czwartek, 1 sierpnia 2013

Oślepieni odblaskiem!

refleksje po 60-ce, refleksje, felieton, kuchnia, historycznie, limeryki, polityka, okiem emeryta




„Wolność” osobista, czy bezpieczeństwo?


    W piątek, 26 czerwca Sejm odrzucił poprawki Senatu do czerwcowej uchwały o obowiązku noszenia przez pieszych, poza terenem zabudowanym i po zmroku elementów odblaskowych.
    Przypomnę, że zgodnie z wcześniejszą ustawą, obowiązek ten obowiązywał tylko dzieci do lat 15.
    Jedna z poprawek zamieniała obowiązek na zalecenie. Tym samym znosiła obowiązkowe noszenie odblasków przez dzieci.
    Inna chciała ograniczyć ten obowiązek tylko do dróg krajowych i wojewódzkich. A więc drogi gminne i powiatowe, czyli te na których jest najwięcej pieszych, stałyby się prawdziwą szkołą przetrwania.
    Uchwała przyjęta przez Sejm obowiązuje na wszystkich drogach, po zmroku i tam, gdzie nie ma chodników. Obejmuje wszystkich pieszych, niezależnie od wieku.


    Jak zwykle w naszej kochanej ojczyźnie, wzbudziła wiele kontrowersji. Niektóre z nich są jak najbardziej zasadne. Dotyczy to moim zdaniem braku precyzyjnego określenia egzekwowania tego przepisu. W związku z tym, zastosowanie będzie miał kodeks drogowy, według którego za podobne wykroczenie policjant (dodajmy – nadgorliwy) może nałożyć mandat nawet do 3.000 zł. Mam nadzieję, że Prezydent RP zanim podpisze tą uchwałę, zwróci uwagę na ten mankament.

    Jenak większość z kontrowersji wynikała jedynie z uprzedzeń politycznych. Tak jak ten z portalu „Gazety Prawnej.pl”.

    Dziwka Putina,ruda (2013-07-29 13:13)
O gdybym dzisiaj dopadła ryżą dziwkę Putina, POćwiartowałabym rudy łeb.


    Zanim więc skomentuję tego typu wypowiedzi, przedstawię własne zdanie. Otóż swego czasu dużo jeździłem nocą na trasie Gdańsk – Poznań. I wielokrotnie pojawienie się pieszego tuż przed samochodem było wielkim zaskoczeniem i traumą. Dzięki Bogu, nie wydarzyło się nic tragicznego. Ale wiele razy wypadku uniknąłem o włos. Dlatego też jestem w gronie tych, którzy popierają tą uchwałę.

    Nie będę przeprowadzał tu wykładu z kinetyki, gdyż tym, którzy doceniają odblaski jest to niepotrzebne, a do przeciwników niestety cyferki nie przemawiają. Oni wiedzą swoje. Myślę, że załączone zdjęcia powiedzą wszystko.


Szczególnie dwa dolne zdjęcia są wymowne.

    Oczywiście do autorki cytowanego komentarza one nie przemówią. Nie przemówią też do obrońców „wolności” uważających, że każdy taki przepis ogranicza ich wolność osobistą.

    Zadam teraz pytanie tendencyjne. Ilu spośród czytelników uczestniczyło osobiście w kolizji pieszego z samochodem – właśnie po zmroku i w terenie niezabudowanym? Ilu kierowców „nieumyślnie” potrąciło pieszego? W ilu takich wypadkach zdarzenie miało śmiertelny finał?

    Mam nadzieję, że takich osób nie będzie – a w ostateczności będą to pojedyncze przypadki. Jednak tyko człowiek, który choćby otarł się o takie zdarzenie może ocenić obiektywnie tę ustawę. Pozostali mogą co najwyżej snuć rozważania teoretyczne. A jeżeli na dodatek, u podłoża tych rozważań leżą przesłanki polityczne, a ściślej mówiąc – animozje polityczne – to tych rozważań nie będę traktował serio. Tak jak poniższych „dowcipów.



    Padają przecież też takie głosy, że bez obowiązku noszenia odblasków, szybciej wyeliminuje się głupotę z polskich dróg. Jestem za radykalnym eliminowaniem głupoty – jednak nie kosztem życia.

