poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Macierewicz zazdrości Dornowi

autor



    "Zespół Parlamentarny ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy TU-154 M z 10 kwietnia 2010 r." (jest to jego pełna nazwa) podobno zakończył pracę. Piszę podobno, bowiem został opublikowany raport z jego działalności. Tytuł tego raportu brzmi: "28 miesięcy po Smoleńsku". Znając stan psychiczny jego autora gotów jestem założyć się o każde pieniądze, że będą jeszcze kolejne raporty. Wiem nawet jakie będą nosiły tytuły. "32 miesiące po Smoleńsku", "36 miesięcy po Smoleńsku", "40 miesięcy po Smoleńsku", itd. Zawartość oczywiście będzie taka sama. Za każdym razem opatrzona przedmową (również taką samą) - "Kolejne rewelacje w sprawie zamachu na poległego śmiercią męczeńską, prezydenta tysiąclecia - śp. Lecha Kaczyńskiego".

    Wybaczcie, że zajmuję was takimi dywagacjami, a nie analizą wspomnianego raportu. Chciałbym analizą - ale nie mogę. Nie mam dostępu do raportu. Ściślej mówiąc, nie mam pieniędzy na dostęp. Bowiem raport ten jest dostępny tylko w formie książkowej i trzeba go sobie kupić za 65 zł. Nie mam wolnych 65 zł. A nawet gdybym miał, znalazłbym dla nich lepsze zastosowanie niż zasilanie pisowskiej kasy.

    Swoją drogą jest to dosyć dziwne. "Zespół Macierewicza" jest zespołem sejmowym. Czyli koszty jego działalności pokrywa parlament - czyli podatnik. Teraz następuje clou - chcesz się dowiedzieć co za twoje pieniądze wyrabiało paru oszołomów? Wydaj jeszcze parę własnych groszy. I nie trafią te grosze do budżetu sejmu, czy państwa. Trafią do wydawcy.

    Dlaczego dochodzi do tej kuriozalnej sytuacji? Jak mówi Bartłomiej Misiewicz, asystent Antoniego Macierewicza, zespół nie korzysta z serwerów Sejmu, tylko z uprzejmości klubu PiS. A na serwerach PiS miejsca jest za mało. Tego nie rozumiem. Raport ma podobno ok. 100 stron i ileś zdjęć. Podejrzewam, że przeciętny blog, ma większą pojemność. Nie słyszałem, by jakiemuś blogerowi zabrakło miejsca, a nie umieszcza bloga na własnym serwerze. A nawet gdyby w pisie nikt nie znał się na internecie - to dlaczego nie korzystają z serwerów sejmowych? Biuro Obsługi Posłów twierdzi, że nikt z zespołu Macierewicza nie zwracał się z prośbą albo pytaniem o to.

    Wytłumaczenie może być jedno. Macierewicz musiał dowiedzieć się od Dorna, że na pisaniu bajek można nieźle zarobić. Pozazdrościł mu więc i sławy bajkopisarza (niesłusznie, bajki Macierewicza są bardziej znane od bajek Dorna) i dochodów (może słusznie - nie wiem).

    Ja jednak wyrosłem już ze świata baśni. A dla wnuków, mam bajki lepsze.

Raport, liczący ok. 100 stron wraz z dwoma
jak mówi Onetowi Bartłomiej Misiewicz, asystent Antoniego Macierewicza, zespół nie korzysta z serwerów Sejmu, tylko z uprzejmości klubu PiS. A na serwerach PiS miejsca jest za mało.
jak mówi Onetowi Bartłomiej Misiewicz, asystent Antoniego Macierewicza, zespół nie korzysta z serwerów Sejmu, tylko z uprzejmości klubu PiS. A na serwerach PiS miejsca jest za mało.
jak mówi Onetowi Bartłomiej Misiewicz, asystent Antoniego Macierewicza, zespół nie korzysta z serwerów Sejmu, tylko z uprzejmości klubu PiS. A na serwerach PiS miejsca jest za mało.
jak mówi Onetowi Bartłomiej Misiewicz, asystent Antoniego Macierewicza, zespół nie korzysta z serwerów Sejmu, tylko z uprzejmości klubu PiS. A na serwerach PiS miejsca jest za mało.


