynają mówić dość,Bo ta instytucja zrobiła sie mafią i mafijnymi środkami się posługuje tyle ze w słowach pełnych obłudy.
    Ta "ryba " psuje się i to od wieków "od głowy" Wystarczy przeczytać Autor: Paul L. Williams "Watykan zdemaskowany – mafia, zbrodnie, pieniądze
    Tłumacz: Andrzej Dominiczak Seria: Prometeusz Miejsce i rok wydania: Warszawa 2006Wydawca: Książka i Prasa
    Liczba stron: 248ISBN: 83-88353-91-8Okładka: Miękka Ilustracje: Nie Cena: 30,00 zł (bez rabatów)
    A co ciekawsze
    Autor to postać iście renesansowa: pisarz, filozof, historyk Kościoła i wieloletni konsultant amerykańskiego Federalnego Biura Śledczego (FBI) ds. międzynarodowego terroryzmu i przestępczości zorganizowanej. Posiada tytuł magistra teologii i doktorat z filozofii. Jest wykładowcą teologii, nauk humanistycznych, historii średniowiecznej i filozofii w University of Scranton w USA. Jego pisarski talent, wszechstronna wiedza i dostęp do archiwów amerykańskich tajnych służb sprawiły, że powstała książka niezwykła, zawierająca niepublikowane wcześniej dowody na bliskie powiązania Watykanu z najciemniejszymi siłami świata polityki i podziemia przestępczego.
    Williams krok po kroku odsłania najskrytsze tajemnice Watykanu; wyjaśnia, w jaki sposób – dzięki układom z państwami faszystowskimi – z bankruta przedzierzgnął się on w bogacza i stał się wielce dochodowym przedsiębiorstwem, zaangażowanym m.in. w produkcję broni i środków antykoncepcyjnych; ujawnia kulisy współpracy Kościoła z międzynarodową mafią, tajniki gigantycznych oszustw finansowych i niepokojące fakty towarzyszące śmierci Jana Pawła I. Przedstawia wreszcie nieznane dotąd szczegóły afery pedofilskiej w Kościele amerykańskim oraz najnowsze rewelacje na temat uwikłania Watykanu w handel narkotykami i nielegalne składowanie toksycznych odpadów przemysłowych na terenie Polski.
    Poznajemy całą mroczną historię Państwa Watykańskiego, od konkordatu z Mussolinim, po ostatnie lata pontyfikatu Jana Pawła II, gdy Spółka Watykan bez przeszkód prowadziła swoje często nielegalne, a zawsze moralnie dwuznaczne interesy
    ZAINTERESOWANI powiedzą
    " Po prostu pic na wodę z kiepskimi dowodami. Za rękę nikogo nie złapali.?
    No to po co
    "Rząd Włoch rozważa możliwość zarządzenia kontroli celnych prowadzonych przez włoską Gwardię Finansową na granicy z Państwem Watykańskim -. To rezultat wykrycia poważnych nieprawidłowości w przepływie pieniędzy.
    "W ujawnionej nocie w reakcji na pytania parlamentarzystki przedstawicielka włoskiego rządu przytoczyła dane Ministerstwa Finansów, z których wynika duża rozbieżność między deklaracjami walutowymi na temat wpływu pieniędzy za Spiżową Bramę i ich wypływu, otrzymanymi w latach 2011 i 2012 roku przez żandarmerię watykańską, a tymi, jakie w tej samej sprawie dostał włoski Urząd Celny."
    Koniec i kropka Przy nich "nasz Rydzyk" to maleńki gangster, tyle ze żerujący na emerytach i rencistach,którym się zwidziało iż "odpuszczenie grzechów i "droga do nieba" prowadzi przez ta instytucje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety. to nie żaden argument. Można strawestować Macierewicza, który mawiał: "jeżeli nie ma dowodów, że ktoś był ubekiem, to najlepszy dowód, że był i dowody usunął". Tu więc jeżeli są dowody, to najlepszy dowód, że wrogowie kościoła i wiary przodków wymyślają je.

      Usuń
  6. Żeby zbierać pieniądze w formie, w której czyni to imperium Rydzyka - tj. ogłaszając publicznie prośbę o datki wraz z numerem konta - trzeba mieć pozwolenie MSWiA. Bo jest to kwesta publiczna. Rydzyk o żadne pozwolenia nie występował. I powinien z tego powodu mieć kłopoty,
    A kto się odważy? Urzędy Skarbowe,Prokuratorzy ?Nawet rzad.No kto będzie ten pierwszy i odważny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zarówno Kościół Rzymsko-Katolicki jak i jego ekonomicznie utalentowani przedstawiciele, tacy jak toruński przedsiębiorca medialny w sutannie, dopóty będą mogli cieszyć się bezkarnością i nie liczyć się z obowiązującym prawem, dopóki kościoły będą tak zapełnione jak ten, w którym odbywa się ta "kopertowa liturgia darów". Żyjemy w Polsce, w życiu codziennym często mamy wątpliwości, czy jest to rzeczywiście kraj chrześcijański, ale nadal w niedziele, święta i podobne do tej uroczystości kościoły są pełne i dopóki tak będzie - wszystkie wymienione przez Ciebie władze będą unikały konfliktu z instytucją Kościoła i z duchowieństwem, nie tylko dlatego, że niektórzy prokuratorzy, pracownicy urzędów skarbowych, a także przedstawiciele władz różnych szczebli mają swoich proboszczów oraz liczą na głosy wierzących, ale przede wszystkim dlatego, że oni dobrze wiedzą w jakim kraju żyją, w przeciwieństwie do zdeklarowanych przeciwników Kościoła, religii, a zwłaszcza duchowieństwa, którym się wydaje, że to takie łatwe - wystarczy tylko odwaga.
      Godny podziwu jest Twój upór i cierpliwość, z jaką szerzysz wiedzę o zbrodniach Kościoła i duchowieństwa na przestrzeni wieków, ale nie widzisz, że te fakty i argumenty przemawiają jedynie do tych, którzy podzielają Twoje poglądy, natomiast ludzi wierzących umacniają tylko w głoszonym przez Kościół przeświadczeniu, że ma on licznych wrogów, którzy usiłują go zniszczyć.
      Polska jest krajem bardzo trudnym do sekularyzacji, nawet Reformacja nie odniosła tu większych sukcesów. Wiara Polaków jest na ogół bardzo powierzchowna, ale są oni niesłychanie silnie przywiązani do Tradycji i związanego z katolicyzmem obyczaju, a z tym walka jest niesłychanie trudna, wymaga czasu i delikatności. Heppeningi Palikota i jego ludzi oraz podobne do Twoich wpisy są przeciwskuteczne, powodują tylko jeszcze większe zwarcie szeregów.

      Usuń
    2. Evo, świetnie to ujęłaś. Z jednym małym zastrzeżeniem - happeningi Palikota są rzeczywiście niepotrzebne. A właściwie są potrzebne tylko jemy. Natomiast taki wpis jak Wieśka, poszerza naszą wiedzę i daje nam argumenty.

      Usuń


Kod do zamieszczania linków - wystarczy skopiować do komentarza, w miejsce XXX wstawić link, który chce się zaprezentować a w miejsce KLIK można wpisać jakiś tytuł, czy objaśnienie lub zostawić bez zmian. Linkiem może być adres strony tego lub innego bloga, adres jakichś treści (zdjęcie, film, wiadomość) z internetu. Może to być też adres komentarza do którego chcesz się odnieść. Znajdziesz go wtedy klikając prawym przyciskiem myszy na datę interesującego cię komentarza.

<a href="XXX" rel="nofollow"> <b>KLIK</b></a>