W
poprzedniej notce na temat wydarzeń na Ukrainie wyraziłem się
negatywnie o stowarzyszeniu z UE i przyszłym wejściu Ukrainy do
Unii Europejskiej.
W
mojej negatywnej opinii pominąłem bardzo ważny a być może nawet
kluczowy polityczny wątek.
Do
żadnej organizacji, unii czy stowarzyszeń mogą należeć państwa
których przeszłość polityczna została do końca
wyjaśniona i zaakceptowana.
Przykładów
można na naszym kontynencie wyliczyć wiele ale ja posłużę się
tylko dwoma.
Francja
- Niemcy;
Za
sprawą Deklaracji Alberta Schumana Francuzi uznając pojednanie jako
„miłość z rozsądku” wyjaśnili sobie sprawy sporne np.
Zagłębie Saary, Lotaryngia itp co zostało podparte odpowiednimi aktami
prawnymi z obu stron.
Polska
– Niemcy.
Wydawać
by się mogło że rachunek krzywd jest tak przeogromny, że muszą
minąć wieki nim Polacy i Niemcy podadzą sobie dłoń. Prosta
wyliczanka poczynionych kroków od listu Biskupów do
Biskupów Niemieckich poprzez komisje podręcznikowe, uznania
granic zachodnich RP, dwujęzyczne nazwy, tożsamości narodowych co
doprowadziło do niemal braterskiego uścisku kanclerza Niemieć
Helmutha Kohla z premierem RP Tadeuszem Mazowieckim.
/przepraszam
za olbrzymi skrót skrótu/.
W
obu narodach tkwi rachunek doznanych krzywd. Nikt i nigdy nie podjął
rozmów w trudnych dla obu naszych narodów sprawach. Czy
ktoś głośno powie, że Piłsudski zdradził Petlurę, że
działalność dywizji SS „Galizien” została w naszej
świadomości wyolbrzymiona, że Rzeź Wołyńska była zbrodnią jak
i Operacja Wisła.
Na Ukrainie młodzi Ukraińcy przebierają się w mundury SS Galizien aby pochować zmarłego, sędziwego żołnierza tejże dywizji. Pamiętamy kłopoty z cmentarzem Orląt Lwowskich, dziwimy się jeżeli stawia się pomnik Banderze i „rozsławia” jego czyny. Huta Pieniacka – w zbiorowej mogile leży kilkuset polaków zamordowanych przez żołnierzy Dywizji SS Galizien.
Są kłopoty z położeniem wieńców, kwiatów bo drażni to tamtejszych mieszkańców.
Na Ukrainie młodzi Ukraińcy przebierają się w mundury SS Galizien aby pochować zmarłego, sędziwego żołnierza tejże dywizji. Pamiętamy kłopoty z cmentarzem Orląt Lwowskich, dziwimy się jeżeli stawia się pomnik Banderze i „rozsławia” jego czyny. Huta Pieniacka – w zbiorowej mogile leży kilkuset polaków zamordowanych przez żołnierzy Dywizji SS Galizien.
Są kłopoty z położeniem wieńców, kwiatów bo drażni to tamtejszych mieszkańców.
Wyobraźni
mi nie staje jak Ukraina stowarzyszy się z Unią, my jako dobrzy
wujkowie jeszcze zniesiemy obowiązek wizowy.
Czy
Polska i Ukraina nie powinny przystąpić do rozmów
bilateralnych co winno być niezbędnym warunkiem poparcia przez
Polskę starań przed wstąpieniem do Unii Europejskiej ?.
ps.
Od kilku dni prześladuje mnie odgłos piłowania. Czy to nie jest piłowanie gałęzi na której siedzimy ?.
>"Czy Polska i Ukraina nie powinny przystąpić do rozmów bilateralnych co winno być niezbędnym warunkiem poparcia przez Polskę" - powinna, absolutnie powinna.
OdpowiedzUsuńCo do zdrady Petruli, to prawda, ale nasi narodowcy, kochani bohaterowie, którym wszyscy politycy, poza SLD składają kwiaty 11 listopada, są temu winni najbardziej, choć co to może obchodzić Ukrainę. Przeprosiny należą się więc jak najbardziej.
