sobota, 9 lutego 2013

Szczyt zakończony

refleksje po 60-ce, refleksje, felieton, kuchnia, historycznie, limeryki, polityka, okiem emeryta




A jednak z tarczą.


    Zakończył się unijny szczyt w Brukseli. Szefowie rządów osiągnęli kompromis. Czy PE też stanie na wysokości zadania? Tego nie wiem – nikt nie wie.


    Jednak śmiało można się podjąć oceny zakończonego etapu. Niezależnie od końcowego efektu, ten etap należy uznać za sukces polskiej ekipy. Przecież przy WYRAŹNIE MNIEJSZYM budżecie dla całej Unii, Polska uzyskała WYRAŹNIE WIĘCEJ. Mówimy o relacjach do poprzedniego – jeszcze realizowanego - budżetu. Porównywanie tego budżetu do potrzeb, lub oczekiwań nie ma sensu. Nigdzie na świecie i nigdy do tej pory nie udało się stworzyć budżetu o którym ktoś by powiedział – fajny, ale trochę za dużo pieniędzy.

    Jednak w Polsce jest partia, która co prawda w swoim logo ma barwy niebieskie jednak zamiast stylizowanego orła powinien tam być eksponowany Smerf. Smerf Maruda. Właściwie nie powinienem się czepiać. Mamy demokrację i każdy może sobie założyć partię na obraz i podobieństwo swoje. Jednak niesamowicie irytujący jest widok pisowców, strasznie się męczących by wynaleźć powód do marudzenia.

    Jeden z tych powodów jest już tak zgrany, że nie robi na mnie żadnego wrażenia. Mianowicie – my byśmy dali/ załatwili więcej. Klęska żywiołowa – rząd oprócz odszkodowań za realne straty wypłaca doraźna zapomogę w wysokości np. 20 tys. zł. MY BYŚMY DALI 200 TYS. ZŁ!!!!

    W Brukseli przy zmniejszonym budżecie, Polska otrzymuje więcej – 300 mld zł, my byśmy załatwili 500 mld !!!!! Dlaczego mamy w to wierzyć? – BO TYLE SIĘ NAM NALEŻY !!! Przecież wiadomo – Polska przedmurzem, Polska ofiarą Jałty i wreszcie odszkodowanie za kondominium i ZAMACH smoleński !!!!

    Okazało się, że miałem całkowitą rację oceniając intelekt Richarda Czarneckiego. Komentując na gorąco – ani słowem nie odniósł się do zakończonego szczytu. Na każdą prośbę o jego ocenę – bredził o parlamencie, o groźbie veta z jego strony. Nie mógł przecież mówić o szczycie. Bowiem nawet on nie byłby w stanie udowodnić, że to jest porażka.

    O porażce co prawda mówił inny tytan intelektu – Wojciechowski. Ale i on mógł tylko powiedzieć, że porażka dotyczy tylko małego finansowo segmentu tego budżetu. Reszta opozycji parlamentarnej, chociaż daleka była od stawiania pomnika Tuskowi, oceniała szczyt jako sukces rządu.

    Chciałbym móc zwrócić się bezpośrednio do Kaczyńskiego. Panie Kaczyński – teraz gołym okiem pan widzi, do czego prowadzi „polityka poklepywania”, którą Tusk realizował. Teraz pan widzi jakie efekty przynosi „kondominium”. Za prezydentury pańskiego brata, mógł on sobie pozwolić jedynie na poklepanie Tuska. I nie dlatego, że inni by sobie na ten gest z jego strony nie pozwolili, lecz głównie dla tego, że sam by się nie odważył.

    Muszę to powiedzieć, choćbym miał stanąć przed sądem – gdyby nie katastrofa smoleńska i gdyby jakoś udało mu się wygrać wybory – to prawdopodobnie nawet połowy tej dzisiejszej sumy byśmy nie wynegocjowali. I nie pomogły by groźne spojrzenia Jarka (które miały zmrozić nawet Putina pod Smoleńskiem), nie pomogły by jego wyliczenia – ile to Polsce się należy. Decydenci w sprawie budżetu mają zupełnie inne widzenie świata. Myślą realistycznie i logicznie, a nie historycznie i bogoojczyźnianie.

    Teraz dla dopełnienia obrazu naszego polskiego bajora, należałoby po tym szczycie odwołać premiera. Byłoby to zwieńczeniem polityki zagranicznej promowanej przez geniuszy – Kaczyńskiego i Fotygę.

    Wiem, naprawdę wiem, że batalia jeszcze nie jest zakończona. Jeżeli PE zawetuje budżet, to naprawdę nieważne jest ile się spodziewaliśmy, ile dostaliśmy i ile powinniśmy dostać. Bowiem w końcu i tak dostaniemy figę. Natomiast, przyjęcie budżetu przez PE, oznaczać będzie, że główna batalia o pieniądze dla Polski odbyła się w Brukseli. I w Brukseli osiągnęliśmy zwycięstwo.




