piątek, 23 listopada 2012

Nie dokazuj miły, nie dokazuj.....

refleksje po 60-ce, refleksje, felieton, kuchnia, historycznie, limeryki, polityka, okiem emeryta




Nie dokazuj miły, nie dokazuj, nie jest znowu z ciebie taki zuch........

/Grechutowate/

 


Najwyższy rozsunął chmurki, wystawił rękę w moim kierunku i rzekł – nie dokazuj, miły, nie dokazuj...... po czym rozłożył mnie na przysłowiowe łopatki zarówno psychicznie jak i fizycznie..
Dowalił mi równo ale dzięki Ci Panie Boże za to że posłałeś mi wszystkie plagi prawie na jeden raz różnorodnie co do gatunku i wagi tzn:



1. dowcipnie,
2. złośliwie,
3. i do myślenia.
O jedno mam pretensje bo to jest zbyt okrutne, nie potrafię usiedzieć przed komputerem i najlepiej czuję się w pozycji pół-leżącej i przez to skazałeś mnie na oglądanie TV. Postanowiłem jednak nie poddać się Twojej karze do końca i zdecydowałem nie oglądać prawie żadnych wiadomości TV.
Zacząłeś dowcipnie. Zaczęły mnie swędzieć nogi poniżej kolan. początkowo zrzuciłem to na karb jakieś pieprznej potrawy i zacząłem samoleczenie przy pomocy wapna i natłuszczania. Na skutek bezczelnego szantażu najbliższej mi osoby udałem, sie do dermatologa który fachowym okiem potwierdził to co moje oko z okularami o dioprtii +4,5 widziały też. Dostałem wonne maści o wartości aptecznej niecałe 50 zł. Dowcip polega nam tym, że na wiosnę mógłbym robić na łące za bociana ale teraz kiedy wszystkie poleciały do obiecanego przez „kogoś” Egiptu ??. Finał – samo przyszło, samo zaczęło przechodzić............



Mamy nowego, sympatycznego ambasadora USA w Polsce. Chciałbym go powitać w naszym i jemu znanym polskim języku:
W imieniu wielu polaka my przywitać Pan ambasadora w Polska. My potwierdzać że w Polska jest dużo rowerostwo a nawet ścieżka po których jechać rowerostwo. Pan być patriota swój kraj skoro Pana rowera będzie dopiero za 2 tygodnie w Polska. Myślimy, że Pana rowera to taka specjalna z GPS i z wyrzutnia z małą rakieta i równie mała tarcza ochronna. U nas w Polska takich rowera jeszcze nie ma a my mamy w większości taka rowera z boku z takimi małymi kółka i takie są lepsze bo w zima zakładamy na nie łańcucha przecilodowe i łatwo można się omijać z biała niedźwiedzia.
Pan ambasador obwieścił z bólem, że nie będzie mógł uprawiać swojej ukochanej turystyki rowerowej gdyż jego rower przypłynie do Polski dopiero za 2 tygodnie. Jasnym jest że w Polsce rower to środek transportu nieznany a wypowiedź ambasadora- wesołka nie ma nic wspólnego z dyplomacją czyli kolejny dowód traktowania Polski przez Bardzo Wielkiego Brata zza Wielkiej Wody.


Mam płatną pocztę na portalu hoga.pl i do nie tak dawna miałem spokój ze spamem. Bardzo prawdopodobne, że gdzieś „chlapnąłem” swoim adresem i lawinowo ruszyło. Na samej poczcie jest folder „spam” i wg właściciela zamieszczona tam niechciana poczta jest rejestrowana i włączana w bazę spamów. Sęk w tym, że ta funkcja nie działa. Rozpocząłem obfitą korespondencję, która dała tyle samo co ostrzeżenia Chin pod adresem USA. Zupełnie rozłożyła mnie na łopatki ostatnia bardzo uprzejma rada abym sobie zamontował jakiś program
antyspamowy. To właściwie za co ja płacę skoro nie ma ochrony antyspamowej a ja kupując program właśnie przed spamem chciałem się obronić. Skopiowałem sobie program antyspamowy o nazwie Spamihilator Anti-Spam-Wiki. Darmowy i wydaje się być dobry. Posiada tzw. obszar treningu i po rozpoznaniu dalej podobnych rzeczy nie przepuszcza. Początkowo często sprawdzałem zawartość gdyż ładował tam także pocztę chcianą ale po, kliknięciu – nie spam wszystko było dobrze. Coś mnie podkusiło i kliknąłem z ciekawości w plik w folderze spamów i momentalnie zamontował sie wirus.
Avianca mi zapodała, iż te wirusy najczęściej są w plikach „dla dorosłych” i tym bardziej szlak mnie trafia bo co prawda mam przekonanie, że w moim wieku i z moim doświadczeniem widziałem juz wszystko. Prześladuje mnie jednak myśl – a jak cos przegapiłem w tej materii ??.
W związku z tym mam prośbę – napiszcie jakich używacie programów antywirusowych, antyspamowych i pocztowych, które sprawdzają się w Waszych warunkach. Parę oprogramowań mam za sobą i raczej z marnym skutkiem. Poza płatna pocztą /z której zrezygnuję/ nie używam innych programów płatnych. Może jakiś program „wszystko w jednym” ??.