    Przecież jest jeszcze druga strona „medalu”. Czy ktoś zastanawiał się nad traumą kierowcy, który nie zauważył pieszego w nocy idącego prawą stroną szosy? Który potrącił go ze skutkiem śmiertelnym? Ja wśród swoich najbliższych znajomych mam takiego kierowcę. Co prawda wydarzenie to miało miejsce w mieście i w dzień, ponadto było tak oczywiste, że policja nie zatrzymała sprawcy, nie zabrała prawa jazdy, czy dowodu rejestracyjnego. Po prostu nie miała wątpliwości, że kierowca był absolutnie niewinny. I co z tego? Ten kierowca przez kilka dni nieomal nie wychodził ze szpitala w którym leżała ofiara. Nie wychodził pomimo wrogich, nienawistnych spojrzeń i komentarzy rodziny poszkodowanego. A potem informacja, że ofiara wypadku zmarła. Z trudem powstrzymaliśmy go od udziału w pogrzebie.

    Nie życzę nikomu takich przejść i życia ze świadomością, że przy jego współudziale (choć bez winy) człowiek stracił życie. Jeżeli nawet przyjąć, że tylko idioci i samobójcy chodzą nocą w szarym odzieniu prawą stroną szosy biegnącej przez las – to odblaski przynajmniej pomogą kierowcom uniknąć takiej traumy.




41 komentarzy:

  1. Jezdze rowerem po Edynburgu i za kazdym razem wkladam kamizelke odblaskowa bez wzgledu na pore dnia i pogode. I to mimo, ze nie ma takiego obowiazku. (Ba, w Uk rowerzysta nie ma obowiazku uzywania kasku.) Przy ruchu lewostronnym na brytyjskich ulicach czuje sie zupelnie bezpieczny, czego nie moge powiedziec o Polsce. Coz, kultura kierocow. Kiedy jedziesz ulica, a warumki drogowe nie pozwalaja na wyprzedzenie cie, sznureczek samochodow grzecznie sunie za toba, a kierowcy musza sie dostosowac do twojej predkosci. Przez kilka lat,tylko kilka razy jakis niecierpliwy glab zatrabil na mnie i smism twirdzic,ze mogli to byc Polacy. A przynajmniej raz to byl moj rodak. Mial pecha, poniwaz na miejscu byl policjant i ostudzil raptusa mabdatem. Tutaj rowerzysci nie sa przyzwycajeni do stresu spowodowanego rykiem klakonu za plecami, nie mowiac juz o kwiecistych wiazankach slownym w swoim kierunku. Podobnie jest z pieszymi. Jesli stoisz przed przejsciem, chocbys byl sam w zasiegu wzroku, kierowcy sie zatrzymja, zeby przepuscic pieszego. Kiedy przyjezdzam do Polski, rower to osttni srodek lokomocji na ktory wsiadam, a kiedy chce przejsc na druga strone ulicy,na jezdnie wchodze nie wtdy, gdy zapali sie zielone, lecz wtedy, gdy zatrzymqaja sie samochody. Nie nakladanie obowiazkow, a edukacja odniesie wieksze skutki.

    Lothian

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. spok to tylko mozliwe w pl () powazniej, z pewnością edukacja ale tez kary z pełną konsekwencją i cała nadzieja w przyszłe pokolenia! bo czasem mentalności tej obecnej tak szybko nie zmienisz!

      Usuń
  2. Raczej jestem przeciwna wszelkim dodatkowym zakazom i nakazom, ale w tym przypadku gdybym mogła głosowałabym rekami, nogami i czym się da. Pieszych NAPRAWDĘ nie widać na nieoświetlonym poboczu i to nie jest żadna ściema. A nawet w mieście po zmroku, ubrani na ciemno są słabo widoczni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @avianco - Nadmierna ilość nakazów i zakazów jest problemem. Jest to choroba państw, które nie do końca zrozumiały jeszcze, że demokracja to nie tylko prawa ale i odpowiedzialność.
      Jednak są cele, dla których warto użyć "przymusu". Tak jest z odblaskami.

