piątek, 12 października 2012

Bliny, Blińczyki

autor



Tak sie zaczęła dyskusja i uznałem że warto ja przenieść do kuchni tymbardziej iz zainteresowałem sie blinami do szaszłyków oraz sosem brzoswiniowo-pomidorowo-czosnkowy jaki zapodała Jolcia.

Jolciu - Napisz cos więcej.
    1. Hm... Blińczyki! :) Zdaje się że mamy na ten temat trochę do powiedzenia, bo to okazuje się, swojskie naleśniki są, tyle że podane na sposób wschodnioeuropejski.
      http://www.bialorus.pl/kuchnia-bialoruska?artid=651  - jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach. :)


      Toż to nasze poczciwe nalesniki !!!! - Dzięki Kneziu !
      1. A nie ma za co, sobie zapytałem bogów internetu - wiedzieli :D
      2. Kneziu - dlatego kliknąłem do Ciebie bo oczywiście w internecie są ale rozstrzał w przepisach niebotyczny.
        Pozdrawiam.
        ps.
        Ostatnio znalazłem przepis na gulasz wieprzowy bez mięsa ?!
      1. Moze i ja sie wtrace. Bliny to raczej nie nasze poczciwe nalesniki, a nasze wspaniale racuchy, z ta tylko roznica, iz piecze sie je przy uzyciu maki gryczanej. Maja zupelnie inny, aczkolwiek rowniez niepowtarzalny smak.
        Kto jeszcze nie probowal - zachecam.

        Pozdrowienia sle 

    1. Jolciu - bliny a blińczyki to 2 rózne sprawy. Uszy postawiłem jednak na sztorc i wypróbuje racuchy z mąki gryczanej. Jak się upiecze to co dalej - na słodko czy wytrawnie, zbliz szczegóły.
      Pozdrawiam

      1. To i ja sie czegos nauczylam. :). Myslalam, ze blinczyki, to male bliny. Takie mini.
        Co do blinow, to mozna na slodko i na wytrawnie. Ja preferuje zdecydowanie wytrawnie - kleks gestej smietany, pare platkow wedzonego lososia. Pysznosci.
        Na slodko z kolei z cukrem i z cynamonem, z musem jablkowym, lub z kleksem slodkiego zageszczonego mleka.

        bbbrrrrrrrrrrr !!!! - gdybys chciała wymienic cos czego bym nie zjadł to trafiłas w punkt. Wyobraż sobie, że nie lubię łososia, cynamonu i musu jabłkowego bbbrrrrrrr !!!!! /dodatkow jeszcze nie lubie szpinaku, móżdżku i Kaczyńskiego/.
        Pozdrawiam /z małym wstrętem ;-))/.
      1. No to mi sie trafilo! :)))))))))))) Jako alternatywe proponuje sos tzatziki w wersji wytrawnej, badz powidelka sliwkowe w slodkiej. Mozna i dekadentnie, czyli z kawiorem, ktory ze szpinakiem nie ma nic wspolnego. hihihihihi...
        A teraz na powaznie. U znajomych jadamy bliny jako dodatek doszaszlykow a do tego mabrowenes. Jest to rodzaj sosu na bazie brzoskiwin, pomidorow i czosnku. Wiem, ze niezwykla kombinacja, ale dla mnie samkowa bomba.



      1. 9 komentarzy:

        1. Trochę głupio pisac komentarz do własnej notki ale jestem pod wrażeniem notki z zaledwie kilkunastoma potrawami białoruskimi która wyżej zapodał Kneź. Ciekawe - np. flaki.
          Smacznie pozdrawiam

          OdpowiedzUsuń
          Odpowiedzi
          1. Wielokrotnie spotykałem w tekstach np. Ćwierciakiewiczowej, a nawet chyba u Monatowej opinie na temat wyjątkowości np. wędlin litewskich i tak też o nich myślałem, aż ze zdumieniem stwierdziłem kiedyś, że to nie koniecznie o litewskie wędliny chodziło, raczej o białoruskie. A generalnie dobrze jest sięgać do kuchni sąsiadów, bo podobna, a jednak inna. Ot, takie małe szczególiki w podaniu, a jaka różnica w smaku! No i trzeba sobie jasno powiedzieć - skromnie i prosto, niekoniecznie znaczy niesmacznie i podle.