Jest !!!!! - wylądował.
Bojingsiedemosiemsiedemdrimlajner. Piękny czyli bjuty !!. Pani Prezydentowa wypróbowała swoim siedzeniem siedzenia. Kpt. Makula do dziś leczy zajady. Bo ani na chwilę nie mógł zniknąć uśmiech z jego twarzy bo stewardessy sie przynajmniej zmieniały a on..... . Nie eskortowały go nasze F-16 bo była mgła i słusznie ich nie wypuszczono bo my wiemy że jak jest mgła to nawet samochodem ciężko sie jedzie ale my mamy tylko jedna płaszczyznę i czasami jeszcze linie na jezdni a taki F-16 ani linii a do tego dochodzi jeszcze góra i dół. Troszkę śmieszą mnie uwagi na temat wietrzenia i temperatury wewnątrz Bojingasiedemosiemsiedemdrimlajner. Przecież można
zrobić lekko uchylne okna, oczywiście nie pod wiatr. Mój mechanik samochodowy świetnie montuje okna dachowe uchylne to i temu problemowi dałby radę.
Ciekawostka – może ktoś sie doszukał ile kosztuje ten Bojingsiedemosiemsiedemdrimlajner.


Początek był dość skromny coś jakby bolenie kości ale nim cos przedsięwziąłem ból nawiał z ogółu ciała i zamieszkał pod lewą łopatką. Hexenschuss czyli strzał czarownicy zwany po polsku postrzał prowadzący do lumbago. W domu tylko maść końska, dobre i to, żona wysmarowała. Po 2 dniach zaczyna mi ból wędrować po całych plecach i rękach aż do dłoni, upierdlistwo. Pozycja jedynie półleżąca, siedzieć nie można, jedynie przeglądam pocztę a tam............ciekawość to pierwszy stopień do piekła. Wściekły i obolały zwalczyłem wirusa i wróciłem do leczenia polegającego na wcieraniu w miejsca obolałe różnych, wielce śmierdzących specyfików zaczynając od maści końskiej przez żele do kremów leczniczych i amolu. Próbowałem zastosować plaster
pieprzowy ale w geście Rejtana zdarłem go bo chciał mi plecy przepalić. W tej sytuacji rada Knezia dot. maści pieprzowej nawet nie próbowałem kupować, natomiast w geście desperacji postanowiłem iż żona postawi mi bańki. Niestety, w wyniku negocjacji zamysł upadł z powodu głupiego spirytusu. Ja twierdziłem że konieczny jest normalny spirytus a żona że wystarczy denaturat. Przecież do baniek wystarcza minimalna ilość i reszta zostaje a taki denaturat już się do niczego nie nadaje nawet po przepuszczeniu przez chleb.
Na szczęście po 9 dniach zaczynam dochodzić do formy mając nadzieję do pełnego aktywnego blogowania.


Tragiczna wiadomość zza Oceanu /niekoniecznie prawdziwa/.
Profesor Zbigniew Brzeziński, wielki przyjaciel polaków, doradca prezydenta Cartera podjął próbę odebrania sobie życia. Na szczęście w pobliżu przebywała ochrona oraz rodzina która zdążyła go uratować skutecznie reanimując. Prof. Brzeziński pozostawił list pożegnalny w którym tłumaczy przyczynę tego kroku. Przyznaje w nim iż nie mógł znieść negatywnego zdania i krytyki polskiego posła Mariusza Błaszczaka.


 


10 komentarzy:

  1. Witam bardzo cieplutko, co najmniej jak bańka na denaturacie :) Naprawdę mi Ciebie brakowało. Z wielu powodów ;)
    Moja korespondencja pewnie znalazła się w spamie, bo ani be, ani me, ani kukuryku z Twojej strony :(

    Piotr, pewnie dostaniesz wiele rad, ale posłuchaj się mnie :))), bo przeszłam przez prawie wszystkie poczty i skrzynki, ku rozpaczy mego syna - reanimatora mojego kompa. Załóż skrzynkę na poczciwym gmailu. Jest naprawdę niezawodna i wygodna, chociaż bez emotek ruchomych ;), ale coś za coś. Chroni mnie niezawodnie od wielu lat Avast-Free-Antywirus. Znajdziesz go na www.dobreprogramy.pl

    Ambasador jest sympatyczny, więc się z niego nie naśmiewaj.