      Usuń
  3. @Lothian - MASZ RACJE, EDUKACJA, EDUKACJA I JESZCZE RAZ EDUKACJA.
    Ale sam powiedz - jak długo edukujemy kierowców w sprawie przejść dla pieszych? Minął chyba już wystarczająco długi czas, by spodziewać się wyników. A te są połowiczne. Wielu kierowców przestrzega pierwszeństwa na pasach, ale też wielu na tych pierwszych trąbi.
    W roku 2001 Dorota Stalińska utworzyła fundację "Nadzieja", której elementem działania była akcja "Bądź widoczny na drodze". Sama Stalińska pozyskała do tej akcji wielu aktorów, którzy rozdawali dzieciom i młodzieży odblaski. Minęło ponad 10 lat edukacji. I jaki wynik? Czy jeżdżąc drogami Polski powiatowej zauważyłeś choć jedno dziecko idące szosą z odblaskiem?
    W obronie tych właśnie dzieci, niestety trzeba przygotować "bat". Inaczej rodacy nic nie zrozumieją.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pracuje w przedszkolu. Gdy grupa dzieci wychodzi na spacer, wszystkie zakladaja odblaski. Podobnie jest w szzkolach podstawowych (Primary School), przynajmniej w 4 najmlodszych klasach. Czym skorupka za mlodu... Kiedys w TV byly programy dla dzieci, rozne teleranki itp., ktore prowadily liczne akcje spoleczne i edukayjne. Gdzie sie podzialy? Nie pytam nawet o programy edykacyjne w ogole. Szkoda slow. Powiedz mi, Leszku, gdzie, kiedy, kto propagowal i propaguje takie inicjatywy jak ta pani Doroty Stalinskiej? Wszystkie satcje telewizyjne i radiowe naszpikowane sa reklamami i debilnymi serialami, a publicystyka jest pod psem (nie ublizajac tym szlachetnym zwierzetom). Media preferuja nawalanki tuskow, kaczynskich, millerow, palikotow - bo podnosza ogladalnosc i "atrakcyjnosc" programu. Edukacyjne "nudy" nie maja miejsca w ramowce. "Twarz" pana Macietewicza jest atrakcyjniejsza od twarzy pani Stalinskiej. Dlatego coraz wiecej ludzi wierzy w trotyl, mgle, pancerna brzoze i hel, a nie przyswaja sobie nawykow, ktore moga uratowac im zycie.

      Pozdrawiam

      Lothian

      Usuń
    2. Dzięki za zrozumienie. Bowiem wśród zwolenników "wolności osobistej" tego zrozumienia o czym piszę brakuje.
      Większość z nich ma gdzieś czyjeś bezpieczeństwo. Ważniejsza dla nich jest osobista "wolność", czyli prawo do dokonywania nawet największych głupstw. Tłumaczą to tym, że chcą wszystko robić na własną odpowiedzialność, bez "anioła stróża".
      Ale czy dziecku, które do końca życia przyjdzie być "związanym" z wózkiem inwalidzkim, poprawi to samopoczucie, że sprawca wziął na siebie całą odpowiedzialność????

      Usuń
    3. Tzw. "woilnosc osobista" pewnych osob to zakamuflowana opcja debilizmu o podlozu politycznym. Jesli ktos ma zapedy samobojcze, jego sprawa - niech bedzie "wolny". Jego wybor - rosyjska ruletka na drodze. Problem polega na tym, by nowe retrykcje - glownie finansowe - nie spadaly na tych, ktorzy sa najbardziej narazeni na skutki kontaktu samochod - pieszy. Jesli prawodawca wprowadza przepis nakazujacy jakies zachowania, niech za tym idzie kampania infomacyjna/edukacyjna - jakie skutki moze pociagnac za soba kurczowe trzymanie sie "wolnosci osobistych". Tansze bedzie wykupienie czasu antenowego niz wreczenie nowych bloczkow mandatowych policjantom. Po prostu nigdzie nie widze i nie slysze dyskusji na poruszony przez Ciebie temat poza blogami, ktore nie maja, niestety takiego "pola razenia" jak media mainsteamu.

      Lothian

      Usuń
  4. zdarzyło mi się piętnaście lat temu - był listopad, godzina 18, ciemno i mgła, jechałam fiatem 125p, wraz ze mną jechał mąż i dziecko. Za zakrętem na środek drogi weszła kobieta ubrana na czarno. Naprawdę nie widziałam jej do ostatniej chwili, na szczęście jechałam bardzo wolno. Zanim całkiem zatrzymałam samochód, wjechałam w nią podcinając jej nogi. Upadła przed maskę, nic się nie stało ale wezwałam pogotowie, bojąc się, czy na pewno się nic nie stało. Nie chciała jechać na pogotowie mówiąc, że nie ma na sobie czystej bielizny.
    Pamiętam każdy szczegół tego zdarzenia. Naprawdę do ostatniej chwili nie widziałam tej kobiety, gdybym jechała szybciej, byłby trup.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kneź Okrutnik1 sierpnia 2013 16:24