Sprawa jednak rzezi Wołyńskiej, to zupełnie inna historia. Można, jeśli się uprzeć, zrozumieć chęć wyrównania krzywd. A jak się wojuje, to się zabija wrogów. Czym innym jednak jest zabijanie wrogów (Polaków, nawet niepiśmienni sąsiedzi ubodzy chłopi byli wrogami), a czym innym celebracja bestialstwa, na które w ówczesnym świecie nie poważył się nikt, nawet Niemcy, gazujący więźniów Oświęcimia, czy Rosjanie zmuszający Polaków i Rosjan do niewolniczej pracy na Kołymie. Celebracja poprzez obdzieranie ze skóry, rozpiłowywanie, rozrywanie końmi, przybijanie do stołów, wielokrotne brutalne gwałcenie a potem rozcinanie ciała od pachwiny po usta, często stosowanie kilku "metod" na raz, organizowanie konkursów na wymyślenie i wykonanie najokrutniejsze zadanie śmierci. To nie było zabijanie, to była nieludzka, niezwierzęca nawet, chuć, kończąca się hucznymi tańcami i ucztowaniem nad zwłokami, a raczej tym, co z nich zostało. Nie ma więc tu mowy o jakiejkolwiek symetrii, porównywaniu win. Winą Polski po zdradzie Piłsudskiego był pewien rodzaj dyskryminacji narodowej - utrudniony dostęp do nauki, urzędów, itp. Żadna jednak zdrada i żadna dyskryminacja nie jest równa w symetrii jakimś kozacko-tatarsko-mogolskim rodzajom zabijania.
U nas ani w 80., ani e 89., ani podczas referendum akcesyjnego nie było w tłumie ani jednej flagi z symbolem falangi. Na Majdanie, czerwono-czarnych wielkich flag jest cała masa. Banderowcy (ONR) są ważną siłą na Ukrainie, celebrował i bratał się z nimi Juszczenko nie tylko słowem, ale również czynem: Antypolskie ONR i UPA są organizacjami bohaterskimi Ukrainy - oficjalnie (antypolskie, bo we wschodniej Ukrainie nie działały i były tak brutalne wyłącznie wobec Polaków), Żyjących morderców albo ich odznacza się wysokimi odznaczeniami państwowymi, stawia się im pomniki, stają się patronami placów, ulic i szkół, itd., itd.
Za akcję Wisła odpowiedzialna jest UPA, a nie Polska. To jej działania i wykorzystywanie w tym celu ukraińskich i łemkowskich wsi, zagród i rodzin zmusiło do rozwiązania tej kwestii w ten sposób. Gdyby nie akcja Wisła męczyli byśmy się z nimi do lat sześćdziesiątych (na Ukrainie UPA działała zbrojnie do drugiej połowy lat 6.
Wiem, że mam uprzedzenia, no wiem i trudno. Niemcy przepraszają świat i Polskę za Hitlera już ponad 60 lat. Bo tak trzeba. Nie ufam Ukrainie. Nie ufam Ukraińcowi, nie dlatego, że mnie zabije, kiedy będzie musiał (chciał), ale dlatego, w jaki sposób to zrobi.
Przyznając Ci rację nie chciałem wskazywac niczyich win chcoiaz trudno sie od tego ustrzec. Zamiatanie pod dywan i udawanie że pewnych rzeczy nie było jest bez sensu. Był Kuczma, Juszczenko, Tymoszenko a teraz Janukowycz i obojętne z jakiej kto opcji to to nikt tematu podjąc nie chce. Podejma jej grupy z czerwono-czarnymi flagami, ONR itp a my wtedy rozdziawimy z zaskoczeniem dzioby ..........
UsuńPozdrawiam
Drogi Piotrze - błąd w pisowni! Napisałeś Polszcza. Sz w cyrylicy powinno być bez ogonka. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńПолъша - ot tak.
OdpowiedzUsuńNo i co ja się mądrzę! Dobrze napisałeś! Po ukraińsku tak właśnie brzmi słowo Polska. Wybacz moją ignorancję.
OdpowiedzUsuńJasne Piotrze, że do takich rozmów powinno dojść.
OdpowiedzUsuńJednak niezależnie od wielkości "rachunku krzywd" po każdej ze stron potrzebna do tego jest gotowość uznania najpierw własnych win.
Nie znaczy to, że pierwsi powinniśmy sypać sobie głowę popiołem. Znaczy to, że musimy mieć świadomość win własnych. Po to, by w momencie, gdy druga strona takie winy nam wytknie, nie reagować jak przedszkolak - ale wy bardziej!
