wtorek, 16 kwietnia 2013

Gowin sekciarzem?

refleksje po 60-ce, refleksje, felieton, kuchnia, historycznie, limeryki, polityka, okiem emeryta




Minister Sprawiedliwości wstępuje do sekty „smoleńskiej”?!


    Od prawie trzech lat zaczęło żyć w blogosferze i później również w innych mediach określenie „sekta smoleńska”. Oczywiście nie muszę tłumaczyć, że tak określano „wierzących w zamach”. Pojęcie to powstało w odpowiedzi na absurdalne zarzuty i teorie głoszone przez PiS ustami „inteligentnego inaczej” Antoniego Macierewicza. Określenie musiało być trafne, gdyż wywoływało pianę na ustach sekciarzy. Ostatnio jednak chyba w PiS-e znalazł się ktoś jako-tako myślący, który stwierdził, że skoro nie można wykazać absurdalności tego pojęcia to trzeba jego ostrze odwrócić od siebie i skierować w drugą stronę. Jest to dosyć inteligentne zagranie. Jednak nie przeceniajmy inteligencji autora tego działania. Przecież umiejętność „odwracania kota ogonem” wyssał on z mlekiem matki. Niestety – jest to jedyny przejaw inteligencji, jaki mu pozostał po katastrofie smoleńskiej.


    Wstęp dosyć długi. Jednak konieczny, by zorientować się, do której sekty mógłby wstąpić Gowin. Niestety, nie do sekty o której mówi Hofman, lecz do tej pierwotnej – Smoleńskiem.

    Chociaż fakt, że w rządzie na ważnym miejscu znajduje się „sekciarz” jest cholernie bulwersujący, to biorąc pod uwagę osobowość ministra, należy słowo „cholernie” wykreślić.

    Dzisiaj Jarosław Gowin w wywiadzie dla RMF24, udzielonym Konradowi Piaseckiemu powiedział:




(K.P) - Panie ministrze, rosyjska prokuratura daje do zrozumienia, że za winnych tragedii 10 kwietnia uzna polskich pilotów. Polski rząd będzie protestował?

(J.G.) - To jest kolejna prowokacyjna sugestia ze strony rosyjskiej. Nie ma żadnych podstaw do tego, aby obarczyć odpowiedzialnością polskich pilotów.

- Żadnych? Jest pan przekonany, że także polska prokuratura nie wyda na koniec takiego właśnie orzeczenia?

- Nic z dowodów, jakimi dysponuje strona polska, nie wskazuje na to, żeby można było zrzucać odpowiedzialność na polskich pilotów.


    Przeczytałem to z wielkim zdumieniem. Pal licho religię smoleńską. Można przecież być jej wyznawcą i jednocześnie mieć świadomość, że łamanie (a przynajmniej nie stosowanie) procedur to są podstawy do mówienia o odpowiedzialności!

    Jednym z elementów tych procedur było – nie widzisz ziemi z minimalnego pułapu dla maszyny i pilota – spieprzaj jak najwyżej!

    A przypomnijmy sobie - samolot miał ten pułap ustalony na 100 metrów, a pilot z racji wylatanych godzin w złych warunkach na 120 metrów. Pomijam już taki „drobiazg” jak to, że te wylatane godziny były „wylatane” na papierze! Po prostu była fałszowana dokumentacja lotów.

    I teraz uwaga: DLA MINISTRA SPRAWIEDLIWOŚCI TO NIE SĄ PODSTAWY BY MÓWIĆ O ODPOWIEDZIALNOŚCI ZA WYPADEK LOTNICZY !!!!

    Po takiej wypowiedzi w tej chwili minister powinien już czytać pismo od premiera z informacją, że może się czuć wywalony z urzędu na zbity pysk.

    Teraz małe p.s. dla pisowskich sekciarzy – pisze te słowa ktoś kto głosował na PO, ktoś kto będzie głosował na PO. Bowiem głupota jest bezpartyjna. Tak jak mądrość. Jeżeli czujecie potrzebę zawłaszczania sobie wszystkiego – bierzcie i Gowina. Nie będę płakał.




14 komentarzy:

  1. Drogi Leszku, przysięgałam sobie, że głosu już nie zabiorę, przysięgałam też publicznie (w notce) jednak ten wywiad (słuchałam) spowodował, że zaczynam zamieniać się w jakiś tytanowy, nieczuły twór, bo cóż można napisać gdy np. usłyszy się, że kierowca będący pod wpływem 3 prom, pod wpływem narkotyków, jadący 140 km/h, na pasach zabija pieszego? Skazanie go to przecież prowokacja "wiadomych sił". Boże, czy jesteś czy Cie nie ma, pomóż, bo mi już brakuje sił :-(((((
    Serdeczności i dobrego wieczoru :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Droga Cheroneo, długo nie pisałem, bo naprawdę palce odmawiały mi posłuszeństwa gdy chciałem skomentować jakąś macierewiczowską brednię.
      Jednak gdy do tego chóru dołącza minister sprawiedliwości w rządzie PO - nie zdzierżyłem.
      Cheroneo - trzeba chyba jednak zacząć się modlić o jakąś interwencję instancji najwyższej, bo to szaleństwo staje się groźniejsze od dżumy cholery i syfilisu razem wziętych.