    Bardzo szybko idzie nam produkcja kolejnych przepisów i nakazów, szczególnie pozwalających na ściąganie haraczów i robienie biznesów przez dobrze poinformowane firmy. Dla mnie to tylko pretekst do kolejnych represji i eksploatacji mieszkańców tego umęczonego kraju.
    U nas każdy problem leczony jest represjami i szykanami, najlepiej finansowymi, w dodatku jeszcze się tego sami domagamy. Absurd taki, że teraz gdy bez odblasku przejdę, nawet nieświadomie przez drogę publiczną, to napadnie na mnie policjant i spowoduje nieomal, albo i dosłownie, ruinę budżetu domowego! A może po porostu obniżyć podatek na ubrania wierzchnie oznaczone odpowiednimi elementami odblaskowymi?
    Czy zauważyłem pieszych oznaczonych w nocy odblaskiem? Ależ tak i nie tylko, bo niektórzy używają jeszcze latarek diodowych w komórkach, widocznych na kilkaset metrów.
    Co do rowerzystów, to jak pamiętam za czasów mojej młodości nie sprzedawano rowerów bez oświetlenia i hamulców. Teraz takie kalekie produkty sprzedaje się notorycznie i standardowo.
    A generalnie to jeszcze takiego nieoznaczonego pieszego można rozstrzelać na miejscu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kneziu Okrutny! Wiem, że nie odwiodę Ciebie od strzelania. Twa okrutność musi gdzieś przecież znaleźć ujście, byśmy na blogach mogli sobie spokojnie przekomarzać się.

      Ale zauważyłem, że w sprawie podobnej do omawianej tutaj istnieją trzy szkoły:
      - szkoła Falenicka, czyli zdrowo-rozsądkowa, nie neguje zasadności wprowadzonego prawa, jednak wkurzą ją nadmierna represyjność.
      - szkoła Pruszkowska, preferuje wylewanie dziecka z kąpielą. Istnieje podejrzenia nadmiernej opresyjności państwo - do kosza z takimprawem i więcej do tego nie wracać. O poprawianiu nie ma mowy.
      - szkoła Otwocka, podejrzewam, że mająca najwięcej zwolenników na Wiejskiej uważa, że każda okazja jest dobra, by zedrzeć z obywatela jakiś haracz. Giną dzieci na drogach? Jest akceptacja wprowadzenia prawa? Dlaczego więc nie zarobić?

      Ale nade wszystko jestem pewien, że zadziałała tu szkoła polska. W miarę dobrze rozeznany temat, jednak jakość stanowionego prawa (ewentualne kary) poniżej wszelkiej krytyki. Pisałem o tym w mojej notce.

      Kneziu, Okrutniku - której szkoły jesteś zwolennikiem?

      Usuń
    2. Kneź Okrutnik1 sierpnia 2013 18:20

      Rozstrzelać, ale najpierw niech zapłacą!

      Usuń
    3. Jak Piotrowi udało się ujść z życiem z łap takiego okrutnika?

      Usuń
    4. Kneź Okrutnik1 sierpnia 2013 18:46

      Sam zachodzę w głowę, jakim cudem to się stało? :P

      Usuń
    5. Podejrzewam, że nad wrodzonym okrucieństwem górę wzięło również wrodzone łakomstwo i ciekawość.
      Musi wodzionka zawierała jakieś tajemne ingrediencje, i podobnie jak muzyka - złagodziła surowe obyczaje. :-D

      Usuń
    6. Kneź Okrutnik1 sierpnia 2013 18:53

      To bardzo możliwe, bo wodzionka jest wyjątkowo smaczną i finezyjną potrawą! Byłoby wielkim wyrzeczeniem pozbawić się możliwości powtórnego delektowania się tym delikatesem. :D

      Usuń
    7. I w ten sposób "zabezpieczyliźmy sobie jasność w temacie"!!!

      Usuń
    8. Kneź Okrutnik1 sierpnia 2013 18:57

      Jasne, niech płaczą, płaca i jedzą wodzionkę! :D

      Usuń
    9. Jako obywatelka umęczona raczej przez współmieszkańców tego "umęczonego kraju" niż przez represyjne prawo, którego bardzo złej jakości oczywiście nie kwestionuję, zacznę się martwić jego represyjnością i opresyjnością dopiero wówczas, gdy już nie będę słyszała przerażających cotygodniowych komunikatów o śmiertelnych ofiarach wypadków na polskich drogach. Dla przykładu dane z wakacji 2012 r.: 643 osoby zabite, 8 812 osób rannych (wśród rannych są osoby, które zmarły póżniej oraz te, które wyszły z wypadku z ciężkim kalectwem), 36 tys. pijanych kierowców. Dopóki te liczby nie ulegną znaczącemu zmniejszeniu nie będę płakała nad ciężką dolą ofiar owych represji i opresji, skazanych na spożywanie wodzionki. Pozdrawiam umęczonego inaczej niż ja Knezia.

