wtorek, 14 maja 2013

Uprzejmie donoszę /42/

refleksje po 60-ce, refleksje, felieton, kuchnia, historycznie, limeryki, polityka, okiem emeryta



Uprzejmie donoszę, że niniejsze donosy będą w swojej większości skoncentrowane na samym Prezesie Prawa I Sprawiedliwości /spółka bez jakiejkolwiek odpowiedzialności/ Jarosławie Kaczyńskim, który odbywa Tour de Pologne po miasteczkach RP. Pan prezes Jarosław Kaczyński ma opracowaną i wyuczoną na pamięć homilię którą jak mantrę powtarza bez żadnej refleksji. Homilia została opracowana w sposób prymitywny jak przekazy smoleńskie Pana Macierewicza.
Osobiście uważam to za wyższą formę bleblania i robienia ludziom wody z mózgu szczególnie tym którym sie nie przelewa lub są bez pracy.
Moim zdaniem nie wyjaśnienia uwarunkowań tworzenia tzw. miejsc pracy jest łajdactwem wyższego rzędu i dlatego nie można tylko skwitować wypowiedzi i muszę napisać kilka zdań na ten temat.
Jeżeli socjalizm i jego powrót jest naszym marzeniem wtedy twórzmy miejsca pracy aby nieba przychylić tym którzy jej nie mają. Było to przerabiane w skali makro np. „uszczęśliwienie” krakowian Nowa Hutą lub np. w skali mikro wybudowanie różnego typu spółdzielń pracy, mleczarń, gospodarstw rolnych i zakładów przemysłu lekkiego. Po roku 1989 okazało się że większość tych zakładów pracowała w pocie czoła przynosząc straty i obciążając budżet państwa.
W nowszych czasach wybór jest inny.

Po rozpoznaniu wielkości popytu do rozwiązania pozostaje kwestia budowy i rozmieszczenia zakładów produkcyjnych/usługowych. Padają pytania na które nie ma dobrej odpowiedzi. Czy budować tam gdzie jest siła robocza czyli inwestować w obszary o największej stopie bezrobocia czy odwrotnie inwestować w miejsca o dobrze rozwiniętej infrastrukturze i wykształconych kadrach celem osiągnięcia jak najwyższego zysku. Czy harmonijny rozwój obszarów i próba likwidacji obszarów o największym bezrobociu czy lokalizacja inwestycji które przynoszą duży i szybki zysk. Następna sprawa całego szeregu uwarunkowań są tzw. warunki lokalne np. nikt nie będzie budował fabryki soków na terenie gdzie są małe nasadzenia drzew owocowych, nikt nie będzie budował fabryki betonu na terenie na którym jest brak żwirowni i wreszcie nikt nie zbuduje firmy informatycznej na terenie na którym brak odpowiednio wykształconej kadry. Przykłady można mnożyć w nieskończoność.
Każdy duży kraj nie tylko w Europie posiada taki rejon który jest znacznie gorzej rozwinięty i jest znacznie większe bezrobocie. W skrajnych przypadkach ja nie widzę przeszkód aby płacić ludziom za niepracowanie tak jak dziś pieniądze otrzymują rolnicy za ugorowanie ziemi.
Sumując – Nieodpowiedzialnym jest opowiadanie dyrdymał o planach zmniejszenia bezrobocia w jakimś biednym rejonie. Jest to wyłącznie łajdacka próba gry na uczuciach i rozpaczy ludzi. Mam nadzieję że kiedyś PIS zostanie z tego rozliczony chociaż juz dziś wiadomo, że chociażby do władzy doszedł PIS to i tak swoją niemoc zgoni na jakiś mityczny układ.


Uprzejmie donoszę, że Panprezes osobiście pochylił swoją głowę w sprawie dzieci. Podejrzewam, że Panprezes wie jak się je robi z równą a precyzją jak wie jak się ich nie powinno robić np. in vitro.
Wyjątkowo śmiesznym jest jak rodzinny nieudacznik opowiada o rzeczach mu nieznanych z autopsji.
Z drugiej strony należy się cieszyć że Panprezes umrze bezpotomnie bo nie wiadomo co byłby to za osobnik. Wyobraźni mi nie staje „mieszanka” Panprezesa z np. prof. Pawłowicz – nic tylko się pochlastać !!.


