Odcinek 30 - ponownie mowa polska
W poprzednim odcinku pisałemo pięknie mowy ojczystej. Niestety, jest też druga strona medalu. Podobno "najpiękniej" przeklinają Rosjanie, my chyba jednak dzierżymy palmę pierwszeństwa w wyrażaniu nienawiści.
Po ostatnich wybrykach niejakiego Brauna, min. Boni uznał za stosowne zabrać głos. Materia jest trudna do ogarnięcia. Ba - trudna nawet do zdefiniowania. Co kwalifikuje się pod pojęcie "mowa nienawiści", co już jest podżeganiem i groźbą karalną, a co mieści się jeszcze w granicach wolności słowa i swobody krytyki.
Z powodu trudnej materii spodziewałem się różnych reakcji. Nie dziwi mnie reakcja prawicy faszystowskiej. Nie dziwi też reakcja środowisk kościelnych. Mają one bowiem duży udział w tym zjawisku, a umiejętność bicia się we własne piersi jest im kompletnie obca.
Natomiast zszokowany byłem całkowicie reakcją pani Kempy. Nie spodziewałem się takiego wybuchu homerycznego śmiechu. I nie usprawiedliwia jej kontekst. Bo nawet gdy ktoś nie wierzy w to, że Palikota stać na to, by przez pół roku "nie być chamem", to po takiej jego deklaracji należałoby życzyć mu wytrwałości, a nie obśmiewać, jakby chodziło o rekord Guinessa w jedzeniu jajek na twardo.
Jak można było przewidzieć, najbardziej "zagrożona" propozycją Boniego poczuła się prawica. Oczywiście w "trosce o demokrację i wolność słowa". Przykład tej troski jak i zagrożeń możemy znaleźć na stronie Frondy, w wywiadzie z ks. Isakowiczem-Zaleskim. Przytoczę tylko jedn fragment tego wywiadu:
Fakt, ale tu trzeba zauważyć, że pod „mowę nienawiści” według Platformy kwalifikują się właściwie krytyczne wypowiedzi pod jej adresem.
Tak już było w czasach komunizmu. Każdego, kto był krytyczny wobec władzy, nazywano „elementem antysocjalistycznym”, albo mówiono, że nie jest polskim patriotą. A kto był patriotą? Patriotą był ten, kto popierał PZPR. Byli także księża „patrioci”, którzy wspierali władze komunistyczne. Ci, którzy byli przeciwko komunistom, byli nazywani agentami Watykanu bądź wspierali amerykański imperializm.
Przecież ja to również dzisiaj słyszę! Na takiej podstawie odmówiono mi miana "prawdziwego Polaka i patrioty"! Na całe szczęście nie aspiruję do bycia "prawdziwym patriotą". Wystarczy mi, że postrzegam siebie jako zwykłego patriotę i najzwyklejszego Polaka.
No cóż - słomkę w cudzym oku ..........
Trzymam kciuki za ministra Boniego, aby udało mu się doprowadzić edukację społeczną do takiego momentu - by już nikt nie dzielił ludzi na "prawdziwych i nieprawdziwych", obciążając na dodatek tym podziałem tych "nieprawdziwych.
Sam Boni nic tu nie zrobi - to my wszyscy musimy przestać tolerować taką mowe nienawiści.
OdpowiedzUsuń...................no to mamy dwoje marzycieli; Leszek i Marzatela !!??.
OdpowiedzUsuńZ tymi marzycielami, to cos w tym jest. Bo takie gadanie o tej mowie nienawisci, to jakby przelewanie z proznego w proznie, a winnych jakby nie bylo. Wszyscy oburzeni, tylko co z tym do diaska zrobic? Slazak by powiedzial jednemu czy drugiemu: "Fulosz jak mulosz, a hajzla i tak niy zbudujesz"
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dobrze ujął to poseł Szejnfeld. Nie mam "mowy nienawiści" - jest nienawiść. A "mowa" jest takim samym narzędziem jak widły.
OdpowiedzUsuńW związku z powyższym - jak ktoś na mnie z widłami, to ja chcąc, nie chcąc muszę łapać za siekierę.
I dopóki ten napoleonek nie przejdzie na emeryturę, zawsze będę miał siekierkę za pasem.
no to przyjmijcie "do grona" trzecią marzycielkę.
OdpowiedzUsuń-------------
Zwykła Polka, zwykła patriotka i zwykła katoliczka zajęłam się Świętami i tym wszystkim , co one niosą, rodziną, czekaniem, wymyślaniem potraw, adwentowymi refleksjami ... u mnie już pachną prawdziwki, które przyjechały w paczce i kombinuję jak by tu choinkę w doniczce ..
cieszę się tym wszystkim, Panu Bogu dziękuję i nie chcę już tych wrzasków w telewizji, tego trotylu, brzozy, samolotu ... jak chcą niech sobie maszeruja i czczą stan wojenny i zamiast o Wigilii marzą o władzy dla prezesa - ich sprawa , jam mam tego po czubek siwych włosów, szkoda życia na ich frustracje
---------
rozpisałam sią a właściwie to przyszłam PANÓW PIOTRA I LESZKA zawiadomoć, że Mikołaj Święty zostawił u mnie coś dla Panów ... zmajstrował, żeby przyjaciołom było miło ...