      Usuń
    10. Kneź Okrutnik2 sierpnia 2013 19:04

      A co odnośnie rozstrzelania? Jako nieekonomiczne, odroczyć? A czy propozycja kneziowa odnośnie zachęty podatkowej nie ma sensu? No nie ma, bo i dochód żaden albo i nawet uszczuplony. Czyli może jednak rozstrzelać Knezia? A na razie każdy obywatel, który będzie domagał się kar na samego siebie dostanie order. A co dostanie obywatel który nie dość że będzie domagał się ukarania samego siebie, to jeszcze sam sobie wystawi mandat, a jeszcze lepiej sam na siebie doniesie? Co najmniej beatyfikację? No bo na kanonizację, to chyba gdy jeszcze sam siebie prawomocnie skarze?

      Usuń
  6. Ja myślę, że akcja pani Stalińskiej jednak trochę podniosła świadomość w tym temacie. Często widuję dziecięce plecaki z takimi odblaskowymi ozdobami. Przyznam, że jej krzykliwe happeningi w tej sprawie przemówiły do mnie osobiście i zdałam sobie sprawę z tego jakie to ważne.
    Zastanawiam się jakim to trzeba być człowiekiem, aby produkować pokazane przez Ciebie "dowcipy"...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem kim są autorzy tych "dowcipów". Nie chcę wiedzieć, gdyż trochę się ich boję. Bowiem inteligencją przewyższają o całe niebo autora cytowanego przeze mnie komentarza.
      A inteligencja w połączeniu z głupotą (te cechy nie są tożsame) może dać efekt jak połaczenie małpy z brzytwą.

      Usuń
  7. Brawo Leszku! Zgadzam się z Tobą prawie ZAWSZE. Serdecznie pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeśli pozwolisz Leszku, to powiem że zgadzam się z Tobą całkowicie. Mogę tylko dodać, iż akcje uświadamiania nt.odblasków, należy prowadzić przede wszystkim w wszelkiego rodzaju szkołach bo tu tylko można trafić na zrozumienie i wyrobienie właściwego nawyku, wśród dzieci i młodzieży. Jeszcze tylko poprzez dzieci możemy wpłynąć na starszych "anarchistów" czy "wolnomyślicieli" by uległy prośbom o stosowanie zabezpieczeń, jeśli kochają dzieci czy wnuki.
    W naszych warunkach drogowych i cywilizacyjnych, żadna ustawa nie zmieni zachowań, ani poprawy w tym aspekcie bezpieczeństwa. Pani Stalińska dała przykład, a ja pytam gdzie jest TVP z programami misyjnymi?
    I to na tyle,serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. @(cheronea & kaper)
    Mam szczęście, że nie zajrzał do tej notki @laudate44. Widząc Wasze poparcie, kto wie, czy nie napisałby jak w notce Piotra o Konkordacie:

    "...atmosfera polskiej blogosfery od jakiegoś czasu jakby zatęchła, kółka wzajemnej adoracji wspierają się w wypisywaniu głupot..."

    A może źle go oceniam? Wszak nie pisał tego o naszym blogu, tylko tak ogólnie.
    W każdym razie dziękuję za poparcie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Źle oceniasz Leszku. Z tym zdaniem zgadzam się całkowicie. Sam na liiil zaglądam coraz rzadziej i tylko z rzadka znajduję dobry tekst. Do dawnego poziomu takich blogerów jak Laudate, te mizerie nawet nie dają się porównać. Teraz tam jest taka żenada, że nawet nie ma czego skomentować. Również poziom dyskusji jest równie żenujący. Z dawnych prawie nikt nie został. A i weterani nieszczególnie się wykazują. Szkoda.

      Usuń
    2. Panie Leszku. Stać Pana na dowcipy wyższego lotu. Proszę pozostawić cepy pieniaczom.
      @laudate44 zasługuje na szacunek, czego dał nieraz dowód.
      Ukłony.
      Dyl Sowizdrzał.