      Usuń
  2. Nie tak dawno pisałem cos o profesorach. Okazuje się że nawet stypendysta Cambridge może byc głupi jak przysłowiowy but. Gdyby to odemnie zależało to by usłyszał - won z naszego podwórka, won do PISu - głupcze !!!.
    Leszku - nie denerwuj, mnie wieczorem !!!! /a tak fajnie było - bomby gdzies tam, trzęsienia ziemi gdzieś tam, cos tam gdzies tam..../
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piotrze, niedawno na sypie skarżyłem Ci się:

      ...Mam Jakiś przesyt polityki. Nie wiem, może to wiosenna alergia?
      Nic mi sie nie składa i układa.
      Może o tym felieton skrobnę...


      No więc wyobraź sobie jak musiał mnie zdenerwować Gowin, że jednak coś napisałem!

      Usuń
  3. Drogi Leszku, tak! Pozostaje tylko ta Najwyższa Instancja, trzeba zacząć prosić Ją o pomoc, bo zaczyna robić się groźnie. Na oskarżenia szaleńca Macierewicza, Moskwa może szybko odpowiedzieć - zrywając umowy gazowe. My jesteśmy uzależnieni w 100% od gazu z Rosji. Nie potrzeba wojny, nie potrzeba atomu, by kraj stanął nagle na krawędzi prawdziwej tragedii. Zrobi to jeden człowiek, który już próbuje wciągnąć struktury PE w swoją wojnę z Rosją. Czy nikt tego nie widzi?! Czy rząd zamarł z niemocy. Jeden człowiek może sprawić milionom tragiczny los i to przestaje już być zabawne, czas przestać się bać i powstrzymać szaleńca. Jeden gest Putina i gospodarka zależna od gazu umiera. Panie Boże tylko w Tobie nadzieja, bo ludzka już umarła. Dobrej nocy :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie zwalajmy wszystkiego na P. Boga, choć to bardzo miła tradycja. Nie jeden nawiedzony M jest zagrożeniem - zagrożeniem dla ludzi normalnych jest mnogość przyjmujących jego brednie rodaków. Za komuny chodzili na msze "przeciw rządowi", teraz kultywują przyzwyczajenia, równie mało rozumu i wysiłku w to angażując.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tetryku drogi!
      Nie zwalamy niczego na Boga! Tylko odwołujemy się do tej instytucji, którą na sztandary wciąga prawem kaduka "lud smoleński".

      Usuń
  5. Gowin nie tylko w tej sprawie prezentuje zasadę "sąd sądem, a sprawiedliwość musi być po naszej stronie". Jak na ministra sprawiedliwości - są to antykompetencje, zupełnie się nie nadaje.
    Biorąc pod uwagę, że zastąpił na tym stanowisku Kwiatkowskiego - aż żal bierze.