Nie wiem na ile elity polityczne Ukrainy są gotowe do przyjęcia takiej postawy. Bo społeczeństwo na pewno nie.
I nie jest to zarzut pod adresem Ukraińców. Tak samo jest u nas. Część elit politycznych i większość społeczeństwa jeży się na samą myśl, że może byśmy musieli z pokorą wysłuchać o naszych prawdziwych i domniemanych winach. Szczególnie w Polsce nie potrafimy na Historię patrzeć jak na historię. U nas Historia jest ciągle żywa.
Pamiętam epizod sprzed wielu lat. Było to w czasach gdy istniały Polskie Linie Oceaniczne. Jakiś nasz statek zawinął do jednego z portów Szwecji. Nasi marynarze nie bardzo różnili się od innych, więc i w krótkim czasie w jednej z portowych knajp doszło do awantury. Kapitan statku został powiadomiony, że kilku jego podopiecznych siedzi w areszcie i żeby po nich przyjechał. Kapitan pojawiwszy się na komisariacie jął przepraszać za zachowanie matrosów, obiecał pokryć ewentualne szkody. Komendant komisariatu uśmiechnął się tylko i stwierdził, że właściciel knajpy nie ma żadnych pretensji i machnie ręką na straty. Chce jedynie się dowiedzieć co było przyczyną awantury wywołanej przez Polaków i kto to jest ten Kordecki. Może kiedyś doznał w jego knajpie jakichś przykrości, za co on jest gotów teraz przeprosić, by w przyszłości już nie było powodu do burd.
Jak myślicie - zrozumiał tłumaczenia naszego kapitana?
Więc ja nie widzę klimaty, w którym takie rozmowy mogłyby mieć sensowny przebieg.
Propozycja zabliźnienia się, i zabliźnienia ran wzajemnie sobie zadanych, jak najbardziej zasadna. To minimum wstępu do dyskusji gospodarczej i integracji. Później sprawy legislacyjno-prawne.
OdpowiedzUsuńMilitarne pozostawić przyszłym pokoleniom. O ile nie uregulują ich możni tego świata.
Zaczęto na opak. Wyszedł galimatias, w którym trudno się rozeznać.
Kto i o co szumi na Kijowskim Majdanie? Kogo popieramy, komu kibicujemy? Spadkobiercom Własowa z resentymentami do feldgrau, internacjonałom spod sztandaru Kliczków żądnych władzy, epigonom Bandery prezentującym nieodmiennie skrajny nacjonalizm? Czy garstce tubylców dostrzegających szansę realizacji marzeń we wspólnocie europejskiej?
Kaczyńskiemu było obojętne komu, byle zdobyć parę punktów. I fotkę z ewentualnym naddnieprzańskim ,,Wałęsą''.
Tuskowi także, o ile ,,nie będą bili naszych'', bo premier już zyskał. Sprawę taśm zagłuszył harmider na Wschodzie.
A my, jak się mamy ustawić, żeby nie okazało się później, że sami nawarzyliśmy sobie piwska, które z żabą trzeba strawić? I, czy będziemy umierać za Samostijnu Ukrainu?
Już słyszę śmiech historii. Buty z łyka uczyć się robić, widły i grabie, nie politykę. A nam wodę z mózgu.
Dyl Sowizdrzał.
Spadkobiercom Własowa - Własow i jego ROA był Rosjaninem
UsuńZrobiło mi się straszno. Panowie politycy gorliwie realizowali postawione przez UE zadania pozostawiając wszystkie te wątpliwości co do wzajemnego rachunku krzywd na nieokreślona przyszłość. Rosja nie ma zamiaru odpuścić ze swoich wielkomocarstwowych tęsknot i pewnie się postawi, a wtedy co, konfrontacja? Z czym wystąpimy przeciw Rosji? Jak to się ma do naszej racji stanu?
OdpowiedzUsuńChyba, że wzorem Mickiewicza postąpimy tak, jak to mówił Sędzia w Panu Tadeuszu:
"Szabel nam nie zabraknie
Szlachta na koń wsiędzie,
Ja z synowcem na czele
i jakoś to będzie..."
Piotr, trochę trudno wyrazić mi opinię, ot tak - od ręki. Więc napiszę to, co odczuwam od wielu lat.