      Usuń
    3. Dylu - gdy pisałeś swój komentarz był już widoczny komentarz Knezia. On właściwie odczytał moją wypowiedź i jasno odpowiedział.
      Ja sam wyraziłem wątpliwość co do oceny opinii Laudate. Kneź mnie utwierdził w tych wątpliwościach. A wzięły się one stąd, że od bardzo długiego czasu na liiil oscylujemy w okolicy 10 miejsca. I każda krytyka "czołówki liiil" budzi we mnie podejrzenie, że może dotyczy to naszego bloga również. I zastanawiam się, dlaczego autor takiej krytycznej oceny nie napisze wprost, jak ocenia nasz blog.

      Podziwiam jednak Twoją subtelność, że słowa zawarte w moim komentarzu wyglądają Ci na "cepy". Podziwiam ją na równi z brakiem poczucia humoru.
      Co do szacunku na który Laudate zasługuje - nigdy go nie podważałem. Zresztą w komentarzach do poprzedniej notki wyjaśniliśmy sobie z Laudate wszystkie nieporozumienia.

      Dodam jeszcze, nie ma potrzeby byś stawał w szranki w obronie czci Laudate. Wszak to nie słaba, niewinna niewiasta, ale bloger zaprawiony w bojach. I szacunek jakim się cieszy to nie zasługa jego obrońców, ale sam sobie na niego zapracował. A to cenię nawyżej.

      Usuń
    4. Przyjąłem do wiadomości. Sypnąłem na głowiznę troszkę popiołu. Ale
      ,,Jam ci z kpów onych
      na trud zrodzony.
      Ty z mądrych, co to
      gardzą robota''.
      Bo;
      ,,Miły Panie. My prostacy.
      A cóż poczniem nieboracy.
      Tyle tylko mam ja w głowie,
      co mi ksiądz w kazaniu powie''.
      Więc, co uchodzi wojewodzie...

      Przeto wybacz Waćpan niezgrabność-jak mówił kat łotrowi.
      Sługa uniżony Dyl Sowizdrzal

      Usuń
    5. Widzę Dylu, że źle Cię osądziłem - przynajmniej w kwestii poczucia humoru. Przyznaję, nie brak Ci tego.
      A to już dużo!

      Usuń
  10. NO TO JA ZACIĘCIE,ZAWZIĘCIE ORAZ ZATĘCHLE POPIERAM CO NAPISAŁEŚ.
    Kierowcy nie potwory, krzywda zrobiona innemu, nawet całkiem bez naszej winy, ciągnie się za człowiekiem całe życie, mojego znajomego nawet życie kosztowała. Jeśli bezpieczeństwo mnożna poprawić to trzeba poprawić i już!!!. Może to zbyt po kobiecemu ale inaczej nie potrafię.
    A poza tym Kneź Okrutny okrutnie mnie tą wodzionką wodzi na pokuszenie. Ech - coś bym tak podjadła ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba sam nauczę się ją robić, bo za Piotrem to wszystkie babeczki z tego powodu ci najmniej wzrokiem namiętnym wodzą - niestety, tam jest składnik równie tajemniczy co dla mnie niedostępny, a nazywa sią "tuste" - reszta, nawet zamaszyste solenie, jest proste. :D

      Usuń
  11. Do wszystkich,do wszystkich,do wszystkich...."oblatanych po Europie" i znających tamtejsze nacje.
    Czy "u sąsiadów" istnieje,podobne, lub podobno znaczące, przysłowie "mądry Polak po szkodzie" czyt Niemiec,Francuz,Anglik itp.
    Wprowadzisz "musowo" odblaski" zakrzykną "wara,ograniczenie swobód"
    A gdy ma się wypadek z braku takowych padnie "no cóż cale życie człek się uczy" i rozgrzeszenie własnej głupoty Bo ON,ONA ......nie nauczeni.
    Kazdy z nas jeżdżących "pojazdami spalinowymi" miał szereg takich przykładów,ze nie widział.Ale niech no tylko "wysiądzie z wozu" zapomina."być widocznym" A w takiej Słowacji masz awarie wyleziesz z wozu,a nie masz kamizelki odblaskowej masz przep.
    Niech no tylko nadjedzie Policja Mandat gotowy,ba. mandat, nawet za to ze się nie wozi takowej i to w ilości pasażerów umieszczonych w dowodzie rejestracyjnym.
    A rowerzyści wszędzie kamizelki odblaskowe Nawet na gole ciało.U nas nie, bo mu "zasłania"Co?Medalik,obrazek czy tylko rozum.
    Dziwie się tylko ze wytwórcy nie wykorzystują "luki rynkowej" i nie zaproponowali takiego "wyposażenia" które jest "musowe", jak np guziki z odblaskowego materiału.
    Myla się ci co myślą iż "świeci" tylko kolor biały czy żółty
    Wtedy "i wilk byłby syty i owca cała" No i rynek zbytu otwarty

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wieśku - drobna uwaga. Mówi się:

      I wilk syty i Manczester Syty.