Uprzejmie donoszę, że wyszło na wykorzystywanie mec. Rogalskiego do prywatnych celów. Wszystkie możliwe PIS-owskie media, PIS-owscy politycy dostali politycznego rozwolnienia. Najbardziej sypnęły się PISmedia, które zmieniają punkt widzenia co dobę.
Nie wyręczę nikogo od ciekawego śledzenia i rozwoju sprawy w gazetkach np. braci Karnowskich, chociaż jest pewne że PRAWO nie jest znane w tej partii a SPRAWIEDLIWOŚĆ taka, że obywatel za takie usługi płaci grube tysiące.

Uprzejmie donoszę, że u mnie coraz większym powodzeniem cieszą się konferencje prasowe Prawych i Sprawiedliwych z udziałem „Człowieka z Wazeliny”. Nad wyraz chamscy dziennikarze nie chcą pytać o to o co sobie życzy Pan Hofman a pytają o przekręty w jego partii. Drugi apologeta niejaki Błaszczak ma przynajmniej wszystko wykute na blachę i niezależnie od pytania klepie to samo – na dziś aktualne i zatwierdzone przez Panprezesa........ na oko widać, że platforma się sypie, posłowie odchodzą, rząd sobie nie radzi ......itd., zresztą, znacie to na pamięć.

Uprzejmie donoszę, że kiedyś nawet lubiłem posła Ryszarda Kalisza chociaż pochodził z ugrupowania któremu jestem przeciwny. Jego kwieciste i pozbawione sztampy wystąpienia z mównicy sejmowej urozmaicając nudny obraz sejmu. Aktywność posła Kalisza była ozdobą SLD.
Dziś poseł Kalisz w moich oczach jest dowodem starego porzekadła, że co za dużo to świnka nie chce przeobrażając się z każdym dniem na większego przygłupa.
A może tylko ja jestem tego zdania ?.

Uprzejmie donoszę, że jestem wstrzęsnięty odważną i dramatyczną decyzją Angeliny Jolie.
Oczywiście TVN24 nie byłby sobą gdyby do godz. 8.oo nie mówił o zagrożeniem rakiem piersi i jelita znanej aktorki.








22 komentarze:

  1. Piotrze specjalnie dla Ciebie: http://missjonash.blox.pl/2013/05/Jez.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Klik dobry:)
    Już 10:12 i dalej nieustannie o raku mówią.

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety, obawiam się, że pani Angelina znalazła dość specyficzny sposób na promocję siebie... Jeśli robi to w świetle kamer to intencja wydaje się mocno podejrzana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bet - pozwolę sobie nie zgodziś się z Tobą.
      Forsy nazbierała i ma dodatkowe fuchy jak np. amsador Dobrej Woli ONZ, jest honorowym członkiem jakiejś organizacji wspomagającej zywnością w Afryce itd.
      Mogłaby utrzymać wszystko w tajemnicy a sama z tym sie wyrwała.
      Jeżeli jednak zrobiła to dla swojej promocji tu zrobiła to skutecznie - pozyjemy, zobaczymy.
      Pozdrawiam

      Usuń
    2. no taaaaak, moja Babcia Waleria zmarła mając 56 lat na raka piersi. Miałam wtedy 4 latka i Babci nie pamiętam. Cóż dziedziczy drugie pokolenie a jestem w wieku do babcinego zbliżonym. Zamknęłam wiadomości i jakaś muzyczka z tyłu mi gra. Raz posłuchałam, usłyszałam wiem - wystarczy.

      Usuń
    3. Kochane panie. Temat raka piersi nie jest tematem, na którym mężczyźni znają się najlepiej.
      Jednak rozejrzyjcie się dookoła, spytajcie lekarzy - jaki jest oddźwięk pań na rozsyłane do domów zaproszenia na badania profilaktyczne. Zdaje się, że to coś w okolicach błędu statystycznego.
      W tym kontekście wystąpienie pani Angeliny staje się bardzo ważne. Podejrzewam, że w USA również z profilaktyką nie jest najlepiej. A przynajmniej nie jest tak, by nie mogło być lepiej.
      Całkiem więc możliwe, że to nie żadna autopromocja, ale działanie przemyślane - drogie panie, badajcie się zawczasu. Ponadto, drogie panie, taki zabieg, jeżeli konieczny, to nie koniec świata. Śmiało można wyrazić na niego zgodę i żyć dalej!!
      Jeżeli taki przekaz uratuje choć jedno życie ludzkie - to już sukces.