OdpowiedzUsuńMam opory przed brataniem się z narodem Ukrainy. Powodem są czasy przeszłe, ale tkwiące w pamięci
naszych rodziców i również nas, ich dzieci, które słyszały rozmowy, dyskusje i ich szczery z bólu płacz.
Ta bezwzględność w traktowaniu, sposoby ich unicestwienia utkwiły także w pamięci dziecka. Tak -
to pamięć jest przeszkodą. Musi widać upłynąć więcej czasu, aż nastanie pokolenie, które zna historię
z książki i dokumentów. Bez osobistych doświadczeń, lub ludzi w drugiej linii, którzy usłyszeli o tym
bezpośrednio z ust swoich bliskich. Rozsądek i mądrość podpowiada, że należy wspomóc pragnienie
dołączenia Ukrainy do Unii, co jest w naszym żywotnym interesie. Należy podawać pomocną dłoń,
ale zarazem być bacznym obserwatorem zachodzących tam zmian, oraz kierunku, w jakim one idą.
Jak na razie: próby integracji oraz wymiana gospodarczo handlowa - Tak. Należy też nadsłuchiwać,
z której to strony dochodzą te odgłosy piły, przez kogo dokonywane i czemu one służą.
I jeszcze jedno, osobiście nie zawierzyłabym w 100% jako partnerowi. Z właśnie z powodu tych doświadczeń.
Piotr - ślę pozdrowienia.
Chcesz Piotrze czekać na te mityczne czasy, co to owieczka przy lwie siędzie? Nie doczekasz się. Zawsze coś będzie nie tak.
OdpowiedzUsuńAntyniemieckie resentymenty uległy w Polsce zmniejszeniu (bo nie marginalizacji - największa partia opozycyjna na nich gra) dopiero, jak miliony Polaków osobiście poznały miliony Niemców. Ilu znasz Ukraińców? Ja dobrą setkę. I teraz w żaden sposób nie potrafię łączyć tych konkretnych ludzi z historiami sprzed mojego i ich urodzenia.
Poczekać, aż dojrzeją? Poczekać, aż wszystko sobie powyjaśniamy? Bzdura. To jest historyczna okazja. Trzeba ją wykorzystać, bo może nie powtórzyć się nigdy. Rzeczpospolita zmarnowała swojego czasu umowę hadziacką, bo podgolone łby tak jak ty rozumowały. W nagrodę dostała na czterysta lat wroga u bram i rozbiory.
Być może masz rację /nawet bym chciał abyś miał rację/.
UsuńNa dzis mam poglądy jakie mam i nie bardzo widze realne działania które moje poglądy mogłyby zmienić.
Pozdrawiam
Starszy niema racji Piotrze, chociaż zawsze chciały ją mieć i najczęściej ma. On zdecydowanie idealizuje - widzi tylko plusy, bo w okularach wyłączył ciemne kolory.
UsuńDochód na mieszkańca Białorusi wynosi ok.140% dochodu na jednego mieszkańca Ukrainy! Tak, tak, to nie pomyłka!
Od odzyskania niepodległości ('91) nie wprowadzono praktycznie żadnych reform gospodarczych, poza przejęciem największych gałęzi (całych) przez kacyków.
Niedawno zastanawiano się czy Grecja nie wyleci z Unii, bo jest "za słaba". Kurwa! Grecka to dla Ukrainy jak Emiraty Arabskie!
Niech oni się postarają o wejście do Unii, a nie Unia się "starała, żeby oni łaskawie weszli - bez żadnych warunków wstępnych. Żeby wyprowadzić Ukrainę na prostą (nie mówiąc o jakimś równaniu do Unii, trzeba by tam utopić kilka unijnych (całych) budżetów a efekt i tak będzie..., jedną wielką niewiadomą, korupcja jest tam bowiem prawem najwyższym. Aż się dziwię, że "zachód" najzwyczajniej w świecie nie wykupił Tymoszenko, wystarczyło wykupić kilku sędziów, którzy postawili by się Janukowyczowi i potem dać im azyl polityczny - to było proste na Ukrainie jak budowa cepa, bo tam nie ma żadnych zasad, zamiast stawiać to jako warunek podpisania umowy stowarzyszeniowej.