      Usuń
  12. Leszku - dzięki za komentarze u mnie na blogu. Wiesz - ja to wychowana zostałam jak mały rzołnierzyk. Rodzice szli do pracy, mój brat był mały więc mnie przypadło słuchanie wojennych opowieści mojego Dziadzia. I SŁUCHAŁ ROZKAZÓW A POTEM WYDAWAŁ ROZKAZY caps i obózz przeszedł i wszystko to dzień po dniu. A honorowy był niesamowicie. Niektórzy nazywali go ofermą albo safandułą bo nie odnalazł się w rzeczywistości, mając świetny zawód skazał rodzinę na nędzę i głód bo honor nie pozwolił mu pracować w komunistycznym sądzie. Naprawiał zegarki za marne grosiki. Ale honor to był honor. Po dwóch wojnach ciągle jeszcze ten honor był najważnuiejszy, ciągle kładł mi do głowy że nigdy wrogowi w plecy, zawsze z otwartą przyłbicą i lepiej być ofiarą niż katem. Cóż - taka wyrosłam, może dlarego rozumiem tych, którzy wydawali rozkazy, wiem, że ci co wypełniali też rozumieli

    OdpowiedzUsuń
  13. Komentarz późny ale dzien pracowity i wylałem litry potu a temat dla mnie nie nowy bo prawo jazdy mam prawie pół wieku /jesienia będzie uroczystość/. Wszystkie rozwiązania w temacie bezpieczeństwa ruchu i uczestników w nim są dobre. Polska do tych rozwiązań podchodzi jak głupek a co lepsze rozwiązania sa topione.
    Cały dowcip opiera się na ubezpieczeniu dobrowolnym /AC/ i przymusowym /OC/ których ceny winny być zróżnicowane a pieszy lub rowerzysta po zmroku bez oblasków winien byc karany mandatem.
    Tak samo winna byc zrócowana składka zdrowotna - palisz, niestety wyższa składka, przekroczyłeś o ileś kg. wagę, wyższa składka. Na drodze - nie jechałes w pasach, 0 odszkodowania, rozmawiałeś przez telefon - to samo. Jako pieszy lazłes bez odblasku i zostałes ukarany to przy ubezpieczeniu samochodu 0 obnizki itd. Alkohol, do 0,2 mandat, do 0,6 Sąd a powyżej, pożegnaj sie z samochodem.

    Kilka słów do dyskusji: Laudate u mnie przepadł - jest wiele osób które moga mnie obrażac do woli ale jest zaledwie kilka którym tego przepuścić nie mogę. Ja tez mogę nazwać kółko wzajemnej adoracji w skład którego wchodzi parę osób mi znanych a i które Laudate zna. Sam Laudate zrobił sobie przerwę i byc może chciał dać upust swojej irytacji. Jako komentator juz nie będzie mile widziany.

    @Kneziu - tydzien temu zrobiłem wodzionkę i ..........się nie udałą - poszła do kibla /dobrze że mi sie udała na Watrowisku i obyło się bez kompromitacji/.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piotrze - jak znajdę u Ciebie przepis na wodzionkę to się zaprę i zrobię i mam nadzieję nie umrę jak swoje dzieło zjem. Robiłam już Twój żurek z chrzanem i to na Święta - pochwały Tobie należne spadły na mnie , wszyscy stwierdzili że super ... a ja nie znałam zwyczaju dodawania chrzanu

      Usuń
    2. http://leszek-moje-reflesje-blog-onet.blogspot.com/2012/06/wodzionka.html
      Nap[isz jak Ci sie udała /tylko pisz prawdę bo i mnie się ostatnio nie udała/
      Pozdrawiam i życzę powodzenia