      Usuń
    4. Leszku - całkowicie się zgadzam i tak jak mopje Szcęście zasuwa na mammografię tak ja byłem na dwóch badaniach kontrolnych prostaty, badaniu serca tzw. Holterem /tzn. chodzi sie całą dobę z jakims urządzeniem pomiarowym/ oraz usg jamy brzusznej. Żona jest po rezonansie magnetycznym głowym /w związku z szumami usznymi/ a ja się wybieram do uchologa aby zbadać słuch.
      PANOWIE I PANIE ------ ZDROWIE MAMY TYLKO JEDNO I MUSI NAM WYSTARCZYĆ NA JAK NAJDŁUŻEJ !!!!!!!!

      Usuń
    5. TEŻ ZASUWAŁAM NA MAMMOGRAFIĘ AŻ MIŁO ale przyznam, miła pani z przychodni zadzwoniła, powiedziała, że przeprowadzają akcję i pięknie poprosiła, aż się zdziwiłam :-)

      Usuń
    6. ......i tego sie trzymajmy !.

      Usuń
  4. Uprzejmie donoszę, że pisze Pan banialuki, jeśli idzie o zagadnienie bezrobocia. Różnego typu spółdzielnie pracy, mleczarnie, gospodarstwa rolne i zakłady przemysłu lekkiego, cytując Pana, przynosiły straty nie ze swojej istoty, nie dlatego, że to były różnego typu spółdzielnie pracy, mleczarnie, gospodarstwa rolne i zakłady przemysłu lekkiego, lecz dlatego, że były zarządzane i gospodarowały, jak również działały w otoczeniu nie respektującym zasad ekonomii. Te same różnego typu spółdzielnie pracy, mleczarnie, gospodarstwa rolne i zakłady przemysłu lekkiego, gdyby działały w innym otoczeniu i były w inny sposób zarzadzane, przynosiłyby zyski. Teraz na to szansa JEST!

    adam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alez oczywiście - właśnie o to chodzi !!!!. /.../ "lecz dlatego, że były zarządzane i gospodarowały, jak również działały w otoczeniu nie respektującym zasad ekonomii".
      Podałem kilka przykładowych uwarunkowań i nie rozumiem o co sie pieklisz.
      Kiedyś bylismy /ok. 30 lat temu/ na wczsach nad morzem w Świnoujściu i na promie zagadnąłem kierowcę dużej cieżarówki a Katowic /moje rodzinne miasto/ co tu robi.
      Wiózł do restauracji świnoujskich filety mrożonego dorsza BAŁTYCKIEGO. Może gdzieś na południu polski nie było pracy więc zbudowano przetwórnię lub utworzono dział przerobu ryb przy Centrali Rybnej. W Opolu była spółdzielnia Pracy Opolanja robiąca sweterki, koszulki. rajstopki skarpecinki a później w gazetach ogłaszano kto to kupi.
      Nie sądziłem że moge byc zrozumiany opacznie ale to pewnikiem.......moja wina.

      Pozdrawiam

      Usuń
  5. Wiązanie odległego od ekonomii sposobu działania różnego typu spółdzielni pracy, mleczarni, gospodarstw rolnych i zakładów przemysłu lekkiego w czasach naszej młodości z obecnymi postulatami pana Kaczyńskiego w zakresie walki z regionalnym bezrobociem, jest nadużyciem.