A może tak pozwolimy by "oni sami o sobie" decydowali. Bo my musimy ,ale to musimy na sile wszystkich uszczęśliwiać.A potem płacz "nie o take nam szło" Juz raz był płacz i to wielki gdy "naszych" do pracy u sadowników zaczęli zastępować Ukraińcy.którym "się opłacało" pracować za stawki dla "nas nie do przyjęcia"
OdpowiedzUsuńJedyne rozsądne to referendum na Ukrainie.I niech się sami wypowiedzą"Chcemy do Unii lub nie"Rzad /ukraiński/ jak na razie widzi same korzyści płynące z Rosji /i może ma rację, bo o ich wymianie handlowej przecież nic nie wiemy/
My chcemy ich do Unii bo "będziemy mieli bufor?" Ale taka Finlandia jakoś nie ma buforu i korzysta z sąsiedztwa jak się tylko da/zresztą druga strona tez/Tylko u nas trzeba i należy wybić z zakutych łbów 'antyrosyjskie fobie" Cały świat z nimi robi interesy.Daleki wschód zawalony jest wprost produktami z Japonii,Chin czy Korei lub Indii
Tylko my gołodupcy "boso ale w ostrogach" bo koronnym argumentem "zamachnęli się na prezydenta" i próbujemy ich kiwać 'bo to nie kumate kacapy" sprowadzając np mięso z krajów które oni nie akceptują.Nasi "biznesmeni" byli tak leniwi ze nawet oszukując nie chciało im się usuwać stare metki czy pieczecie innego kraju.A potem płacz Oni OD NAS nie chcą.No jak to tak ??Powinni przecież każde g.
I rezultat, handel obok nas i ponad naszymi głowami, a my pozostaliśmy z "HONOREM" i z dziurami na spodniach z ktorych prześwituje gola d.
Ale HONOR ocaliliśmy!!??
Wiec niech Ukraińcy zadecydują sami
.Chyba że to , jak z tym namawianiem do małżeństwa, przez żonatych.A niech się żeni, dlaczego ma mieć lepiej, od nas.
Zwrócą się do nas o pomoc ,o działanie. ?Pomożemy ?
Ale nie napuszczajmy nie podpuszczajmy i nawet ich nie dzielmy.Bo u nich taka sama "JEDNOMYŚLNOŚĆ" jak u nas.Tylko "zwarte oddziały maja lepsze" przydałoby się tak ich "pożyczać" na wszystkie nasze,manifestacje
Wieśku - tak z grubsza, to napisałeś to co ja próbuję. Masz rację - nie mieszajmy się w ich wewnętrzne sprawy. To naród Ukraiński powinien być suwerenem.
OdpowiedzUsuńJak widzę zaangażowanie pewnego kurdupla, to nóż mi się w kieszeni otwiera. Wiem, wiem - zaraz kurdupel powie, że idę "dorzynać watahy"!
Wyobrażam sobie co by on krzyczał, gdyby swego czasu za jego rządów "białe miasteczko" zaczęli odwiedzać politycy ościennych państw i popierać strajkujące pielęgniarki!
Możemy co najwyżej wysyłać delikatne sygnały o poparciu i podjąć jakieś kroki w Brukseli.
A maszerowanie w pierwszym rzędzie z opozycjonistami przeciw legalnej władzy w obcym kraju to co najmniej awanturnictwo.
I głupek nawet nie pomyśli, że może tak się zdarzyć, że wygra w Polsce wybory, a Janukowicz upora się z opozycją i będą musieli nie raz stanąć na przeciwko siebie. Co mu wtedy Kaczor powie? Cześć, zapomnij o tym, że chciałem Ciebie obalić?
Tak ma wyglądać "geniusz polityczny" brata prezydenta tysiąclecia?
Geniusz tego geniusza zawsze tak wyglądał. To do nas pytanie, dlaczego tak wielu z nas legitymizuje tę erupcję geniuszu...
UsuńUKRAINCY TO NAROD NIEZDOLNY DO RZADZENIA SOBA, URODZENI NIEWOLNICY, DLATEGO BYLI BRUTALNI, BO NIEWOLNIK POKORNIEJE JAK MA PANA , JAK NIE MA PANA TO ROBI WSZYSTKO, BO SAM NIE JEST W STANIE KONTROLOWAC SWOICH INSTYNKTOW ZWIERZECYCH== CO TU GADAC, TO PODLUDZIE, GRANICZYMY Z JASKINIOWCAMI, NIEDOBRZE....
OdpowiedzUsuńSynku - capslock ci sie zaciął - puknij głową w ścian może się odblokuje.
Usuń