      Usuń
  14. Matko moja Sami synowie /i córki/ ..szklarzy
    On tez się ciągle "obraza" i to tak, ze jak mu szyba spadnie, to się nawet obrażony, po nią nie schyli.
    Czy to Wam, cholera, nie przyszło/przeszło/ od prezesa co to ciągle obrazan i bezprzykładnie atakowan,słowami nienawiści.
    A tu chodzi by nie tylko "jezyk gietki "napisał"to co pomyśli głowa"/cyt klasyka/ ale i zrozumienie...w czytaniu.
    A to nie ty przecinek,wykrzyknik kropka czy nie te słowo I juz obraza.I atak na ..../potrzebne dodać niepotrzebne skreślić/
    Zamiast się cieszyć ze im tu nikt nie wpisuje "ty czerwony...h" "pogrobowcu PZPR " lub inne "wpisy" w "konwencji sms-a "obrażają się o .......słowo.Moze niezręczne może nie takie.Jak dzieci.
    Jak dzieci w piaskownicy.Rozumiem ???kobiety co to z aniołami fruwają i spojrzenie maja....pensjonarek.Bo tak by chciały, bo tak by było, ładniej
    Ale chłopy Twarde i "pierunskie" Co to z niejednego pieca chleb jedli i niejedno widzieli
    Laudate u mnie przepadł !!!
    Jak wujek Franek u cioci Józi, bo jej powiedział o sukience na którą wylał barszczyk.A ta go strofowała "A o co ci chodzi,tyle lat w niej juz chodzisz to nie zal albo się "spierze" a jak nie dam ci na nowa"Obraza do końca życia."Nie sadzajcie mnie przy nim bo to cham i gbur"
    A ja do dziś nie wiem "O co jej poszło"
    PS
    Wszyscy z wszystkimi a w szczególności z Prezesem ,się zgadzają, to tylko w PIS-e Bo jak nie ? NO!!
    Podsyłam Według Gombrowicza narodu obrażanie
    http://www.kaczmarski.art.pl/tworczosc/wiersze_alfabetycznie/kaczmarskiego/w/wedlug_gombrowicza.php
    bo nie mogę odnaleźć innego wiersza "O obrażaniu"
    A było coś tam "obrazili sie i endecy i oficerowie i cykliści" Moze ktoś zna.Obraza w modzie.

    OdpowiedzUsuń
  15. LESZKU - ja się bardzo cieszę, że wpisałeś u mnie swój komentarz. Spokojnie możemy na niektóre aspekty mieć różne spojrzenie z różnych punktów widzenia. Wcale nie oczekuję od Przyjaciół, czy komentujących, potakiwania i potwierdzania tego co ja myślę. Szanuję cudze poglądy. Nie toleruję napaści więc wdałam się w dyskusję z Wiesiem. Co innegfo jest napisać nie masz w czymś racji albo się mylisz a co innego zaatakować jesteś taka bądź taka. Jestem jaka jestem. Uśmiałam się z tej pensjonarki co to chce by było ładniej, bo jestem wyjątkowo twardo po ziemi stąpającym budowlańcem. W zawodzie raczej herod-baba. Mam do czynienia z budowami, z robotnikami, z rusztowaniami, z budowlańcami i to na okrągło. Zaczynam projekt ale go też kończę koordynując wszystkie branże. Pensjonarka od ochów i achów nie ma na budowie anie przy projektowaniu poważnych obiektów nic do roboty. A skoro robię, co robię ponad 30 lat widać się nadaję do tej roboty. Cóż - Wiesiu myśli, że zaimponuje mi opisem kanału, czy tego co w nim pływa. Oj zdziwił by się gdyby zobaczył stare pocysterskie kanały drenażowe , ponure loszki przebiegające przy terenach pochówku. Stary wyga, instalator, wychodził z nich zielony na twarzy, maskując wrażenie żartami,że teraz żona nie dotknie go przez dwa tygodnie. Tak pachniał. Jak sobie ktoś obrazek egzaltowanej pannicy stworzycł i się do niego przywiązał bo lepiej wie - jego sprawa. Coś sobie Wiesiu udowodnił, pewnie że ma rację - też jego sprawa. Ja zawsze się cieszę Leszku jak u mnie skomentujesz.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Naprawdę świetnie napisane. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń


Kod do zamieszczania linków - wystarczy skopiować do komentarza, w miejsce XXX wstawić link, który chce się zaprezentować a w miejsce KLIK można wpisać jakiś tytuł, czy objaśnienie lub zostawić bez zmian. Linkiem może być adres strony tego lub innego bloga, adres jakichś treści (zdjęcie, film, wiadomość) z internetu. Może to być też adres komentarza do którego chcesz się odnieść. Znajdziesz go wtedy klikając prawym przyciskiem myszy na datę interesującego cię komentarza.

<a href="XXX" rel="nofollow"> <b>KLIK</b></a>