    OdpowiedzUsuń
  6. Rece opadają z szelestem, kiedy Minister /tego rządu/ rozwala własne państwo.
    Dla tego bałwana ustalenia Komisji Lotniczej, powołanej przez tenże rzad, są nic nie warte,ustalenia fachowców co to już niejedna katastrofę lotnicza/a są to badania specyficzne/badali, to nic nie warte stwierdzenia
    To co, ze oni ustalili i opublikowali w swym "Raporcie" /na stronach od 307 i dalszych/,o załodze,jej doborze,umiejętnościach,uprawnieniach to już katastrofa.
    Ta załoga zachowuje się tak jakby dobrana była z łapanki.Ani jedna procedura lotnicza/a nieprzestrzeganie procedur w lotnictwie to podstawowa przyczyna katastrof/ nie była realizowana w sposób prawidłowy a wiele z nich po prostu opuszczono.Bo nie wiedzieli nawet ze takie istnieją i takie....... trzeba wykonać.
    Ot wsiedli w samolot jak zwyczajnie do samochodu i"wista wio" lecimy.
    Juz na początku startu "schowali klapy" przy zbyt małej prędkości /tu cud chyba sprawił a albo nadmiar mocy w silnikach, ze się nie rozbili.Co to znaczy "przeciągniecie" wiedza dobrze ci co choć trochę, "siedzieli za sterami"/
    To ze zmienili trasę lotu bez wiedzy kontrolera polskiego to nic ??
    To ze zamiast na przydzielonej sobie wysokości 3600 m lecieli spokojnie na wysokości 3700 co w lotnictwie jest zbrodnia To nic.
    Z raportu wynika jednoznacznie ze ci ludzie w tym składzie nigdy nie powinni zasiąść za sterami tego samolotu a co dopiero nim lecieć.
    A siedli a lecieli.Bo ich "wyznaczył" jeden idiota w generalskim czy pułkownikowskim mundurze a drugi idiota siadł z nimi, do lotu.
    Bo u nas "szlachta na koń siedzie my z synowcem na czele i jakoś to będzie"
    I "jakoś to będzie" było od Kancelarii Prezydenta,poprzez BBN,dowódców Wojsk Lotniczych ect ect.
    Udawało sie tak przez lata aż wreszcie nie udało się przy "Casie" i nie udało się teraz.
    Piloci nie ponoszą winy ? A kto?
    Długie ręce Rosjan co to do Warszawy wysłali Kaszpirowskiego który spowodował ze Prezydent zaspał,piloci nie wypełniali procedur.I długie ręce Rosji przestawiały wysokościomierze,zatykały uszy załodze na sygnał TAWS,trzymały za stery i "sprowadzały na śmierć"
    Na takie dictum tfu "ministra" cale dowództwo 36 Pułku gremialnie powinno sprawę oddać do sadu z pozwem "o przywrócenie do pracy" oraz odszkodowanie "za utracone korzyści"
    Bo zarzut, że źle szkolili jest niesłusznym i chybionym Jak tamci byli "niewinni"
    Boze ty mój, gdzie ten Tusk miał oczy i rozum, jak takiego "głupiego buca"powoływał na ministra.Przecież toto nie nadaje się na ciecia, przy najmniejszym sadzie ,który likwidował.
    Dalej we łbie mu płaczą te nienaradzone a poczęte zarodki i to mu chyba ???nie pozwala na racjonalne myślenie
    Panie Premierze Tusk, wywal pan toto na zbity pysk, niech szkody robi, we własnym imieniu,a nie legitymuje głupot /ile już narobił a ile powiedział/ jako przedstawiciel rządu.
    Tak będzie lepiej dla nas wszystkich. Dla kraju !!








    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...Panie Premierze Tusk, wywal pan toto na zbity pysk...

      !!!!!!!!!!!!!!!!

      Usuń
  7. To jest tylko potwierdzenie od dawna głoszone przeze mnie tezy, że katastrofa nigdy nie będzie wyjaśniona (tzn. będzie, ale to będzie ściema dla głodnych dzieci), winni nie zostaną wskazani i ukarani.
    Państwo w osobie Gowina i prokuratura zrobią wszystko, aby nie urazić rodzin pilot ów, rodzin pracowników kancelarii i oczywiście zwolenników Lecha Kaczyńskiego.

    Śmiać mi się chce, kiedy, na tle tego potężnego, "poprawnego politycznie" oszustwa słyszę slogany: "Polska, jako państwo prawa", itp. bełkot. Gówno, a nie państwo prawa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A najbardziej gównem oblepiają to państwo ci, którzy gęby maja pełne frazesów takich jak "Bóg, Honor, Ojczyzna".
      I choć to święte wartości, to zostały zeszmacone poprzez używanie ich jako argumentów w karczemnych burdach, przez umysłowo niepełnosprawnych.

      Usuń
  8. Beda tak nas męczyć do usr śmierci ich lub naszej.
    Bo to już zrobił się biznes.Macierewicz u Sakiewiczów sprzedaje swoje raporty."dzieł"o katastrofie "skolko ugodno" nakłady gazety która "cienko przędła" nagle podskoczyły, teraz doszło to wydane, a jakże przez kosciółkowych
    http://www.liiil.pl/1366198602,Smolenskie-puzzle.htm
    by teraz dzieci układały.
    To sie nazywa "polska paranoja".A durnie? Durnie wszystko kupią, byle tylko podlać to bogo-ojczyznianym sosem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby dureń zrozumiał, że jest durniem,automatycznie przestałby być durniem.
      Z tego wniosek, że durnie rekrutują się jedynie spośród ludzi pewnych,że nie są durniami.

      Stefan Kisielewski.

      Ale wytłumacz to durniowi, który uważa, że nie jest durniem?!!!!

      Usuń


Kod do zamieszczania linków - wystarczy skopiować do komentarza, w miejsce XXX wstawić link, który chce się zaprezentować a w miejsce KLIK można wpisać jakiś tytuł, czy objaśnienie lub zostawić bez zmian. Linkiem może być adres strony tego lub innego bloga, adres jakichś treści (zdjęcie, film, wiadomość) z internetu. Może to być też adres komentarza do którego chcesz się odnieść. Znajdziesz go wtedy klikając prawym przyciskiem myszy na datę interesującego cię komentarza.

<a href="XXX" rel="nofollow"> <b>KLIK</b></a>