9 komentarzy:

  1. Tak Leszku:)))
    To się nazywa prawdziwe zwycięstwo,
    okazane w negocjacjach w PE męstwo.
    Niech nikt nie mówi,że rząd nieoperatywny,
    w działaniach nieskładny oraz pasywny.
    A jednak w Brukseli na szczycie
    Polska wyróżniona w dotacji sowicie.
    Tusk wrócił z laurem i z tarczą,
    a pis-iacy zaś zawistnie warczą.
    W unijnym szczycie -
    w osiągniętym kompromisie
    blado wyglądają kalkulacje pis-ie.
    Zapadła decyzja Votum nieufności
    z bezsilnej piany zazdrosnej wrogości.
    Widzę w krasie zbędność pis-geniusza,
    którego fiksum władzy w bajorze porusza.
    Na nic wyniki w kalkulacjach na papierze,
    Kaczyński swoje brudne plany dalej pierze.

    Pozdrawiam i zyczę zdrowego odpoczynku*)

    OdpowiedzUsuń
  2. No co Pan plecie Panie Leszku. Z jaką tarczą? Przecież Kaczyński mówił, że załatwił by 570!
    A my się tu podniecamy, jakimiś... Przecież nie wie Pan, że Polsce się należy? Jakby prezes wszedł do sali obrad... W Brukseli... To Cameron z miejsca by krzyknął "700 dla Polski". A Merkelowa, dla uspokojenia sytuacji w Europie dołożyła by nam 200! Bo szacunek ma. Prezes. A taki Tusk, to... kto się tam z nim by liczył.

    A tak na poważnie, najlepsze będą jaja, jak nasi "opozycyjni" europosłowie zagłosują w parlamencie przeciw. Wojciechowski już (to) zapowiedział.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo się cieszę, wreszcie coś pozytywnego. Ale myślę, że opozycja potrafi przekuć to na klęskę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Hi, hi... Przecież WIĘCEJ znaczy MNIEJ, tak, jak białe jest czarne. Toż to oczywista oczywistość. :)))
    Ten typ ludzi już tak ma, że przekręca, odwraca kota ogonem i zohydza każdą radość.

    OdpowiedzUsuń
  5. Przyznaje sie bez bicia że przed samym szczytem byłem duzym sceptykiem. Przyznaję sie do pomyłki i dlatego wynoszę sie w jakiś zakamarek aby przeanalizować skąd u mnie programowego optymisty wziął sie ten pesymizm.
    Jak znajde odpowiedź to dam znac.
    Andrzeju - faktycznie będą kosmiczne berety jak polscy europosłowie zagłosuja przeciw budżetowi Unii chociaz tym to juz zdziwiony nie będę.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście Piotrze głosowanie będzie najprawdopodobniej tajne. Na szczęście, bo tylko w takiej sytuacji nasi euPiSposłowie zagłosują zgodnie z racją stanu. Potem wprawdzie będą łgać panprezesowi, że byli przeciw...:-)))))))
      Pomyślności.

      Usuń
  6. Polecam do poczytania jaki to będzie sukces za lat????????????????????????????
    Nie ma czym się tak podniecać?
    Pozostawimy naszym wnukom tylko kościoły i długi.
    http://blogi.newsweek.pl/Tekst/polityka-polska/665761,zebracze-zwyciestwo.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zakwękasz się na smierć - wyluzuj, idź do psychoanalityka, kup sobie flaszkę.
      "Pozostawimy naszym wnukom tylko kościoły i długi" - przyznaje powaliłeś mnie na kolana, takiego czegos jeszcze nie czytałem.
      Jesteś pierwszy.
      ps.
      Odpuść sobie naszego bloga bo tu raczej zrozumienia nie znajdziesz.

      Usuń
    2. Pewnie, że nie ma się co podniecać. Wystarczy docenić wysiłek ekipy rządowej i jej sukces.
      Ale jeżeli Ty podniecasz się tekstem, który zalinkowałeś - to współczuję.

      Co jest z tymi ludźmi? Wszystkie pisowskie ameby na pytanie o ocenę szczytu - zaraz odpowiadają, że to katastrofa, bo za parę lat nam i tak mogą odebrać, że na pewno spieprzymy wydawanie tych pieniędzy. Zapominają jakoś dziwnie, że za dwa tygodnie będzie rządził PiS ze swoim technicznym Glińskim. Czyżby wyborcy PiS-u już tak zmądrzeli, że wiedzą iż sukces Tuska zostanie dokumentnie spieprzony przez technicznego?

      Usuń


Kod do zamieszczania linków - wystarczy skopiować do komentarza, w miejsce XXX wstawić link, który chce się zaprezentować a w miejsce KLIK można wpisać jakiś tytuł, czy objaśnienie lub zostawić bez zmian. Linkiem może być adres strony tego lub innego bloga, adres jakichś treści (zdjęcie, film, wiadomość) z internetu. Może to być też adres komentarza do którego chcesz się odnieść. Znajdziesz go wtedy klikając prawym przyciskiem myszy na datę interesującego cię komentarza.

<a href="XXX" rel="nofollow"> <b>KLIK</b></a>