    adam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieki temu, że napisałem skrótem z najwiekszego skrótu i nadwyraz prymitywnie to przynajmniej wiem że Ty jeden to przeczytałeś. Elaboratów nikt nie znosi w tym także ja.
      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Panie Anonimowy. Miałbyś rację co do postulatów pana Kaczyńskiego, gdyby ten zgłaszał naprawdę realne postulaty. To znaczy, gdyby przeprowadził rozeznanie rynku (a nie tylko liczby bezrobotnych), przeanalizował koszty inwestycji, produkcji i możliwości zbytu.
      Niestety, on tylko rzuca hasła, które bezrobotni z racji swego statusu odbierają jak ewangelię.
      Jeżeli będziesz mnie próbował przekonać, że takie analizy PiS jednak przeprowadził - to pytam się, dlaczego nie składa ich w formie projektów w sejmie?
      Dlaczego nie powoła "Parlamentarnego Zespołu d/s Przeciwdziałania Bezrobociu"? w powoływaniu takich zespołów ma doświadczenie.
      A nadużyciem to jest dawanie płonnej nadziei ludziom naprawdę potrzebującym pomocy. Nadziei bez pokrycia. Takiej jak obietnica budowy 3 mln mieszkań. Takiej jaką składał powodzianom i innym potrzebującym.
      Powiedzieć, że ja dałbym trzy razy tyle co Tusk - jest bardzo łatwo.
      Chyba, że postąpi się tak jak w czasach słusznie minionych - nie bacząc na rachunek ekonomiczny, mając gdzieś takie "głupoty" jak biznesplan, wybuduje się jakiś państwowy zakład, a potem niech się budżet martwi.
      A przyczyny bezrobocia są bardzo różne. Najczęściej tkwią w ludziach, w ich psychice.
      Jest bardzo duża grupa ludzi żyjących z "ziemi", która świetnie się rozwija. Są oni najbardziej dynamicznie rozwijającą się grupą zawodową. Ale są to ludzie, którzy nie czekają na zwycięstwo wyborcze pana Kaczyńskiego. Sami zawiązują "grupy producenckie", spółdzielnie i inne organizacje, które pomagają im nie tylko w działalności ale i w zdobywaniu rynków zagranicznych. A obietnice typu - jak przejmiemy władzę, to utworzymy miejsca pracy - powodują, że ludzie bojący się jakiegokolwiek ryzyka, wolą poczekać na "te lepsze czasy" niż podjąć jakąkolwiek próbę zmiany swego losu.
      I to jest wielkie nadużycie. Dla pana Kaczyńskiego to tylko "głosy w urnie". Ale dla tych ludzi to "być, albo nie być".

      Usuń
  6. Z tym likwidowaniem bezrobocia oraz "robieniem" dzieci to u panprezesa zawsze tak samo... Podobni wie JAK, ale nie powie, a już z pewnością nigdy nie pokaże.:-)))))))))))

    Na poważnie, od zarania dziejów to ludzie przemieszczali się tam gdzie było co jeść (była praca), a nie odwrotnie. Nie ma więc co "rozdzierać szat" i na siłę uprzemysławiać miejsc gdzie jest to kompletnie nieefektywne ekonomicznie. Albo ludzie sami na siebie i na swoje dochody znajdą tam sposób, albo część z nich przeniesie się gdzie indziej. Także do innych państw, nie tylko w UE, lecz na całym świecie. Patriotyzm to nie to samo co "przywiązanie chłopa do ziemi". To samo dotyczy "dzietności". Nigdzie nie jest napisane, że Polaków ma być 40 czy więcej milionów. Dziecku trzeba zapewnić to, co na aktualnym rozwoju cywilizacyjnym można. Przede wszystkim godne, szczęśliwe dzieciństwo, a zarazem szansę na godne życie w przyszłości. No, ale co stary, bezdzietny kawaler może na ten temat wiedzieć.
    Pomyślności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak juz pisałem, blog jest krótką formą i np. nie napisałem nic o mobilności społeczeństw czy nawet narodów. Nas PRL tak "załatwił" że prace chcemy miec za rogiem a w USA potrafi rodzina wyprowadzić się do obcego środowiska za pracą ale ................. my nie jestesmy USA.
      Pozdrawiam

      Usuń
    2. To się zmienia Piotrze. Młode pokolenie jest mobilne, znam tego liczne przykłady (również w rodzinie). Nie koniecznie chodzi o jakąś migrację na stałe. Częściej na kilka lat, dla awansu zawodowego, ukończenia studiów lub zdobycia środków na własny biznes tu. Słynny "zmywak" też już można miedzy bajki włożyć (jak ktoś jest nieudacznikiem w Polsce to i gdzie indziej).
      Nie jest to też żadna nowość, choć kiedyś było to na mniejszą skalę. Mój rodzony dziadek na "saksach" zarobił wystarczająco dużo, by po powrocie kupić 20-hektarowe gospodarstwo i dopiero wtedy założył rodzinę.
      Pomyślności.