10 komentarzy:

  1. Mam pytanie - wątpliwość.
    Czy zespół który ma swojej nazwie "parlamentarny" może prowadzic działalność gospodarczą ?.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie i moze, skoro wedlug wszystkich zasad sztuki i logiki handlu juz to robi.
      Moim zdaniem jednakze, dzialanosc gospodarcza powinien , conajmniej moc prowadzic tylko i wylacznie Parlamentarny Zespol do spraw Wolnego Rynku.
      Czy ja dobrze mysle????? :))))

      Usuń
    2. zadałem pytanie retoryczne, bo na moj prostacki rozum - nie może. Jeżeli cos jest robione pod szyldem sejmu to każdy jego wyrób jest własnością sejmu.
      Pozdro

      Usuń
  2. Bisnes is bisnes, nie ma zmiłuj się. Poza tym - tym niezależnnym ekspertom też trzeba zapłacić.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pamiętajmy, że hakerzy już raz zaatakowali Sejm i ostrzegli, że "działa są gotowe do kolejnych ataków". A nie daj Boże, że to "dzieło" zaginie. I co, znowu żałoba? PIS-u pilnują komandosi, to już tam żadna babcia z pędzlem się nie wedrze. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj tam Oj tam ważne by "rodzina" zarobiła.
    Całe te "wiekopomne dzieło" wydało wydawnictwo Rejtan sp zoo. którego właścicielem był przedtem Sakiewicz ten "od Gazety Polskiej" i jego teść.Teraz teściunio trzepie kasę bo "wiekopomne" kosztuje coś 65 zł + koszta przesyłki.
    Teraz wiesz już jak się robi "religię smoleńską " i po co.
    Opłaceni "eksperci" z Ameryki/z naszych /sejmowych/pieniędzy,udowadniają "zamach" "nie było brzozy".
    Sakiewicz w "swojej prasie" dmie w ogień.Zamach /i d i o c i wierzą/ by "teściunio zarobił"
    By sprawa "nabrała smaczku"
    Oburzony Bartłomiej Misiewicz szef (jak to fajnie brzmi) Biura Zespołu Parlamentarnego ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy TU-154 M (he,he) wysłał do niezależnej.pl oświadczenie w którym stwierdził:

    "Ww. Raport do dnia dzisiejszego jest uzupełniany i trwają nad nim prace redakcyjne. Nie ma go więc na stronie internetowej, ani żadne wydawnictwo nie uzyskało zgody na jego publikację." - za niezależna.pl.
    Prawi i sprawiedliwi ??milczą To nie my, to Macierewicz.A Kancelaria Sejmu płaci !!z naszych
    Tak to się "kreci lody" Cicho Zgodnie z prawem? A płaci "ciemny lud"
    Ci z "Amber Gold" powinni pobierać nauki, od tych z PIS.

    OdpowiedzUsuń
  5. Może jednak jest coś na rzeczy w tym "Tusk Nic Nie Mogę"? Zaczyna mnie drażnić ta bezczynność państwa wobec wszelkiej maści bezczelnych przekrętów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wero, z pewną taką nieśmiałością, przyłączam się do Twoich wątpliwości.
      Jednak z drugiej strony, ludzie chyba mają dosyć wojenki "partyjnej". Stąd nadal PO góruje nad PiS-em. Atak więc na przekręt w wykonaniu Macierewicza - to woda na młyn "rewizjonistów i odwetowców" spod znaku Rydzyka. Zyskać może tylko PiS.

      Usuń
    2. Jakoś w tą Twoją nieśmiałość nie wierzę, ale mniejsza :)
      Tak sobie myślę, że może już pora pomyśleć o tym, co jest dla nas dobre, a nie dla naszej partii? Partyjne bęcki to nie mój problem - to dorosłe chłopaki, niech sobie radzą.

      Usuń
    3. Yyyy - jestem za - jeszcze im trochę dokopać, bo się cholery rozbisurmaniły!
      Piotrze, wystarczająco krótko? :D

      Usuń


Kod do zamieszczania linków - wystarczy skopiować do komentarza, w miejsce XXX wstawić link, który chce się zaprezentować a w miejsce KLIK można wpisać jakiś tytuł, czy objaśnienie lub zostawić bez zmian. Linkiem może być adres strony tego lub innego bloga, adres jakichś treści (zdjęcie, film, wiadomość) z internetu. Może to być też adres komentarza do którego chcesz się odnieść. Znajdziesz go wtedy klikając prawym przyciskiem myszy na datę interesującego cię komentarza.

<a href="XXX" rel="nofollow"> <b>KLIK</b></a>