            Z kuchni ukraińskiej np. rewelacyjny jest dodatek do pierogów z kapustą - wyciśnięty czosnek wymieszany z kilkoma łyżkami oleju - rewelacyjny ostry i aromatyczny sos, nie mający porównania z czymkolwiek innym. Przy okazji robienia podobnych pierogów polecam eksperyment. Olej dowolny, ale najlepsza jest oczywiście oliwa z oliwek.

            Dlaczego głupio pisać komentarz pod własnym wpisem? A książkę w formie pytań i odpowiedzi można napisać? Można, nawet gdy pytania autor sam sobie zadaje i odpowiada :D
            Zdarzało mi się już pisać notkę, komentować, odpowiadać sobie na ten komentarz i jeszcze pisać sprostowanie - wcale mi nie było z tego powodu głupio ;)

            Usuń
        2. Drodzy Smakosze !!.
          Mam taki pomysł /z pewnościa nie na Nobla?. Każdy z nas kiedys lub obednie włóczy sie po świecie i ma jakies własne, osobiste doświadczenia kulinarne niezwykłe zaskakujace, które przenisł na swój domowy grunt. W swojej wiekszości potrawy naszych sąsiadów sa prawie identyczne ale to "prawie" robi większą róznicę.
          Np. Dużą furorę w kuchni zrobiły pieczone ziemniaczki z grilla jako danie nasze a jednak notka była wyjątkowo często czytana. Stompot /stampot, staampot/, danie holenderskie weszło na stałe do mojej kuchni. Makaron z naleśników - rewelacja, nie ma tak delikatnego makaronu do rosołu, zupy pomidorowej itp.
          Dziś Kneź podrzucił do pierogów z kapustą wyciśnięty czosnek z olejem !!?? - w życiu bym na to nie wpadł.
          Uważam że nasze kuchnie kryja wiele niespodzianek a moga ubarwić nasze codzienne i dosc szare menu.
          Co myslicie o tym ?.

          OdpowiedzUsuń
          Odpowiedzi
          1. Mnie bardziej smakuje do pierogów z kapustą sos ze zmielonego na malutkie kosteczki boczku rozpuszczonego ma patelni plus czosnek. Ale nie wciśnięty czosnek do sosu na surowo, tylko przesmażony smak z czosnku.

            Usuń
          2. Jestem za i wcale nie przeciw. Pomysl przedni Piotrze.

            Usuń
        3. Klik dobry:)
          A ja myślałam, że bliny to smażone na patelni placki z ziemniaków, jajek, drożdży, mleka, z mięsem mielonym. Z tych samych składników - tylko w wersji pieczonej - spotkałam bliny w wiosce tatarskiej.

          Pozdrawiam serdecznie.

          OdpowiedzUsuń
        4. Przepis na mabrowenes dla zainteresowanych.
          Skladniki:
          1 duza puszka brzoskwin
          2 srednie pomidory
          2 duze zabki czosnku
          1 lyzeczka sosu sojowego
          1 dobry szprycer Tabsco
          Bazylia, galka muszkatolowa, sol i pieprz

          Wszystkie skladniki wkladamy do garnka i zagotowujemy w plynie po brzoskwiniach. Nastepnie miksujemy, ewentualnie doskmakowujemy i podajemy na cieplo. Kto lubi bardzo geste sosy, moze oczywiscie zagescic maka ziemniaczana badz kukurydziana, roztrzepana w zimnej wodzie.

          Smacznego i milego weekendu wszystkim. :)

          OdpowiedzUsuń
        5. Ech poczytałam tylko sobie o takich pysznościach
          i idę jeść kurczaka z ziemniakami, nudno :-)))

          OdpowiedzUsuń
        6. Ojej, a cóż to za obżarstwo tu kwitnie??? Aż ślinka cieknie prz czytaniu...uciekam stąd zanim mnie skusi wypróbować smażenie blinów. Nigdy tego nie jadłam a słyszę same zachwyty!

          OdpowiedzUsuń


        Kod do zamieszczania linków - wystarczy skopiować do komentarza, w miejsce XXX wstawić link, który chce się zaprezentować a w miejsce KLIK można wpisać jakiś tytuł, czy objaśnienie lub zostawić bez zmian. Linkiem może być adres strony tego lub innego bloga, adres jakichś treści (zdjęcie, film, wiadomość) z internetu. Może to być też adres komentarza do którego chcesz się odnieść. Znajdziesz go wtedy klikając prawym przyciskiem myszy na datę interesującego cię komentarza.

        <a href="XXX" rel="nofollow"> <b>KLIK</b></a>