      Usuń
    3. ....i bardzo dobrze, że sie zmienia. Wiemy ile w Polsce jest do zrobienia i roboty nie zbraknie jeszcze kilku pokoleniom. Praca czy stanowisko pracy kosztuje i dlatego ufam, że jak troszkę kryzys odpuści a Unia jeszcze bedzie finasowała to rynek pracy zostanie odblokowany.
      Pozdrawiam
      ps.
      Szkoda, że nie masz własnego bloga.

      Usuń
    4. Też Piotrze uważam, że szkoda. Może zaprosimy do współpracy? Będzie nam łatwiej. Teraz sezon ogródkowy, roboty od cholery i jeszcze ciut, ciut.
      A tu trzeba przynajmniej raz w tygodniu coś napisać......
      Co trzy głowy to nie dwie!!!

      Usuń
    5. :-)))))))))))))))))))))))
      W przeciwieństwie do panprezesa o "przyrost naturalny" zadbałam. Dwie córki i czworo wnucząt (właściwie pięcioro, bo obecny mąż też się onegdaj nie lenił) posiadam, to mam co robić. Wprawdzie tylko doraźnie, ale obiecałam być dyspozycyjna. Zaproszeniem czuję się zaszczycona, ale dziękuję.
      Pomyślności.

      Usuń
  7. Ci, którzy chcą znaleźć pracę, a nie tylko "szukają roboty", przemieszczają się po całym kraju. Różne ekipy budowlane, "góralskie" i inne, można spotkać w całej Polsce. W innych zawodach dzieje się podobnie. W piątki po południu i w poniedziałki raniutko, Warszawa "stoi", zablokowana przez wyjeżdżających i powracających. Myślę, że słynne "słoiki", można spotkać w każdej części kraju. To są właśnie ci ludzie, bardziej energiczni, którym się chce i którym zależy. Ci, którym się nie chce, nie chciało się od zawsze. Miałem w rodzinie takiego gagatka, który na pytanie: co słychać, zawsze (i za komuny i później) odpowiadał"- aaa, szukam roboty. I na takim "wiecznym poszukiwaniu", upłynęło mu życie. Ale o takich umartwiających się na "ławeczce" pod sklepem przecież nie rozmawiamy. Oni czekają na Kaczyńskiego. I mam nadzieję, że się nie doczekają.
    Przypomniał mi się przykład dawnego "rachunku ekonomicznego". Firma wysłała Żuka do miasta odległego o 300 km., po mieszczące się w kieszeni jakieś urządzenie elektroniczne. Po powrocie okazało się, że to urządzenie było wyprodukowane przez rzemieślnika, w sąsiednim mieście. Chyba i wtedy głupota mnie raziła, skoro pamiętam taki szczegół.
    To właśnie mammografia wykryła u moje żony problem. Jeden lekarz nie widział nic, ale innych coś zaniepokoiło. Dociekliwość i przejęcie się tym wspaniałych lekarzy, doprowadziły do tego, że po dalszych badaniach, wycięto na wszelki wypadek, tę zmianę ( niewielki guzek). Miesiąc stresu i obaw, ale teraz jest wszystko w porządku. Oczywiście, co jakiś czas, badania kontrolne. A te, ogólne, warto robić co jakiś czas. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam podobne wspomnienie mojego znajomka "szukającego" pracy. Gdy mu zaproponowałem aby w dzielnicy Opola w której jest kilkadziesią zakładów po prostu pukał do działów kard czy personalnych i pytał o prace, to sie oburzył. On nie bedzie biegał od dzrwi do drzwi !!.
      Pozdrawiam

      Usuń


Kod do zamieszczania linków - wystarczy skopiować do komentarza, w miejsce XXX wstawić link, który chce się zaprezentować a w miejsce KLIK można wpisać jakiś tytuł, czy objaśnienie lub zostawić bez zmian. Linkiem może być adres strony tego lub innego bloga, adres jakichś treści (zdjęcie, film, wiadomość) z internetu. Może to być też adres komentarza do którego chcesz się odnieść. Znajdziesz go wtedy klikając prawym przyciskiem myszy na datę interesującego cię komentarza.

<a href="XXX" rel="nofollow"> <b>KLIK</b></a>