    Błaszczak krytykujący Brzezińskiego, to faktycznie kurwiozum.

    Fajna ta czarownica...Już teraz wiem od czego pochodzi słowo "czarująca" ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwierz mi Wero, że miałem kłopoty ze zjedzeniem obiadu przy stole na siedząco - tak mnie dorwało i dlatego na korespondencje nie dawałem żadnych odpowiedzi nawet "Kukuryku". Od teraz chce byc dalej Twoim kogucikiem tylko miej litość i weź pod uwage moje mozliwości związane z wiekiem.
      Pozdrawiam - Ku-ku-ryku !!!!!!!!.
      ps.
      Własnie używam tego antywirusa ale i on tego ostatniego skubańca nie wyłapał i ma tez mała wadę - spowalnia system.

      Usuń
    2. Też jestem w gmailu, spam siedzi spokojnie w klatce. Chroni mnie darmowy Avast i to dość skutecznie. Teraz kusi mnie rozszerzeniem za 69 zł/rok. Licencja kończy mi się w marcu, to wtedy pomyślę. Cieszę się, że Ci bóle przeszły. Mnie jeszcze nie boli, ale siedzę cichutko w kąciku i czekam aż mi przejdzie chęć do roboty. Pozdrawiam

      Usuń
  2. Witaj Piotrze :-)
    Ceny dreamlinera nikt nie zna, bo od ceny katalogowej (ponad 200 mln. $, jeśli mnie pamięć nie myli), schodzi się w dół negocjując.
    A co do ochraniacza: teraz mam Avast Antywirus, ale jak się skończy chcę wrócić do Pandy, albo Kaspersky'ego, ale nie antywirusa, ale "internet security". Nie są aż takie drogie, a efekty naprawdę dobre. Nic mi nie wiadomo na ten temat, żeby Avast spowalniał system.
    Pozdrowienia z K-K.
    Słabo kibicowałeś we wtorek i tydzień temu i takie były skutki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzis jestem w gosciach. Na popoludnie przewiduje tourne po blogach bo zaleglosci spore. Pozdrawim.
      Piotr Opolski

      Usuń
    2. Dziś jestem w gościach.

      Teraz rozumiem skąd ten Anonim.

      Usuń
  3. Ja z taką ciekawostką, nie na temat:
    Pod rosyjską kopią wpisu "Drogi Andrzeju", dyskusja ciągle trwa. Przekształciła się znacząco na temat: "O stosunku Polaków do nas Rosjan i do Rosji". Są zdania nas broniące, ale i są podobne do zdania "naszego" o "nich" (cudzysłowy nieprzypadkowe). Spróbuję może w najbliższym czasie wysmażyć tekst na ten temat. Wkurzony jestem, bo uświadamiam sobie, że niemal zupełnie zapomniałem rosyjskiego, a kiedyś mówiłem i czytałem prawie biegle. To się nazywa wtórny analfabetyzm. Ogromnym utrudnieniem stała się dla mnie cyrylica, ale jak uda mi się z translatorem... Na piechotę zbyt długo by to trwało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciekawie będzie poczytać ... eeech - też dobrze znałam rosyjski ale kiedy to było i pewnie se ne vrati

      Usuń
  4. JA UŻYWAŁAM antywirusa Panda i Caspersky teraz używam Comodo i jestem zadowolona. A pocztę ściągam Outloock Express - bardzo wygodna forma, nawet zbyt dużo spamu nie ma i latwo się usuwa niechciane pliki

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam nadzieje,ze szybko wrocisz do zdrowia.Z doswiadczenia wiem,ze lumbago,postrzaly czy jak sie tam zwa wszelkie reumatyczne chorobska sa upierdliwe i niewyleczalne.Trzeba je podobno zaakceptowac i nauczyc sie z nimi zyc...heh.Ja od dziecinstwa probuje zaakceptowac rozne tam.Jakos nie moge. Jeszcze chodze, czytam i coraz czesciej bywam u Ciebie

    OdpowiedzUsuń


Kod do zamieszczania linków - wystarczy skopiować do komentarza, w miejsce XXX wstawić link, który chce się zaprezentować a w miejsce KLIK można wpisać jakiś tytuł, czy objaśnienie lub zostawić bez zmian. Linkiem może być adres strony tego lub innego bloga, adres jakichś treści (zdjęcie, film, wiadomość) z internetu. Może to być też adres komentarza do którego chcesz się odnieść. Znajdziesz go wtedy klikając prawym przyciskiem myszy na datę interesującego cię komentarza.

<a href="XXX" rel="nofollow"> <b>KLIK</b></a>